Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość żwirek

...nienawidze sie za to ze ...niemoge zapomniec!

Polecane posty

Gość żwirek

Tyle juz tu na kafe rozzalonych zaplakanych rozgoryczonych kobiet....tyle pytan dlaczego?....ja juz sie dzis niepytam dlaczego ?....tylko jednego teraz pragne ...wymazac wspomnienia....bo juz niechce kolejnej nocy kiedy sie mi przysnisz tak jak dzis i zrywam sie o 4 rano i.....pierwsza mysl to......kocham....totalna beznadzieja ....normalnie zalosna ze mnie osobka:(....moze to co teraz napisalam odgoni ode mnie mysli i ...sny o Tobie!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też tęsknie, ale za tymi chwilami kiedy bylam najszczęsliwszą osóbką na świecie. Dawał mi mnóstwo energii... Teraz budzę się, bo muszę, życie musi toczyć się dalej. Ale ja mam w głowie jeszcze pełno jego słów, gesty, czułe spojrzenia... Jest cięzko, ale wiem ze musze dawac rade... Co więcej on odeszedł do innej i teraz z nią jest... Momentami chciałabym mieć wypadek i amnezje, poprostu zapomnieć, że kiedykolwiek istniała osoba, która dała mi tak wiele szczęscia... Dawała mi energetycznego kopa, był częscią mnie... TEraz została tylko pustka i słowa które okazały się byc puste...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najlepszym lekarstwem na jedną
miłość jest druga miłość :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odeszliśmy. Wciąż wraca. Nie pozwala o sobie zapomnieć. Mi zapomnieć, sobie zapomnieć. Są dni euforii i dni smutku. Są dni słońca i dni chmur. Są dni różowe i dni szare. jest jego bicie serca gdzieś daleko i moje bicie tu...puk puk..Jestem ja i On. Mam go na parę chwil. Jest przestrzenia, gdzie moge rozwinąć Skrzydła. Jestem dla Niego cieniem w skwar. Oswajamy się, uczymy tworzyć więź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja byłam jego lekarstwem... tęczą wsród piorunów... teraz jestem nikim... kocha inną :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żwirek
...sa dni tygodnie kiedy o nim nie mysle i...nagle we snie pojawia sie twarza w twarz i mowi do mnie ...tak czule jak kiedys.....bezpowrotnie odszedl....niedlugo minie rok od ostatniego spotkania....chyba juz zawsze beda takie krotkie chwile gdy niemoge powstrzymac sie od wspomnienia o tym co bylo najpiekniejsze w moim zyciu o...chwili z nim....jezeli chodzi o druga milosc to....wiem ze juz drugiej takiej nie bedzie.....jest inna...nigdy nie bedzie taka pelna jak wtedy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo nadzieja umiera ostatnia???????? ja chyba gdzieś baaaardzo głęboko w sercu mam nadzieje że będzie inaczej, że on wróci... Jest mi bardzo ciężko, ta sytuacja rzutuje na reszte mojego zycia, nie potrafie sie już szczerze uśmiechać...byc tak bardzo radosną jak kiedyś... kiedy był nic nie wydawało sie problemem bo poprostu BYŁ... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karmenM- wiem o czym piszesz. Wszystko było prostsze, łatwiejsze, jaśniejsze. teraz nie widać juz nic przez tę mgłę. To niesprawiedliwe. Ja teżx wierzę, że kiedys wróci. To jeszcze pozwala oddychać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"W jednej chwili marzenia rozbijają sie o ziemie jak kryształowe lustra... niebo??? widac już tylko burzowe chmury...\" pozwala oddychac ...tak...ale to tylko egzystencja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
choc minelo juz 5 miesiecy, wspomnienia i uczucia sa we mnie zywe, nie pamietam kiedy o nim NIEmyslalam!!! wciaz rozdrapuje rane, wciaz sie ludze, zyje nadzieja, wzbraniam sie przed innym uczuciem, on napisal ze niby tez kocha, ale widze ze mnie oszukuje, obiecuje a potem sie nie pojawia, mam juz dosc nieprzespanych nocy, wylanych lez i tej pieprzonej nadziei, ze skoro mowi ze kocha to wroci, gowno prawda, gdyby kochal juz by przy mnie byl.... j

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja byłam tą wspaniałą, wyjątkową, której pragnął, jak nikt inny... i co?... znieszczył moje poczucie własnej wartości, wpędził w kompleksy... i uważa, że to ja jestem podła... muszę o nim zapomnieć, bo inaczej już nigdy nie będę sobą... ale nie umiem przestać go kochać... myślałam, ze jestem twarda, że bardziej kieruję się rozumem niż sercem... myliłam się... teraz mam złamane serce... boli, tak bardzo boli :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie gdyby nie to że moje poczucie własnej wartości spadło poniżej zera to może potrafiłabym jeszcze raz otworzyć sie na ludzi... ale teraz już nie potrafie... a może dobrze mi jest w moim i tylko moim swiecie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja z moim ex widuje się na stopie koleżeńskiej, pogodziłam się, że on ma tą swoją dziewczyne. Zawsze myślałam, ze jak jego z nią zobaczę coś bedzie kuło, ale okazuje się, ze jestem na tyle pogodzona, że mnie to nie rusza. Tak naprawdę nie tęsknie za nim, tylko za szczęsciem, które ograniało mnie ze wsząd kiedy wiedziałam, że był... Myslałam, że będzie... Nie łudzę się, ze wróci, nawet bym nie chciała po tym co mi zrobił, ale prawda jest taka, że to \"co miało dla mnie sens odeszło razem z nim\". Musimy kobietki być silne, chociaż wiem, ze są szare chwile, kiedy przychodzi samotność... Często mam takie chwile, ale mam nadzieję, że czeka mnie coś piekniejszego, wierzę mimo iż to boli, że po burzy zawsze przyjdzie słońce...:) Życzę Wam takiej samej nadzieji jaką ja nosze w swoim serduchu, mimo iż czasem łzy same cisną się do oczu. 🌼[

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żąłuję tego wszystkiego... został mi tylko ból i kompleksy... nieprzespane noce... miliony wylanych łez... tak bardzo chciałam, żeby mnie ktoś pokochał... i dałam się nabrać :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żwirek
Ja tez dalam sie nabrac...oszukac i...ponizyc....tylko jakos o tym potrafie niemyslec a o nim...wciaz mylsle tesknie...wierzylam jak mala dziewczynka ze to bajka ...ale zycie to nie bajka ...czasem poprostu nie ma zakonczonie '''ksiaze pomimo przeciwnosci pojawia sie na bialym koniu''...jedynym moim marzeniem jest przestac kochac tego czlowieka bo to zatrowa mi zycie...niepozwala sie cieszyc nim...wiem ze nic juz nie bedzie tak jak kiedys....nauczylam sie z tym zyc tylko boje sie ze za 10 20 lat moje serce nadal bedzie miec nadzieje...a ja jej juz niechce!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki głowa do góry!! Nie mazać mi się tu, w dodatku przez facetów, oni naprawdę nie są tego warci... I nie jeden facet też by to Wam powiedział. Spójrzcie na to z drugiej stroni nasi byli faceci teraz się bawią w ramionach innych kobiet i maja nas gdzieś, to dlaczego my mamy wylewać ostatnie łzy, błagając o powrót lub na niego czekać... Szkoda czasu... Dlatego apeluję do wszystkich kobietek- idźcie na spacerek, na piwko, spotkajcie sie z przyjaciółmi, poflirtujcie na chaterii, zobaczycie wszystko się ułoży, zapewniam was. A teraz proszę o szczery uśmiech...:) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heh...dzisiaj i tak w sumie nawet mam dobry humor a marudze... kiedy mam dołek nie chce z nikim rozmawiac , leże na łózku i płacze ...wiem ze on jest z nią , są szcześliwi...ja w tym momencie nie potrafie... Może jeszcze kiedys przyjdzie inna miłośc ...napewno nie bedzie taka jak ta ...bo ta była pierwsza... może zdarzy sie cud i będzie silniejsza i piękniejsza, a może cudem będzie że on wróci??? Naprawe musimy być silne i iśc dalej mimo że czasem nie widzimy sensu by własnie dalej iśc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i takie podejście do sprawy mi się podoba, też mam tak że leżę na łóżku i gapię się w sufit i sobie myśle, ja tu sama w czterech ścianach a on z nia, tak jak kiedyś ze mną wygłupia się, przytula ją, całuje, pieści.... eh Dobra dosyć czarnych mysli:) Myslmy i zyjmy pozytywnie,nawet jeśli uśmiech jest przez łzy... Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
te chciałabym zapomniec, w zasadzie już go tak nie kocham jak kiedys, zostawił mnie 1,5 roku temu po 8 latach bycia ze sobą...przez ten czas z całych sił próbowałam wyrzucić go z pamięci, było i jest ciężko, dlatego ,że mimo,że ma teraz inną dziewczynę, nie daje mi spokoju, wciąż chce wrócić, ale to trwa tydzień, góra dwa i wraca do tamtej i tak już kilka razy, łudziłam się ,że faktycznie przemyślał, żałuje, wróci, nie, twierdzi,że ciągle o mnie myśli, że chciałby być ze mną ...ale bez tamtej mu też źle, nigdy nie zgodzę się na to aby być w trójkącie, wyrzucam sobie ,że jestem słaba, że mną manipuluje, że ja mu na to pozwalam, ...faktycznie,jestem słaba, on to spowodował, raniąc mnie swoja zdradą... dlaczego tak trudno zostawić to za soba i zacząć normalne życie może z kimś innym...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość toficzka
polecam PROMOLAN

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja../
kOCHAM A ON MNIE NIE..;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NaTi..
Na poczatku gdzy sie poznalismy bylo pieknie.. nie widzial po za mna świata-tak bardzo mnie kochał.Nie umielismy sie roztac!Ciagle slyszalam z jego ust slowo KOCHAM.. teraz mam w sercu tylko bol i cierpienie..;( Pare dni po zerwaniu znalazł sobie inna,ktora tak szybko pokochal!A o mnie... hmm.. najwidoczniej zapomnial!!!;( codziennie witam nowy dzien w nadziei,że moze sie odezwie.. dowiedzialam sie,ze chodził ze mna a rownoczesnie z nią..:(bardzo to boli ale ja go tak kocham:(walczylam ale bez skutecznie..:(Nienawidze go za to co mi zrobił a jednoczesnie Kocham!:(czasem mysle ze wybaczylabym mu ta zdrade bo tak go Kocham..;/ ..!!!Nie nawidzę Cie Rafał!!!Ale tak bardzo kocham:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zostawił mnie 3 tygodnie temu. Po 4 latach. Zawsze mieliśmy problemy, ciężko było sie dogadać. Ale to była prawdziwa miłość, a On takim uczciwym, wrażliwym facetem. Zostawił mnie w dzień obrony magisterskiej, świat mi się zawalił. Niby zaczynałam nowy etap w życiu, a tu taka niespodzianka. Nie ma innej kobiety, po prostu On nie ma już siły do tych naszych kłótni. Niby związek był ciężki i troche nie pasowaliśmy do siebie. Ale ja tak bardzo kocham. Mam w sobie siłę aby przetrwac tysiące nieporozumień, a On już nie. Teraz ten, na prawdę, cudowny, niezawodny człowiek jest nieczuły, nie odzywa się. Nie pyta jak ja się czuję, jak sobie radzę. Niby chce ode mnie odpoczać, zobaczyć jak to jest beze mnie, czy aż tak mnie kocha, że chce być jeszcze ze mną. MIały być wspólne wakacje i dupa. On sobie poejchał ze znajomymi, ja nie pojechałam, wiadomo dlaczego. Dlaczego nie potrafie go przestać kochać....Jestem w fazie rozpaczy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny, tu stara - doświadczona w temacie: tęsknota, załamanie, depresja, sny o Nim, tęsknota. Powiadam: głowy do góry! Na pewno jeszcze się wszystko może zdarzyć. Najważniejsze jest : ŻyĆ DALEJ. Co nas nie załamie, to nas wzmocni. Nie ma takiej siły, żeby to co przeznaczone, nie miało do nas przyjść. Tak miało być, idźmy dalej, bo za rogiem czeka coś nowego, ciekawego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubię cytać Twoje maile
ja tez bylam straznie niedopasowana z moim exem... ale ja chcialam to naprawiac walczyc, nie dalo sie chyba :o mial kogos, juz nie ma... ale wiem tez ze nie wroci do mnie. nie wroci bo twierdzi ze nie damy rady..... i co ja mam poradzic. nic. pozbyc sie nadziei

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyny mam do was
pytanie ,czy jak osoba która kochałyście odeszła do innej to miałyście ochote zniszczyc mu jego zycie ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kubek pełen kawki
07.08] 16:15 talrobią tylko pełni zawiści ludzie. Czyny dużo mówią o człowieku. A taki typ ludzi- kobiet to te co nie kochały(bo jak sie kocha to sie komus zle nie zyczy), chciały go dla siebie jak rzecz. A ze tego miec nie mogs trafia je i stad ta nienawisc i zawisc i zemsta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×