Pilar006 0 Napisano Luty 19, 2008 Ruda kocurka- ja tez mam czasem ochote na fajura i niestety obawiam sie, ze to nigdy nie minie :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość bezloginu Napisano Luty 19, 2008 mogę do Was dołączyć? dziś mija 30 dzień BP :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
rzucający inaczej 0 Napisano Luty 19, 2008 Przestańcie mi tu stękać i się użalać :D Złośliwca nie ma to chyba ja przejme część jego dyżurów :) Czasami nachodzi myśl o papierosach ale nie jest to efekt głodu nikotynowego tylko zrycia naszych \"bań\". Dziś mój 20 DBP :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Pilar006 0 Napisano Luty 19, 2008 rzucajacy-wiem :) ale i nie zamierzam palić, ale prawda jest taka, że czasem nachodzi mnie myśl o fajce. Jednak wykluczone, nie zamierzam palić już nigdy, nawet pól maszka. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zlosliwiec 0 Napisano Luty 19, 2008 rzucający inaczej graba :D jesteś super czas najwyższy żebyś objął dyżur na tym topie bp :) i tak trzymaj niedługo mnie dogonisz bo czas szybko leci :D Pilar 006 ruda kocurka85 Julka 85 Dziewczynki kiedyś mówiłem ze śmierdziel tak szybko się nie poddaje trzeba trochę czasu i być cierpliwym u mnie ochota na zapalenie trwała przez 9 miesięcy :D na dzień dzisiejszy czuje się mocno najważniejsze jest to żeby nie myśleć o śmierdzielu tak jak by on nie istniał bezloginu witam w naszym pachnącym gronie BP :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zlosliwiec 0 Napisano Luty 19, 2008 :D marszobieg :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
rzucający inaczej 0 Napisano Luty 19, 2008 bezloginu-30 dni juz nie palisz to przyjmiemy Cie bez wpisowego :D A tak na powaznie to witaj na pokładzie pogromców śmierdzieli. złośliwiec-nie myśl sobie że będzie Ci tak słodko-przejmuje część dyżurów,jak to się nazywa w Milionerach?Poprosze \"pół na pół\" :D:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
rzucający inaczej 0 Napisano Luty 19, 2008 Statystyki: Nie palę już 19 dni (+ 18g31m54s). Ilość niewypalonych papierosów: 395. Będę żyć dłużej o 3 dni (+ 00g29m52s)! Zaoszczędzone pieniądze: 166,08 zł! Wygląda to wszystko super i napawa mnie dumą.Wiecie co mi przyszło na myśl?Jakiś czas temu myslałem żeby jeszcze do pensji dorobić parę złotych gdzies po godzinach a teraz nie musze bo po 8,40-8,60 dziennie mam bez roboty :D:D Tyle kosztowała paczka fajek Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mala ksiezniczka 0 Napisano Luty 19, 2008 Wszystkim pachnacym :D moj 6 dzien BP huuuura, oby tak dalej.... idzie coraz lepiej, dzisiaj siedzialam w towarzystwie palacym i nic mnie nie ciagnelo! Czy juz tak zostanie, czy beda jeszcze ciagnoty??? brrrrrrr....... pozdrawiam serdecznie i trzymajcie sie ! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
bezloginu 0 Napisano Luty 19, 2008 To moja druga próba porzucenia nałogu, wtedy wytrzymałam 11 miesięcy, myslałam również, że na pewno się uda, że nie wrócę do palenia a tu...zonk :o Teraz w ogóle nie myślę absolutnie nic (odmóżdżyło mnie?) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Pilar006 0 Napisano Luty 19, 2008 bezloginu- a można zapytać dlaczego wróciłaś do palenia? Ja sama rzucałam z 10 razy, najdłużej koło miesiąca :) wobec tego już przebiłam mój rekord :) he he Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
bezloginu 0 Napisano Luty 19, 2008 Przez całe 11 m-cy miałam ogromną ochote na fajkę i jak tylko nadarzyła się okazja to ją wykorzystałam, na początku popalałam w tajemnicy przez jakis czas, przestałam palić, znów paliłam, znów przestałam a w końcu zaczęłam palić "pełną gębą". Teraz jest inaczej...nie jestem nerwowa i mam całkiem inną motywację...udowodnic komuś, kto nie do końca we mnie wierzy, że dam rade :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Julka85 0 Napisano Luty 19, 2008 Siemanko ponownie Właśnie wróciłam z Galerii baltyckiej. Padnięta i zmęczona jak zwykle po takim dlugim marszobiegu po sklepach z ciuchami hehe:) Zaopatrzylam sie w piekny zapach wanili-wlasnie mi caly domek tym pachnie. Olejek eteryczny -wlewa sie pare kropel do takiego ozdobnego \'pojemniczka\' i podgrzewa malą swieczka:) -cos przepysznego hehe:) Ze smrodu fajek przerzucilam sie na wanilie;) w Empiku widzialam fajna ksiazke o rzuceniu fajek -ze szkieletem ludzkim na okladce hehe. Za 3 dyszki chyba.Kupie ja chyba nastepnym razem jak bede w galerii-czyli za jakies 2 dni heheh:) Pozdrawian Wszystkich Pachnących Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
rzucający inaczej 0 Napisano Luty 19, 2008 bezloginu-to gwarantuje Ci że i tym razem wrócisz do palenia.Wiesz dlaczego?Bo udowodnić to mozna sobie a nie komuś.Dla kogoś rzucasz palenia?A co ktos będzie miał z tego za korzyści?Jedna z elementarnych zasad rozstawania się z paleniem mówi że trzeba bardzo tego chcieć i wszystko co robisz -robisz dla siebie,dla swojego dobra.Chcesz przykład? Zakładasz się z kims o bombonierke że wytrzymasz powiedzmy 3 miesiące.Mijaja 3 miesiące-dostajesz bombonierkę,zakład wygrany i co.................wracasz do fajek bo cel (bombonierka) osiągnięty.Do rzucenia palenia trzeba się przygotować psychicznie,bo faktyczny głód nikotynowy mija po około 3 tygodniach,głód psychiczny towarzyszy prawie zawsze i daje znac o sobie w najmniej oczekiwanych momentach.Przemyśl to co napisałem i wyciągnij wnioski. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pks 0 Napisano Luty 19, 2008 1 tydzień bp.wiem beznadzieja przy was ale muszę komuś powiedzieć.zakochałam się w totalnym wrogu tytoniu, to chyba całkiem dobra motywacja do skończenia z tym smrodem.ale proszę, niech ktoś powie co robił w bardziej stresujących chwilach.bo ja wtedy sięgałam po fajkę...tylko proszę, nie zmieszajcie mnie z błotem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Pilar006 0 Napisano Luty 19, 2008 pks- oj przecież my nie od tego żeby kogoś z błotem mieszać. Ważne żeby nie palić. Ja kiedys też zakochałam się w totalnym wrogu palenia, rzuciłam palenie, a po miesiącu rzuciłam jego i wróciłam do fajek. He he nie z powodu chęci powrotu do nałogu go rzuciłam, ale bbb się cieszę, że to zrobiłam bo to mega kretyn był. Mój obecny też nie pali, ale poznaliśmy się jak jeszcze paliłam i on mi właśnie mówił, że tylko ja decyduję czy to rzucę czy nie, że on przeżyje jeszcze wiele nikotynowych pocałunków. :) Także naprawdę pks-dla siebie, inaczej nie warto. Przemyśl to sobie, czy naprawdę tego chcesz, czy już teraz. My będziemy wspierać :) nawet jeżeli rzucisz tylko dla niego. :) i nawet jeżeli będziemy mieli wspierać parę razy. A gdzie pani sędzia i mała księżniczka?????? Meldować się! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
bezloginu 0 Napisano Luty 19, 2008 Poprzednim razem rzucałam dla siebie i skończyło się powrotem do papierosów. Miałam tysiącpięćsetstodziewięćset liczników, codziennie się nimi podniecałam ile to już dni nie palę, ile dni dłużej będę żyła, ile kasy zaoszczędziłam...Teraz jest inaczej. Jeszcze na dzień przed ostatnim papierosem rozmawiałam z koleżanką i mówiłam jej, jak bardzo lubię palić, jak bardzo mi smakują fajki, że nie jestem tak do końca przekonana, choć wiem, że powinnam i muszę rzucić. Spaliłam ostatniego papierosa i... zapomniałam o nich. Zapomniałam do tego stopnia, że dopiero w 27 dniu policzyłam swój staż BP. I mam wrażenie, że niepotrzebnie tu przyszłam bo ten topik i pisanie i o papierosach będzie mi tylko przypominac to o czym powinnam zapomniec na zawsze. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ruda kocurka85 0 Napisano Luty 19, 2008 graba wszystkim. mimo że się nie odzywam to jestem i czytam Was cały czas. może dlatego nic nie pisze bo muszę sama poczytać rad nim sama zacznę je komuś wypisywać. mały kryzys jest przez to że wagę mam straszną. myśle o fajce jako o takim zapychaczu głodu i pomagającym przeżyć po jedzeniu. dawał takie uczucie zadymienia że człowiek nie czuł się taki cięzki. mam straszną ochotę znów zapalić. boję się że ten dzień nadejdzie, bardzo szybko. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ruda kocurka85 0 Napisano Luty 19, 2008 bezloginu coś w tym jest. ja też się czułam tu na początku jakbym pliła w większym gronie. zamiast pet zaglądanie tutaj a tu głód nikotynowy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Pilar006 0 Napisano Luty 19, 2008 no ja nie wiem, mi to forum pomaga :) sama sobie do konca nie ufam, a jak czuje potrzebe to wchodze i sie wspieram. rudakocurka-chcesz sie odchudzac ze mna? jestem na fajnym bbb lightowym topiku. Gdzie nikt sie super nie stresuje presja ciaglej diety :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Julka85 0 Napisano Luty 20, 2008 Kocurko prosze Cie Kobitko jestes tutaj ze mna od samego poczatku i nie rob mi tego!!!! Juz tyle przeszlas męk, zeby wyjsc z tego gówna. Poczytaj sobie te stare wpisy nasze -jak Cie i mnie skrecalo \'z glodu\'. Wiesz ja tak mysle, ze przeszlysmy cholernie trudny okres jesli chodzi o palenie -System Eliminacji Studenta Jest Aktywny;)- SESJA- przeciez rzucilysmy w hard corowym momencie.Sesja bez fajki? W życiu?! jeszcze pare tygodni temu bysmy sobie tak powiedzialy. Kocurka pomysl sobie, ze wlasnie miesiac temu kiedy mialas urodzinki to zapragnelas nie palic.Wiedzialas, ze bedzie trudno-durne kg wpadna, stare przyzwyczajenia z faja(do kawy , piwa,wypad ze znajomymi z uczelni w czasie przerwy na fajura) trzeba bedzie zniszczyc.Wiesz jak napisalas ze miesiac nie palisz ale nadal mysl o fajce jest zachecajaca-to myslalam sobie dzisiaj o tym w autobusie jak wracala m do domu.Zobacz przeciez jaralysmy tyle lat! a nie palimy dopiero \'miesiac\' Co to jest ten miesiac niepalenia do tych przepalonych lat -no badzmy szczerzy:NIC!!!! Jak to rzucajacy napisal mamy zjarane banie tymi fajurami -fajki to byla czesc naszego zycia -niestety. Kocurka mi tez jest ciezko. To jest takie swieze jeszcze -czuje sie jakbym 5 minut temu zgasila fajke (i nie chodzi tu o glod nikotynowy ale o odruch, przyzwyczajenie).Kocurka -bierzmy przyklad ze zlosliwca.Nasz staz palenia w porownaniu do jego stazu to pikus. Jednak zlosliwiec wyszedl z tego bagna!!! Przezyl pieklo ale dal rade.Zrobmy to samo. Ten rok bedzie dla nas ciezki -wpadnie troche kg, znikna stare durne nawyki i wogole wszystko sie zmieni. Kocurek za rok z duma odpalisz to forum i napiszesz -A MI WLASNIE ROK STUKNAL BP i wtedy poczujesz, ze udalo Ci sie spelnic Twoje urodzinowe marzenie:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mala ksiezniczka 0 Napisano Luty 20, 2008 Ruda kocurko, nieeeeee taki dzien nie moze nadejsc,Julka pisze ,ze to nie glod,,,,, tylko przyzwyczajenie meczy, wiec radze Wam robcie tak jak ja: siedze przed kompem i jak tylko potrzebuje cos w paluchy wziac, zwijam papierek i robie atrape fajki, mnie to pomaga!:D rzucajacy inaczej Ty to jestes nasz pocieszyciel ,i dzieki, ze Ciebie mamy. Ale zmartwilo mnie to, ze ten glod psychiczny trwa zawsze, byleby nas nie dopadl! Moj 7 dzien BP czyli tydzien mam za soba ! :D A ja nigdy nie chcialam w to uwierzyc,ze uda sie rzucic palenie po prawie 30 latach palenia i to 25 szt dziennie! Pozdrawiam wszystkich i zycze milego dnia! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
quandt 0 Napisano Luty 20, 2008 ja nie pale od 11.01 po 10-ciu latach 1- 2 paczki dziennie moja przyjaciółka która nie pali 5 miesiąc podsunęła mi książke o rzucaniu palenia, jestem sceptyczna jeśli chodzi o takie rzeczy, ale przeczytałam, przemyślałam co gość pisze stuknęłam się w głowę \" co ty robisz ośle\" nie mam głodu nikotynowego, nie jem więcej, nie utyłam ani grama, ba chudnę bo zdrowo sie odżywiam i chodzę na siłownie, przynajmniej zadyszki nie łapię, nie zastępuje fajek gumą czy innymi rzeczami, budzę sie wypoczęta bez niesmaku w ustach, nie ciągnie mnie do fajek jedyne co to śni mi się ze palę i mam straszne wyrzuty sumienia, to podobno typowy objaw ale ciesze sie jak dziecko i wiem że 11 spaliłam mojego ostatniego papierosa i że już mi się udało. Wszystko tkwi w głowie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ruda kocurka85 0 Napisano Luty 20, 2008 Juleczko dziękuję Ci za te słowa. będę sobie je przypominać jak zachce mi się palić. ze mną jest tak że głodząc się całe liceum i 3 lata studiów zawsze miałam pety dlatego mój organizm się na wszystko buntuje. dla Ciebie za te wszystkie słowa otuchy pilar nie wiem na jakim forum jesteś odchudzającym ale ja już jedno mam za sobą i dziękuję. wole sama przed sobą zeznawać co jadłam ile ćwiczyłam w ciągu dnia bo osoby na forum za mnie nie schudną. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ruda kocurka85 0 Napisano Luty 20, 2008 wiecie co nie chce mi się czytać że ktos nie tyje bo się dobrze odżywia i chodzi na słownie. to ma być pocieszenie? a ja tyje mimo że ćwicze w taki sposób że wczoraj po 2 godzinach ostrego treningu myślałam że się porzygam z wysiłku, ćwicze regularnie, codziennie, jem niekiedy 700kcal dziennie bo inaczej tyje wiec skonczcie juz ze powinnam cwiczyc sie dobrze odzywaiac bo juz na wase nie moge patrzec... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
quandt 0 Napisano Luty 20, 2008 ale ja nie mam zamiaru nikogo pouczac i dobijać powiedziałam tylko ze odstawiłam fajki, pilnowałam sie zeby nie zastąpić sobie tego jedzeniem, ilośc jedzenia taka sama tylko odstawiłam słodycze moze mam po prostu inny organizm, choc prawde powiedziawszy nie rozumiem jak mozna tyc jesli nie je sie wiecej no chyba ze choroba, zaliczyłam guza tarczycy 2 lata temu i doświadczyłam na własnej skórze jak to jest jak codziennie wchodzisz na wage i masz wiecej Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
rzucający inaczej 0 Napisano Luty 20, 2008 Witam wszystkich.No to dziś równiutkie 3 tygodnie jest jak nie palę :D Co do odżywiania to wcale nie trzeba jeść \"styropianu\" typu Wasa czy innych świństw.Trzeba ograniczyć węglowodany,dostarczyć organizmowi dużo białka i tyle.Stara dobra metoda ;) Białko nie otłuszcza,jest nawet stosowane w proszku przez kulturystów do wzbogacenia organizmu :D Co do \"głodu fajek\" to szybko nie mija ale jest to głód psychiczny,zupełnie inny od głodu pokarmowego,można spokojnie przeżyć. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kamilerhgre Napisano Luty 20, 2008 Tu jest jak rzucić na 95%!!!!!!!!!!!!!! http://s2.bitefight.onet.pl/c.php?uid=128755 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mordusiak 0 Napisano Luty 20, 2008 Julka85 dla ciebie. Żeby i mnie ktoś tak wspierał :( Pozdrawiam WSZYSTKICH PACHNĄCYCH Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Pilar006 0 Napisano Luty 20, 2008 i znowu dałam sie nabrać i weszłam na jakąś debilną stronę, podaną powyżej. Że ludziom naprawdę chce się bawić w takei rzeczy... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach