Kinja 0 Napisano Styczeń 5, 2010 Witam wszystkich, brawa dla nowicjuszy...rzucenie palenia to bardzo dobra decyzja !!! Jesli chodzi o wage to ja (lat 40) nie pale 71 dni i waga jak dotad o 3kg w gore czyli nie jest tak zle, na poczatku troche sobie folgowalam z jedzeniem zeby nie myslec o fajkach ale teraz to juz sie staram nie objadac za duzo i wiecej ruchu... dluzsze spacery z psem oraz co drugi dzien pol godziny na rowerze treningowym.... wszystko w naszych rekach a pare kilo extra nie jest takim dramatem....byle juz nigdy nie smierdziec !!! pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość werona40 Napisano Styczeń 5, 2010 Witam Was , nie palę od 16 dni!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość werona40 Napisano Styczeń 5, 2010 Wchodziłam na Wasze forum od co najmiej trzech miesięcy. Dojrzewałam do niepalenia długo mam nadzieję , że skutecznie. Niestety jak większość z Was po prostu lubię palić, na szczęście rzucanie poszło mi całkiem nieźle, obyło siębez wspomagaczy, obawiam sie jedynie dodatkowych kilogramów. Nie paliłam bez problemów w dwóch ciążach , przy jednym karmieniu, ale niestety zawsze wracałam do smrodu.Zwykle wypalałam 10-12 sztuk popierosów najpierw Marlboro Light, potem R1-przez 3 lata-bo niby takie słabe. Gdy przestały mi smakować od mniej więcej pół roku paliłam mentolowe Vouqi. Paliłam o matko!!!-prawie 18 lat-od drugiego roku studiów-, teraz za rok stuknie mi 40!!Jestem gotowa nie palić ......tylko te cholerne kilogramy i problemy z przemianą materii. Czekam na Wasze wsparcie!!!!Pozdrawiam! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Julka85 0 Napisano Styczeń 5, 2010 Sądny Dzień z takich kobietek jak Ty tylko brać przykład:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
figaaa24 0 Napisano Styczeń 5, 2010 no to ja sie melduje ŚMIERDZĄCA! :(:(:( wytrzymałam dokładnie 3 dni i kicha jedna wielka miałam taki potworny stresior dzisiaj, że zanim zdązyłam pomysleć, poleciałam w szale po fajki.... i stało się ..... porażka nie mogłam wytrzymać presji, bo miałam jechać na wyprawe ze znajomymi, nagle okazło sie ze mam prace zalatwiona w londynie i musiałam kombinowac, zeby przesunac rozmowe kwalifikacyjna na przyszły tydzien, zeby nie wykiwac chlopakow. caly dzien kombinowalam, stresowalam sie i w koncu musialam wybrac prace hehe i smutno mi strasznie bylo ze nie jade z nimi i w ogole porazka i zapalilam no, oj ciezko naprawde bylo, teraz bede musiala meczyc sie od poczatku .......... nie mam silnej woli ani charakteru, zdolowana jestem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość rzucaczka po raz któryś Napisano Styczeń 5, 2010 Rzucałam wiele razy, najdłużej wytrzymałam 2 miesiace. Wydaje mi się, że za bardzo wierzymy, iż zapalenie jednego papierosa niweczy cały wysiłek, Tym raem postanowiłam, że jesłi zapale /bardzo nie chcę/ postaram się o tym nie myśleć jak o koncu - po prostu potknniecie na wyboistej drodze, idę dalej... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość rzucaczka po raz któryś Napisano Styczeń 5, 2010 Dzięki tym, którzy przyslali mi książke - niestety nie umiem z niej korzystać - rozpakowuję i jakieś szyfrowane chyba znaki - mial ktoś tak? Może to tylko ja taka fujara ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ania.B 0 Napisano Styczeń 5, 2010 Witajcie .. Fragles -----> link niestety nie działa :( szkoda....kurka wodna... mój bilans na dziś :) Nie palę już 491 dni (+ 01g53m22s). Ilość niewypalonych papierosów: 19643. Będę żyć dłużej o 150 dni (+ 01g14m38s)! Zaoszczędzone pieniądze: 6 875,10 zł! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość jedrek 30 Napisano Styczeń 6, 2010 No i stalo sie Nie palę już 365 dni (+ 12g14m33s). Ilość niewypalonych papierosów: 7310. Będę żyć dłużej o 55 dni (+ 20g12m13s)! Zaoszczędzone pieniądze: 2 887,52 zł! Z tej okazji chcialem podziekowac wszystkim z tego forum ktorzy mnie wspierali i ze wytrzymali ze mna rok Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość jedrek 30 Napisano Styczeń 6, 2010 Dla wszystkich szampan bo w koncu dzis jest swieto prosze sie czestowac :)Dla wszystkich pan oczywiscie a dla chlopakow Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ania.B 0 Napisano Styczeń 6, 2010 Jedrek -------------------> G R A T U L A C J E !!!!!!!!!!!!!!!!! zleciało nie ???? niedługo Sadny też świętuje ;) faaajnie ... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość jedrek 30 Napisano Styczeń 6, 2010 Ania B dziekuje no jasne ze zlecialo szybciutko teraz wlasnie sobie uzmyslowilem ze jestem rok starszy no i nie pale wiec chyba troche zmadrzlem :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość jedrek 30 Napisano Styczeń 6, 2010 Heh zmadrzalem :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość fragles69 Napisano Styczeń 6, 2010 zobacz na stronie 860 tego forum,tam jest ten link,u mnie zadzialal,i jesli dobrze mowie to wkleil go jedrek Usmiech dla wszystkich,ja sie trzymam,choc tez dzien byl ciezki,jakies potyczki rodzinne z mezem,nib od zawsze,ale pierwszy raz bez fajki,byly za to lzy,duzo,jak nigdy,ale dobrze,bo zdecydowanie mi lzej na duszy Chce wytrzymac,musze wytrzymac....i wytrzymam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mamuska44 0 Napisano Styczeń 6, 2010 Jędrek jesteś wielki , ukłony dla Ciebie. Można wytrzymać bp. Witam w naszym skromnych progach : ewa33 fragles69 figaaa24 asiek 1982 werona40 rzucaczka po ... Jeśli chodzi o moją skromną osobę, to melduję się bp. 112 dzień. Na początku rzucania nie przytyłam , lecz teraz czuję coś po ciuchach , że coś przybrałam, bo pasek wpija się w talię, no i cyckiwychodzą zlekka z puszorków. Na moje oko minimum 4-5 kg do przodu. Myślę, że w święta za dużo sobie pofolgowałam, bo teraz czuję się bardziej "wielka". No ale zaczynam walkę z tym nadmiarem. Serdecznie WITAM starsze grono i dla was przede wszystkim ZŁOŚLIWIEC NIE PALIMY PACHNIEMY Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pachnąca aga 0 Napisano Styczeń 6, 2010 wpadłam sie przywitać w Nowym Roku życzyć Wam samych pachnących dni Nie było mnie ale to brak czau. Ja pachnąco witałam Nowy Rok i Mam nadzieje że n\bezie to lepszy rok Buziaczki i miłego dnia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
jovik 0 Napisano Styczeń 6, 2010 Figaaaaaa---> wracaj do nas, zeruj licznik i ciągnij BP:) Ale wiadomo, do niepalenia trzeba samemu dojrzeć:) Pozdrawiam:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
li_la_li 0 Napisano Styczeń 6, 2010 jedrek gratulacje!!! szampan w górę - twoje zdrowie :) werona40 trzymam kciuki 16 dni to już bardzo dobry wynik pozdrawiam wszystkich i zmykam do pracy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
sadny dzien 0 Napisano Styczeń 6, 2010 Julka85 a co u ciebie ?? nie dawno o tobie myslalam :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość asiek 1982 Napisano Styczeń 6, 2010 Witam Wszystkich pachnaco! ewa 33, fragless 66 hej jak tam dajecie radę? co tu tak pusto dziś? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość rzucaczka po raz któryś Napisano Styczeń 6, 2010 Nie palę już 5 dni (+ 18g58m10s). Ilość niewypalonych papierosów: 173. Będę żyć dłużej o 1 dzień (+ 07g50m49s)! Zaoszczędzone pieniądze: 68,18 zł! To się pochwalę, chociaż w odniesieniu do ponad 30 lat w klębach dymu.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
jovik 0 Napisano Styczeń 6, 2010 rzucaczka po raz....etc.:) To ze Złosliwcem podajcie sobie grabe, bo staż Palacza podobny:) Ja tez palilam ponad 23 lata....:( Buziaczki- spadam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość werona40 Napisano Styczeń 6, 2010 No i kolejny dzień dałam radę . Najgorszejednak przede mną , gdyż po trzech tygodniach nieobecnośći wraca do pracy moja koleżanka "lokomotywka", której niewiele widać spoza dymu . Muszę być twarda , bo pewnie będzie mnie kusić i zechce zapalić przy oknie w moim pokoju( mam osobny). Przyrzekam sobie jednak , że będę twarda , a co więcej nauczę się także asertywności i nie pozwolę jej palić w moim pokoju... Dziękuję Wam za życzliwe przyjęcie , trzymam kciuki za siebie i pozostałych. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość rzucaczka po raz któryś Napisano Styczeń 6, 2010 werona40 - bez skrupułów nie pozwól. NIE palimy wśród niepalących a tym bardziej wśród rzucających...Powodzenia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość fragles69 Napisano Styczeń 6, 2010 Ja tez wytrzymalam kolejny dzien....ale jakos za latwo mi to idzie,miewam mysli ze chcialabym zapalic,ale nie tak jak wczesniej....boje sie tego ,ze w koncu przyjdzie taka chec zapalenia ,silan i wogole ,ze ulegne....czy wam tez na poczatku bylo smutno i nijako....Trzymajmy sie kochani,bedzie slonecznie.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość rzucaczka po raz któryś Napisano Styczeń 6, 2010 Smutno? a jak ma być? kto chętnie oddaje ulubioną zabawkę? Najważniejsze to nie zastanawiać się na tym - po prostu nie chcemy palić... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość fragles 69 Napisano Styczeń 7, 2010 ....kap,kap,plyna lzy....mam nadzieje ze jutro bedzie lepiej,dlaczego wszyscy zawsze powtarzaja,ze pierwszy dzien najtrudniejszy? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mamuska44 0 Napisano Styczeń 7, 2010 Witam Was kochani bp. Nowicjuszki musicie się wspierać, pomagać tu na forum poprostu słowem. Ja jeszcze też mam pociąg do peta, dziś np. to cholerstwo mi się śniło, jak wstałam to myślałam naprawdę że zapaliłam och to jest takie dziadostwo. W pracy są koleżanki zatwardziałe palaczki, ale to już jest ich sprawa wcześniej prosiłam,żeby przestały palić razem ze mną nic z tego nie wyszło czekają na mój upadek. Jest mi trudniej , że moja połowica "lokomotywa" ciągnie jak cholera i też tak samo sapie. Jednak daję radę. O w tej chwili słyszę jak przyszła koleżanka i kaszle. Ten kaszel jest taki specyficzny poprostu kaszel palacza. Dziewczyny tu na tym topiku jestem chyba 3 raz i powiedziałam sobie, że nie ma jednego papierosa, bo jeśli będzie to będzie też następny itd. Czytajcie ten topik on mi przynajmniej w pierwszych dniach przynosił ulgę i wiarę, że mogę. Jak widzicie mogę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość rzucaczka po raz któryś Napisano Styczeń 7, 2010 Wszyscy mogą...Ale, no właśnie te kilka ale. Jak ja dobrze już znam teorię a jednak zawze daję d....y. Oczywiście tym razem nie dam - hehe .fragles 69 niby pierwsze dni są najtrudniejsze bo ciągle myślimy o niepaleniu ale też cieszymy się z każdej minuty bez papierosa, motywacja w pierwszych dniach też jest mocniejsza bo ciągle pamiętany kaszelek, drapanie w gardle, smród itp atrakcje. Euforia, która nam towarzyszy w pierwszych dniach skutecznie zastępuje nikotynę. Poza tym przeważnie naszym głównym zajęciem jest "rzucanie". Ale z upływem dni to wszystko blednie, zycie toczy się normalnie i niepalenie nie jest już na pierwszym miejscu.25 dzien BP nie wywołuje w nas takiej euforii jak 25 godzina. O paleniu przypominamy sobie coraz rzadziej - nasza czujność zostaje uśpiona a bestia czycha...Kiedyś gdzieś czytałam, że nie możemy być głodni / niestety/, samotni i zmęczeni. I to jest prawda, i tego należy się trzymać! Sprawdzilam na własnej skórze. rok temu nie palilam już ponad 2 miesiące. szło mi zadziwiająco łatwo więc na poczatku bardzo się tej łatwizny bałam. W zasadzie o paleniu już rzadko sobie przypominałam ale w maju szykowałam z mężem większą imprezę - nie spaliśmy 2 noce cały czas zasuwając - omalże bez jedzenia, bez kąpieli bez snu. Bylam obrzydliwie zmęczona - jechalam do domu ogarnąć sięi na śniadanie ale myślalam tylko o papierosie schowanym kiedyś na czarną godzinę. Miałam nadzieję, że go już nie ma. Oczywiście był, wypalilam - był obrzydliwy ale to starczyło aby popłynąć. Pilnowąc się MUSIMY a huśtawką nastrojów fragles 69 się nie przejmuj bo to akutrat mija dość szybko a świadczy o tym, że bestia upomina się o swoje, próbuje cię zlamać. Ale nie damy się, prawda? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jola388 0 Napisano Styczeń 7, 2010 No i postanowiłam rzucić kolejny raz.... próbuję. Wytrzymałam dzisiaj 4 godziny :( Co zrobić z tym cholernym głodem .... Pozdrawiam wszystkich niepalących Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach