Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Szam

Diabeł pod moim łóżkiem mieszka - część III

Polecane posty

Kasiek - nie widzialam towjego wpisu. Wiem jak jest z takimi babami... kiedys pracowalam jako sekretarka-asystentka w panstwowej firmie i myslalm, ze wszystkich tam powyszczelam :) Ale w sumie teraz czasami też nie jest lepiej - firma nam się rozrasta i przychodzą nowi ludzie, którzy na dzień dobry mają takie wymagania, że ręce opadają... jak ja przyszlam do tej firmy to na poczatku nie mialam nawet komputera :) to byly czasy. A z mieszkaniem ja jeszcze nie analizuje, bo to jedno co juz budowa trwa to bedzie dopiero w polowie 2009, a teraz rusza budowa tego pierwszego mieszkania co żeśmy rezerwowali, tam gdzie później były jaja z gruntem sprawa sądowa itp. No ale teraz to wyjaśnione mają ruszyć ze sprzedażą mieszkań w październiku, i jakby to wyszło to oni by je oddawali ok września 2008 - bo to tylko 5 pieter to szybciej budowa idzie... no i moze sie okazac, ze jednak byśmy się zdecydowali na to.. kto wie? wiec rozumiesz ze ja sie juz nie nastwiam i jeszcze nie analizuje! Teraz moja siostra zaczyna urzadzac dom, bo już jej go wykańczają, więc jetem na bieżąco ze wszystkim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majorek=> Bylo pięknie! :) Już widzę :) Jeszcze raz wszystkiego najlepszego 😘🌻 Gio=> Jakie pomarańcze? :O Napisz mi o co chodzi. Może na maila, albo sms.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w ramach wspomnien wlasnie wcinam gruszke (mmmm pyszna), ktora dostalam w srode od brata na plazy... cos mi sie wydaje, ze zapomnialam jej umyc, bo mi piasek w zebach zgrzyta ale dzieki temu lepiej czuje klimat ;) pojechalam dzisiaj do pracy, po papiery i na ploteczki i spedzilam tam ponad 3h... kazdemu musialam opowiadac jak bylo, zdjecia pokazywac, wysluchac nowosci... nasluchalam sie komplementow i czuje sie mocno podbudowana, chociaz nie wiem czy da sie jeszcze mocniej ;) taki wyjazd do Tunezji powinnien byc przepisywany w ramach leczenia z kompleksow, tylu komplementow co tam podczas tygodnia to chyba przez cale zycie nie slyszalam ;) w ogole na ulicy wzbudzalam sensacje, jakoze chodzilamw krotkim rekawku (naprawde bylo mi goraco!), do tego opalenizna no i tatuaz na reku :D (wspominalam? Brat mi zafudnowalam tatuaz z henny na reku, taki w arabskim stylko co zaczyna sie na palcu a konczy na nadgarstku)... tatuaz fajnie gorszy babcie w autobusach ;) zdjeciami jeszcze nie mialam sie czasu zajac... musze wyciagnac te, ktore robila Przyjaciolka... Ghana -> czemu \"braci\" a nie BRACI?? hihihihi naprawde zajmowali sie mna jak siostrzyczka - krolewna, to bylo bardzo ale to bardzo mile :) Kasiek -> pociesze Cie, ze ta opalenizna, ktora widzisz na zdjeciach to jest z pierwszych dni wiec slaba ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tygrys, ale nie zapominaj o misi śląc zdjęcia!!! boziu dobry, jak pojechałabym precz!!! sama!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Śliczny Majorku- czy wiesz,ze wygladałaś [wygladasz? :D] ślicznie? Raz jeszcze wszystkiego najlepszego :) Saszka-my nie, my nie, my nie, my nigdy nie poddamy się! A co?! :) Kaśku-a ja myślałam,że tylko Kluska ma monopol na złosliwość:D Wiem,ze to na co dzień nie łatwe do zniesienia- pozostaje emigracja wewnętrzna ;) Albo?...inna praca?....dobra. dobra..już nic nie mówię..;) Airku- był deszcz, potem słońce- grzyby bwyrosły specjalnie dla ciebie:) Tygrysku- sama nie wiem czy mi cię bardziej żal czy bardziej ci zazdroszczę :) cóż....życie....przywyknąć trza od nowa... Ghana:) Gio :) Gosika :) [ 3G ? :D] Kachni :) A gdzie Ninka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misiu - ale nie tak całkiem precz? tulko na chwilunię co by odetchnąć ździebełko? 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TYgrys - dobra niech bedzie BRACI :D a na poczatek wyslij zdjecie tatuazu.... Buuu musze popracowac w weekend, na poniedzialek mam miec gotowa prezntacje, bo jade do klienta, tylko ze mialo byc standardowe spotkanie, maja dla nas nowe zlecenia, a tu pani wyjechala dzis, ze moglibysmy jej przygotowac cala strategie... ehhh czy ona mysli, ze to sie robi w godzine?? Jednym slowem milego weekendu!! odpoczywac wszyscy!! to rozkaz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Domagam się, powtarzam : DOMAGAM się zdjęć! Wiem, wiem, pewno muszę sobie zasłużyć na to, ale jak sobie zasłużę - DOMAGAM SIĘ! Majorku! Ja też dołączam się do życzeń! 🌻🌻🌻 I życzę po prostu szczęścia, MORZA szczęścia i samych pięknych dni (i nocy!!!Nie zapominajmy o nocach!) Tygrysku! Pięknie piszesz! Od razu wszystko zobaczyłam! Zazdroszczę Ci słowo daję!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Cześć :) :D :) Kocham soboty :) siedzę sobie w piżamie przed TV, mam śniadanie, kawę, nic mnie nie goni :) fajowo! A jutro jadę na grzyby, wiiiii zapowiadają ładną pogodę na jutro :D Rokita - jest dokładnie jak piszesz, mam nadzieję, że grzyby wyrosną specjalnie dla mnie :) Tygrysek - no no no Ci Twoi BRACIA za każdym razem :D super wyglądasz w tej \"spódniczce\" :P ja się wcale nie dziwię, że były komplementy :D czekam cierpliwie na DUŻĄ dawkę zdjęć :) Ghana - szybkiego załatwienia sobotniej roboty :D Wszystkich całuję, ściskam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aslama!!!! :D :D :D jaka cudna, piekna, wspaniala pogoda :D slonce swieci na blekitnym niebie, wiec zupelnie nie rozumiem, czemu znow ludzie sie na mnie jak na wariatke gapili gdy chodzilam w spodenkach 3/4 i t-shirt\'cie... rano byla powtorka Testu Cooper\'a - w ramach zajec z nowego klubu i.... nie tylko waga pokazala 5kg mniej ale i wynik mam znacznie lepszy!!!! bylam NAJLEPSZA!!! jako jedyna osiagnelam wynik DOSKONALY :D :D :D mniam, pije wlasnie libijska kawe z kardamonem i wspominam.... dzisiaj znow nie zdaze sie zajac zdjeciami - jestem umowiona na popoludnie :P no i nadal nie wydobylam zdjec od Przyjaciolki a chce Wam wszystkie od razu pokazac... Air -> to jest chusta do tanca brzucha, kupilam zeby miec w czym chodzic na zajecia, jak juz klub ruszy :D qrcze zebys Ty widziala jak moi Bracia w niej tanczyli, mrraau :) Gawron -> a my sie znamy? jestes nowym Diabelkiem, czy tez starym po zmianie imienia?? Ghana -> nie mam ladnych zdjec tatuazy ale zaraz podesle to co mam, na lepsze trzeba poczekac ;) Misiu -> Przypomnij sie z adresem, bo mam lekki balagan w kontaktach i juz sie pogubilam, ktory to Twoj jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tygrysku, moim zdaniem się znamy i to nie od dziś:) Już pisałam, ale powtórzę: gawron = żmija w cukrze = dawny ptak. I wiele innych, ale nie mam sił wymieniać. Na stałe mieszkam w Kamienicy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITOJCIE :) I ja w końcu mam chwile oddechu...miesiąc zamkniety, do poniedziałku luz, bo potem wyjazd na szkolenie... Tygrysku-dzieki za fotki, sa śliczne! Mój D. zapałał miłością do Libii! Miśki vel Bracia faaaajniiii, takie \"ciacha\", że az mi ślinka cieknie....szczególnie ten bez koszulki, ale.....mają w oczach to typowe cwaniactwo, którego ja nie lubię. Oni są słodcy jak miód dla turystek,ale jakby jedna z drugą została jego zoną...to dopiero by maski spadły! Znam we własnym otoczeniu dziewczynę, która przeżyla piękną, dwuletnią (!) miłośc z Marokańczykiem....potem wzięli ślub i.... czar prysł. Było bicie, zastrasznie, walka o dziecko. Od 3 lat jest w Polsce i nadal sie go boi.... Przepraszam, że tak wygląda jakbym nie znosiła wszystkich mężczyzn o ciemnej karnacji...są fajni na romans, ale na życie - NIE :) AIR- jak ja nie cierpię zbierać grzybów! Moi znajomi non stop gdzies jeżdża, przywoża, suszą, mrożą...ja nie przepadam za grzybami, a za ich zbieraiem to już w szczególności. Zaraz sie cała drapię, bo oblezą mnie jakies muszki, pajączki, pajęczyny...fe! Ale ze mnie miastowa baba! Aż wstyd! Majorek- wyglądałaś PRZECUDNIE!!!! WOW!!! Super, fryz, makijaż, suknia, bukiet i ten szal.....rewelacja! Ja bym tego tak nie wymyśliła, jestem beztalencie totalnie jeśli chodzi o stylizacje wizerunku... Jeszcze raz GRATULACJE! I jak ci jest, jako ŻONA? :) rokitka- jestem , jestem :) 👄, ostatnio was głównie podczytywałam, bo czasu brak na pisanie....w przyszłym tygodniu też mnie nie będzie, ale Tygrysek będzie pisał za mnie ;) W poniedziałek powinnam dostać rozpiskę z planem mojego szkolenia, we wtorek będe w firmie na 14.00 na spotkaniu podsumowującym, potem nie wiem co planują...jakiś obiad czy cuś...ale wieczorem będe pewnie wolna, 3.10 też, więc możemy się spotkac albo około 18.00-19.00 we wtorek, albo w środę. Gio, Tygrys- dam wam jeszcze znać jak tylko dostane harmonogram. Byłam dziś rano u naszych znajomych, którym 3 tygodnie temu urodził się synek Kubuś....oboje z D. jesteśmy lekko przerażeni, bo żona naszego dobrego kumpla, ma lekkie porażenie mózgowe, jest od dawna na rencie (a ma lat 28)...nigdy za dziećmi nie przepadała, ale jak wokół rodziły się malenstwa...to i ona stwierdziła, że wypadałoby takie MIEĆ....bo TAK! Małego od razu odrzuciła od piersi, bo stwierdziła, że nie ma siły w jednej ręce i będzie jej źle przystawiac...na nic moje tłumaczenia i delikatne propozycje, by np. karmiłą jedna piersią, a z drugiej ściagała....może wszystko też ściągać laktatorem i podawać w butelce...ale NIE. No trudno, nie każdy ma powołanie do karmienia, ale powiem wam, że mnie serce bolało, bo pokarmu miała tyle, że mogła obdzielić 2 dzieci, ściągała go i wylewała do zlewu....a tyle moich koleżanek walczyło o każda krople mleka... Najgorsze w tym wszystkim jest to, że nie widziałam jej jeszcze by tuliła swojego synka, by go całowała, przytulala....głównie zajmuje się małym nasz kumpel....ona ma metodę, że dziecko ma leżeć cały dzien w łóżeczku, więc mały rozdzierająco płacze...ona przetrzymuje go 15 minut i jak się sam nie uspokaja to wtedy do niego idzie i go tuli i znowu odkłada! Ręce mi opadaja..... odkąd mam Julke zrobiłam się jakaś taka...tkliwa na punkcie dzieci....łzy mi poleciały jak wczoraj ona dzwoni do mnie, bo maluszek ma uporczywy katar, nie może przez to jeśc i pytała się mnie co może mu podawać ,a w tle....on tak strasznie plakał! Serce mi pęka, pojechałam tam dziś go obejrzec, ale spał słodko w łózeczku..... Mój D. robi się agresywny jak tylko mu to opowiadam, nie może zrozumiec jej zachowania....tłumacze jemu i sobie, że maluszek sobie poradzi...że to niemożliwe by WOGÓLE go nie dotykała, całowała itp...ale patrząc na naszą Julke, ktora dała nam w kośc przez pierwsze 2-3 mce, non stop ryczała, człowiek nie wiedział o co jej chodzi, wisiała mi na cycku godzinami(!), ja się tu wam wyżalałam, pytałam czy jestem benzadziejną matka, bo nie umiem ukoić mojego maleństwa.....a tu....totalny luz i chów dziecka w typie angielskich programów o nianiach z serii BBC.... Nie uwazam, że rozpuściłam Julke tym, że pierwsze miesiące zycia spędziła na rękach matki lub ojca...jest fajnym, rezolutnym dzieckiem, sypia u siebie w łóżeczku, nie mamy problemów z usypianiem, a dzięki temu, że poświęciliśmy jej tyle czułości, miłości, dotyku, słów od pierwszych DNI życia ......Julka jest wesoła, kontaktowa, uwielbia się przytulac i chichotać z nami. Przepraszam, że wam tak zasmęciłam o tym dziecku, ale....jakoś siedzi to we mnie.... Ufam, że sobie poradza, mały wyrośnie na fajnego chłopca.... Moja Julencja śpi, a ja zaraz się zabieram za lepienie ruskich pierogów. Farsz juz mam, tylko zostało zrobienie ciasta i lepienie. Uwielbiam pierogi! Zamroże je sobie po 20 sztuk i bedzie na kilka obiadów. Jutro D. ma spartakiadę międzygminną, mają fantastyczne konkurencje: jazdy na quadach, biegi w beczkach, rzut siekiera do celu ;) Może być baaardzo wesoło, robimy sobie piknik rodzinny- tylko oby nie padało! U nas od wczoraj masakrycznie pada i wieje, widziałam w dzień Dobry TVN, że w Warszawie i Krakowie lazurowe niebo...a u nas?....Masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nina=> w moich kategoriach nie jesteś nienormalna :D A stosunek do dziecka waszej znajomej mnie też po twojej opowieści smuci,...przeraża?...Sama nie wiem. Gio=> Mamę masz kobietę z jajami :) Przygoda niezła :O:D Co do orange...Nie widziałam, więc nie wiem o co chodzi. Przykro mi. Szkoda, że osoby niezwiązane z nami nie zrozumiały kontekstu i atmosfery rozmowy. Ale ważne, że my wiemy):) reszcie się nie będziemy tłumaczyć :)😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o! ja potwierdzam gio mamę ma suuuuuuper :) i proszę, pozdrów mamę od mnie :) może byłybyście tak łaskawe i jak już się będziecie spotykać w wa-wie weźcie i misia!!! a tonia mnie dzisiaj rano skarciła, gdy traciłam cierpliwość przy naszym zbieraniu sie do wyjścia, gdy po półgodzinnym wkładaniu skarpetek... to samo zaczęło się dziać z bucikami, coś powiedziałam gniewnie, ale nie jakoś strasznie (bywa gorzej :o niestety) i tonia mi na to: nie mów tak do mnie! - już spokojnie pytam: ale jak? - taką głośną buzią! no cóż, muszę się JESZCZE BARZIEJ STARAĆ nie mieć głośnej buzi :p ninka, dla mnie to, co napisałaś jest wręcz przerażające :( takim maleńkim dzieciom oprócz tego by były najedzone i suche najbardziej w świecie trzeba bliskości, miłości, czułości, poczucia, że są kochane! pewnie wszystkie słyszłyście o eksperymencie, w którym dzieci miały wszystkie \"cielesne\" potrzeby spełnione a mimo to poumierały? bo niańki miały zabronione odzywać się do nich??? :( :( :o dzieci muszą czuć się ważnymi! wtedy rozkwitają, bo mają dla kogo!!! nie wiem, ile z Was (nas) odwiedziło dom dziecka kiedyś? tamte dzieci sa takie szarawe lekko :o no właśnie... i tyle na ten temat! zanim udało mi się skończyć pisać musiałam jednego trolla, całego w jogurcie, wepchnąć pod prysznic... aj idźcie już spać dzieci! tata z mzmą chcą miły dzień skończyć bardzo miłym i spokojnym wieczorem z dvd i durex play :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bylam na miodzie pitnym i jest mi teraz doooooooooooooooooobrze :D a gardlo mi juz zaschlo od opowiesci ;) Gawronek ->aaach!! zatem podaj maila :D Gio -> alez masz super szalona mame :D a co kupilac?? co kupilas?? pochwal sie :D Gruby Mis -> alez zapraszamy na spotkanie z Nina :D nie slyszalam o takim eksperymencie - to jest straszne!!!!!!!! przerazajace!!!! Misiek -> maila podeslij!! Ninka -> ja zarowno we wtorek jak i w srode juz od 16 jestem wolna :) a co do Arabow to naprawde nie wszystko co sie mowi o Libijczykach czy Tunezyjczykach jest prawda... nie chce uogolniac, ze wszyscy sa wspaniali i cudowni, albo zli i okrutni... na pewno sa tacy, jak ten Marokanczyk o ktorym pisalas ale wierze, ze nie ktorzy nawet po slubie pozstaja kochani... zreszta czy nie jest podobnie z \"naszymi\" facetami? malo jest przypadkow, ze przed slubem facet nosil kobiete na rekach, a potem traktowal jak szmate? temat dlugi i do dyskusji na zywo jestem chetna ;) w kazdym razie nie martw sie, nie zamierzam za zadnego wychodzic, to sa tylko moi huje :P a nie przyszli mezowie ;) nie widze tego cwaniactwa w oczach, na prawda traktowali nas jak krolewny nic w zamian nie dostajac... opowiesc o tej znajomej i dziecku jest przerazajaca... mam nadzieje, ze nie skrzywdzi dziecka... moze sie kobieta opamieta i pokocha mocno maluszka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gio=> Po temacie :)😘 Co do mamy:) - moja mówiła - "Nie wyrodzi sowa sokoła" :D U was się też to potwierdza :) Ja byłam kilka razy w domu małego dziecka...:( Pamiętam, że wszystkie dzieci od razu przylgnęły do mnie, chcialy się wdrapać na ręce, na kolana :( Pamiętam też małą dziewczynkę, obiektywnie najbrzydszą z dzieci - miała coś z buzią, jakiś zezik i chyba dużą asymetrię twarzy, i właśnie ją wzięła opiekunka na ręce i spytała - \"Kim ty jesteś cioci?\" a ona takim ślicznym szczebiotem odpowiadziala \"Małą sikorecką!\" Ale masz rację Misiu - takie szare buzie mialy wszystkie :O Ta dziewczynka najmniej :) Misiu=> Tonia to Mała Agentka ;):D:D I bardzo rezolutna :D:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Laski, KOCHAM Was :D ❤️ Ninka - kochana Ty moja :) dla mnie jesteś super Mamą, a D. jest zajebistym Tatą, a Julka jest CUDNA!!! cały czas mam przed oczami jej zdziwioną minkę i po chwili szeroki uśmiech na widok Tygryska, Ghany i mnie schodzących z antresoli :) Ciężka sprawa z dzieckiem znajomych, jedyna szansa, że Tata będzie się bardzo zajmował, albo mama się opamięta... A ja uwielbiam chodzić na grzyby :) jeść tak sobie, obierać tak sobie, ale chodzić o poranku po lesie, ptaszki, muszki, mech, tlen i grzyby...bardzo bardzo lubię :) zew natury to jest to :D Tygrysek - ja mam, podobnie jak Ninka sceptyczny stosunek do Arabów...może to uprzedzenia, a w moim przypadku nawet rasizm, ale nie ufam im za grosz...ale nie wątpię, że Was dobrze traktowali, potrafią być czarujący, ważne, że Ty masz dobre wspomnienia i dzięki nim miło spędziłaś czas. Gratuluję wyników testu :) a tatuaże bardzo mi się podobają :D Gio - boska jest Twoja Mama :) ale co Ty się dziwisz, że czekała na Ciebie na przystanku w burzy? przecież Ty byś zrobiła identycznie w stosunku do K. i M. :D faktycznie niedaleko trafia jabłko... :D Gruby Misiu - 🌻 rozbroiłaś mnie \"durex play\" :D cudnie :) Jestem dzisiaj padnięta, od 12 do 18 chodziłam z rodzicami po sklepach budowlanych...bleeeee nienawidzę tego!!!! ale w końcu kupili kafelki do łazienki, wc i kabinę prysznicową - wyjechaną w kosmos, do której ich pawie siłą zmusiłam, bo się zakochałam od pierwszego wejrzenia...dali się namówić :P a że była w promocji to ich to jeszcze bardziej przekonało :) ale czuję się jakbym cały dzień kopała ogródek :P w zamian za to zabrali mnie na pizzę, która chodzi za mną od tygodni, więc jestem usatysfakcjonowana :D a jutro rano budzik i na grzybki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tygrysku> adres pod nickiem:) CZEKAM! :) Jak ja nie lubię jak mój mąż wrzeszczy! Jak ja tego nie lubię! Problem jednak polega na tym, że on jest pedantyczny, a ja nie. Czy to nie wariactwo tak bardzo martwić się o pierdoły? Dlaczego stoją tu, a nie tu? Dlaczego okruszki, a dlaczego mleko nie schowane, a czemu ten kot tak skacze i obgryza ornament na antycznym kredensie? No właśnie - czemu on to robi? SKĄD ja mam to wiedzieć? Ja nie obgryzam! I NIENAWIDZĘ, jak mu za minutę przechodzi (mężowi, nie kotu) - jest najprawdziwszym cholerykiem - proponuje wino, uśmiecha się czule i nie pamięta..... a ja....ja pamiętam i już i teraz będę tygodniami roztrząsać....W duchu. Z wiekiem robię się jakaś taka bardziej nieodporna na różne takie....może to jednak jeszcze NIE objawy zbliżającego się (tfu!) klimakterium (za przeproszeniem)? Moja mama też kiedyś była bardzo fajna i ciągle się śmiała:) Nadal się śmieje ale już nie tak często. Szkoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczór :) I znów na chwilę i nie u siebie - przysnęłam przy cycusiu... ;) Wrzucam Wam.. z pewną taką nieśmiałością.. (bo pomarańczki.. :o ) troszkę zdjęć :D http://picasaweb.google.com/M.E.Sobczak/LubPleneryPo Nie doczytałam jeszcze wszystkiego ;) Dziękuję bardzo!!! za życzenia i komplementy :D:D:D Wcale tego nie stylizowałam, tzn. starałam się, ale.. też się na tym nie znam ;) :D A wiązanka? Ona po prostu na mnie czekała :D w kwiaciarni - poszłam na dzień przed wziąć gotową albo coś zamówić ;) A ona była.. pasująca kolorystycznie, z samych róż itp :) i mimo, że troszkę duża, to wzięłam :D:D:D Makijaż.. hih.. malując już się żałowałam, że nie przećwiczyłam makijażu i cienie robiłam trochę spontanicznie mniej więcej tylko wiedząc co i jak. Cienie pięknie trzymały się do wieczora - a na codzień nie bardzo, zbijają się w zagięciu ;) A z szalem też fajnie, bo jak go zobaczyłam, to naprawdę ucieszyłam się, bo wiedziałam, że będzie super (no i pasował do musznika). Chociaż dziewczyny ;) (mama i dziewczyna brata) stwierdziły, że jednak oryginalny zielony lepiej pasuje - gdy sukienka jeszcze wisiała - ale kiedy ją założyłam, już tak nie pasował jak ten bordowy ;) A mój jeszcze wtedy przyszły mąż (hihi) miał cichą nadzieję, że zauważyłam podobieństwo do jego musznika :D:D Ja tam od razu wiedziałam, który założę :) A do tego zrobiło się naprawdę pięknie na dworze i mimo dekoltu nie było mi zimno :D:D Kasiek szukałam biżuterii tez takiej, jak mi polecałaś, ale tam nie mieli odpowiednich kolorów - a złoty był raczej żółty ;) MIałam na myśli też jeszcze coś innego, ale w końcu wybrałam to, co miałam :D Tygrysek witaj :D:D Twoje zdjęcia jeszcze przede mną :P Aha.. jakby nic się nie zmieniło.. ;) chociaż.. jest jakoś może cieplej, weselej - no nie wiem jak to nazwać - zwłaszcza, jak do siebie żono/mężu mówimy :D hih. No i ogólnie jest jakby fajniej :D Zdaje się, że to bardzo z sensem nie było ;) ;) :) :D Więcej odpiszę Wam, gdy już na spokojnie usiądę przy swoim komputerze :) :D Buuuziaczki wysyłam :D Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majorku--> Powiem ci szczerze i z dobrego serca, ze ja bym na Twoim miejscu nie umieszczała na forum publicznym swoich osobistych zdjęć. Pomyślałs o tym ze link do tego forum moze wpaść w ręce twojego męża bądź kogoś z Twojej rodziny lub znajomych?. Jak wiesz nie pisałas o mężu tu w samych superlatywach, więc to zapewne nie byłoby miłe ani dla Ciebie ani dla Twojego małżonka. P.S Przyznaje się ze podejrzalam zdjęcia. Zgadzam sie zresztą, wyglądałaś pięknie :) i masz sliczną córeczkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry:) Wyspalam sie wreszcie z 12 godzin, wiem wiem, ale mialam ciezki tydzien, rzucamy to chyba w cholere z Johnem, tylko kto bedzie kredyt spalacal? Szukam sponsora:D Bylam dzis nawet na zakupach, cala godzine udalo mi sie wytrzymac nie ziewajac:P Kupilam wreszcie pudelko na bizuterie zielone, piekna, atlasowa czy jakos-taka narzutke na sofe, znaczy koc:P w kolorze zielonym a jak:P i poduche bo Jasiek mi moje zabral. Aha, i sokowirowke!! jeden z lepszych zakupow w zyciu, mniammmm:P teraz sie moge rozpieszczac:P Majorku, gwiazdo Ty, powtarzam za wszystkimi, pieeeeeeeeknie wygladalas, pieknie🌻 Slodkiego, milego zycia 👄 A Dzidzia, ech, sama slodycz:) Tygrys, bo sie obraze!! nie mam zdjec!!! wiem, ze Ty zalatana jestes, ale????? prosze:) Gio, wyobrazilam sobie Ciebie pakujaca sie do autobusu z wozkiem pelnym maminych lakoci, szczegolnie to wino:P Teraz wiem po kim jestes tak milo zakrecona:) 🌻 Misiu, mam nadzieje, ze sobie milo poszaleliscie, ze dzieci byly grzeczne....Ja nie mam ani czasu ani sily odkad pracujemy na nocnej zmianie a odkad odstawilam pigulki, moje libido swiruje:P Airku, na pewno bedziesz miala piekna lazienke, zazdroszcze bo u mnie bylo gotowe. Duzo cierpliwosci zycze dla pana/ow remontatorow (nowe slowo?:) Gawronku, ja sie boje jak ktos krzyczy, boje... Oj potrafie odpysknac, potrafie, ale cos we mnie sie chowa jak bliscy wrzeszcza. Ninko, szkoda, ze nie wszystkie dzieci na swiecie maja takich RODZICOW przez duze R jak Julencja❤️ Gosikka, Kachni, Kasiek, Ghana, Rokita,Saszka, poukrywana, spiaco-odpoczywajaco RESZTO 👄 Miziam wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aslama! qrcze.... wlasnie walcze z Przyjaciolka zeby mi zdjecia zgrala a ta marudzi, ze sie jej kabelka nie chce szukac, grrrr Majorku -> cudownie wygladas :) ale tez uwazam, ze to zly pomysl umieszczac tutaj link do zdjec, trzeba bylo go mailem podeslac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień doberek :) Moja młoda spi słodko, a matka nadrabia czas w necie ;) Majorku- zdjęcia cudne! CUDNE! I powtórzę raz jeszcze, że wyglądałaś super! Co do umieszczania zdjęc to zgadzam się z innymi, nie powinnas tu zamieszczać, jestem zaskoczona, bo ostatnio kumpela znalazła mnie na Kafeteriii!!!! Totalnie przez przypadek, bo wpisała w google, adres stronki Julki, która miałam jakiś czas w stopce. Sprawdziłam i faktycznie! Wyrzuciło Kafeterię i Diabły! Poczułam się...troche głupio....to forum traktuję wybitnie intymnie...jakoś nigdy do mnie nie dociera, że może nas czytać KAŻDY...i też tu czesto się żalę na różne sprawy i ....niekoniecznie chce by wiedzieli o nich moi znajomi....ale trudno, stało się....mam nadzieje, że nikt więcej mnie tu nie odnajdzie. AIR- czekam na fotki łazienki PO remontowe. Misiu- ja tez chcę cię poznać, ja też! Tygrys, Gio- a może spotkamy się w jakimś centrum handlowym, gdzie jest parking, spokojnie zostawię auto na kilka godzin, a my gdzies zasiądziemy na plotkach? Ja zupelnie nie znam Warszawy i cięzko mi będzie gdzies się nie zgubić, ale może poprosze mojego kumpla to mnie podprowadzi do was autkiem... Tygrys- od poniedziałku w nowej pracy? Nie myle się? Gio- mama cudna jest! I to winko...zapasy....ehhh.....zazdraszczam mamuni :) Znikam coś przekasić i jak Julka wstanie to wyruszamy w teren.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie znaleźli znjomi po psach i nagle dostaje od nich maila - pozdrow całą ekipę z Kafe :) myślę, że takie znajdowanie jest nieuniknione... ale moj aniol w koncu wie, ze tu pisze, wiec zastaniwam sie, czy jakby znalazl to by czytal czy uszanowal by moja prywatnosc... gorzej jak ktos z pracy znajdzie :D A ja tak z innej beczki: Czy jak byłyście małe (mali) to zbierałyśie kasztany?? bo ja to uwilbialam i robienie poźniej figurek i zbieranie liści i suszenie i wogóle. i pamiętam, że trzeba się było czasami mocno postarać żeby znalęźć kasztany, albo tata musial trząść drzwem ( dzięki tato) bo poprostu były wyzbierane przez inne dzieci... a teraz na osiedlu mamy 2 takie kasztanowe miejsca i chodze sobie i zbieram kasztany (podobno dobrze wlożyć kilka pod łożko) - zbieram dla przyjemność, trochę porzucam psom - bo uwielbiają za nimi biegać :D no i jest ich całe mnóstwo pod drzewami, co znaczy, że dzieci nie zbieraja... Mnie tam z tego powodu smutno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam zdjecia od Przyjaciolki :D juz sie biore za obrobke ale to troche potrwa... jestem tez zla, bo chcialam biec w Run Warsaw, poszlam sie zapisow a tu juz zestawow startowych nie ma (czyli nie mozna sie zapisac).... kolega mi sprawdzi jeszcze w innym miejscu ale panienki z rejestracji mowily cos, ze zostalo juz tylko 40 miejsc, az sie wierzyc nie chce, ze 20 tys osob jest zapisanych!! Ghana -> o tym samym dzisiaj pomyslalam, jak szlam i widzialam mnostwo kasztanow na ziemi... uwielbialam je zbierac i robic figurki jak bylam mala... do tego wykorzystywalam tez zoledzie :) Ninka -> dobrze myslisz, jutro do nowej pracy! w centrum to nie ma gdzie zostawic auta, zeby nie placic za parking... no chyba, ze po 18 wtedy juz parkometry nie nabijaja ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z calego stosu zdjec wybralam \"tylko\" 180... juz je przesylam na serwer, jeszcze poopisuje (a to potrwa, oj potrwa) i wieczorkiem podesle link :) mam drobny problem z tatuazem na reku... nie schodzi... niczym!! spirytus - nic... zmywacz do paznkoci - nic... szczotka ostra z mydlem - nic... lapka juz czerwona a tatuazu jedynie troche ubylo... chce go chociaz z dloni zmyc, trudno na palcu zostanie, tam jest najtrwalszy, wiec go nie mam szans usunac... ech bede sie jutro w nowej pracy tlumaczyc, oj bede... ;) Gio -> moze byc, dobre lody maja! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tygrysek - od razu w pracy będą wiedzieć że ty taka \"krejzolka\" jesteś :D Polki przegrały brązowy medal :( ja zawsze przeżywam takie rzeczy, conajmniej jakbym to ja była na boisku..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co to ja chciałam :) nie wiem, pomięszało się mnie już trochę, ale: Majorku :) Zdjęcia pooglądałam, i mimo, że sukienka nie w moim stylu (ehe, to ja mam styl ? :D ) muszę przyznać, że całość imponująca ! Bardzo fajna wiązaneczka, urocza, kobieca, nieprzekombinowana :) Makijaż super - nie widac go wcale, a efekt jest, czyli ideał :) No ale muszę się doczepić! :D Brakuje mi ...ząbków :) na wszystkich zdjęciach uśmiechasz się chowając ząbki :) Życzę Ci, aby ten ślub pozytywnie wpłynął na Wasz związek 😘 Tygruńku, Tobie mimo twardego lądowania ;) życzę dnia pełnego pozytywnych wrażeń w nowej pracy ! :) kasztanki...tak, mają w sobie coś :) szczególnie te lśniące :) Gawron, oj, się obśmiałam z tego kota :D dlaczego :D Air, a ja to jestem rozerwana :) Lubię las, lubię powietrze przesycone wilgocią, mech i szyszki :) Ale bujna wybraźnia mi podpowiada, że wszędzie się czają ośmionogi i chcą mnie obleźć :| Ninka, a ja czasem super nianię oglądam. Straszne, co rodzice potrafią zrobić z dziećmi :| ściskam wszystkich mocno i październikowo...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cynamonku=>🖐️:) Tygrysku=> a może sokiem z cytryny? To naturalny ale mocny \"odbarwiacz\". Tylko nie wiem, czy tak henna nie zrudzieje od tego :O Ale powinno się rozjaśnić. Kluska=> Widziałam ząbki! Trzy razy :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×