Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość fiona*

Rzucilam palenie! Pomocy!!!

Polecane posty

Ariva przestań z tym zdrowiem.Ty jesteś młoda zdrowa a ja stara też zdrowa.Mimo zdrowia nie palę.Nie chcę śmierdzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Idę chyba spać kochani, bo mnie nosi. Dostalam takiego doła że chciałam od męża papierosa, ale powiedział że nie ma bo mu sie skończyły. Nie wiem czy akurat bym sie pokusiła odpalić, ale potrzymałabym w reku. Oj, chyba idą ciężkie czasy....a było tak miło i wydawało mi się że jak początek jest taki ok, to dalej też tak będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
musi być dobrze, bo inaczej nie może. marjola ty masz dlugi staż w paleniu i dłuższy ode mnie w niepaleniu. Powiedz, czy po tylu dniach i po tym nieszczęsnym papierosie który zapaliłaś, ciągnie cię mniej czy tak samo? jak to jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasia3 będzie dobrze takie napady na peta są chwilowe poprostu śmierdziel kusi a Ty musisz być silna i mu pokazać ze masz go gdzieś i zobaczysz ze bedzie Cie kusic mniej mniej i mniej Miłego i spokojnego wieczorku bez peta oczywiście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkich pachnąco i melduje Nie palę już 84 dni (+ 11g39m15s). Ilość niewypalonych papierosów: 1858. Będę żyć dłużej o 14 dni (+ 04g45m30s)! Zaoszczędzone pieniądze: 650,53 zł! kasiu- postanowłlaś i NIE PAL...śmierdziel odpuści ... nawet nie myśl o tym że jak zapalisz to będzie lżej wręcz odwrotnie śmierdziel poczuje że jesteś słaba i będzie Cie jeszcze bardziej męczył ja mialam najgorzej do 14 stu dni potem sporadycznie głód sie odzywal i dużo slabiej... powtarzaj sobie w cieżkich chwilach głośno NIE PALE... mnie pomagało....wytrwałości życze i trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem że to musi minąc. dzięki dziewczynki za wsparcie. Jesteście koffane. Ja mam różnie tak jak pisałam, raz mnie nie ciągnie a zwłaszcza rano gdzie najwięcej paliłam a za chwilę napady głodu i to zazwyczaj po południu. No mój organizm zgłupiał do reszty. Wypiłam dziś piwko i wiecie co, smakuje CUDOWNIE, do tego kąpiel taka pachnąca i pachnący kremik do ciała i od razu mi jest lepiej. Żeby bylo śmieszniej dziś pierwszy raz czułam jak pachnie moje mleczko do demakijażu, wcześniej myąlalam że jest bezzapachowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziuchna04
Leloof 85,nie warto zakurzyć trzymaj się przy swoim postanowieniu Ty przeciesz nie palisz!!!!! Bella 1962 ma rację jeśli skusimy się na jednego dymka na tego śmierdzącego papieroska nigdy nam nieda spokoju i nie przestanie nas prześladować.Cała nasza silna wola poszła by na marne.I znowu będziemy śmierdziały???Chyba nie oto nam chodzi prawda???Musimy być pachnące. Jeden dymek a popadniemy spowrotem w nałóg.Przechodziłam juz to wieć wiem jak to się skończy. ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziuchna04
Kaśka 3 nawet trzymanie w ręku papieroska grozi zapaleniem.Niewarto.Proszę nie rób tego więcej! :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziuchna04
Miłego wieczorku oraz kolorowych snów bez papieroska. :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lelooflosiempiec
no niby tak ale no wiesz jak jest:) kurde ze czlowiek byl taki glupi i zapalil...tego pierwszego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeewwweeelllaaa
Czytam i czytam wasze wypowiedzi aż w głowie się nie mieści ile zła czynią fajki... !! sama mam z nimi problem- pale już 8 lat prawie, a od jakiś 5 w "ukryciu" przed moim chłopakiem, oczywiście On wyczuwa mnie a ja zawsze zaprzeczam, albo przyznaje sie do 1 papierosa, a w rzeczywistości wypaliłam z pół paczki ! Przez te zasrane fajki związek mi się rozpada (ponieważ mój chłopak jest zagorzałym przeciwnikiem i tego nic nie zmieni) zagroził mi nawet że jeśli wreszcie nie przestane palić to rozejdziemy się mimo tylu lat wspólnego związku... I jak ja mam to cholerstwo rzucić jak nie potrafie zacząć dnia bez fajki i kawy !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lelooflosiempiec
ewa no powiem Ci ze ja tez ale tu dwunasty dzien i jeszcze jakos zyje jako tako ale zyje:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziuchna04
Ewa mój facet tesz nie pali i ciagle mi gadał ze mam rzucić a ja co wtedy robiłam nazłośc??Zapalalam jednego od drugiego bo twierdziłam że niewie co to znaczy głód nikotynowy.Gdy rzuciłam "próbowałam"a spotykaliśmy się ciągle padało pytanie jak mi idzie?Czy mnie nie ciagnie?itd.Ciągle mi przypominał,a mnie cholera brała z braku nikotyny i z tego gadania,więc zaczełam spowrotem palic.Przez 4 lata ciagle mówił ze całuje popielniczkę,że przez śmierdziela jestem ciągle zmęczona i niemam ochoty nanic.Teraz stwierdziłam ze chcę rzucić i zaczełam stosować Tabex pomaga naprawdę już mam 11 dzień bez śmierdziela a moj facet nic niewie aby nie przypominałmi tak jak kiedyś.Ale warto byś zastanowiła się nad paleniem to przeciesz nic Ci nie daje tylko moze więcej zabrać.;)Pomyśl i zrób sobie postanowienie,zobaczysz jak lepiej i weselej się zyje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziuchna04
Lelooflosiempiec pamiętam jak smakował pierwszy papieros gdzie go zapalilam,jakie palilam,później chwilowa przerwa i znowu zaczełam itd.gdybym wiedziała że to świństwo tak wciągnie nigdy bym niezaczeła.;)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marjola,Leloofek - jaki macie już fajny wynik BP :):):):) jestem z Was dumna ;) trzymam mocno kciuki za wszystkich początkujących rzucających !!! sama jeszcze dobrze pamiętam jak za mnie trzymano na początku rzucania kciuki :P u jakie to miłe jak wzajemnie się sobą interesujemy, chwalimy za osiągnięcia, podtrzymujemy na duchu gdy dołek etc. :D MOJA KOCHANA GRUPA WSPARCIA :D :P ANONIMOWYCH PALACZY :P :D Nie palę już 142 dni (+ 01g08m32s). Ilość niewypalonych papierosów: 5681. Będę żyć dłużej o 43 dni (+ 09g40m56s)! Zaoszczędzone pieniądze: 1 988,66 zł! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
boze co sie wemnie dzieje:D jestem taki szczesliwy:D:D:D:D lo ale pewnie musi ale chwila sie trzeba cieszyc nie??:D hehehe pozdro dla moich kochanych forumowiczow:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raz jeszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raz jeszcze
witam wszystkich bp. choć wczoraj moja połowica przyjechała i zasmrodziła cały dom, w kuchni leżą faje, w pokoju, a w kibelku - horror wiecie co mam na myśli. Spytałam się dlaczego mi to robie - odpowiedź i tak zaczniech palicz. Zrobiło mi sie przykro, ale nie nie zapaliłam choć nerwy podpowiadały zapal. Kochani trzymajmy się wszyscy razem i śmierdzielom mówmy NIE. Miłego dnia. Acha, Wszystkim Dziadkom nie palącym życzę dużo zdrowia, i aby śmierdziel Was nigdy już więcej nie dopadł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×