Gość sabinciaaaa Napisano Styczeń 6, 2008 firanka 27 to jest tooo w portfelu kasataje nieee ale ja odk;ladam te 6 zeta do specjalnej skarbonki polecam wszystkim Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kasia3 Napisano Styczeń 6, 2008 Wytrzymałam już tego doła. Po prostu zaprosiłam męża na pizze i mi przeszło. Wiem że jest to zastepowanie palenia jedzeniem, ale trudno wolę to. Jest juz lepiej, zobaczymy co będzie jutro.Pozdrawiam wszystkich. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Napisano Styczeń 7, 2008 wszystkim Kitka100 - dziękuję:):):) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
clapp 0 Napisano Styczeń 7, 2008 Witam !!! Dzień siódmy BP . Dziś dla mnie chwila prawdy - babskie spotkanie i tylko ja niepaląca . Muszę wytrzymać. Miałam zrezygnować i nie pójść ale ile będę się ukrywała w domu? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Napisano Styczeń 7, 2008 hej - wszystkim:) dzisiaj mój 13 dzień BP:):):) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ANIELA0208 Napisano Styczeń 7, 2008 Czesc dziewczyny.Kolezanka przyslala mi link z tym forum bo wyczytala z mojego opisu na gg ze walcze z nalogiem.Jestem na odwyku od 1.01czyli dzis leci dopiero 7 dzien.To nie jest moja pierwsza proba mam za soba 4 miesiace przerwy,3 mce.2 mce.Powiem wam ze za kazdym razem jest gorzej.3 dni temu blagalam swoja kolezanke o jednego papieroska ale odmowila powiedziala chcesz zapalic to idzsobie do sklepu i kup.I dobrze ze mi nie dala bo glod minal i potem juz dalam rade Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Hania* 0 Napisano Styczeń 7, 2008 Hej :) Od 2001 roku paliłam a teraz od 1 stycznia nie pale... jest masakra ! Chyba oszaleje :D nie wiedziałam że można tak intensywnie mysleć o paleniu... ale nie dam się nałóg nie może wygrać :D Pozdrawiam Was i trzymam kciuki :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kwietniówka80 Napisano Styczeń 7, 2008 Witam dziewczyny! Dziś kolejny,chyba coś koło 2 tygodni bez fajki:). No ale nowy dzień nowe wyzwania, w pracy oki, omijam palarnię szerokim łukiem, nie dlatego,że mnie ciągnie, ale dlatego,że razi mnie ten smród!!!ochyda, ble...No ale jak pisałam wyżej, nowy dzień, nowe wyzwania. Dziś poszłam na miasto i jak to zwykle bywało jarałam, jak czekałam na autobus do domu to mnie naszło, no ale nie dałam się! Wiedziałam,że bedą kryzysy! No, ale jak dziś mi ktoś powiedział,że ślicznie pachnę,to jakby mi skrzydła wyrosły!!!Już nie "pachnę" perfumami zmieszanymi z dymem, ale perfumkami. No i kochaniutkie poniedziałek dziś, czyli od rańca dietkuję!:) ściskam Was kochane bp i nie dajcie się! Najlepiej nie myśleć o tym i... oczywiście dla Was!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Napisano Styczeń 7, 2008 dobra noc wszystkim Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość katafalk Napisano Styczeń 7, 2008 Nie jest dobrze... choroba mnie opuściła i mam ataki wilczego apetytu. Oczywiście mój 17 dzień bez fajki przebiegał sprawnie i bez zakłóceń, ale mam ochotę nic nie robić tylko jeść i spać. I tak oprócz pracy cały dzionek mija. Nadal czekam na ciekawe pomysły na przyjemne spędzenie nadmiaru wolnego czasu. (póki co śpię). Zaczynam dietę od środy, bo zasłyszałam dziś opinię, że ważne zmiany najlepiej wprowadzać w środę a najgorzej w piątek. (aczkolwiek fajki rzuciłam w sobotę po zakrapianej imprezce i na szczęście nieźle mi idzie). Wiem, że to tylko głupie przesądy, ale tak czy siak jakiś dzień trzeba wybrać. Muszę się trochę ogarnąć, podziwiam was za entuzjazm , zapał i dobry humor mimo ciężkich momentów. I dobre wieści na koniec- dzisiaj ANI RAZU nie miałam myśli o fajce (spałam). Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
clapp 0 Napisano Styczeń 8, 2008 Hey Przeżyłam to wczorajsze spotkanie bez wyrzutów sumienia. Nawet mnie bardzo nie ciągnęło jak dziewczyny paliły. ..... No może przez chwilę pomyślałam żeby tylko jednego :) ale byłam czujna. Najbardziej mnie ciągnie rano i wieczorem ,w dzień temat zapalenia już przestaje istnieć . :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Napisano Styczeń 8, 2008 koniatukie, zaczynam 3 tydzien - mam nadzieję że mi się uda:):):) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Firanka27 0 Napisano Styczeń 8, 2008 Nie palę 80 dni :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Keke 0 Napisano Styczeń 8, 2008 Amazonka, złosliwiec, seti, Aga czy ktos tu jeszcze jest, czy ktos mnie słyszy?!?!? potrzebuje pomocy :-o Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kasia3 Napisano Styczeń 8, 2008 Ja dzisiaj bardzo ciężko znosiłam dzieńbez fajki. Mimo tego że to już ósmy to i tak nie mogę przywyknąć do niepalenia. I co jest najciekawsze, to wcale mnie nie ciągnie w domu przy palącycm mężu tylko w pracy. Ja mam bardzo stresującą pracę, a najbardziej stresujący jest mój szef.Nie wiem jak ja dłużej dam radę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość katafalk Napisano Styczeń 8, 2008 Kasia3 trzymaj się. Ja nie palę osiemnasty dzień i już nie myślę nawet o papierosie. Parę dni warto wytrzymać. Mnie znów z kolei najgorzej jest się obudzić, później jakoś idzie. Ale poranki są najtragiczniejsze, raz o mały włos bym się poddała, na szczęście nie miałam fajek w domu a na wycieczkę bladym świtem do sklepu byłam po prostu za leniwa. W mojej ocenie teraz będzie już tylko lepiej, najgorsze się przewaliło. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zlosliwiec 0 Napisano Styczeń 8, 2008 Witam Pozdrawiam serdecznie całe pachnące grono KeKe jestem i trzymam za Ciebie kciuki BP :D kasia3 postaraj się nie myśleć o śmierdzielu dasz radę z każdym dniem śmierdziel jest słabszy i nie daj mu szans jak go nie nakarmisz to zwyciężysz :D za potrzebujących trzymam dwa wolne nie zajęte śmierdzielem kciuki BP Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Napisano Styczeń 9, 2008 wszystkim już chyba zapomniałam że paliłam (przynajmniej na tą chwilę) :P za zaoszczędzone pieniążki kupiłam już sobie zegarek na rękę i pokrowiec na aparat cyfrowy:):):) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kwietniówka80 Napisano Styczeń 9, 2008 Witaski Dziś kolejny dzień bez fajury! Hurra! Wszyscy mi gratulują, a ci co palą z zazdrością przyjmują mój spektakularny wyczyn! Ogólnie czuję się super! Jestem na diecie i z tym gorzej :( bo moja waga mało spada.Ech...Coś za coś!No ale dumna jestem z siebie, że trwam w niepaleniu.Każdy dzień bp to wygrana dla mojego organizmu:) A jak Wam idzie kobitki?Mam nadzieję, że nie zwątpiłyście w swoją decyzję i trwacie w swoim postanowieniu:) Ściskam wszystkie niepalące i pięknie pachnące [ kwiatek] Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kwietniówka80 Napisano Styczeń 9, 2008 żabka- ja nie liczyłam ile bym zaoszczędziła pieniędzy.Średnio 2 paczki tygodniowo-13 zł razy dwa to 26 zł. To nie tak dużo:) ale... ile czasu zaoszczędziłam ile zdrowia, po prostu bezcenne ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość katafalk Napisano Styczeń 9, 2008 No, dziś minął mój 18 dzień bez fajki. Super jest nie palić. Nie wiedziałam, że u mnie w domu tak ładnie pachnie, jak nikt nie pali. Dzisiaj pachniało płynem do płukania (pranie) i pomarańczami (córki jadły). Jestem w szoku, po jak paliłam to w domu SMIERDZIAŁO czułam to- samej wtedy paląc, a co dopiero inni. Tem zapach zawsze zwalałam na coś innego, tylko nie popielniczki (kot, remont, tynk, brudne naczynia itp). A teraz w domku ślicznie pachnie, wraca się z czystą przyjemnością. Palacze na ulicy wzbudzają we mnie LITOŚĆ i ŻAL. Podobnie jak np. bezdomni, narkomani, kalecy i inni ludzie skrzywdzeni przez życie. Dziwię się tym uczuciom, bo ja do niedawna też taka byłam i zadowolona. Napiszcie, jakie myśli nasuwają wam się na widok osób palących? O fajkach nie pamiętam już wcale, teraz skupiam się na diecie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
małgoś1 0 Napisano Styczeń 9, 2008 trwam nadal w swoim postanowieniu noworocznym....hi hi od lat rzucam palenie po sylwestrze.W tamtym roku wytrzymałam 3 miesiące,teraz chciałabym już nie wrócic do tego nałogu!!!Pomóżcie!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Napisano Styczeń 9, 2008 kwietniówka80:) ja niestety tak dobrze jak ty nie miałam, poniewaz paliłam dwie paczki - ale dziennie (czyli 12 zł.) X tydzień????????- szok!!!!!! więc ja u siebie od razu zauważam \"nadmiar\" pieniędzy:):):) Ale zgadzam się z Tobą że najważniejsze w tym wszystkim jest nasze zdrowie:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość styczniowa Napisano Styczeń 9, 2008 Moge dołączyć? Moja historia jest taka: w nałogu 9 lat, średnio 3/4 paczki dziennie. Od 9 grudnia plastry Nicorette - pierwszy stopień plus 2-3 papierosy dziennie. 16 stycznia definitywny koniec palenia! Nie boje sie, nie moge sie doczekać:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość styczniowa Napisano Styczeń 9, 2008 Pytanie mam: Wiadomo, że palenie niszczy cere, ale co tak naprawde jest odpowiedzialne za powstawanie zmarszczek - sam fakt niedotleninia przez imisje tlenku węgla do naczyń krwionośnych, czy skurcze naczyń wywołane nikotyną. Bo ja tak mysle - czy to że teraz prawie nie pale ma pozytywny wpływ na moją cere, czy nie ma żadnego, bo i tak daje organizmowi nikotyne w postaci plastrów? Wie ktoś? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość katafalk Napisano Styczeń 9, 2008 styczniowa - wydaje mi się, że winę ponosi DYM czyli nikotyna plus pozostałe związki w nim zawarte. Dla przykłądu, mnie cera znacząco się poprawiła MIMO tego, że na początku spożywałąm sporo gum z nikotyną i jadłam tabex. Wcześniej jak paliłąm, miałam pryszcze, plamy, przebarwienia, suchą łuszczącą skórę, bez podkładu ani rusz, worki pod oczami itp. Za to teraz, (18dzień bp) bez makijażu wyglądam tak, jak wcześniej po nałożeniu korektora i dobrej klasy podkładu. Więc to zdecydowanie wina dymu, nie nikotyny jako takiej. Ponadto kolor krwi wpada teraz bardziej w magentę, mniej czerni i żółtego jakby. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość styczniowa Napisano Styczeń 9, 2008 katafalk - dzieki za odpowiedz. Mi tez sie tak wydaje:) Już po kilku dniach jak drastycznie zeszłam z 15 fajek na 3 zupełnie inaczej sie wieczorem czułam - skóra nie była taka zmęczona, napięta. Kurcze, zawsze myślałam że oczy mnie szczypią od panelu LCD, ktory jest tak samo do du.py jak zwykły monitor, a to nieprawda. To wszystko od dymu jest:) Pozdrawiam wszystkich Walczących. :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kasia3 Napisano Styczeń 9, 2008 Witam wszystkich. Dzis jestem bardzo zadowolona ze swojego niepalenia. Odczuwam już tego skutki, piekny zapach i cera . To bardzo budujące. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ona-ona Napisano Styczeń 9, 2008 katafalk- u mnie ludzie palący wzbudzają podobne uczucia, żal mi ich. Tylko jak pomyślę że sama tak jeszcze niedawno wyglądałam!! Szok! Nie palę dopiero 4 miesiące, ale już nie potrafię zrozumieć jak mogłam kiedyś to robić! Dziwię sie samej sobie i własnej głupocie. Dobrze że po 5 latach obudziłam się i rzuciłam to świństwo. Pozdrawiam wszystkich rzucających i chcących rzucić. Tym drugim mówię- WARTO!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kwietniówka80 Napisano Styczeń 9, 2008 żabka- dzięki za odpowiedź katafalk-palący kojarzą mi się ze śmierdzielami (jednym z nich byłam niedawno ;) ). Wzbudzają we mnie współczucie, bo palą to świństwo. Mój zmysł zapachu, mimo,że dużo nie paliłam bardzo się wyostrzył. Czuję palacza nawet po 30 min od palenia. Ja zawsze czułam dyskomfort, jak po 10 min. od wizyty w palarni, ktoś ze mną omawiał jakieś służbowe tematy. A teraz luzik. Nikt mnie nie zaskoczy i to jest...TO :) !!! Moi współpracownicy są chyba dumni ze mnie, że mam taką silną wolę, determinację no i jednocześnie nic się nie zmieniłam tzn. nie stałam się frustratką i kłębkiem nerwów z powodu rzucania nałogu.:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach