Bar Pod Zapomnieniem 2

ja się napiję chętnie,ale herbaty z dzikiej rózy własnie wodę wstawiłam ;) grazie ;)

o, Kasiu, może być dzika róża - też lubię. a że to już po kawce (bezkofeinowej.. fuj!!), to z przyjemnością zabiorę się za to :) dzięki za maile, rozbawiają czasem do łez no i mam nadzieję, że tendencje są cały czas zwyżkowe.. u Ciebie of kors :D

jak ja lubię zaczynać nową stronę :D

Tak Grazie, poki co są zwyżkowe :) ja kawusię za kwadrans będę pić ;) rozpuszczalna z cukrem i śietanką, mniam............. cieszę sie,ze podobają Ci się emile ;) tak,niektóre są bardzo fajnie :D

Hej kobietki Strasznie Was lubię,wiecie? dziś jestem jakaś hmmmm zmęczona,niewyspana? niewiem :) jakos mi dziwnie i mało energii.wiec energicznego drineczka w menu znajdę.;) moze być \"Słoneczne orzeźwienie\" ;) buziaki

Dobry wieczór:) Ja też Was lubię ;) Ja sie leczę antybiotykami więc dziś bezalkoholowo poproszę ;) Najchętniej to mleczko z miodem i masłem :D Aluniu, co z Toba?Milczysz już długo....... Odezwij się i napisz co słychac.... prosze...... Buziaki :)

Hej dziewczyny! Napisałam bardzo dużo i DUPA! :-( Nie wpisałam pseudonimu i wszystko mi zeżarło!!!!!!!!!! :-( Kasiu - zdrówka i wybacz, że się nie odzywam. W domu nie jestem sama, w pracy kontrola - horror, komputer zawirusowałam otrzymywaną pocztą i teraz boję sie otwierac załączniki... Saszunia - to Cleopatra przekręciła, ale też było ładne... Jestem zmęczona. Dobrze, że chociaż w poniedziałek doczekałam się sms-a. Obojetnieję. Nawet nie jestem zazdrosna. Wiem, że to pierwszy krok do depresji... Kasiu - pogadałaś? Tak od serca? Kurujcie się i nie dajcie się choróbskom! Ja rąbię profilaktycznie Cerutin. Piję herbatę z miodzikiem i cytrynką za Wasze zdrowie. Renna - jak Twój nastrój? Jakaś poprawa?

Hej, kobietki! Tradycyjnie wpadam coś wypić przed snem. Dużo alkoholu ma w tym być, żeby mi się dobrze spało. Dzięki za troskę, Niechciana ja, jest ciut lepiej. Czytam \"Jak przestać się martwić i zacząć żyć\" Dale\'a Carnegie. Pomaga mi trochę, chociaż on bardziej się koncentruje na problemach zwiazanych z pracą, a ja mam inne. Ale można to sobie przełożyć na inne sfery życia też. Polecam wszystkim! Tylko trzeba pamietać, że nie wystarczy przeczytać, trzeba tak zacząć myśleć, co jest już trudniejsze, niestety... No ale praktyka czyni mistrza. Trzymajcie się cieplutko, co nie jest trudne, bo pogodę mamy bajkową...Dobrej nocki.

Pogoda bajkowa, a tu niektórzy narzekają, że zimno... Przyznam, że nie wiem jak jest naprawdę, bo rano jest chłodna, wieczorem też, a w ciągu dnia... mówią, że jest cieplutko... a ja siedzę w biurze i mam 20 stopni na okrągło ;-( Czy któś jeszcze wpadnie i podzieli się przeżyciami... i poczęstuje drinkiem? Powiedzcie mi, dlaczego tak trudno się zapomina? :-(

Ano nie pogadalismy Bo.............. nie chcialam burzyć nastroju......... a wiesz jak było???? superzasto, dokładnie tak :) żeby takie niedziele zawsze były..... jeszcze nią żyję;) Ech, choroba to mnie dopadła Ale do roboty chodze normalnie dziś zaniemówilam...:D I każdy sie śmiał ze mnie ;) A co tam,niech maja frajde:) Aluniu kochana, nie poddawaj się depresji, ok? Wiem,że powiesz,że mi łatwo mówic,ale nie poddawaj się. Rozumiem Cię,wiesz??? Trzymam za Ciebie kciuki!!!!!!!!!!! Ale to chyba nie jest objetnośc tylko jestes bardzo zmęczona, takie przynajmnej mam wrażenie. buźka dla Ciebie

Cieszę się Kasiu, że te dwa dni dały Ci tak wiele radości. Zatrzymaj ją głeboko w sercu, żeby w smutnych chwilach - których Ci nie życzę - takie wspomnienia mogły być dla Ciebie podporą :-) Jestem zmęczona, to fakt, ale tak jakoś w ogóle straciłam ochotę... do wszystkiego. Nawet do życia. Znowu nie widzę sensu pogoni, czekania, bycia... Jakie to wszystko zakręcone :-(

Siedzę przed kompem, poczta nie chce się otworzyc, w barze nikogo nie ma - nikogo, kto chciałby się odezwac... Wypije drinka i robię sobie jakąś kompiel ziołową... Dobranoc, trzymajcie się dziewczyny! ...tylko zdrowo!

Aluniu, ja tez tak czasem mam takie totalne zniechęcenie wtedy to nawet i usmiechac się nie chce, prawda? nie mówiąc już o np. jedzeniu, czy wyjściu z domu. Tak,mysle,że będe długo te dni przechowywac ;) i je ciepło wspominac. Wiecie mnie zaczyna dopadac takie przygnębienie większe dwa razy do roku - w urodziny i w Nowy Rok. To dla mnie czas podsumowań. I zwykle bilans wychodzil na minus lub zero. Bo tak, mam dom, rodzina w miarę zdrowa, mam prace,o pensji nie wypowiadam sie przez grzeczność, mam gdzie wracac, mam siostrzenice, przyjaciół i znajomych. Ale nie mam tego najwaznijeszego - nie mam mężczyzny zdeklarowanego,że tak powiem, nie mam ojca dla moich przyszłych dziec,nikt mnie rano nie budzi,nie robi herbaty jak wracam z pracy i takie tam. Ja wiem,że ludzie maja wieksze zmartwienia, rozumiem to. Ale taka samotnośc dobija. Owszem jest Krzysio,ale on nie chce się nazywać moim chłopakiem,choć zachowujemy sie jak para. Brak mi takiej przynalezności do kogos;) Nie mylić z ograniczaniem wolności, bo tego bym nie zniosła chyba. Sorki,za rozpisanie się,ale wlasnie urodzny się zbliżaja i humor takowy tez ;) Aluniu, trzymaj się !!!! Czego bys sie napila dziś???

Kasiu, pogadamy kiedyś... nie dzisiaj, bo nie mam nastroju. Wiesz... ja coraz częściej myśle, że wolłabym być sama. :-( Trzymaj się ui zdrowiej! Jeszcze raz dobranoc...

Aluniu, dobrze Pogadamy innym razem Dobrej nocy!

:) wracamy do \"starego\" Baru, przywrócili go ;) skopiowałam nasze wpisy :) Dziewczyny co u Was słychac?

nadszedł :)

Witajcie dziewczyny.wrocilam z urlopu,a tu nie ma Baru-szukam i szukam,az sie wystraszylam,ze go naprawde zlikwidowali-to co moze tak na powrot toascik?a gdzie Malutka sie podziewa?

Jejkuuuuu, jak to dawno było... :D

co znowu się dzieje z barem ?

Cześc facet Tu jesteśmy na razie. http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3416666

ÄÖÜ*LÖ´L