Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Szam

Diabeł pod moim łóżkiem mieszka - część III

Polecane posty

ale pogoda.... bleah... ale nic mi humoru nie popsuje, bo jeszcze tylko niecale 27 h a zobacze Air, a za 29h wszytskich :D po raz pierwszy od ponad miesiaca mam na sobie jeansy ;) Ninka -> zapyziala jestes? a mnie na za to na czole wyskoczylo "wielkie cos" :P 😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Czeeeeść :D W końcu spałam tyle ile powinnam :) Od miesiąca mi się to nie udało, a potrzebowałam tego. Otworzyłam oko i normalnie masakra :P wiatr wieje jak głupi, drzewami szarpie, ale nie pada, jakiś tajfun czy coś. Kupiłam sobie wczoraj plecak, jutro go zobaczycie, ale trochę mnie poniosło :P Potrzebowałam średniego plecaka, mam taki mały z liceum i stelaż, jeden za mały, drugi za duży na weekendowe wyjazdy, a wczoraj zobaczyłam plecak, kupiłam go, a on ma 60 litrów pojemności :) hehehe trochę większy niż myślałam, ale jestem zadowolona :) Ninka - Ty zapyziała? nie wierzę :) mi ten fryzjer przypadkowo tak wypadł przed samym zlotem, u mojej fryzjerki zawsze tłumy, długo trzeba czekać, więc biorę termin który jest i nie narzekam :P hehehe ale wygląda jakbym się specjalnie dla Was szykowała, fajnie ;) Tygrysek - wiiiii :D około 27 godzin do pociągu :) super, najbardziej lubię czekać na coś fajnego, to jak przed Bożym Narodzeniem :) Gosikka - \"blog nie istnieje\" :( a ja chciałam pooglądać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Same dobre wiesci!!! Kupuje samochod :) a wlasnie kiedy wracacie do domu?? Bo ja bym potrzebowala wrocic tak najpozniej o 19 do Krakowa, zeby wlasnie sie spotkac z ludzmi i podpisac papiery. Z kregoslupem duuuzo lepeij - nie bede mogla jakos biegac po wroclawiu, ale mam nadzieje, z cos pozwiedzam- tylko prosze sie nie śmiać że kuśtykam. Mała - ok 14 to my akurat przyjezdzamy na dworzec!! Tygrys- weź ze sobą proszę wszystko co związane z Rumunią - będę cię przepytywać, bo chyba nam sie uda pojechac, wiec jakbys miala jkis przewodnik, namiar na noclegi itp to wez ze soba!! Air - ty masz dzisiaj wolne ?? bo ja dzisiaj w pracy do ok 21-22... ale co tam, musze tylko zdazyc kupic bilet. Nina- to ja ci dam znac o ktorej bede we wroclawiu- dzis kupie bilet i bede wiedziec :) :D ale mi sie micha cieszy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Airek posłałam Ci na meila adress bloga raz jeszcze moze Gosia cos zle wpisała :) strona sie otwiera teraz zam zagladałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) to nie jest tak, że albo z koleżanką, albo sama - tego bym Wam nie zrobiła... ta pogoda mnie dobija :( mam nadzieję, że nie będzie jutro padać... wczoraj lekko się ścierpiałam, ale już po wszystkim ładnie nie będę jutro wyglądać :( pewnie w ogóle nie będę się odzywać ;) mam nadzieję, że się jutro zobaczymy... papa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sprawdzalam pogode we Wroclawiu i w weekend nie powinno padac, a temperatura kolo 20 stopni, wiec nie jest zle :) Air -> jakbym miala spac tyle ile powinnam to na pewno przed 9 bym sie z lozka nie zwlekla ;) taki sredni plecak to przydatna rzecz, juz za 24,5h bede go mogla podziwiac :D ja tez lubie takie czekanie :) Ghana -> super, super, super!! pisalam juz gdzies kiedy wracamy sa dwa pociagi 14:35 i 16:27, ja bym wolala tym pozniejszy, zeby sie Wami dluzej nacieszyc :D ale dopasuje sie do Air i Ninki, jak im bedzie lepiej. A ile czasu jedzie sie z Krakowa do Wroclawia? ale ja prawie nic nie mam na papierze!! albo nie wiem gdzie mam... oj wzystko w kompie... a mape Rumunii ma kolega... moge Ci opowiedziec co gdzie jest :D Mala -> czyli jaki w koncu jest plan? jedziesz z kolezanka rano, a potem do nas na dworcu dolaczacie? e tam, nie wazne jak bedziesz wygladac, wazne, ze BEDZIESZ :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ghana, zajrzalam na plan podrozy PKP, musisz pomyslec jaki bilet kupic, bo np na powrot masz dwie opcje: - pospieszny 14:03 z Wrocka - 18:22 Kraków - Eurocity (dowiedz sie czy weekendowy bilet go obejmuje, chyba tak, ale sie spytaj!!) 15:27 - 19:20 i wtedy dojazd na zlot: - pospiech 9:45 - 14:00 - eurocity 7:55 - 1:40 Hmm zatem bardziej Ci oplaca jechac pospiesznym, jest tylko o 30 minut wolniejszy, a bilet weekendowy kosztuje 60 zl :) i bedziesz punkt 14 na dworcu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka :) Przepaszam, pochrzaniłam. Zapomniałam słowa \"onet\" :P :D Już wysłałam dobry :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ghana - super wieści :) no i będziemy chodzić powolutku :) tak, mam wolne, bo ja cały czas w pracy siedzę, chyba się za bardzo przejmuję, a teraz czas się zmienić, bo wieczne zamartwianie do niczego dobrego nie prowadzi, w końcu trzeba zacząć cieszyć się życiem :) jutro Wam wszystko opowiem jak to ze mną jest :D Tygrysek - ja też od rana sprawdziłam pogodę na Wrocław i na sobotę i niedzielę bez deszczu zapowiadają i 20 stopni właśnie, będzie zajefaaaaajnie :) ja też jestem za pociągiem o 16:27 :) Mała - ja też jestem lekko skołowana i nie wiem jak w końcu przyjedziesz, mam nadzieję, że się w końcu zobaczymy 🌻 Gosikka - Dermika przesłała adres bloga, już byłam i obejrzałam kilka filmików, ale słodziak ten Twój Malec :D Dermika - dzięki za adresik :) dobra z Ciebie koleżanka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tygyrys - no ja chce jechac tym pospiesznym o 9:45, nie bede chyba kupowac weekendowego, bo wtedy mam mozliwosc manewrowania miedzy pociagami powrotnymi, bo mam o 14:03, 15:00 - pospieszne, i o 15:27 EuroCity . Pospieszne koztuja 43 zl, a Euro city 82, no chyba ze mnie dowieziecie na 15 na dworzec to bym kupila weekndowy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z góry, z góry, hej! z wysoka skoczył diabeł do potoka :) do takiego głębokiego, co nie wyjdzie nigdy z niego! hej!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ;) Milion myśli w głowie - jak to Nina napisała. Nie wiem, czy chcę tę pracę.. A jest duża szansa, że ją dostanę, powinnam od razu mieć odpowiedź, ale decydujący dyrektor akurat miłą ważną naradę.. czy coś tam. I.. mam w poniedziałek przyjść, tzn. oni się skontaktują, ale i tak muszą mi papierki podpisać itp. W drodze powrotnej doszło do mnie, że jednak nie chcę pracować i że mogłam powiedzieć, że mam dziecko itp (a zapytał pan tylko, czy jestem stanu wolnego - chociaż zastanawiałam się, czy nie dopowiedzieć \"ale mam dziecko\" ;) ). I że mogłam wcześniej jeszcze coś zrobić itp. Zaczęłam myśleć o Małgosi, jej różnych upodobaniach, zachowaniach, o tym, kto i jak ją nauczy siusiać do nocnika, że zaczęła testować granice i nie można jej pobłażać i uczyć pewnych zachowań, pokazywać naszą konsekwencję itp itd... Jak przyszłam do domu, to usypiała już ją teściowa, ale.. Gosia leżała na naszym łóżku. Usłyszałam też niby normalne zdanie, ale mi się nie spodobało .. i inne takie. A na razie obie babcie będą musiały ;) przyjeżdżać i się opiekować Niunią. Porozmawiałam, zanim włączyłam kompa, z moją mamą, trochę spojrzałam z drugiej strony i się lekko uspokoiłam. Nawet czasem łzy mi stają w oczach.. i płakać mi się chce.. Nina jak długo w dzień Julcia jest z nianią, a ile bez Ciebie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do majorka
Majorku--> a może praca, zmiana otoczenia, wyjście do ludzi wpłynie bardziej pozytywnie na twój związek? Moze twoj facet wreszcie dojrzy w Tobie nie tylko matkę a kobietę, która ma jakies zycie oprócz gotowania obiadków....wiem może to co powiedziałam jest dość kontrowersyjne ale ja wychodzę z założenia ze kobieta powinna mieć jakas odskocznie od życia rodzinnego ...wydaję mi się ze wtedy facet inaczej patrzy na nas ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alez mi sie nie chce pracowac... za oknem deszcz, z glosnikow lagodna muzyka sie saczy, na biurku kawa a w glowie Wroclaw... Ghana -> mysle, ze nie bedzie probemow z zawiezieniem Ciebie na 15 na Dworzec, Ninka wspominala o wspolnym obiedzie we Wrocku, wiec damy rade :) oczywiscie ostatnie slowo ma Ninka ;) Gruby Mis -> potok to a\'propo deszczu? czy Ty chcesz zeby nas zalalo na zlocie?? ;) Majorek -> z jednej strony rozumiem Twoj dylemat i to zebys chciala byc z Gosia (pamietam co Ninka czula) ale z drugiej zgadzam sie z tym co pomaranczka do Ciebie napisala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem groźna czarownica ha, ha! ha-ha-ha!!! zna mnie cała okolica ha, ha! ha-ha-ha! kiedy dnieje, kogut pieje ja się śmieje uu-ha-ha! :D u-ha-ha! mam ja wilka na posługi ha, ha! ha-ha-ha!!! czy to słoty, czy szarugi... ha, ha! ha-ha-ha!!! kiedy dnieje, kogut pieje ja się śmieje uu-ha-ha! uuuuuuuu! ha-ha!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
UDANEGO ZLOTU!!!! I OBYŚCIE WSZYSCY SZCZĘSLIWIE WRÓCILI POD ŁOZKO !!!! PA PA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hihi wlasnie Ghana do mnie pisala smsa, jaki bilet ma kupic ;) hyhyhy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Tygrysek - jak dobrze, że Cię mamy :) jesteś naszym ekspertem :D Mam smutną wiadomość, nie kupię nigdzie rogali, które wam obiecałam :( byłam w kilku piekarniach dzisiaj i niestety nikt nie ma tych rogali teraz, zapraszam do Poznania w listopadzie, wtedy jest ich tu mnóstwo. Majorek - zgadzam się z Pomarańczką, że jeżeli kobieta ma swoje życie poza domem to facet też ją inaczej postrzega. Rozumiem, że więź z dzieckiem jest bardzo silna, wiem, że chce się widzieć jak rośnie i uczy się nowych rzeczy, ale może zmiana życia wyszłaby Wam na dobre. Ile dokładnie Gosia ma? Czy Ty w ogóle myślałaś żeby ją wysłać do przedszkola, myślę, że to dobry moment gdy dziecko ma 3 lata, idzie do przedszkola, wtedy mama może zająć się sobą, pamiętaj, że dzieci rosną, stają się coraz bardziej niezależne, coraz mniej potrzebują rodziców 24 h na dobę, żebyś Ty umiała też siebie odnaleźć w tym wszystkim. To były mądrości moje, niepoparte doświadczeniem żadnym, ale może warto coś z tego przemyśleć. Wróciłam od fryzjera. Jak ja kocham te chwile dla siebie, zaraz się lepiej czuję :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heh mam \"swoją\" pomarańczkę :) :P Dziękuję pomarańczko. Podczytuję w wolnej chwili topik \"Dziewczyny! Czas na wychowanie swojego faceta! Kto się przyłącza??\" ;) I miałam zacząć swoje sprawy, wieczorne spacery (na razie) itp, ale pogoda się popsuła.. :p To prawda, co piszecie, ale nawet o tej kwestii nie myślałam. Anioł za to wybrzydza na tę pracę, mówił nawet, że trzeba wyliczyć, czy to będzie się opłacało ;) heh Tego po nim się nie spodziewałam, ale prawdę mówiąc nigdy mnie do pracy nie wysyłał i nie robił jakiś specjalnych aluzji itp, że to on tylko zarabia itp. Pisałam Wam niedawno, że chciałabym tę datę ślubu ustalić itp, ale boję się braku kasy - i ta oferta pracy, to jakby taka odpowiedź... heh. Jak na razie to już ode mnie nie zależy. Decyzja zresztą już raczej zapadła. A najlepsze jest to, że dzwonili stamtąd do mnie, bo dyrektor miał pytanie co do trybu moich studiów.. Air gdy Paweł wspominał o szukaniu przedszkola już itp to mnie się \"słabo robiło\" heh wydawało mi się, że na to jeszcze duuużo czasu (chociaż przecież takie rzeczy załatwia się rok, czy pół przed). Małgosia ma rok i 9 miesięcy i jeszcze nie nadaje się do przedszkola (m.in. że nie umie korzystać z nocnika). Blisko nas jest żłobek, ale.. to jest ostateczna ostateczność.. ;) Gruby Miś :D Anioł odwozi mamę, więc zajrzałam. Idę teraz poczytać zaległości :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie bedzie rogala?? :( buu a ja juz sobie smaka narobilam na takie pyszne sniadanko ;) :( Majorek -> przemysl sobie wszystki plusy i minusy jakbys dostala prace, rozwaz na spokojnie rozne alternatywy co do opieki na Gosia... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha, Air - ja już sobie tak myślałam, że dosiedzę do młodej 3 lat i dopiero pójdę do normalnej pracy. W międzyczasie oczywiście szukam pracy, ale takiej wykonywanej w domu, przy komputerze itp. W sumie taką normalną pracę już mogłabym mieć wcześniej, bo różne oferty lepsze i gorsze widziałam.. Gosikka maila z linkiem jeszcze nie otwierałam :P Wiesz, ja nie wiem, jak bardzo on chce kościelnego, ale w ogóle chce, a że cywilny jest dużo szybciej osiągalny i ułatwia sprawy finansowo-prawne (np. kasy za gruszę podobno ok 1tys więcej dostawałby). Datę normalnie ustalić, to chciałam z nim - tak oficjalnie itp :) Prószków jest też w byłym sieradzkim :) Dermika czuję się zbrukana ;) Gdzie jedziecie nad morze? my do Ustki mieliśmy w niedzielę wieczorem, ale teraz nie wiadomo, czy w ogóle - jeśli pracy nie dostanę, to mam nadzieję, że w poniedziałek :) Zaje..ste grzyby :D Tygrys haha a na jakiej podstawie on to stwierdził? (że byłabyś fajną żoną :D ) Słyszałam, że kiepsko ma być z pogodą... :o Co do pracy - to jak na razie babcie będą musiały przyjeżdżać :P Moja mam powiedziała, że będzie, myślę, że druga też :) Nie wiem tylko, jak to Gosia zniesie.. Gio 🌼 wszystkiego najsłodszego dla Patusi 👄 Nina niezła przygoda :o Obrażony.. też coś - a jak my musimy zajmować się zdzieckiem itp, to jest ok ? ;) :P I jak Shrek????! Rokita a co to za impreza? może pisałaś, ale nie pamiętam :P wieczną i wietrzną, prawda? ;) Mała jak szczęka ? ;) :P Buziaczki dla pozostałych nie wymienionych :) JUTRO ZLOT :) Bawcie się dobrze, super, świetne i w ogóle!!!!! i za mnie też :D:D Paps czas na jedzenie i kąpanie ;) (nie moje oczywiście ;) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chciało mi się jechać :P pogoda nie nastraja pozytywnie :( ale Przyjaciółka mnie wyciągnęła :D przyjeżdżamy do Wrocka około 10.00 i sobie połazimy odezwę się do Ninki lub Tygrysa koło 13.30 i dowiem się, gdzie mamy się spotkać no chyba, że mam wrócić an dworzec, to dajcie znać sms-em na komórkę pociąg powrotny mam 17.22 od zobaczenia jutro teraz znikam z netu, bo będę spała u Przyjaciółki - ma bliżej do dworca :D buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oki, Diabelki DO ZOBACZENIA JUTRO :D Niestety nie bede miec juz dzisiaj ani jutro rano dostepu do Netu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej diablice i diabły !!! Najpierw do Majorka: jak ja cie DOSKONALE rozumiem!!!! Wiecie co przeżywałam, gdy musiałam wracac do pracy...to byl dla mnie koszmar...nikomu nie życzę! Ale teraz, po czasie...uważam, że jest OK! Mam nianie, jak wracam do domu to mała cieszy się na mój widok przebosko, nie mam dla niej tyle czasu, to prawda, ale jak wracam około 16.00 to do 20.00 jest TYLKO nasz czas :) Nie widzę wprawdzie przez cały dzień jak się rozwija, co robi nowego, ale to wszystko moge równie dobrze zobaczyć popołudniami lub w weekendy. Uważam-co oklepane, ale prawdziwe- że liczy się JAKOŚĆ, a nie ilośc czasu spędzanego z dzieckiem. U nas jest Ok, niania daje radę, ma do młodej duuuuzo cierpliwości, jest spokojna, opanowana, usmiechnięta...i Julka tez na tym zyskuje. Rozumiem twoje dylematy, ale tak mysląc to NIGDY nie będzie dobrego czasu by odciąć przyslowiowa pępowine, zawsze Gosia bedzie dla ciebie za mala, czegoś nie będzie umiała itp. Jesli masz z kim zostawic Gosię to moja rada jest taka, by iśc do pracy. I to wlasnie takiej POZA domem. Pomarańczka cudnie napisała: może to wiele naprawić w waszym związku z Aniołem, pokazac cię w innym świetle... Ostrzegam, że na poczatku nie będzie łatwo! Bo jeśli twój Anioł nie będzie partnerem, jesli jest przyzwyczajony do podawanych, ciepłych obiadków...to może się rozczarowac :) Nie będziesz mieć na to czasu, przynajmniej na początku, póki się nie ogarniesz z wszystkim. Mam to szczęście, że mój D. jest pod tym względem totalnym ANIOŁEM: nie wymaga obiadow-ba! Nawet sam je chętnie gotuje, sprząta, prasuje :) Luzik! IIiiiiiiiiii! ja jutro zobaczę Tygryska, Borewicza, Małą i poznam ghanę , AIR, Elles......ale się cieszę! Winko na wieczór już się chłodzi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Majorek=> Wiem, że będę generalizować i te zasady mogą się mieć nijak do ciebie, ale z obserwacji kilku moich znajomych widzę, że im dłużej kobitka siedzi w domu, tym trudniej się potem wdrożyć. Moja przyjaciółka pracowała przed ciążą 2 lata. Ponad pół ciąży była na zwolnieniu. Teraz mały ma 3 lata, a ona odwleka szukanie pracy nie na czas, aż on pójdzie do przedszkola, tylko aż zaaklimatyzuje się tam (zakłada, że będą z tm problemy, mimo, ze dziecko jest dobrze uspołecznione). Odwleka moment szukania pracy. Jak z nią gadam tak od serca, to widzę i słyszę, ze ma wiele obaw, czy uda jej się wrócić do zawodu, czy nie wypadla z obiegu...Co gorsza mam wrażenie, że może na synka przenieść te swoje lęki co do przedszkola. Przy tym wszystkim jest sfrustrowana, że teściowie pomagają im finansowo. Piszę ci to tylko dlatgo, żeby pokazać, że także pozostawanie w domu może mieć swoje gorsze konsekwencje, także dla rodziny, dziecka. Do niczego cię nie zachęcam, ani nie namawiam. Sama, z ciężkim sercem wróciłam do pracy od czerwca (Jaś ma skończony roczek),ale mi jest o tyle łatwiej, że pracuję w oświacie i lipiec-sierpień mam wolne (oprócz 2 tygodni), a mój pelen etat to tylko 4 godziny dziennie. Byłam w domu z małym krótko (niecały rok) i gdyby nie finanse, pewnie posiedziałabym jeszcze jeden, ale teraz cieszę się, że wrócilam. Wymaga to większej organizacji,ale jest nawet lepiej. Wyjście \"do ludzi\" jakkolwiek głupio by to nie brzmialo daje większą, wiecej dystansu, zdrowszą perspektywę. Fakt, że przez ten pierwszy miesiąc Jasiek siedział z moim K. (supertata zapragnął poświęcić miesiąc urlopu na siedzenie z synkiem :D ) , ale wierzę, ze od września będzie rownie dobrze. A tak poza tym wszystkim co napisałam - szacunek dla mam ktore są z dziećmi w domu :) To duże poświęcenie, głównie siebie 🌻 WESOŁEGO ZLOTU!!! :D🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
ZLOT!!! wiiiii już tylko 12 h do pociągu mam, mam nadzieję, że pójdę na właściwy peron bo jestem totalnie zakręcona :P Ninka - winko chłódź :) czy chłodź :P hihihi nie ważne, byle z Wami ❤️ Majorek - będzie dobrze, musi być ❤️ Gosikka - Do Tajgera nie piszę skoro nie będzie jej w necie już, ale chyba jej jakąś drożdżówkę kupię - sznekę z glancem, co by mi dziewczyna z głodu w tym pociągu nie uświerkła ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) A grzybki juz prawie wysuszone czekaja na Świeta :):D sa naprawde imponujace he tzn. były ;) takie prawdziwe -prawdziwki :p Majorku jedziemy do Kolobrzegu pod koniec miesiaca na całe dwa tygodnie :D Trzymam kciuki za Twoje decyzje !! A i wiecie co? he he My z Gossika tez bedziemy miały swoj mały prywatny ZLOT w drodze powrotnej z nad morza wpadamy na piwko wlasnie do Gosi K. i Jasia :D:D:D no to raz jeszcze udanego spotkania!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×