ja-ka 0 Napisano Lipiec 17, 2008 Hej hej, i ja już wstałam:). Idę na śniadanko - właściwie pół śniadanka hihi:). Właściwie doszłam do wniosku że gdybym jadła połowe tego co jem to pewnie chudłabym z kilo tygodniowo, bo ja naprawdę dużo jem:). Wiecie co, naprawdę nie mogę uwierzyć że nie palę 34 dni! A jeszcze z takich pozytywnych rzeczy po rzuceniu co mi się przypomniało (chciałam o tym napisać ale wyleciało mi z głowy:)) to ja mam niskie ciśnienie i obojętnie ile godzin śpie to przeważnie niewyspana jestem. Ale teraz jak nie palę to tego nie widać, po prostu wcześniej miałam rano straszne wory pod oczami, spuchnięte i do tego tak jakby sine. Teraz tego nie mam:) bo jestem dziewczynka pachnąca i dotleniona:D. Hi hi miłego dnia:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mordusiak 0 Napisano Lipiec 17, 2008 Witam dziewczynki:) Melduje się oczywiście BP Zaległości nadrobione więc biorę się za przeglądanie zdjęć ze ślubu i wesela:) buziaczki :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
dodob 0 Napisano Lipiec 17, 2008 Nie palę już 42 dni (+ 15g08m09s). Ilość niewypalonych papierosów: 426. Będę żyć dłużej o 3 dni (+ 06g09m22s)! Zaoszczędzone pieniądze: 159,86 zł! no ja tez musze sie pochwalic :) ja tez mam inna cere i taka jestem cała w skowronkach mowie wam jak mi bez tych fajek dobrze :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
dodob 0 Napisano Lipiec 17, 2008 A to kilka glodowek takich jedno , dwudniowych no i ta 7 dniowa - ale kazda glodowka 1,2 czy kilkudnowa musi byc poprzedzona dniem , bezmięsnym i zakończona dniem bezmięsnym I Dieta opiera się na produktach bogatych w przeciwutleniacze, czyli w wit E, C, beta-karoten. - należą do nich świeże warzywa i owoce, soki, nasiona, orzechy (możesz się nimi żywić przez 3–5 dni), - gdy chcesz przedłużyć dietę do 7 dni, włącz brązowy ryż, ziemniaki, porcję kurczaka, - pij duże ilości wody, świeżych soków i zielonej herbaty, - stosuj też zioła i przyprawy, np. rozmaryn, lubczyk, estragon, oregano, imbir, pieprz turecki. - dietę najlepiej połącz ze spacerami czy pływaniem, a przyspieszysz wydalanie toksyn z organizmu. II 7-dniowy program odtruwania 1 dzień - pij tylko wodę niegazowaną, ziołowe herbatki, niesłodzone soki, koktajle mleczne. 2 dzień - poza wypijanymi płynami jedz świeże owoce. 3 dzień - włącz do diety sałatki warzywne bez majonezu. 4 i 5 dzień - do dotychczasowego menu możesz dodać, np. 10 dag ryby lub 15 dag warzyw strączkowych. 6 dzień - dodatkowo możesz zjeść porcję mięsa z kurczaka. 7 dzień - do obiadu czy kolacji wprowadź porcję ziemniaków lub ryżu. III Dzień I Głodówka Głodówkę rozpoczynamy po śniadaniu, będzie ona trwać do śniadania w dniu następnym. W tym czasie można pić bez ograniczeń tylko wodę mineralną niegazowaną (temperatura wody dowolna). Dozwolony jest dodatek 1 łyżki soku z cytryny lub łyżeczki miodu na szklankę wody, w chwili osłabienia. Dzień trzeba zaplanować tak, by nie był pracowity i stresujący. Na pewno warto uwzględnić w swoim harmonogramie spacer (lub inną formę ruchu) oraz drobne przyjemności, np. kąpiel, masaż, dobry film (najlepiej pogodny). Cały ten czas spędzam radośnie, bo nie jedząc tylko jeden dzień oczyszczam swój organizm i regeneruję siły. Dzień II - Wychodzenie z głodówki W dniu następnym pierwszym posiłkiem powinna być surówka z kapusty i marchewki z dodatkiem soku z cytryny (lub jabłka i marchewki). Działa ona na przewód pokarmowy jak miotła. Po sałatce możemy zjeść gotowane warzywa (np. duszone pomidory, buraczki) bez dodatków i pieczywa. Dozwolony jest sok z buraków, marchwi, jabłek. Sok koniecznie musi być świeżo przyrządzony. Na drugi posiłek możemy zjeść zupę warzywną lub sałatkę z dodatkiem pieczywa pełnoziarnistego lub grzanek. Przedwieczorny posiłek powinien być lekki, zgodny z naszą codzienną dietą. Cały dzień pijemy wodę, napary ziołowe, zieloną herbatę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
30-stka z Gdańska 0 Napisano Lipiec 17, 2008 hejka BP:) mój 17 dzień bez P, palenie rzuciłam 86 dni temu Dodob piszesz tam stronke wcześniej o głodówce, ja kiedyś stosowałam taką głodówę, raz w tygodniu zawsze w piątek nic nie jadłam tylko piłam. W Polsce jest jeden duży problem ludzie nie wiedzą czym jest dieta a czym oczyszczanie a czym zdrowe odżywianie. Każdy człowiek gdy słyszy słowo dieta to od razu kojarzy to z odchudzaniem, co jest totalna bzdurą. Oczyszczanie to nie jest nie jedzenie, lecz jedzenie takich produktów co oczyszczą twój organizm z toksyn, czyli oczyszczanie to jest jedzenie zielonych i czerwonych owoców, dużo pomidorów, picie herbatek typu zielona, czerwona, biała, oczyszczanie to jest jedzenie błonnika, który znajduje się w ziarnach i nie tylko...... A głodówka to próba oczyszczenie się i chyba sprawdzenia siły wolli:), dla mnie takie głodówki to nic trudnego ale kończą sie ogromna migreną, łepek boli wtedy jak nic:) nie polecam głodówek!!!, lepiej się oczyszczać:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
dodob 0 Napisano Lipiec 17, 2008 30stka no zgadzam sie mowie o glodowce w formie oczyszczenia a nie bron boze w formie odchudzania bo to nic nie daje a bol głowy jest zawsze bo to wszystkie swinstwa wylarza niestety ja znowu sie super nastepnego ndnia po tym czulam a wiadomo ze w dniu glodowki trzeba sie oszczedzac spacerki kapiele i takie tam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
patka014 0 Napisano Lipiec 17, 2008 DUUUZZZOOOOO GUM, CUKIERKÓW I TAKICH TAM!!!!!!!! POMAGA!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
patka014 0 Napisano Lipiec 17, 2008 do wody niegaz wrzyc tryche cytryny(nie wyciskaj!) zawsze musisz miec przy sobie jakiegos cukierka czy cos takiego, wtedy uda ci sie troche zaspokoic głód nikotynowy!!!! :) sposob juz wyprobowany i DZIAŁA Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
dodob 0 Napisano Lipiec 17, 2008 patka my mamy nadziej ze to juz za nami my teraz sie upiekszamy oczyszczamy z toksyn oraz probujemy co nieco uszczuplic Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ja-ka 0 Napisano Lipiec 17, 2008 Cukierek nie zaspokaja głodu nikotynowego. Tylko daje uczucie, że mamy \"coś\" w zamian. Zastępujemy papierosa różnymi rzeczami i w taki sposób wiele osób tyje rzucając palenie. Ja niczym nie zastępuje bo wtedy mi to nie przypomina że w tym momencie paliłam. A tak poza tym to właśnie gotuje się pierś z kurczaczka:). A wieczorkiem znów na rower:). Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Julka85 0 Napisano Lipiec 17, 2008 Dzieki dziewuszki ;) za opisanie głodówki :) p.s nie chce schudnac tylko oczyscić orgaNIZM ale chyba zrobie tak jak mówi 30 stka bo ja nie potrafie nic nie jeśc :( ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
sadny dzien 0 Napisano Lipiec 17, 2008 format format a teraz co chwile czegos nie mam :? tyle skarbow ale zaczynam kompletowac dzieki Atydea :D dla wszystkich moich pachnacych dziewczynek spadam ogladac wladce pierscieni klasyka swiatowego kina bo w koncu dziala :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ja-ka 0 Napisano Lipiec 17, 2008 Heej... Nikogo nie ma? Ja mam kryzys-to znaczy nie chce mi się palić ale strasznie mi smutno z powodu pewnych problemów i już zaczynam myśleć że po co mi to.. i tak wszystko do kitu.. :( Gdybym nie paliła tydzień to pewnie bym zapaliła ale 30 parę dni to mi szkoda.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zupek 0 Napisano Lipiec 17, 2008 Pozdrawiam całe pachnące grono BP.Czytam Was,jestem z wami,osobne pozdrowienia dla GURU TEGO TOPIKA ZŁOŚLIWCA-wiem.że czytasz i jesteś z Nani Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość flirty-thirty Napisano Lipiec 17, 2008 ja-ka, nie zalamuj sie! Naprawdw nie warto wracac do tego badziewia uzywajac 'problemy' jako usprawiedliwienie. Ja rzucilam 1 rok i 1 miesiac temu (Palilam przez 3 lata po 1 paczce dziennie). Odkad rzucilam palenie poprawila mi sie cera, w tej chwili przesszedl tez chroniczny kaszelek, ktory pojawil sie jakies 2 miesiace po rzuceniu palenia i trzymak sie przez dobre 10 miesiecy. W ciagu tego roku mialam 2 chwile slabosci (jedna na jesieni - kupilam i wypalilam 2 paczki fajek w jeden tydzien) i druga w maju (kupilam i wypalilam jedna paczke przez okres 2 tygodni). PO tej ostatniej paczce (o dziwo!) przeszla mi chcica na papierosa! :) Najsmutniejsza rzecz co mi sie stala: 10 kg do przodu (w ciagu 1 roku) i nieokielzany apetyt. Ostatnio jestem w stanie troche lepiej go kontrolowac ale niestety nic mi z tych extra 10 kg nie ubylo pomimo godziny cwiczen dziennie (po prostu tkwie w miejscu). Nie jestem w stanie przeczytac wszystkich wpisow a wiem na pewno , ze temat przybrania na wadze po rzuceniu palenia nie jest Wam droszy forumowicze obcy. Czy ktos z Was byl w koncu w stanie pokonac kilogramy, ktore podstepnie zakradly sie Wam 'za skore' ;) Prosze o rade bo jestem przygnebiona moja nadwaga. Co robic ? Z gory dziekuje, Moj status: Wiek: 32 Nauczylam sie palic w wieku: 24 lat Historia palenia: 4 lata palilam tylko towarzysko potem srednio jedna paczka na dzien przez 3 lata Rzucilam palenie: czerwiec 2007 Waga przed rzuceniem palenia: 62 kg (pzy wzroscie 171 cm) Waga rok po rzuceniu palenia: 7o.5kg Najwieksza waga odkad rzucilam palenie: 72.5 kg Prosze podajcie Wasze statusy palenia. Osoby o podobnym profilu moga sie lepiej wspierac. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ja-ka 0 Napisano Lipiec 17, 2008 Moj status: Wiek: 26 Nauczylam sie palic w wieku: 13 lat (tak, tak:)) Historia palenia: pierwszy rok "dla szpanu" raz na miesiąc, potem raz na tydzień, po po dwóch latach stale, początkowo paczka na 3 dni (ok 7 fajek dziennie), końcowo już 15 fajek dziennie Rzucilam palenie: 13 czerwiec 2008 Waga przed rzuceniem palenia: 72 kg Teraz: 75kg Wiem że to nie sposób na problemy, nie skusiłam się bo wiem że to mi nic nie da, pewnie miałabym większego dwa razy doła gdybym zajarała ale szlag trafia jak się w tej polsce żyje! (celowo z małej). Co do wagi-na początku nie żałowałam i nie odmawiałam sobie niczego żeby najpierw skupić się na niepaleniu:). Teraz zaczęłam "tak jakby dietę", to znaczy mniej tłuszczu i wogóle połowę mniej. Bo stwierdziłam że u mnie jest problem taki że po prostu jem za dużo, zapycham się zamiast zjeść choć troszkę mniej! I te 3 kg to nie była bym pewna że to od rzucenia-tylko tak mam-idzie lato, pijam więcej piwa a co najlepiej smakuje do piwa? Pizza:)! Także od wczoraj ograniczyłam jedzenie, i nie pijam gazowanego ani piwa. Nie wiem ile wytrzymam ale narazie jest ok. A może u Ciebie problem jest z przemianą materii? Bo ja akurat mam dobrą więc to nie to:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Julka85 0 Napisano Lipiec 18, 2008 ja powiem tak czytajac 2 ostanie posty : mam : 22lata-2 sierpnia 23 lata pale : odkad zamieszkałam na 1 roku studiów z palaczkami (popalałam dawniej) jestem chyba uzalezniona od wszelkiego typu tabletek-majacych na celu poprawe wlosow , paznokci , cery itp. Wiec tabsy sa na porzadku dziennym u mnie. -co mnie martwi. Nie pale nie wiem ile -pol roku bedzie niedlugo rzucialam : bo rzucilam -nie mialam motywacji -weszlam na topik i tak sie stalo. tez sie boje ze kiedys zapale -moje zycie nie jest uslane rozami-ciagle sie o cos potykam ;) -czasami mam wrazenie ze jestem mocno do tylu we wszystkim jesli chodzi o moich dzieciatych juz , majacych prawo jazdy itp znajomych. Waze 48 kg przy 170 cm wzrotu -to moja stala waga od czasow liceum. Wiem ze mam cos nie tak z przemiana materii -zjem cos i po chwili..juz lece.. ;) Najgorsze jest to ze ciagle cos polykam jakies tabletki \'na cos\' Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ja-ka 0 Napisano Lipiec 18, 2008 Łoo matko.. Ja bym chciała 68 a ta tu wyskakuje z 48;).. Hehe:). DObrej nocy :)! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Julka85 0 Napisano Lipiec 18, 2008 ja ka jestes?????????? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Julka85 0 Napisano Lipiec 18, 2008 wiesz 48 kg przy 170 cm to nie jest normalne. Ale ja unikam wszelkich lekazy jak ognia ! majac 23 lata nie bylam jeszcze u ginekolOGA! :P nIE NO CZAS NAJWYZSZY NA ZMIANY ! Bo truje sie durnymi tabletami -'poprawiajacymi cos ' a widze ze moja wag OD KILU LAT ANI RUSZ.dO JAKIEGO LEKARZA POWINNAM SIE UDAC? BO WIEM ZE o nie jest normalne? ale ciagle sie stresuje przed wizytami u lekarzy :(((((( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Julka85 0 Napisano Lipiec 18, 2008 Najgorsze jest to ,ze wpierdzielam w siebie ciagle jakies smiecie typu czipsy itp -szybkie zarcie a jestem ciagle taka sama jesli chodzi o wage. Dlatego same widzicie ze robie rozne glodowki diety zdrowe byle by jakos oczyscic sie z tych hamburgerow itp ale ani rusz. Przytuje najwyzej do 52 :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Julka85 0 Napisano Lipiec 18, 2008 dobob moze Ty mi cos kochana doradzisz ? żeby mi w cycki poszlo ?:P Nie glodze sie , nie dietetuje ale ciagle jestem chuda.:( Myslałam, że rzucenie fajke cos zmieni ale nic:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Lipiec 18, 2008 Julka--> witaj w klubie. Ja tez jestem ciągle chuda. Tylko 1 kg mi ostatecznie przybył po rzuceniu petów:oJa to myśle, że tzreba sie cieszyć....kobiety i tak z wiekiem przybieraja na wadze, po urodzeniu dziecka również....cieszmy sie i oby jak najdłużej nie mieć kłopotów z przemiana materii i wagą Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość flirty-thirty Napisano Lipiec 18, 2008 Hej dziewczyny, Jezeli jestescie rzeczywiscie zdrowe to tylko pozostaje sie Wam cieszyc z powodu wlasnej szczuplosci :) Ja - ka: Ja po rzuceniu fajek tez na poczatku nie zajmowalam sie odchudzaniem i pozwalalam sobie na co tylko mialam ochote - a apetyt mi dopisywal. Mniej wiecej po 2 miesiacach zorientowalam sie, ze trzeba przystopowac. Ale.... nie wiem czy ktoras z Was doswiadczyla kiedys tzw. wilczego apetytu ? Ja niestety doswiadczylam i jest to poczucie glodu, ktore wydaje sie nie do opanowania. PO prostu czujesz wtedy, ze jak czegos nie zjesz (pomimo tego, ze juz swoje i tak zjadlas na dany dzien) to zemdlejesz albo zwariujesz. Wtedy nawet mysl o tym, ze sie przytyje jeszcze wiecej, nie wydaje sie byc straszna.... cala uwaga jest skupiona na zaspokojeniu tej straszliwej rzadzy jedzenia... :( Ostanio wiec nie mam juz takich napadow (a mialam przez dobre 10 miesiecy po rzuceniu palenia).... Co mnie bardzo martwi, to to, ze pomimo zredukowania porcji i uwazaniu na to co jem (plus uczciwe cwiczenia/wysilek fizyczny przez przynajmniej godzine na dzien), moja waga nie schodzi ponizej 70.0 kg. Tak jakby organizm ustawil sobie nowa 'stala wage' (przedtem zawsze waga wahala sie okolo 62 kg). To jest cos co mnie przeraza i bardzo chetnie skorzystalabym tu z rady/informacji osob, ktore mialy podobny problem. Czy to sie kiedys zmieni, czy raczej powinnam zaakceptowac fakt, ze teraz moj organizm lubi wazyc 72 kg i nie ma zamiaru pozwolic mi na jakies zmiany ... :( Na razie nic konkretnego na ten temat nie udalo mi sie znalezc w internecie, poza tym , iz byli palacze twierdza ze wola wiecej wazyc ale byc zdrowym, niz byc szczuplym ale zatrutym fajkami. Oprocz tego znalazlam pare wypowiedzi niezbyt dla mnie radosnych a mianowicie, ze niektore osoby nawet po 10 latach od rzucenia palenia nigdy nie odzyskaly dawnej wagi/figury... :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
dodob 0 Napisano Lipiec 18, 2008 julka wiesz zrobilas juz pierwszy krok bo rzucilas palenie , ale musisz sie przelamac i isc do np ginekologa popytaj kolezanki napewno maja jakas fajna babke lekarke bo to wazne a niezdrowe jedzenie no wiesz rob sobie np raz czy dwa razy w tygodniu niezdrowe dni i wtedy jedz chipsy i fryty , no i nie wyglupiaj sie z tymi tabletkami co ci dadza tabletki na cere jak wpierdziulasz swinstwa a mieszkasz z rodzicami ?? czy sama Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
30-stka z Gdańska 0 Napisano Lipiec 18, 2008 witam :) flirty-thirty a to mój status: wiek 30 lat nauczyłam się palić w wieku:15 lat historia palenia: około 26 roku zaczęłam palić więcej niż 1 paczkę, koło 28 lat paliłam juz dwie paczki, czasami 2,5 paczki rzuciłam palenie:22-kwietnia-2008, 31 czerwca załamałam się spaliłam 2 papierosy Waga przed rzuceniem palenia:56 wzrost 167cm waga po dwóch miesiącach 61 kg(najwyższa waga)uczucie zapchania na dzień dzisiejszy waga-- 56kg-- UDAŁO mi się wrócić do swojej wagi pijąc ochydna czerwoną herbatę, która smakuje jak woda z jeziora, pije ją od około miesiąca i waga jest jak należy, do tego jem codziennie CHROM tabletki na odchudzanie ,nie mam wzdęć i nie mam uczucia zapchania. Wypijam około 4 litrów wody dziennie. W postaci herbat:zielona, czerwona, biała, do tego wodaaaaaaaa, chleje a nie pije:) Odkąd nie palę mam obsesje na puncie kremów, wyglądu cery, jem witaminy codziennie A,C,E. Zaczynam częściej pić alkohol, w postaci drineczków na wyluzowanie karku:) bo wciaz mam spięcie na karku. Aha lepszy wygląd cery było widac jak przytyłam, teraz znowu wyglądam jak zawsze. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
30-stka z Gdańska 0 Napisano Lipiec 18, 2008 aha ja też dużo ćwicze i mimo codziennej jazdy na rowerze, gimnastyki w domku , aerobiku, to i tak tyłam, bo to jest tak dlatego że nie zatruwamy organizmu i tyjemy bo wszystko jest nagle zdrowe:) Polecam te czerwoną herbate i chrom w tabletkach na odchudzanie jest bez recepty, no i po nim nie ma się apetytu, moja znajoma na chromie schudła 10 kg, polecammmmmm, może na ciebie podziała. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ja-ka 0 Napisano Lipiec 18, 2008 A ja się rano rozpisałam, wyskoczył błąd i wszystko skasowało:D. No ja też dużo jeżdżę na rowerze a nie chudnę od tego-mogę powiedzieć że bardzo dużo jeżdżę. A ta czerwona herbata to mnie mdli na sam zapach:D, wolę moją zieloną yerbkę:), Idę sobie zaraz zrobić bo kaca mam, przesadziłam wczoraj:).. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ja-ka 0 Napisano Lipiec 18, 2008 A wiecie co jest najlepsze:D? Właśnie weszłam na wagę tak z ciekawości. Dwa dni normalnego jedzenia - więcej warzyw, soków, mięsko gotowane a nie smażone w tłuszczu - zamiast pizzy, piwa itp. Od razu nie mam takiego nadymanego brzucha i 0,8 kg mniej:). Pewnie schodzi ta woda co z tego sztucznego żarcia się odkłada:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
30-stka z Gdańska 0 Napisano Lipiec 18, 2008 ja-ka super:) Czyli tez wysiłek fizyczny nie działa:)na ciebie:), ja mam teorię ż ejak cżłowiek pali to nie tyje bo jest zatruwany trucizną i dlatego jak sie rzuci to organizm tak sie cieszy że juz go sie nie zabija że poprostu prawidłowo funkcjonuje i chce zyć i tyje:) bo tak się cieszy z każdego jedzonka:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach