zlosliwiec 0 Napisano Marzec 5, 2010 ale tu cicho a jaki spokój nareszcie nikt nie narzeka :D jovik kairanka co z tobą się dzieje ? dziewczyno bo tak nie można się stresować zaparz lepiej sobie melisy wyluzuj się i pomyśl o czymś przyjemnym na pewno humorek wróci i będzie wszystko OK. :D uśmiechnij się palą to niech sobie palą mamy to gdzieś najważniejsze jest to ze nie palimy pachniemy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
sadny dzien 0 Napisano Marzec 5, 2010 mamuska --------dla ciebie rowniez buziaczki lisica-------- moze za ciacho do kawy to ja juz podziekuje :) wczoraj tak sie objadlam a dzis poprawilam przepysznego ciacha domowej roboty ze malo nie peklam :) kolezanka miala urodziny a jest rewelacyjna kucharka-to góralka one slyna z tego ze sa swietnymi gospodyniami :) bella 1962----------a pamietasz ze mnie tez nie bylo jakis czas na topiku??chyba kazdy tak ma ze znika na jakis czas juz uleczony a potem wraca na stare smieci :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość niepaląca wytrzymująca Napisano Marzec 5, 2010 kairanka nie oskarżaj mnie o loobowanie i marketing o e papierosy bo sama korzystałaś z pomocy plastrów nikorette,ja niekorzystam z pomocy niczego dlamnie to wszystko świństwo i naciąganie,mi chodziło o to że e papierosy to może być gorsze świństwo bardziej trujące niż zwykłe papierosy i cz ktoś też tak uważa,a nikorette też jest szkodliwe bo zawiera nikotyne,pisząc wcześniej chciałam dowiedzieć się co o tym myślicie,ale chyba to już nie jest topik pomagający rzucić nowym osobom a dla osób przechwalających się ile to już nie palą,ja jak mam złe dni to czytam początki topiku tam były rozmowy podtrzymywanie się na duchu a teraz podpisanie listy i 2 słowa do osób które rzucają,jeśli kogoś uraziłam to przepraszam ale ostatnio tak odczuwam, Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
queen of nowhereland 0 Napisano Marzec 5, 2010 Witam wszystkich pachnąco;) coś na uśmiech dla niepalących i zachętę dla wahających się ;D 10 powodów, dla których warto rzucić palenie (dla urody i zdrowia): 1. - U palaczy zewnętrzna warstwa naskórka jest bardziej wysuszona i gorzej utlenowana, a tkanki mają gorsze ukrwienie - mówi dr Joanna Czuwara, dermatolog. Badania pokazały, że młode palące kobiety mają taki sam poziom estrogenów (mają one wpływ na stan skóry) jak kobiety w okresie menopauzy (nikotyna je metabolizuje). 2. Palenie niszczy skórę od środka, ale naukowcy podejrzewają, że nawet samo wdychanie nikotyny czyni dodatkowe szkody, takie jak destrukacja kolagenu i przyspieszony ubytek witamin w organizmie oraz przesuszenie skóry. Dlatego nawet ejśli przebywasz w otoczeniu palaczy warto zadbać o dodatkową suplementację witamin i antyoksydantów. 3. Szczególnie zbawienny wpływ ma połączenie dwóch silnych antyoksydantów: witamin E i C. Badania prowadzone na uniwersytecie w Oregonie pokazały, że ubytek witaminy E z krwi jest dwa razy szybszy u palaczy niż u niepalaczy. Obok suplementów warto zadbać o dietę bogatą w te witaminy (C znajdziesz głównie w owocach i warzywach, E - migdałach i oliwie z oliwek). 4. Palaczki dwa razy bardziej są narażone na comiesięczne przechodzenie ciężkich, nieprzyjemnych objawów napięcia przedmiesiączkowego. Związane to jest z wpływem, jaki nikotyna wywiera na gospodarkę hormonalną. 5. Mówi się, że każda dekada palenia dodaje nam ekstra 2,5 roku w wyglądzie. Rzucenie palenia będzie tańsze niż zabiegi dermatologiczne czy kosmetyczne, którymi będziesz w przyszłości chciała zlikwidować jego skutki.Pomyśl też, ile wspaniałych kremów czy modnych ciuchów mogłabyś kupić, na jakie wspaniałe wakacje mogłabyś pojechać za pieniądze, które - krótko mówiąc - idą z dymem. 6. U palaczy gorzej goją się blizny i rany (to dlatego lekarze zalecają, aby miesiąc przed operacją rzucić palenie i nie robić tego przynajmniej przez 2-4 tygodnie po). 7. Palenie ma negatywny wpływ na stan włosów i paznokci - po zapaleniu jednego papierosa 25% kapilar w wale paznokciowym ulega skurczeniu, a gorzej ukrwione i odżywione paznokcie tracą ładny wygląd (dochodzi do tego jeszcze żółtawy kolor od nikotyny). Dobra wiadomość jest taka, że jeśli rzucisz palenie, już po miesiącu (a więc po jednym cyklu złuszczania naskórka), będą wyglądać lepiej. 8. Pomyśl też o zapachu, jaki wydziela twoja skóra, jeśli jesteś palaczką. Nie pozbędziesz się go tak łatwo nawet z pomocą najpiękniejszych perfum. 9. Nie lekceważ też wpływu papierosów na kondycję - palenie zmniejsza o 20-30% pojemność płuc (potrzeba aż 3 miesięcy, aby po rzuceniu wróciła ona do normalnego stanu). A to oznacza gorszą wydolność i kondycję. Osobom rzucającym palenie zaleca się ćwiczenia ogólnorozwojowe, przez 45 minut 2-3 razy w tygdoniu - mówi Katarzyna Sempolska, trener. To nie tylko poprawia ich sprawność, ale też wzmacnia postanowienie o rzuceniu palenia i zwiększa szanse na sukces. 10. I jeszcze trochę przerażających statystyk: w Stanach papierosy zabijają rocznie więcej ludzi (5 mln) niż AIDS, alkohol, narkotyki, wypadki i samobójstwa łącznie. W krajach Unii Europejskiej rocznie umiera 79 tys. biernych palaczy! 72 tys. to ofiary palenia w domu. W Polsce mamy 9 mln palaczy - 70% z nich chce rzucić palenie, ale tylko 10% z tej grupy podejmie próbę, a 2-3% odniesie sukces. Warto jednak się postarać - nie tylko dla urody, ale i dla zdrowia efekty będą szybko zauważalne - rzucenie palenia w wieku 30-35 lat wydłuża życie do takiego poziomu jak u osób nigdy niepalących. źródlo: http://ibeauty.pl/artykuly,3,49,532,piekna-cera-jak-palenie-wplywa-na-skore POZDRAWIAM:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kairanka 0 Napisano Marzec 5, 2010 Jeżeli kogoś uraziłam, to przepraszam. Ale dzisiaj wyjątkowo mnie poniosło - gdyż ja MUSZĘ tolerować wokół palących zarówno analogi ja i e-papierosy. A rozdrażniło mnie to, że w pracy się u mnie nie pali, a taki jeden z fają przychodzi, smrodzi mi w pokoju i szydzi niecnie, kiedy się złamię. Za chwilę na konsultację przychodzi drugi ze swoim e- i mówi jakie to świetne i jak daje "kopa" - oczywiscie zachęcając. Czy naprawdę nie czujecie, że jak ktoś rzuca na początku to mu po prostu jest trudno? NIEPALĄCA WYTRZYMUJĄCA - nie chciałam Cię urazić. Zauważ, że tak samo jak Ty borykam się z nałogiem całkiem od niedawna. Brakuje mi właśnie - wsparcia - wokół albo palacze, albo nigdy niepalący. Tu też większość zapomniała o trudnych początkach odwyku. A co do plastrów - tak przyklejam sobie połówkę Niquitin, bo daje mi złudne poczucie, że mam wsparcie z zewnątrz. Tym razem uda mi się. :)) A dodatkowo wysiadł mi znowu kręgosłup, a przede mną przygotowanie kinderbalu z okazji urodzin syna .... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość do wytrzymujacej Napisano Marzec 5, 2010 niepaląca wytrzymująca Witam wszystkich.Kiedyś już tutaj pisałam[potrzebuje pomocy pilnie ]wtedy dzięki wam nie zapaliłam.niepale od połowy grudnia,wczasie tej abstynęcji zapaliłam 2 razy,podczas alkocholu[paliłam cały wieczór],ale nie traktuje tego jako porażki i że to już koniec mojego żucania palenia,poprostu na drugi dzień niepale i to zapalenie traktuje jak alkochol,przecież codziennie nie pije,to pisze do rzucaczki,jeden zapalony nie zawsze oznacza powrotu do nałogu.,teraz wiem że po zapaleniu trzeba na drugi dzień dalej walczyć,bo my palacze cały czas walczymy,rok dwa trzy itd.może są osoby co po rzuceniu palenia już nigdy ich nie ciągnie do papierosów,ale ja się na razie do nich nie zaliczam.ja ten topik ciągle czytam,ale narazie nie chcę dołączyć,bo najchętniej mam chęć tutaj pisać jak jestem w dołku,a wtedy moje myśli nie są przyjemne.pozdrawiam wszystkich serdecznie ,ale chyba to już nie jest topik pomagający rzucić nowym osobom a dla osób przechwalających się ile to już nie palą,ja jak mam złe dni to czytam początki topiku tam były rozmowy podtrzymywanie się na duchu a teraz podpisanie listy i 2 słowa do osób które rzucają,jeśli kogoś uraziłam to przepraszam ale ostatnio tak odczuwam, podpisz i ty codziennie liste bp i napisz dwa słowa które pomogą drugiej osobie wpadasz niespodziewanie i się dąsasz napisz i ty ile juz nie palisz bez żadnej porażki bo palenie przez cały wieczór to nie porażka pomóż i ty a nie tylko żądasz pomocy uraziłam to przepraszam BP Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
rzucaczka 0 Napisano Marzec 5, 2010 Cóż, moze dorzucę moje tzy grosze. palę, nie palę, palę i tak w kólko już dobre trzy lata. Cżęsciej nie palę jak pale ale jest to huśtawka trudna. Też zapalenia papierosa nie traktuję jak " koniec świata". Przechodzę obok i nadal staram sie nie palić. Z różnym skutkiem. Ale i tak jestem z siebie dumna, z kazdego niewypalonego papierosa jestem dumna. zaczelam palić mając 13 lat, nie pamiętam siebie beż papierosa. Wyzbywam sie ciągle różnych nawyków zwiazanych z paleniem, a w zasadzie już się wyzbylam. o przyzwyczajeniu chyba już nie mogę mówić bo nie ma sytuacji w których chec do palenie bylaby nieodparta. A jednak co jakiś czas nie wytrzymuję, potem oczywiście jest trudniej. Ale walcze. I nie wiem czemu byl moment, ze nie miałam czym się pochwalić, to poprost znikłam, wszyscy, którzy padają znikają. A tak nie powinno być, nie dajecie rady to zaglądajcie tu jak najczęsciej bo wtedy to forum i wsparcie jest nam bardziej potrzebne niż wtedy gdy w miarę gładko mija kolejny dzień beż papierosa. Traktujmy wpadki jak chwilowe przerwy w niepaleniu. traktujmy jakkolwiek ale nie jako porażkę i koniec. To nie jest koniec, kto spróbował niepalenia to i palić tak normalnie już też nie potrafi.. Ufff ale sie rozpisałam. Ale piszcie o swoich rozterkach, o swoich przemyśleniach, sposobach na sukces bo to słabeuszom bardzo potrzebne, szczególnie tym, którzy właśnie padł. wtedy czyjs kolejny dzień bez fajki po prostu boli. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pachnąca aga 0 Napisano Marzec 6, 2010 dzień dobry w mroźny poranek kurcze zima nie odpuszcza a ja czekam na lato i słoneczko a macie racje te e - papierosy są wkurzające też mnie denerwuja ale njabardziej ci ludzie co je palą i mnie namawiają Wczoraj o mało nie pokłóciłam sie z kolegą o to guwno. tak mnie namawiał no zyczę wam miłego i pachnącego dnia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kinja 0 Napisano Marzec 6, 2010 dzien dobry wszystkim dobry ten dzien jak na razie bo zaczelam go godzinnym marszobiegiem z psem, teraz kubek zielonej herbatki i relaks ten marszobieg z rana to nie ze mi sie tak chce tylko musze... ;) bo waga znowu zaczyna wariowac, myslalam ze po 4 miesiacach BP juz sobie moge na wiecej (jadla) pozwolic ale ... jakos tak znienacka + 2 kg sie zrobilo :( a propo zielonej herbaty moze mi ktos powie czy to mozna tak bez ograniczen popijac bo wiem ze oczyszcza organizm ale czy nadmiar nie szkodzi no i ile to nadmiar? :) pozdrawiam wszystkich weekendowo i pachnaco Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ewa1759 0 Napisano Marzec 6, 2010 RANY.Widzę że naprawdę ten topik zaczyna się robić nudny.Wcale nie pomaga rzucić palącym. Nie wiem może sie mylę,ale jak mnie ktoś częstuje to odmawiam i mówię że nie palę bo rzuciłam i wiecie co,widzę u niego zazdrość że ja nie palę a on tak.Nie przejmuję się tym że mówi jak długo to potrwa ,kiedy się złamię.Odpowiadam że nie wiem ale na razie jestem wolna od tego świństwa. Co do E nie ma czego żałować,niech się podniecają że im daje kopa. Wcale tak nie jest. TRZYMAJCIE SIĘ CIEPŁO NIE PALĄC PRZYNAJMNIEJ ZAPACH WIOSNY POCZUJEMY Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ewa1759 0 Napisano Marzec 6, 2010 Do wytrzymującej - masz rację jeden przy alkoholu to nie grzech Do karinka - daj spokój nie przejmuj się niech palą i marnują kasę a TY się ciesz z każdego dnia bez śmierdziela.Sama pewnie czujesz że śmierdzi od nich.A TY PACHNIESZ KOCHANA. rzucaczka - trzymaj się wierzę że dasz radę Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
farbowana_lisica 0 Napisano Marzec 6, 2010 witam w sobotę:)Regres-damy radę i ja i Ty:D z tym szpitalem:) A tak poza tym to się nudzę na urlopie....Chyba nie jestem zbyt normalna haha,że urlopu nie lubię;) Wczoraj się strasznie wkrw....ale nawet nie pomyślałam o tym,żeby zapalić i to jest chyba mój mały sukces,bo wcześniej to była pierwsza myśl przy nerwach-pet....wrr... Też tak mam ,że każdy mi się pyta czy DALEJ nie palę? Tak jakby nie wierzyli ,że można przestać.I tylko czekali na moją porażkę,żeby móc powiedzieć:"...taa,ja też miałam rzucić,ale widać,że się nie da ,więc po co próbować"...heh,ta zazdrość palących jest dobijająca,ale dla mnie też niesamowicie motywująca:D buziaki,pozdrawiam i miłej soboty życzę:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
jovik 0 Napisano Marzec 6, 2010 I co? nudny topik? Chyba nie...tyle postów:D rzucaczka- Ty chyba najlepiej wiesz, ze wspieramy tu zaczynajacych BP jak i tych, którzy chwilowo polegli;) nikogo tu nikt nie potepia. Ja tez tu zaczynałam swoja "droge przez mękę".....w 2005 roku. Paliłam ponad 20 lat 1,5 paczki dziennie, było ciężko. Kurde, napierw obserwowałam ludzi na tym topiku, podziwiałam. Dopiero po jakims miesiacu "ujawniłam" sie, ze tez nie chce palić, że próbuje. Dołaczyłam do ówczesnego grona BP, czytałam ich wypowiedzi, rozmawiałam a co najwazniejsze- wiedzialam, ze kazdy piszacy tak samo jak ja, przechodzi koszmar. Czy pisał o pogodzie, czy o kłótni z męzem, w głebi duszy cierpiał- ale waczyl z nałogiem. Ten topik, jak juz kiedys pisałam, to nie kółko rózańcowe.....można tu sie wpisać, wyzalić, ponarzekać- wyżyć czasami, ja biora nerwy z braku fajki.... Dowodem na to, że topik jest dobra rzeczą dla BP jest fakt, że ja po blisko 5 latach BP nadal tu jestem i wpisze swoje 2 zdania:D Mogłabym zrobic "papa" i rżnąc głupa, bo co mi tam....najgorsze przeszłam...Ale jestem- bo wiem, co przechodzą osoby chcace rzucic palenie. Jak kiedys tu napisalam, w pierwszych dniach BP chciałam wygrzebac pety z popielniczki- by tylko dymka...:( teraz mi wstyd, ale wiem, co nałóg robi z ludxmi:( Zlosliwiec- żywy dowód na to, z jaka klasa mozna pokonac nałóg. Mamuska44, madziuchna04, regres....i wiele, wiele innych osób- uważacie, że nie pomagaja?????? Życze wszystkim na topiku dużo siły, komu jednak nie pasuje ta atomofera proponuje wykupić sesje z terapeutą, lub załozyc swoja grupę wsparcia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
marzycielkaaa83 0 Napisano Marzec 6, 2010 A ja jutro zaczynam na nowo...Zobaczymy, co będzie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
marzycielkaaa83 0 Napisano Marzec 6, 2010 Jeśli jest tu ktoś, kto chce zrobic pierwsze kroki w tym kierunku, to podaję linka do darmowego ebooka...Jak dla mnie - bomba. http://www.niepal.pl/ksiazki/543-jak-przesta-pali-e-book-za-darmo-.html Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
rzucaczka 0 Napisano Marzec 6, 2010 Dzięń dobry, dobry bo bez peta.he he. Jaśli kogoś urazilam to przepraszam bo nie o to mi chodziło. to dowód, że pisanie to nie to co w cztery oczy. Nie twierdzę, ze ten topik nie pomaga...Ale.. nie bede pisać bo znowu mnie ktoś żle zrozumie albo żle napiszę. Rzucacz to nerwowe stworzenie i nawet jeśli powie coś nie tak to kto jak kto ale inny rzucacz powinien go zrozumieć. Ci co padają to albo tu się wyładują albo zazdrośnie podglądają milcząc. Ale tak jak napiasałam kto raz spróbował nie palić temu i palić ciężko. Ciężej niż innym palaczom. Ponad miesiąc pisała witch / chyba, nie chce mi sie szukać/, że rzucić to nie problem ale wytrwać... Wrecz nakrzyczała na nas, a jednak wytrwała. i to się liczy. I ważne aby znowu krzyczała jak nie da rady /to tylko przykład/. Jest tu wiele osób, które naprawdę pomagają, pamiętają o nieszczęsnikach chociaż z racji stażu bez fajki powinni już zapomnieć o tym miejscu. I chwała im za to. Bo oni są żywym dowodem na to, że można. Moja osobiste zdanie o 'tym jednym". Nie uważam, że nas gubi. Na pewno bardzo utrudnia, nawet bardzo,bardzo. Ale nie warto mysleć, ze to już koniec bo tak nie jest. Wygodnie tak myśleć bo można jarać dalej. odnośnie e papierosa i innych wspomagaczy... coż producenci tych cudeniek robią co mogą aby nas utwierdzić w przekonaniu, jak trudno się rozstać ze śmierdzielem, w koncu z tego żyją. przetestowalam wszystkie oprócz e faji. Jedynie po tabeksie jakiś czas sie trzymalam ale bez wspomagaczy wygląda to identycznie. jak sie nie ogodzimy z myślą, że nasza zabawka dla nas nie istnieje i jak nie przestaniemy cierpieć z tego powodu to NIC nie pomoze. Nic za nas tego nie zrobi. Jovik, jak bym opisała swoje poszukiwania jakiegokolwiek PETA to dopiero byłby śmiech na sali... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kairanka 0 Napisano Marzec 6, 2010 >> Rzucacz to nerwowe stworzenie i nawet jeśli powie coś nie tak to kto jak kto ale inny rzucacz powinien go zrozumieć. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kairanka 0 Napisano Marzec 6, 2010 Ale mi ucięła cenzura wypowiedż :)) rzucaczka - zgdadzam się z Tobą w 100% odnośnie: >> Rzucacz to nerwowe stworzenie i nawet jeśli powie coś nie tak to kto jak kto ale inny rzucacz powinien go zrozumieć. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
moccka 0 Napisano Marzec 6, 2010 taka impreza była,że wróciłam do domu o 9 rano.. jeszcze nie spałam. nie skusiłam się na ani jedego bucha podczas tej pijackiej nocy, ha! dzień 57, pozdrawiam:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mamuska44 0 Napisano Marzec 6, 2010 moccka widzisz nawet przy alko. można wytrzymać bp. i ja ze swojej strony Ci gratuluję. jovik to co wyżej napisałaś to sama prawda i jestem z tobą oraz z pozostałymi. Był chyba 1981r. pojechałam nad morze kryzys był wielki, po papierosy stało się w kolejce całe popołudnie i całą noc bo rano mieli dowieść. Jak dowieżli to jak się udało człowiek kupił 1 paczkę - 20 ćmików, a jak stało się na końcu kolejki to była figa z makiem. Wtedy to chodziliśmy na plażę i szukaliśmy większych petów. Wstyd - ale taka była prawda.Jak się udało to szło się na wesołe miasteczko i w takiej cygańskiej budzie płaciło się chyba 5 złoty i strzelało się do patyczków aby wygrać choć jednego papierosa. Człowiek jechał na wypoczynek a zamieniał się w kompletne dno napewno nie był człowiekiem. Boże jaki to cholerny nałóg., Więc kochani niech nigdy nas nie dopadnie tęsknota za gównem tego życzę sobie i WAM. MY PACHNIEMY Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mamuska44 0 Napisano Marzec 6, 2010 W tych latach 80-tych można było kupić bez kolejki fajki w pewexsie , a póxniej w baltonie za dolary lub bony. Kupowałam wtedy malborasy lub czerwone Dunhille i to był szpan. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
sadny dzien 0 Napisano Marzec 6, 2010 Ewa------- chyba masz zly dzien-sama jestes nudna ;/ rzucaczka-------- nie przepraszaj nie masz za co, chyba wszyscy mamy takie samo zdanie na temat tych e-papierosow i jesli ktos na chama usiluje cie do czegos przekonac uwazasz ze to nacisk reklama nachal czyli twoja reakcja byla wrecz prawidlowa :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
sadny dzien 0 Napisano Marzec 6, 2010 moccka-----------gratuluje samozaparcia :) da sie pic i nie palic i kaca lepiej sie znosi he he Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
jovik 0 Napisano Marzec 6, 2010 mamuska44----> pamietasz papierosy na metry?? takie długieeeeee:p kroiło sie je na odpowiednia dlugość;)Kolezanka przynosiła podkradzione z domu. Pamietam jak mój tato trzymał w szafie same malborasy- zapas kupiony w Pewexie (bo to szmalowny dolarowiec był), to mu podciagałam. Wszystkie kumpele miały co jarać!!! Ech...lata durne i chmurne;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zlosliwiec 0 Napisano Marzec 6, 2010 Witam wszystkich serdecznie BP :D jovik napiszę i ja dwa zdania może komuś pomogą :D PRZYJACIELE kocham Was wszystkich tak po przyjacielsku :D dzięki Wam jestem tu prawie 5 lat BP sam bym nie dał rady :D dziękuję :D mogłem też jak jovik zrobić PAPA i przyrżnąć głupka bo co mi tam najgorsze przeszedłem ale tu jestem bo wiem co przechodzą osoby chcące rzucić palenie dlatego nie raz napisze dwa zdania może one komuś pomogą 1)paliłem 40 lat ostatnio 3 paczki dziennie szok :( 2)jak mi się udało to i Wam wszystkim też się uda pokonać śmierdziela :D a jak się to komuś nie podoba to wolny kraj :D a teraz podpisuje listę BP i dołączam się do dzisiejszych obecnych :D jovik sadny dzien mamuska44 moccka kairanka rzucaczka farbowana_lisica ewa1759 Kinja pachnaca aga maraycielkaaa83 za potrzebujących trzymam dwa wolne nie zajęte śmierdzielem kciuki BP bo nie palić to cos pięknego chyba nikt tego nie zaprzeczy? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
sadny dzien 0 Napisano Marzec 6, 2010 ja palilam 18 lat paczka dziennie a nieraz i wiecej nie pale juz 2 lata (w lutym minelo) jest mi z tym dobrze,dym papierosowy mi przeszkadza,jak poczuje robi mi sie sucho w nosie,gardle,glos chropowacieje i sie dusze,dostaje ataku kaszlu nigdy przed rzuceniem nie przyszlo mi do glowy ze tak negatywnie kiedys moge reagowac na dym papierochow pozdrawiam wszystkich i ide wypoczywac Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość niepaląca wytrzymująca Napisano Marzec 6, 2010 Kairanka jesteś zuch dziewczyna i wszystkie inne które potrafią rzucić palenie przy osobach palących,ja mam ten komfort że nie pracuje i nikt z domowników nie pali,znajomi są wyrozumiali i przy mnie nie palą a jak zapalą to nie częstują nie namawiają. karinka jeśli masz wokół siebie osoby które cię kuszą byś zapaliła to są wrogowie nie koledzy,ale ta sytuacja może być też pomocna bo masz następny bodziec by nie palić,np.im na złość,myśl sobie ja wam chamy pokaże że nie pale nie dam wam satysfakcji zobaczyć moją porażkę ,ja wiem że ty przez nich masz podwójną walke z śmierdzielem ja kiedyś nie paliłam rok i jak poszłam do sezonowej pracy to mnie namówili na jednego i paliłam z powrotem,a w starej pracy jak rzuciłam palenie to dostałam od szefa trudne zadanie i jak mu powiedziałam że nie dam rady to mi odpowiedział że jak dałam rady rzucić palenie to i z tym sobie poradze.napisałam to byś wiedziała że w pracy jesteś od nich lepsza,silniejsza i w trudnych zadaniach lepiej sobie poradzisz od nich Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość niepaląca wytrzymująca Napisano Marzec 6, 2010 rzucaczka kiedyś już do ciebie pisałam,jesteś osobą w której dojrzewa myśl..jestem niepaląca..,ja też pare razy rzucałam,już trzy razy zgrzeszyłam ale tylko przy piwie bo nie cierpie smaku piwa bez papierosa a z papierosem uwielbiam,ale chyba znalazłam na siebie sposób by jak zgrzesze nie palić nadal, ja poprostu jak pije piwo to tak się najaram że aż na drugi dzień choruje i przez tydzień czuje wstręt do fajek,i w ten sposób mnie nie ciągnie by zapalić po grzechu.Tak jak ktoś powiedział rzucić jest łatwo wytrwać w tym to dopiero sztuka,ja najgorsze momenty mam przy kawie bo mi już nie smakuje,przy piwie bo teżbo bez peta jest wstrętne,i jak jade samochodem obok kierowcy bo w takich momentach uwielbiałam tego śmierdziela,dla tego kawe już nie pije czarną tylko zwykłą,samochodem też mniej jeżdże,piwa unikam całkowicie bo mi niesmakuje a jak zaczne pić to wiem że zgrzesze,po alkocholu wszystko mi jedno a wytrzymuje bez śmierdziela dzięki słonecznikowi,jak tylko siadam to odrazu biore słonecznik do łuskania jak kiedyś śmierdziela,zjadam go kilogramami to mi zastępuje też podjadanie by nie przytyć bo jest sycący,ale ja kupuje ten suszony na kilogramy a nie prażony w paczuszkach,na kg dla mnie jest lepszy i musi być duży pasiak,ty też spróbuj zastąpić czymś tego śmierdziela czymś co będzie pod ręką jak paczka fajek,oby nie słodkim i nie zdrowym,może już pisałaś swój sposób ale niepamiętam..Wiesz jak ciebie czytam to mi się wydaje że podobnie na niektóre tematy myślimy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość niepaląca wytrzymująca Napisano Marzec 6, 2010 Jovik ja wiem że ten topik bardzo pomaga,bo mi też pomógł w najgorszych początkowych chwilach,a teraz jak mam chęć się poddać to odrazu tu zaglądam i co widze osoby szczęśliwe,uśmiechnięte że nie palą,i odrazu myśle że im to łatwo,a myśle tak bo mam chęć zapalić więc wchodze na pierwsze strony topiku i już mi lepiej bo tam są osoby cierpiące jak ja.nasza mentalność jest taka że lubimy pomagać cierpiącym a gdy cierpimy to wkurzają nas ludzie sukcesu.Jovik bardzo się ciesze że się pojawiasz i lubie jak opisujesz jak było ci ciężko i to mnie podnosi bym nadal nie paliła. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
jovik 0 Napisano Marzec 6, 2010 Napisze Wam jeszcze coś...:( rzuciłam palenie również dlatego, że córka starsza mi kiedys powiedziała: " Mamus, nie pal, bo tak bardzo smierdzi w domu..." a ja wiedziałam, że przychodzą do niej koledzy i koleżanki i może jej wstyd...:( jakbym w twarz dostała... Mąż rzucił ze mną...było super... A teraz, po ty 5 latach jest tak, ze mężulek wrócił do nałogu, córka ma 20 lat i pali:(:(:( myslałam, ze się załamie....bo..sami widzicie... Ale nie mogę ja zacząc kopcić..tłumacze córce, żeby nie paliła, a ona twierdzi, ze sesje, studia...etc. Tyle wycierpiałam rzucając, wiecie jak to jest...przytyłam 20kg. i w swoim własny gnieździe taka zdrada:( cóz..życie pisze rózne scenariusze.....Trzymajcie sie, nie palcie i wytrwajcie w swym postanowieniu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach