Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Aurinko.

Życie w Finlandii

Polecane posty

Gość gość
no to ile jest imigrantów, ktoś odpisze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Akurat jezeli chodzi o wychowywanie dzieci w Finlandii to jest ono podobne do tego we Francji i Danii ( mieszkalam w obydwu krajach po kilka lat). Nie ma takiego nianczenia jak w Polsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma nianczenia w sensie poswiecania uwagi czy spedzania razem wolnego czasu, za to nadrabia sie kupowaniem co tylko dzieciak chce, jakos tak w wieku 13-15 wiekszosc ma mopoautka, taka zabaweczka kosztuje wiecej niz normalny samochod i kazdy 17 latek robi kurs prawa jazdy (chca obnizyc granice wieku do 15 lat, bo mopoautko jest za wolne a nastolatek potzrebuje sie wyszalec), po tym czasie, chocby w wieku 25 lat wzbudza sie na kursie co najmniej niezdrowe zainteresowanie Jak nastolatek chce alkohol na impreze to mu rodzic kupi ile zechce ("bo dziecku sie nalezy to co najlepsze"), mimo ze w sklepach kontroluja osoby co wygladaja na mniej niz 30 lat (ja niestety zawsze kupie bez problemu, nigdy nikt nie chcial papierow) Nikogo nie szokuje 10 latek czy nawet mlodszy z piercingiem czy normalnym tatuazem, z tym ze musi miec na to pozwolenie rodzicow, a juz make up w tym wieku to standart,ja jetem starej daty, w liceum musialam isc do toalety zmyc szminke, no ale chyba teraz tez tak w PL jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a młodzież chodzi w stylu grunge, czyli takie fabryczne postrzępione swetry i dzinsy? i długi włosy najlepiej. bo wiem, że u nas w macu jak się zatrzymywali, to tacy właśnie byli ci młodzi finowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wszyscy, akurat taka probka sie trafila.Nawet mlodzi sa b. rozni, sa dziewczynki w sukieneczkach w kwiatki, perlowych naszyjnikach i kokach (kok to hicior od tak dawna jak jestem tutaj, czyli 4 lat, ale jedynie wsrod mlodziezy, dorosle kobiety nie nosza), duzo wycwiekowanych, czarna skora z rozowymi wlosami i calym cialem w tatuazach (dorosli tez maja, powiedzialabym ze jak nie masz chocby malego tatuazu to jestes odmiencem), duza czesc chodzi w drogich firmowych dresach, a sporo p....y mode i ubiera co popadnie.U mnie w pracy byl raz jeden chlopak, fryzura trendy, ciuchy trendy firmowki, dobre perfumy, tylko ze sie nie myl (zartujemy nieraz ze to trend wsrod mlodziezy "mam gleboko w d.... ze wam nieprzyjemnie")

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie, ale jednak ta metalowa, gocka, czy grungowa moda jest jednak. no na południu takiej na bank nie ma, a i więcej jej tam niż w PL, ćwieki, tatuaże, skóra. Dużo pewnie jeździ na motorach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w ladna ciepla pogode spac nie mozna (po pracy ), smigaja bez przerwy pod oknem w te i wewte

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze powiecie w jakich miastach mieszkacie i jak spedzacie dzis Najwazniejsze Swieto w Roku (Juhannus, czyli popijawe na maxa)?ja nie swietuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale tam powinno być mnóstwo Rosjan, przejazdem przynajmniej. A Ty byłaś w Petersburgu na wycieczce.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
popijawa na maxa, czyli picie Finlandii w Finlandii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A napiszecie coś o klimacie? Czy tam faktycznie jest tak ciemno i zimno?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak wypada życie w Norwegii w porównaniu z Finlandią? Lepiej, gorzej? Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz, wymyślasz na tą Finlandię, nie lubisz za bardzo jej mieszkańców, to kup bilet na samolot i wracaj, loty do PL są codziennie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w Finlandii każdy używa noży Fiskars, pije Finlandię, no i jaki telefon ma to wiadomo ;) Finowie mają lepiej niż Włosi, bo mają u siebie św. mikołaja, a nie ojca chrzestnego czarnej mafii. Takie jest moje wyobrażenie o tej krainie. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orvokki
Teraz są białe noce, słońce wschodzi o 3.54 z a zchodzi o 22.50. Jak nie ma się w domu rolet nieprzepuszczajacych w ogóle światła, to raczej ciężko się wysypiać. Właściwie to nie da się wysypiać. gość wczoraj wiesz, wymyślasz na tą Finlandię, nie lubisz za bardzo jej mieszkańców, to kup bilet na samolot i wracaj, loty do PL są codziennie Do kogo by to nie było skierowane na tym forum. To jest forum o życiu w Finlandii. Każdy pisze o swoim życiu i doświadczeniach tak jak je przeżywa/widzi/doświadcza. Nie jest ono po to, by osoby tu zaglądające i wypowiadające się o tym, były pouczane przez ciebie w ten sposób. Mieszkanców Finlandii nie da się lubić i nie dlatego, że nie chce się ich lubić, tylko dlatego, że oni nie chcą dać się lubić. Poznałam mnóstwo obcokrajowców z całego świata, którzy, mężczyźni - ożenili się z finkami, kobiety - wyszły za mąż za fiów. Każda z tych osób, a nie było ich mało, powiedziała mi, że finowie - ich małżonkowie, nie chcą w ogóle do nich mówić po fińsku, pomimo, że Ci ludzie starali uczyć się języka fińskiego i jak wiadomo, bardzo by im to pomogło. Finowie tacy są. Oni wolą rozwijać swoje umiejętności w tym przypadku językowe np. komunikować się po angielsku lub w innym języku, hiszpańskim, włoskim itp. i mają w d... potrzeby drugiego człowieka (w tym przypadku męża czy żony). Żadne prośby ze strony tych ludzi nie pomogły. Oni zawsze odpowiadali im w innym języku. A potem chcą, żeby obcokrajowcy integrowali się z fińskim społeczeństwem. Ale oczywiście wierzę, że są osoby, które postepują inaczej, głównie takie, które nie mówią w innym języku, tylko swoim ojczystym. Teraz jest jakaś moda w Finlandii na podróżowanie do Tajlandii. Mężczyźni fińscy sprowadzają sobie kobiety z Tajlandii. Niektórzy są tak sprytni, że otwierają od razu restaurację. Żona na kuchni, a mąż jest menadżerem :) Strasznie przykre. Nie będę się nawet rozpisywać na ten temat, bo by padło dużo przykrych słów. Kobiety fińskie nie przypominają w ogóle kobiet polskich. Finki nie niańczą swoich mężczyzn. One nie dają się tak wykorzystywać jak Polki. Finka jest niezależna finansowo. Jak facetowi coś nie pasuje to wypad i odwrotnie oczywiście. W sklepach jest pełno gotowców, które finowie kupują. Nikt nie zajmuje się gotowaniem na taką skalę w domu jak polki :) Życie na emigracji wbrew pozorom nie jest łatwe. Emigrant w Finlandii musi cały czas udowadniać finom np. że zasługuje na bycie w Finlandii, że zasługuje na jego uwagę, że zasługuje na jego towarzystwo, że zasługuje na jego zaufanie. Oni zaś czują się, jakby byli ponad wszystkimi i że nic nie muszą. I w rzeczywistosci tak jest, nie muszą i nie chcą. Nic od siebie nie potrafią wykrzesać w stosunku do drugiego człowieka. Czy więc opłaca się starać o uwagę finów? W moim odczuciu nie. Dałam sobie z tym spokój dawno temu i szkoda mi obcokrajowców, którzy starają się i liczą na cokolwiek. Moim zdaniem, jeśli jest się juz zdanym na życie w tym kraju, lepiej zacząć sobie układać życie bez integrowania z nimi. Znaleźć fajnych ludzi z innych krajów, z którymi bez problemu nawiązuje się wspaniałe relacje. Postawić zdecydowanie na język angielski. Zbuodwać sobie swój własny azyl. Życie w Finlandii może być naprawdę piękne, jeśli zorganizuje się je trochę w inny sposób. Podział na środowisko finów i środowisko obcokrajowców jest bardzo wyczuwalny, powiedziałabym nawet widoczny gołym okiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćiu
Witam Mieszkam i pracuję w finlandii od kilku miesięcy i chcę tu sprowadzić żonę z dzieciakami bo zycie na odległość nie ma większego sensu , a w Polsce niestety kiepsko. Czy orjetujecie się może czy bedziemy mogli sie starac o jakieś wsparcie socjalne na początek , bo z tego co widzę to żona może nie znaleźć pracy tak szybko, a trzeba będzie wynająć wieksze mieszkanie ,do tego kaucja (chyba że sato czy vvo) no i mieszkanka puste . Wiem , że mogę pobierać rodzinny na dzieciaki po ok. 100€ , ale nie wiem co jeszcze bo w keli jakoś ciężko się dogadać. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orvokki
Witam Mieszkam i pracuję w finlandii od kilku miesięcy i chcę tu sprowadzić żonę z dzieciakami, bo zycie na odległość nie ma większego sensu , a w Polsce niestety kiepsko. Czy orjetujecie się może czy bedziemy mogli sie starac o jakieś wsparcie socjalne na początek , bo z tego co widzę to żona może nie znaleźć pracy tak szybko, a trzeba będzie wynająć wieksze mieszkanie ,do tego kaucja (chyba że sato czy vvo) no i mieszkanka puste . Wiem , że mogę pobierać rodzinny na dzieciaki po ok. 100€ , ale nie wiem co jeszcze bo w keli jakoś ciężko się dogadać. Pozdrawiam Pojedź koniecznie na rozmowę do Socjalnego i porozmawiaj z nimi. Pytaj wszędzie i wszystkich o wszystko. Spytaj, gdzie masz się udać jak chcesz wynająć mieszkanie, kto Ci w tym może pomóc, czy dadzą Ci dofinansowanie, pobierz formularze do wypełnienia. Żona po przyjeździe powinna zarejstrować się w Urzędzie Pracy. Oni muszą zadbać o każdego bezrobotnego. Tam wszystkiego się dowie. Oni zajmują się wszystkim. Jak masz problemy językowe, możesz prosić o tłumacza. Wynajęcie mieszkania wbrew pozorom wcale nie jest łatwe dla obcokrajowców. Myślę, ze socjalny zajmuje się tego typu pomocą. Najlepiej będzie, jak tam pojedziesz i wejdziesz na rozmowę do kogoś. Powiedz, że chcesz porozmawiać o swojej sytuacji życiowej i oni albo Cię umówią albo od razu skierują do kogoś. Przygotuj się wcześniej z pytaniami i pytaj ich o wszystko co chcesz wiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w jakich miastach mieszkacie?ja w pori

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćiu
orvokki, dzięki za odpowiedź , ale właśnie w mam problem z uzyskaniem informacji w keli. PANI daje broszurki i karteczki do wypelnienia , ale nie ma najwidoczniej ochoty na udzielanie porad. Najbardziej interesuje mnie czy jakis zasiłek bądź inna pomoc dla osoby bezrotnej (nowo przybylej) .Słyszałem o programie aktywizacji zawodowej dla imigrantów . Coś jak w Szwecji z kursem jezyka i dużą szansą na zatrudnienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i nie ma w finlandii arabstwa. to duży plus.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orvokki
do gośćiu 2014.06.29 orvokki, dzięki za odpowiedź , ale właśnie w mam problem z uzyskaniem informacji w keli. PANI daje broszurki i karteczki do wypelnienia , ale nie ma najwidoczniej ochoty na udzielanie porad. Najbardziej interesuje mnie czy jakis zasiłek bądź inna pomoc dla osoby bezrotnej (nowo przybylej) .Słyszałem o programie aktywizacji zawodowej dla imigrantów . Coś jak w Szwecji z kursem jezyka i dużą szansą na zatrudnienie. KELA nie jest chętna do udzielania tego typu informacji, zwłaszcza obcokrajowcom (poszedłeś pytać jak ich naciągnąć na kasę zn. się zasiłek dla bezrobotnej żony:)) Finlandia nie chce bezrobotnych ludzi, którym będzie musiała płacić zasiłki. Powinieneś udać się jeszcze do socjalnego. Tam też dostaniesz do wypełnienia dokumenty i w zależności od przychodów na rodzinę otrzymasz pomoc albo nie (podobnie jak w Polsce). Jak już pisałam, żona powinna najpierw zarejestrować się w Urzędzie Pracy. Tam wszystkiego się dowie. Jest możliwość zrobienia takiego kursu w Finlandii. Wystarczy, że poinformuje o tym w UP jak pójdzie się rejestrować (niech nalega na taki). Bez znajomości fińskiego nie będzie miała zbyt dużych szans na pracę, na chyba, że w branżach, w których wymagany jest tylko język angielski. Nie wiem ile czeka się w kolejce, bo chętnych nie brakuje, ale pewnie niemało, zwłaszcza w Helsinkach. Według mnie nikt nie udzieli ci informacji, dopóki twoja żona nie stawi się u nich osobiście. Polecam Urząd Pracy. Jak żona pojedzie do UP sama lub z tobą, to pytajcie o wszystko i proście o broszury jak mają. Zazwyczaj są na nich różne strony internetowe, na których jest mnóstwo niezbędnych informacji. Tak w ogóle, to po przyjeździe będzie musiała zarejestrować się w Finlandii na policji i wystąpić o pozowlenie na mieszkanie tu( oleskelulupa, zajrzyj na stronę mahaanmuuttovirasto - jest również w wersji angielskiej). Na to pozwolenie czeka się 3 miesiące (w tym czasie nie wolno chyba opuszczać kraju, bo ten czas oczekiwania resetuje sie i trzeba od nowa wystepować o pozwolenie). Po tych 3 miesiącach dostanie pozowolenie na pobyt lub nie. Nie wiem jak jest z ubezpieczeniem zdrowotnym przez te pierwsze 3 miesiące. Ja nie miałam ubezpieczenia w Finlandii. Przed wyjazdem z Polski wykupiłam prywatne ubezpieczenie zdrowotne na ten okres (polecam w razie konieczności, mnie się przydało). Nie wiem również czy przez te 3 miesiące oczekiwania będzie miała prawo zarejestrować się w UP czy dopiero po tym czasie. No ale tego musisz się dowiedzieć sam w UP. Na początek polecam książkę Suomen mestari 1. Świetna książka dla rozpoczynających naukę fińskiego, moim zdaniem w tej chwili najlepsza na rynku. Z tego co wiem, korzysta się z niej również na kursach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy ktos tu jeszcze zaglada?Tak czytam te negatywne posty i zastanawiam sie czy mieszkam w tej samej Finlandii Ja tu czuje sie swietnie.Po roku nauczylam sie jezyka,po trzech radze sobie juz swobodnie.Finowie od poczatku zawsze mi pomagali,sa przyjaznie nastawieni.Jest grudzien a temp caly czas na plusie.Dlugo mozna pisac.Sorry ale negatywow zbyt wielu nie jestem w stanie podac.Jednego nie rozumie.Skoro ktos tu tak cierpi to dlaczego nie sprobuje mieszkac w jakims innym 'lepszym' kraju?Dziwne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem nic na temat Finlandii ALE nie ma topiku na tym czy innych forach, na których kraj do którego wyemigrowaliscie nie bylby zjechany z gory nadol, jego rodowici mieszkancy nazwani nieprzyjaznymi, bezdusznymi itp. Wszystkie możliwe kraje sa tak przedstawione. Czego to dowodzi? Ze Polska jest jedynym dobrym miejscem na ziemi? Nie sadze. mieszkam w Anglii i tez kiedys bylam rozgoryczona, bo wydawalo mi sie, ze to inni powinni mnie witać z otwartymi ramionami, bo oni sa tu u siebie a ja jestem gosciem tak jakby, ale zastanowcie się, wy w Polsce tez macie swoje rodziny, przyjaciół, ze szkol, studiów, podworka, a ilu znacie obcokrajowców? W duzych miastach jest ich multum, ale kazdy ma swoje zycie, prawda jest taka ze dorosli ludzie którzy maja juz rodzine, przyjaciół, poszerza ten krąg jedynie o osoby, ktore bardzo przypadna im do gustu, a co wy robicie w tym kierunku,zeby ktos was polubił poza narzekaniem, obgadywaniem, a potem mowienie o Finach czy innych nacjach ze sa dwulicowi. Jak sasiad sie jaks laske tu zapytal co robia z mezem, z kim mieszka itp a ona mu odp ze to nie jego spr to o czym my tu mowimy? Ciekawe co by myslala jakby zapytala tak z grzecznosci sasiada wietnamczyka w polsce a on by jej tak odpowiedzial.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Imigranci musza sie starac bardziej ot tubylców, nie dlatego, ze sa gorsi, a dlatego ze miejscowi maja juz wszystko czego potrzebuja do zycia i wasza obecnosc nie jest im do niczego potrzebna tak naprawde, a wy macie wszystko do zyskania jeszcze. Imigranci w polsce maja taka sama sytuacje, nikt im poklonow nie bije

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie mam wyjechać z dwójką dzieci. Przeraziłam się tym co piszecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćiu
Napiszcie proszę jak w fińskich szkołach radzą sobie wasze pociechy. Jak oceniacie fiński model edukacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam! Pracuje w Finlandii 4 lata sezonowo,dostałam propozycje pracy stałej jak i pracy dla męża .Oczywiście zabieramy naszego syna ,który ma 8 lat .Tylko teraz również mam obawy czy syn poradzi sobie w tutejszych szkołach zwłaszcza ze angielskiego nie zna za dobrze tyle co podstawy w szkole. Wyjezdzał ktos z dzieckiem w wieku szkolnym do Finlandii? Jak wyglądał przebieg przyjęcia dziecka do szkoły i jak sobie radziło ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkam w Finlandii, mialam praktyki zawodowe w powiedzmy gimnazjum.Nie wiem jak wyglada procedura przyjecia takiego dziecka do szkoly ale wydaje mi sie zw szkola jest 'wyluzowana'.Wszyscy na pewno beda starali sie pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W mojej miejscowosci sa tez szkoly, ktore maja klasy dla obcokrajowcow, w ktorych maja dodatkowe lekcje jezyka.Jezyk wydaje mi sie trudny i sadze, ze na poczatku bedzie 8 letniemu dziecku ciezko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z dwojga złego lepiej jedź do Szwecji. Tam nie jest idealnie, ale na pewno lepiej niż w Finlandii. Prawdę mówiąc wszystko w Szwecji jest lepsze. Ludzie bardziej obyci z obcokrajowcami, zarobki wyższe i wszystko tańsze. Język szwedzki łatwiejszy do nauczenia się a finskiego nigdy się nie nauczysz. Finowie uchodzą w Szwecji za alkoholików i skrytych nożowników. Mentalność parszywa, ale da się żyć skoro już wybrałeś emigrację z PL. Finlandii absolutnie nie polecam. Maja piękną architekturę i cudowną naturę ale na tym koniec. Ponury kraj, ponurzy ludzie, północ, Syberia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×