Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość fiona*

Rzucilam palenie! Pomocy!!!

Polecane posty

Co to za reklamy na naszym topiku?? Hallo!!!Jest tu kto??Nie moge cos spac,chyba moja choroba sie dopiero rozwija.Wrrrrrrrrr.....Chcę być zdrowa!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie wiewióreczko jaktam zdróweczko??? a te reklamy to o co chodzi z nimi???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pozdrowionki przy okazji wszystkim , fajnie sie tu zrobiło;-)))) jutro poczytam w pracce o co chodzi , a tak na marginesie, to kurcze jestem szczęśliwa bo chyba stresy mnie ominą w zwiazku ze zmianami, co tylko podtrzyma moje niepalenie;-)))) im mniej stresów tym lepiej;-)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiewióreczko nie załamuj się , czosneczek i domowe sposoby leczenia, jeśli to przeziebienie, gorące mleko z maselłkiem , miodem i czosnekiem;-))) będzie dobrze;-) a przede wszystkim pozytywne myśłenie;-))) nie myśl i nie lękaj sie tego co złe bo to do siebie ściagasz, pomyśl że cudownie jest z każdą sekundą życia, jest coraz lepiej ;-))) ŻYCZĘ CI DUUUUUUUUUUUUUUUUUUUŻŻŻŻŻŻŻŻŻŻZZZZOOOOOOOOOOO ZDRÓWEŃKA;-))))BUZIAKI GORĄCE!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co ci powiem,ze to nie wina stresu,ze wracamy do nałogu.Gdyby to wina stresu,to ja niestety nie rzuciłabym nigdy tego swinstwa.To zasługa silnej woli.Trzeba mocno chciec naprawde:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej wiewioreczka ja jestem juz :D wczoraj wypilam sobie wiecxzorkiem piwko i bardzo pozno polozylam sie spac, niewierm czemu, ale to niemozxliwe aby film \"tylko mnie kochaj\" trwal ponad 2 godziny, a moze jednak mozliwe... w kazdym razie (teraz dostane zjebke) wczoraj zapalilam jednego przy piwku... jakos wycmanilam od szwagierki, mowie wam ale byl odlot jak wracalam z balkonu, nie pamietam abym sie tak kiedys czula, a palilam VOUGE niebieskie, bo ona tylko takie, okropnie slabe, ale jak przez 3 dni nic w ustach nie mialam, to niezle uderzyly w leb.... no i najgorsze jest jak siedze w pracy i nie mam co robic, wtedy chce mi sie strasznie palic, cos okropnego.... ale wygram z tym nalogiem, musze :D buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cometa
cześć wszystkim dzięki za wsparcie złośliwiec już 19 dzień wczoraj z wieczora było piweczko do filmu ze słonecznikiem i nie palę dalej pozdrowionka dla wszystkich i kolejnego dnia bez śmierdziela MOJA WALKA trwa nadal do końca świata i dzień dłużej odezwę się jeszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cometa
Wesolutka żółta kartka tak nie wygrasz z tym skurwysynem. Zastanów się czy chcesz rzućić to świństwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja musze, nie to ze chce tylko musze koniec kropka, teraz nie wiem czy bedzie jakas okazja i czy z niej skorzystam, wczoraj musialam, bylo silniejsze ode mnie, ale paczki sobie nie kupie tego napewno nie zrobie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cometa
jeżeli dalej będziesz brać śmierdziela pod pretekstem piwa, nerwów itp to kupisz paczkę i to za nim 3 x kogut zapieje. niestety musisz być mocna albo się ciągnie śmierdziela albo nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie bylo pod pretekstem piwa, mi sie chce caly czas palic, paczka starczala mi zawsze na 2 dni, chyba ze jakas impreza byla, to wtedy wiecej szlo, ale jak np bylam ze swoim to gora 2 papierosy w domu przy piwie zapalilam, bo zaraz by klotnia byla, teraz zadowolony jest, wczoraj jak poszedl wziasc prysznic, ja wyszlam na balkon, zapalilam a potem moja kolej na kapiel byla i weszlam do lazienki, a on sie zapytal czy palilam, powiedzialam, ze tak, a skad mialas??? siorka dala, zaczal sie tylko smiac, ale gdybym kupila paczke, to niewybaczylby mi tego, juz dawno obiecywalam, ze rzuce palenie, dotrzymam tego, poza tym byla umowa, ze jak zamieszkamy razem koniec z fajkami, a jesli nadarzy sie okazja, ze jednym ktos poczestuje, to skorzystam albo nie i nie bedzie z tego powodu klotni, tak sie umowilismy i ja zamierzam tego dotrzymac, lubilam palic naprawde, ale robie to dla niego, dla nas, nie dla siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jerzys
witam wszystkich czy ktos prubowal biorezonansu szlyszalem ze rewelacja chcialbym zeby ktos to potwierdzil ja zaczynam przygotowania do rzucenia?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piotr 46
Witam,witam -nie poległem mocno się trzymam. Pracuję ciężko i nawet nie myślę o dymku.Pozdrawiam wszystkich.Dzisiaj jadę do Krakowa -już na sama myśl boli mnie dupsko . Trzymajcie się dzielnie.Jutro się odezwę. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinia/
witajcie :) wesolutka , oj cienko widze to Twoje niepalenie.tzn. ,to nie problem ,ze poleglas ale odnosze wrazenie ,ze Ty tak naprawde nie chcesz rzucic.Robisz to dla swego miska ale kombinujesz gdzie by tu wycyganic fajke.I przy pierwszej okazji palisz. Aby naprawde rzucic trzeba to sobie ustawic w glowce.Daj sobie np. jaki czas ,ze nie zapalisz np. przez miesiac a potem to wydluzaj, staraj sie cos wymyslec .Zrob sobie nagrode po kilku dniach bez fajki itd.Ale najwazniesze -to CHCIEC , bo to nie paperos nami powinen rzadzic. kAZDEMU MOZE SIE ZDARZYC MIEC SLABA SILNA WOLE !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello wszystkim, Wesolutka no widzisz ja też miewałam te swoje słabości, ale najgorzej to czułam się po jak zapaliłam, bo kurcze wyrzuty mnie dręczyły, że znowu uległam temu śmierdzielowi, i złapał mnie znowu na stresie, właśnie w tym chyba sęk, żeby najbardziej pokonać go w momencie gdy sie go bardzo chce, wtedy z nim walczyć zaciekle i nie poddać sie, a ja stres mija wtedy jest super uczucie satysfakcji;-)))) nie uległam, nie poddałam się ,jestem silna!!!! mantra!!! coś sobie powtarzać że się nie dam;o)))) trzymam kciuki mocno za Ciebie;o)))) na razie idzie mi dobrze, myślałam ze będę miała stresy, ale odpukać zaczyna sie ok i pewne plany w pracy uległy zmianie, może jeszcze coś sie zmieni na lepsze;))) comet superro, warto walczyć , gratulacje;))) jerzys a może tabex próbowałeś, wiele ludzi to sobie chwali, ja nie biorę wg przepisu , tylko ot czasami, ale chcę też silna wola to zwalczyć, a tabex sobie chwalą;))) koleżanki bratowa robiła biorezonans, ale po 3 tygodniach poległa, tu tez silna wola musi być;-) Piotrze - pozdróf Kraków, to urocze miasto, dobrze że masz prackę to nie myślisz bo nawet nie warto;-) muzyczkę włącz na full i wesolutko pośpiewaj, wszak to weekend za niedługo i błogie leniuchowanie;)));))));)))) wiewióreczko pozdrowionki, dyżuruj i dotrzymuj towarzystwa wszyćkim, by nie polegli ;-))) moc zdróweczka dla Ciebie;-)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj Kiniu , pozdrowinki dla Ciebie też oczywiście;))))))) masz racyjkę co do tego rzucania, to musi zacząć sie w główce;))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinia/
jerzys - dwoje z moich znajomych rzucalo z palenie z biorezonansem.Sasiadce sie udalo bez problemu, nie pali kilka lat.Nie ma ochoty .Ale moj sasiad po zabiegu zapalil juz po godzinie i pali nadal ( 2 paczki dziennie ).Slyszalam ,ze jak ktos bardzo chce to to pomoze ale jak to tylko fanaberia to nic z tego. Zadne srodki nie rzuca palenia za nas , moga tylko pomoc. Brawo Piotrze!!! z Ciebie mozna brac przyklad.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinia/
Jewel , Cometa :) - milego dnia !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytam ten wątek już jakiś czas i dzięki Wam wreszcie udaje mi się nie palić. Jest ciężko, ale jak ma się świadomość, że nie jest się jedyną osobą walczącą ... jakoś łatwiej i się trzymam. Wielkie dzięki i obyśmy wytrwali w naszych postanowieniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinia/
hej vivi, fajnie ,ze postanowilas smierdziela .Zostan z nami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinia/
rzucic smierdziela mialo byc.Sorry ! jestem strasznie roztrzepana:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie było nikogo rano,wiec połozyłam sie jeszcze do łóżeczka.Wczoraj cos nie mogłam zasnac,ale komp to dobre lekarstwo na sen.Dzis 49 dzienBP,czytam te osoby co dopiero zaczynają i mysle,ze ja nie miałam takich ciagotek do smierdziela.Pierwszy tydzien najgorszy,pozniej juz z gorki. Teraz to naprawde nawet o nim nie pomysle przez chwilke,oby tak dalej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
vivi35 super że zawitałaś do nas, gratulacje trzymajmy się razem;)))) pozdrowioneczki;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×