Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jokono

Czy ktoś też tak jak ja jest w zwiazku z wdowcem?

Polecane posty

Gość jokono
odświeżam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pannas
ja jestem a co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jokono
duzo mowi o byłej?jk to znoszisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alisja
jestem w zwiazku z facetem ktory sie rozwodzi i wiesz co mysle , ze mimo wszystko jest to jednak lepsze. wole jak nienawidzi swojej zony , niz oplakiwal by swoja zone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alisja
i dlaczego piszesz na temacie zdrowie i uroda. oj cos nie tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jokono
alisja ale ty dziwna ejstes, wolisz jak jakas inna on nienawidzi hahah skoro ejdna znienawidził to i druga tez moze znienawidzic wiec uwazaj na siebie, ja przynajmniej wiem , ze moj ma tamtej nie zdradzał kochał ja i teraz mnie tez nie zdradza i kocha..i wcale jej nie opłakuje tylko miło wspomina, i sama sie wypytuje o nia bo jestem ciekawa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jokono
Wącham podkoszulkęTomka która niepachnie...:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Minka2
Nie wiem sama, ale ja chyba nie dałabym rady byc z wdowcem. Właśnie szczególnie dlatego, że tamtą bardzo kochał. To tak jakby "gdyby nie umarła to byłbym oczywiście z nią nie z tobą. ale skoro jej nie ma i nigdy już nie wróci, to jestem z tobą". wiem, że wdowiec może pokochać znów i równie mocno, zdaję sobie z tego sprawę, ale nie zniosłabym, że o tamtej myśli, że bywa smutny, bo jej już niema, itd.. chyba tez wolałabym z rozwodnikiem. wolałabym, żeby ta poprzednia go zraniła, żeby przez to skończyła sie tamta miłość niż dlatego, że śmierć odebrała mu najdroższy skarb...a ja jestem bo tamtej nie ma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To jest forum
zdrowie i uroda! Proszę przenieść topik na życie uczuciowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wdowcom-dziekujemy
ja sie kiedys umowilam z wdowcem i powiedzialam sobie ze nigdy wiecej cala nasza pierwsza i ostatnia zarazem randka byla rozmowa o jego zmarlej zonie , tak sobie pomyslalam jakby wygladalo nasze zycie caly czas by mnie pewnie do niej porownywal ze ona to np mielone to robila tak , ubierala sie tak ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zupelnie nie rozumiem!!! jestem wdową od 6 lat, właśnie niedawno skończyłam 29... wyszłam za mąż w wieku 22lat, po roku zostałam wdową... kochałam mego męża... tak- KOCHAŁAM!!! zwróćcie uwagę na czas przeszły! Czy wy naprawdę myślicie, że jak komuś zmarła żona albo mąż, to ta osoba cały czas żyje wspomnieniami??? nie wątpię, że są tacy ludzie- ale nie wolno generalizować! Dobrze, że mój facet nie ma takich rozterek... jeżeli macie jakieś wątpliwości- tylko rozmowa pomoże.. nigdy nie wyprę się swojej przeszłości, tego że już byłam mężatką... ale na nowo potrafię kochać, znów jestem szczęśliwa i to jest teraz najważniejsze!!! dodam, że przynajmniej raz w miesiącu bywam na grobie męża, a mój facet sam proponuje, że pójdzie tam razem ze mną... kocham go bardzo mocno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×