Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość fiona*

Rzucilam palenie! Pomocy!!!

Polecane posty

No i chcialam napisac ze przepraszam za te moje poprzekrecane slownie wyrazy ale osttanio brakuje mi wprawy w klikaniu w klawiaturke( ktora zreszta mam rozwalona:D);)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Melduje się mamuska44 z samiuśkiego ranka. Oczywiście bez papierosa, pachnąca. Rzucaczka poraz ... nie rób tego glupstwa, musisz wytrzymać, ja wiem że jest cholernie trudno, mi po łbie teź chodzą głupie myśli "a może jednego..." Nie , nie ma takiego czegoś jak jednego wiem bo już to przerabiałam. Lepiej jak pisałaś poszukaj kochanka, ale takiego co nie pali. Pozdrawiam Was wszystkich serdeczie 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie pale
a dlaczego trudno wytrzymac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie pale
ja smierdzacy tchoch bez sinej woli jestem wolna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie pale
tchorz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie pale
nie ma czegos takiego jakj eden papieros. Kto to napisal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fragles69
Nie palę już 9 dni (+ 11g23m25s). Ilość niewypalonych papierosów: 378. Będę żyć dłużej o 2 dni (+ 21g28m49s)! Zaoszczędzone pieniądze: 208,44 zł! Pochwale sie ,bo sie ciesze..problemy sa,niewazne ,jak bedzie fajka tez wcale sie nie zmiejsza.Samotnosc,coz,nie jest przymierzencem,ale czasami lepsza niz np.mąz,ktory zauwazyl po 4 dniach-ba,zauwazyl,sama powiedzialam-ze nie pale,a palilam 40,praktycznie smierdziel w rece caly czas..wiem,bywa..przezyje..bez fajki.Wiecie co,kazdy musi dojrzec do checi przestania,mozna sie przygotowywac psychicznie i rok,ale jak nie jest sie pewnym ,to kazde mniejsze zdenerwowanie,i nieodparta chec choc jednego macha. Rzucaczka jestem z Toba,nie daj sie ,wytrzymaj.... Zapraszam na poranna kawke z sucharkami,na ciasteczka nie liczcie ,bo musimy trzymac linie,lato tuz,tuz,tuz....buziolki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fragles69
Bravo Figaaa~!!!!!!Trzymam kciuki....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rzucaczka po raz któryś
Fragles69 brawo jedziemy prawie równo, nie mam liczniczka na tym kompie al w tym roku jeszcze nie palilam. Za zaoszczędzoną kasę kupiłam sobie kozaczki - bombowe wyprzedaże już są. I to jest motywacja! N wsparcie męża raczej nie licz / nie wiem jak u was ale u mnie kaplica./ j a wczoraj liczyłam na niego i co? omal d..y nie dałam. Nie palimy, potem się odchudzamy a na wiosne zgrabne i pachnące/ drogimi perfumami bo nas stać/ szukamy kochanka. ha ha życie jest piękne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rzucaczka---> " szulamy kochanka"- no, to jest motywacja;);) :D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rzucaczka po raz któryś
Nie palę już 11 dni (+ 13g32m51s). Ilość niewypalonych papierosów: 346. Będę żyć dłużej o 2 dni (+ 15g36m16s)! Zaoszczędzone pieniądze: 136,17 zł! odkąd tak postanowiłam to i niepalenie ma sens. Co prawda nie bardzo wiem jak się wziąć za to szukanie no ale o tym póżniej - założymy może nowy topik - hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiek 1982
Witam wszystkich rzucaczka na pocieszenie powiem że wczoraj ogólnie cos wisiało, fakt miałam bardzo stresujący dzień i ochota na peta czasem tak silna ale wytrwałam i Tobie gratuluję że równiez dałaś radę fragless idziemy prawie równiutko:) Pozdrawiam serdecznie wszystkich a w szczególności złośliwca :) Nie palę już 9 dni (+ 17g54m56s). Ilość niewypalonych papierosów: 116. Będę żyć dłużej o 0 dni (+ 21g26m32s)! Zaoszczędzone pieniądze: 52,33 zł!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fragles69
Faktycznie asiek ,ze prawie rowniutko.Jedyne co mnie przerazilo,to zobacz ile ja mam niewypalonych fajek,jej,jak moglam,40, a bywalo ze i ponad......o boze.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julka85---- a pamietasz jak ja literki mylilam jak mialam zajechana klawiature?? he he he a wy i tak wiedzieliscie o co mi chodzi,moj boze to bylo prawie dwa lata temu szok jak to zlecialo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam życzę miłego wieczoru BP :D wszystkim pięknym i pachnącym dziewczynkom 🌼 🌼 🌼 a chłopakom przystojniakom 🖐️ graba BP :D asiek 1982 🌼 ja tez miewałem chęć zapalenia tak mocno mi się chciało jarać że aż w żołądku gorąco się robiło i w takich ciężkich chwilach zawsze rozmawiałem sam ze sobą i powtarzałem ze przecież ja nie chce jarać i starałem się odpędzać te śmierdzące myśli i chęć zapalenia odchodziła na jakiś czas az nadszedł ten dzień ze śmierdziel poddał się i przestał już kusić tylko trzeba być cierpliwym bo śmierdziel tak szybko się nie poddaje tylko czeka na ciężkie chwile żeby skusić palilem 40 lat ostatnio 3 paczki dziennie mi się udalo to i wam wszystkim tez się uda :D 🌼 nie palimy pachniemy 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samodzielna i zaradna
hej, no i kolejny dzień zaliczony. Wczoraj deprecha dziś euforia czyżby zespól maniakalno depresyjny? hehe. Ciekawe kiedy szuja znowu się o mnie upomni....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rzucaczka po raz któryś
to znowu ja piętro wyżej. Chyba stałgo nicka muszę sobie zafundować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werona40
Ja też ciągle się trzymam i wcale nie jest tak źle jak sądziłam. Palić u siebie nie pozwalam . Wklejcie proszę licznik , to z niego chętnie skorzystam.Pozdrawiam Was rzucacze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie ... jestem dziś przygnębiona...zasmucona...i w ogóle przerażona nieee nie zdrowiem taty, bo ono bez zmian w sumie...więcej dowiem się w piątek ..... jestem przygnębiona dzisiejszą wizytą na oddziale pulmologicznym (dziś przeniesiono tam tatę) słuchajcie...dziękuję Panu Bogu że w porę rzuciłam fajki... matko....co to ŚWIŃSTWO robi z organizmem...jak wyniszcza... ile cierpienia sprawia....nie nooooo serio przejęłam się strasznie.... oddział OKROPNY !!!!!! tata załamany...mówi że kardiologia to był luksus !!a tu w depresję jeszcze jakąś wpadnie ... jęki...kaszle okropne na okrągło itp.itd. nieeeeee no masakra jakaś...tata jeszcze leży na oddziale z chłopami co wszyscy raka mają :(:(:(:( ludzie drodzy...w głowie mam cały czas widok jednego dziadka.... dusił się cały czas co tam byłam u taty....wydawał z siebie takie dźwięki że ciarki mnie przechodziły ...masakra !!!!! RZUCAJCIE PALENIE !!!! JAK NAJSZYBCIEJ !!!! A MY CO JUŻ RZUCILIŚMY TO TRZYMAJMY SIĘ W TYM POSTANOWIENIU JUŻ NA ZAWSZE !!!! BŁAGAM WAS I SIEBIE !!! NIGDY WIĘCEJ FAJEK !!! ech...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AniaB. Na takim oddziale leżał ktoś bliski z mojej rodziny. Oczywiście wyrok rak płuc , nawet operacja nic nie pomogła. Widok straszny potwierdzam Twoje słowa, ale później to jeszcze jest gorsze, powolne odchodzenie z tego świata w okropnych mękach to jest straszne, łzy same napływają do oczu... Później oddział paliatywny szok - umieralnia. Po tym wszystkim postanowiłam w 2006/2007. rzucić palenie udało się na kilka miesięcy, potem próba następna , i następna i następna, miesiąc palenia i następne podejście bp. Myślę, że teraz mi się uda jutro to będzie 120 dni czyli 4 miechy, a 3 lata jak bliski odszedł. Więc AniuB. ja to wszystko znam , wiem jak opkropnie musiałaś się czuć, widzę księdza przy szpitalnym łóżku jak daje ostatnie namaszczenia, ból , płacz, rozpacz... KOCHANI pożegnajmy naprawdę te śmierdziele. Wiem są osoby ,które nie palą nie piją i umierają na raka, a są tacy , którzy peta mają przyklejonego do ust i chwalą się długim stażem życia - to nie jest reguła . Zatwardziały palacz powie , "przecież na coś trzeba umrzeć" , ale nie w męczarniach i w takich sytuacjach jak opisała AniaB. 🌻 nie palimy , PACHNIEMY 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, ja wczoraj wieczorem postanowilam rzucic palenie, w sumie bez wiekszego powodu, pale od 6 lat, i wczoraj zobaczylam ze mam ostatniego papierosa w paczce i postanowilam nie kupowac nastepnej.. Dzis pierwszy dzien, narazie jakos sobie radze choc widze ze jestem cholernie slaba ;/ nikomu o moim zamiarze nie powiedzialam bo zwykle spotyka sie to z tekstami typu 'taaa jasne, akurat rzucisz, chodz lepiej zapalic', dzis wykrecilam sie od palenia z kolezanka bolem gardla, nie mowie nawet nic swojemu facetowi, dopiero jak bede miala chociaz te kilka dni za soba... Teraz lece na uczelnie ale napewno zajze do Was zaraz po powrocie:) milego dnia:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×