mewa32 0 Napisano Marzec 3, 2008 Wiem, że odruchy i przyzwyczajenia są najgorsze, ale tak mi się zdaje, że tak szybko się to nie skończy. Mam doł zamiast się cieszyć i nic mi się nie chce. A powinno być odwrotnie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mewa32 0 Napisano Marzec 3, 2008 Jak się wkurzę to od razu mam ochotę zapalić. Po chwili to mija. Jakoś dziwnie się czuje jak nie palę, bo tak naprawdę to rzucam pierwszy raz. I czasami to się zastanawiam co mi odbiło Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zupek 0 Napisano Marzec 3, 2008 Odbicie jak najbardziej pozytywne,ale huśtawka nastrojów przed Tobą.Będzie zle,będzie jeszcze gorzej ale Ty sobie powiedz,że kawałek papieru niebędzie Tobą rządził. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Pani Sędzina 0 Napisano Marzec 3, 2008 20 dzien BP (jak to szybko leci) i dobrze mi z tym, pachne :) cera mi sie zaczyna poprawiac! szkoda tylko , ze tak nerwowo odbieram wszystko co sie wokol mnie dzieje... zauwazam rzeczy, ktorych wczesniej nie widzialam, tak jakbym sie wybudzila z jakiegos dziwnego transu.. tylko czy to mozliwe ze smierdziel tak mnie zakrecil? a moze wlasnie taką reakcje powoduje walka z samym sobą? pozdrawiam Was wszystkich słonecznie BP Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mallancia 0 Napisano Marzec 3, 2008 nie palilam caly dzien wczoraj nawet mi sie nie chcialo...pomyslalam ze to dobry moment na rzucenie(pale od 7 lat)dzisiaj w sumie tez nie ale zapalilam.nie wiem po co:| nie czulam glodu...chyba z przyzwyczajenia...jestem beznadziejna....:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
a ja ja 0 Napisano Marzec 3, 2008 witam wszystkich pachnących:) ja 11 dzien BP:) w sobote mialam straszna ochote przez chwilke....ale potem powiedzialam sobie przeciez nie palisz;) no i nie zapalilam:) wiem ze jeszcze nie raz bede miala takie mysli....ze to tylko jeden ze...ale niestety taki jest zatruty mózg palacza:( trzymam kciuki za wszytkich i za siebie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zupek 0 Napisano Marzec 3, 2008 a ja ja -jak ja rzucałem bardzo zazdrościłem tym którzy niepalili,jak przestałem kupować (czyli niepalić)bardzo zazdrościłem tym co szli po ulicy i kopcili jak parowóz-takie głupie myśli mają nałogowcy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zupek 0 Napisano Marzec 3, 2008 pozdroo 600-napisałem zazdrościłem,niepalę ponad rok czego i wam życzę Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Julka85 0 Napisano Marzec 3, 2008 Pozdrawiam wszystkich rodaków :-) Mi dzisiaj leci 37 dzien bez papieroska.Mysle, ze te hustawki nastroku juz mi przeszly- a mialam taka nie jedna oj mialam ;)Tak jak zupek czasami zazdroscilam palacym-bratu wychodzacemu na fajke-to taki bol byl, ze ona jara a ja jestem w mekach cala hahah ..boshe jaki czlowiek glupi;) Teraz dobrze wszystko jest :doly zakopane,natsroj tez lepszy a smrod fajek uderza w moja czache nieziemsko ;) pozdrawiam obecnych zupka a ja a ja mewa32 pozdro600 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
a ja ja 0 Napisano Marzec 3, 2008 zupek:) nie palisz ponad rok:) rewelacja.....ale mnie sie wydaje ze palaczem to sie jest juz do konca zycia...uzaleznienie zostaje i jest podobne do alkoholizmu i narkomanii.... jak pierwszym razem rzucilam....udalo mi sie z dnia na dzien i uwierzcie nawet przez chwile nie mialam checi na papierosa:) po prostu tak sobie poukladalam w glowie;) nie wiem jak to zrobilam.....az po 7 latach....pomyslalam ze moze zapale jednego potem drugiego....:( no i przez to jestem tu z Wami:) wstyd o tym mowic.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
a ja ja 0 Napisano Marzec 3, 2008 ale w piatek malo sie nie rozbeczalam:( i to wlasciwie bez powodu....jestem strasznie rozdrazniona...tzn bylam bo juz dzis jest OK:) pozdrowionka dla wszystkich:) pachnacych:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zupek 0 Napisano Marzec 3, 2008 Przez pół roku bałem się dotknąc papierosa,teraz też tego unikam,odrzucam także myśli,że jak zapalę tego jednego to się nic nie stanie .ŻYCIE BP JEST PACHNĄCE I WIERZCIE MI WARTO PRÓBOWAĆ,WARTO SIĘ PRZEMĘCZYĆ,WARTO RZUCIĆ DLA CAŁEJ GAMY KOLORÓW I SMAKÓW Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Julka85 0 Napisano Marzec 3, 2008 a ja a ja - po 7 latach ????!!?! dzizus! Chyba przestane sie cieszyc juz z tego miesiaca bez peta ;) Cale życia trzeba byc czujnym.W kazej chwili smierdziel moze zaatakowac i to ze zdwojona sila. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
a ja ja 0 Napisano Marzec 3, 2008 zupek:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
a ja ja 0 Napisano Marzec 3, 2008 julka85---> tak...smutne ale prawdziwe...myslalam ze tylko tak sobie zapale raz czy dwa....sprawilo mi to ogromna przyjemnosc....a teraz wiem ze to mylne myslenie....ciesz sie z kazdego dnia:) :) warto wytrwac i trwac w tym postanowieniu i nie ma mowy o jednym....śmierdzielu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Julka85 0 Napisano Marzec 3, 2008 wkurza mnie tylko to , ze cale zycie z tym trzeba walczyc:/ a ja a ja Ty mialas 7 lat bez fajki -dla mnie strasznie duzo - i nagle ..pstryyyk.. i wszystko wraca do normy.Smutne :( Nie wiem czy ta czujnosc przypadkiem kiedys i mnie nie zawiedzie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Julka85 0 Napisano Marzec 3, 2008 a ja a ja --mozna wiedziec ile palisz ?-po tych 7 latach przerwy? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
a ja ja 0 Napisano Marzec 3, 2008 julka85---> teraz nie pale:) a palilam ok paczki dziennie, na poczatku paczka wystraczala mi na trzy cztery dni ale szybko doszlam do paczki:( myslalam ze tylko sobie popale i przestane....ale okolicznosci;) hahahaha moj mozg zadecydowal inaczej...smutne Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zlosliwiec 0 Napisano Marzec 3, 2008 zupek cofam to co wyżej pisałem dopiero co dochodzę do siebie tak mnie grypko schwyciła ze nie wiedziałem co piszę chylę czoło przed tobą i przepraszam graba BP serdecznie pozdrawiam dzisiejszych obecnych BP :D mewa 32 Pani Sędzina a ja ja Pozdro 600 Julka 85 Malancia zupek graba BP :D nie wymienionych również pozdrawiam BP za potrzebujących trzymam kciuki BP Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zlosliwiec 0 Napisano Marzec 3, 2008 naprawdę jestem roztrzepany Pozdro 600 tobie tez :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Marzec 3, 2008 Złosliwiec---> jesteś chory? W takim razie życze powrotu do zdrowia, kuruj sie szybko, szkoda czasu na choroby;)A ja a ja--to co piszesz zauważyło już wiele innyc osob, ktore też własnie dzieki glupiemu, jednemu papierosowi, ktorego notabene wcale sie az tak mozno nie pragnelo....powróciło do nałogu. Czytałam na innych forach podobne historie i byłam dość sceptyczna, ale teraz widze, że to cholerstwo naprawde potrafi uzależnic widac juz po jednym razie...zwłaszcza osoby które maja już zaszczepionego bakcyla - czyli byłych palaczy.Pamietajcie!!! Ani jednego wiecej...nawet macha! NIC! Teraz, jak juz wiemy w jaki sposob atakuje pet, nie damy sie! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Marzec 3, 2008 Wkurzające jest to, że dym zawsze elci w moja strone, gdy ktos pali dajmy na to na przystanku . Niesamowite to, że teraz przeszkadza mi dym osobnika kopcącego 5 metrów ode mnie, a jak sama paliłam i wręcz stałam w kłebach tego dymu, to prawie nic nie czułam. SZOK!Nie ma nic lepszego niz zmysły ossstr jak brzytwa;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
setunia 0 Napisano Marzec 3, 2008 Pani sedzina jak to Ty to moze mnie skojarzysz:) gratuluje decyzji:) a mi dzis stuknal 16nasty m-ac BP:D o ile dobrze licze:D:D:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mordusiak 0 Napisano Marzec 3, 2008 Pani sedzina - u mnie coś koło 23 dni BP; również zauważyłam huśtawki nastroju:( kiedy to dziadostwo minie; dziś, chociaż nie mam powodu to od południa chodze nabuzowana:( Aha ale zauważyłam że gdzieś tydzień temu opuściły mnie sny a raczej koszmary związane z papierosami:) pozdro600------- mnie też cały dzień prześladuje dym z papierosa; jak nie na przystanku to na ulicy zawsze idzie przede mną ktoś kto pali :( fuuuuuuuuuuuuuuj Julka85 zlosliwiec mala ksiezniczka a zresztą for all Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mala ksiezniczka 0 Napisano Marzec 3, 2008 Witam wszystkich BP Zupek mewa 32 Pani Sedzina Mallancia :-( a ja ja pozdro600 Julka zlosliwiec setunia modrusiak Wpadlam Was poczytac, troche mniej ale momentami walcze z papierochem:-( poczatki byly duuuuuzo lzejsze niz teraz! Zlosliwiec , wracaj szybciutko do zdrowia! zlosliwcu! Zdrowka zycze! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Julka85 0 Napisano Marzec 3, 2008 złośliwiec---a ja myślałam, że specjalnie napisałeś do zupka, że fajna z niego dziewczynka :-D :-D bo tu same babeczki są więc, facetów nie trudno jest nie zauważyć:-D .Zdrowia również Ci życzę nasza kochana Kobiecinko :-D:-D Ciesze sie, że takie osóbki jak a ja a ja ostrzegaja nas przed ponownym zapaleniem petem po kilku latach przerwy.Mimo, ze czlowiek ma swiadomosc tego papieroskowatego niebezpieczenstwa to jednak casami zapominamy o tym. kocurek-jestes?w weekend bylas w szkolce?!Odezwij sie!!! pozdro-mam zapach wisni teraz.Wali jakBympedzilabimber;) złosiwiec-mowisz ze wiosennePrzesileniedaloSieweZnaki?;) mordusiak-ciesze sie, ze misiek zakopal dola:-Dpozdro;) mala ksiezniczka-wszyscy tu nadal walczymy;)uda nam sie! zupek-ja juz sie nie moge doczekac tego roku Bp;) setunia-gratuluje 16 miesiecy. rzucajacy-żyjesz?????;)Wracajta do nas!czekamy :) a ja a ja-teraz juz nie potknie Ci sie noga.Razem damyrade! mallancia-spoko! uda sie! Nie lam sie kobitko!:) Pilar-mam nadzieje, ze nie czujesz urazy ;) pani sedzina-cos za szybko Ci te dni leca Bp hehe;) kasia3-no wlasnie a jak tam Ci mijaja pierwsze dni BP?cos mala sie odzywasz;) pisz o kazdym kryzysie ktory Cie dorwie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zlosliwiec 0 Napisano Marzec 3, 2008 ledwo się doczołgałem do kompa to ta Emma poczęstowała mnie grypsikiem dzięki za życzenia za to trzymam za was wszystkich dwa wolne nie zajęte śmierdzielem kciuki BP nie będę wymieniał was wszystkich bo nie mam siły życzę pogody ducha i spokojnej nocki BP Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Pani Sędzina 0 Napisano Marzec 3, 2008 dobry wieczór:) setunia, jasne ze kojarze, to ty kiedys dalas mi namiary na ten topik, dlugo mi zajelo dojrzewanie do zerwania z papierochami zlosliwiec, dzieki za kwiatka, dostaje go od ciebie czesciej niz od mojego faceta :D duzo zdrówka ! mordusiak, mam nadzieje ze kryzys szybko minie, ja popijam jakies ziolka- niby na wyciszenie, uspokojenie, ale mysle ze najlepszym lekarstwem jest przemówienie sobie do rozsądku, ze to tylko pet i nic nam dobrego nie dawal julka85, dokladnie 13 lutego w godzinach wczesnoporannych zapalilam po raz ostatni, pozegnalam papierosa po dwoch machach, rzeczywiscie cos szybko te dni lecą :) milego, pachnącego wieczoru dla malej ksiezniczki, zupka, a ja ja, pozdro, mallancia, mewa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mala ksiezniczka 0 Napisano Marzec 3, 2008 Pani Sedzina , Ty pozegnalas 13 lutego wczesnym porankiem a ja tego samego dnia tylko wieczorkiem :D ale widze,ze Ty chyba lepiej znosisz ode mnie! Napisz prosze jak dlugo palilas, moze juz pisalas ale ja nie pamietam a nie chce mi sie wracac na wczesniejsze stronki! Czy wspomagasz sie tabletkami bo ja tak, jeszcze musze 3 tygodnie wziac i koniec kuracji, ciekawa jestem co bedzie brz tabletki. pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Pani Sędzina 0 Napisano Marzec 3, 2008 mala ksiezniczko, palilam 11 lat ( w zaleznosci od dnia- pake, czasem dwie dziennie, a bywalo ze tylko 5 sztuk na dzien, wiec roznie) przy czym mialam dwie przerwy w paleniu, krotkie, ta jest trzecia i mam nadzieje ze ostatnia:) nic nie biore, czytam carra, do poduszki, duzo rozmawiam na temat palenia z otoczeniem (b.często palącym), mowie o tym ze walcze ze smierdzielem, widze w oczach rozmowcow duze zainteresowanie i wsparcie, slysze od najblizszych ze sa ze mnie dumni(!!!), ze jestem pogodniejsza (pomimo licznych \"ataków\" agresji:D) pare razy stłuklam szkło, pomogło, walcze ze sobą, to jest dla mnie cos nowego, a ze lubie nowosci to brne w to dalej, w strone samopoznania, dasz rade, jestesmy silniejsi niz nam sie wydaje Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach