Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Labirynt2

Gastroskopia!!Kto ja mial?

Polecane posty

Gość Spawn
Samo badanie jest normalne.... a wlasnie znieczulenie nie jest fajne.... bo nie wiedzialem czy oddycham czy nie tak mnie znieczulilo... :) Poza tym wiele zalezy od sprzetu. Mialem gastro robiona 2 razy... za 1 razem w szpitalu policyjnym i sama rura o srednicy 13mm i sztywna kamerka 10cm nie byla fajna.. ale nie bolalo. Za to w szpitalu wojewódzkim bylo bez problemu mala rurka bez sztywnych zakonczen. Tylko to znieczulenie ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wia
a ja mialam dzisiaj i jakos zyje....dobrze ze przed badaniem mialam inna stresujaca sytuacje to nawet nie wiedzialam kiedy to badanie minelo:) ja mialam znieczulenie żelem nie bylo az takie straszne,najbardziej chyba mnie bolalo jak fiberoskop byl w okolicy odźwiernika...tzn moze nie tak bolalo co takie dziwne uczucie....a jakie mialam fajne odruchy:) raz jak mi pani wpompowała troszke powietrza to tak beknęłam jakbym wypila litr coca coli:) tak mi sie glupio zrobilo i chcialo mi sie smiac,mialam ochote przeprosic ale rurka mi nie pozwala na to:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szymoniada 1985
Czesc wszystkim . Miałem dzisiaj gastroskopie w Klinice w Słupsku byłem zesrany w gacie bo się naczytałem bzdur w internecie że to straszne badanie. A tak naprawdę było tak : najpierw pielęgniarka psikneła mi z 5 razy jakims srodkiem do buzi i po kilku sekundach poczułem zdrętwienie i nic w buzi nie czułem oprócz gorzko kwasnej mięty :) potem wszedłem do drugiego pomieszczenia zerknołem na gastroskop :) hehehe i tu niespodzinka był cienki ok 8 mm srednica to jest bardzo wazne. nie miałem zadnych odruchów wymiotnych podczas wsuwania gastroskopu. W żołądku tylko czułem mały ucisk tak jak by wypić kilka 50ml wódki :) . trzeba zamknąć oczy i myslec o czyms przyjemnym :) Naprawdę nie słuchajcie bzdur ludzi którzy ubarwiają swoje spotkanie z gastroskopem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała P
ja mam mało lat (10-13 lat) i mam mieć jutro robioną tą gastroskopię. jestem okropną panikarą i wrażliwą na ból. nie wiem jak to przeżyje. ale staram się o tym nie myśleć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wisienka na torcie
wszyscy mieliscie gastroskopię, więc było podejrzenie wrzodów zoładka lub dwunastnicy. Czy mozecie napisać jakie mieliscie objawy, jakie bóle? Mnie ostatnio bardzo boli nadbrzusze, taki tępy ból, w jednym miejscu, bardzo czuły na dotyk. Czasami wydaje mi się,ze ten ból jest troszeczkę z prawej strony. Przy tym czuję się wzdeta. Nie wiem czy bardziej boli po posiłku czy na głodnego. Chyba za często coś podgryzam, ale ostatnio wydaje mi się,ze bardziej boli jakis niedługi czas po posiłku. Czy to mogą byc wrzody? Podobno choroba wrzodowa odzywa się na wiosnę i na jesieni, a ja teraz mam takie bóle.Prosze, napiszcie swoje objawy :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Qenix
Ja wczoraj wróciłem ze szpitala, wykryli mi bakterię Helicobacter Pyloris, miałem podobne objawy jak ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wisienka na torcie
Qenix ale boli cię jak dotykasz to miejsce? Ja mam bardzo wrazliwe na ból, nie mogę się schylać bo się nasila. Nawet jesli ból łagodnieje , to i tak mnie tam boli, mam wrazenie jakbym miała jakis kamien. Ma ktos podobnie? Napiszcie swoje objawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jo Anka 0
Ten kto pisze, ze gastroskopia jest taka super hiper i w ogóle... to chyba jakiś sadomasochista. Nie przeszłam tego badania i nie przejde choćby nie wiem co. Poszłam na luzie, bo nie należe do panikarzy i nie dało rady. Całkowita blokada. Bolało, duysiło... dajcie spokój nie zrobie tego juz nigdy, chyba, że przy narkozie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gastro
Ja miałam dzisiaj ,no nie było najprzyjemniej ,nie blało tylko czuć rurkę w żołądku o i straszne te odruchy wymiotne,ja wiem co to strach przed gastroskopią ,wczoraj czytałam wszystkie opinie na forum .ja byłam na zwykłej gastroskopii w szpitalu no i uważam że to nie należało do przyjemnych rzeczy ,ale nie opłaca sie chodzić prywatnie bo kase sie wyda a wszpitalu to zaledwie 3 min .Więc życzę wszystkim powodzenia !!! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mleczyk82
Witajcie, gastroskopie miałam 25 lipca, 24 wieczorkiem weszłam na kafeterie i poczytałam opinię i...byłam przerażona!!!! NIEPOTRZEBNIE! mój zabieg trwał ok. 3 minut (podobno) ponieważ dla mnie to była minuta.Oczywiście podkreślam - nie miałam pobieranych wycinków - wtdey zabieg trwa dłużej.A co do zabiegu - lekarze (miałam to szczeście że akurat było dwóch) dawali mi wskazówki co robić, mówili kiedy będzie nie miło (najgorszy moment/dziwne uczucie to wtedy gdy gastroskop dociera do najgłębszej cześci brzucha-miałam wrażenie że mam wielkiego robaka w brzuchu). co do wrażen to STRASZNIE DZIWNE UCZUCIE -nie da się opisać - najlepsze słowo to chyba "DYSKOMFORT". Powiem więc tak: WSZYSTKO ZALEŻY OD DOŚWIDCZENIA LEKARZA! MÓJ L EKARZ MA BARDZO DUŻE DOŚWIADCZENIE i żeby postawić diagnozę wystarczy mu "rzut" oka na monitor - więc wszystko trwało bardzo krótko i przebiegło sprawnie. dodam że zabieg miałam wykonywany w nowym dworze mazowieckim (okolice warszawy) - adres kliniki mogę podać na @. PODSTAWA TO SŁUCHAC LEKARZA I Z NIM WSPÓŁPRACOWAĆ. [dodam jeszcze że jestem panikarą - jak w kwietniu miałam zostac w szpitalu na noc na obserwacji (problem z brzuchem) wpadłam w histerię więc prosze mi wierzyć że ten zabieg byl równeż dla mnie wyzwaniem! któremu podołałam :) ]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Muszkins
Ja mam jutro na 8:00. Aż się cały trzesę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Muszkins
I już po wszystkim...Mocno nie bolało, najgorzej jest jak wkładają rurę coraz dalej, ale można się przyzwyczaić. Ogólnie badanie jest do przejścia. Nawet znieczulenia mi nie dali :) Kryzys... Wynik: "Przełyk, żołądek i dwunastnica o prawidłowym wyglądzie endoskopowym" Nie bójcie się ludzie i idźcie i zróbcie badanie. Będziecie pewni, że nic wam nie dolega. Pozdrawiam Muszkins

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elka22
Witam wszystkich!!!Czytałam wasze opinie na temat badania i muszę wam powiedzieć że bardzo się bałam,chciałam nawet zrezygnować.Dzisiaj właśnie przeszłam to badanie i wcale nie jest takie złe.Oczywiście do przyjemnych nie należy ale nie boli,no może trochę.Dla wszystkich którzy mają to badanie przejść NIE BÓJCIE SIĘ BO STRACH MA WIELKIE OCZY!!!!!! mój wynik to nadżerka i test na bakterie hp dodatni pozdrawiam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tydyt
Cześć wszystkim, miałam wczoraj robioną gastroskopie, uf całe 3 tygodnie wcześniej się cholernie bałam, czytałam wszystko możliwe na internecie by się o zabiegu jak najwięcej dowiedzieć. A szczerze? bałam się nie potrzebnie. Nie jest to aż takie złe. Trwa to tylko parę minut, uczucie oczywiście nie przyjemne, ale zamknęlam oczy i czekałam aż będzie po wszystkim. Jak by mi ktoś kazał iść jeszcze raz, poszłam bym i to już bez strachu. Naprawdę!!!!!!!!nie ma się co bać. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PannaBlack
Nie jest żle:) właśnie wróciłam z zabiegu i wspominam bardzo dobrze... dziewczyna wyszła przedemną zapłakana, buziuchna czerwona aż się przestraszyłam, a to tylko to że rozpłakała się ze strachu... w sumie najnieprzyjemniejsze było znieczulenie w pryskaczu bo szczypało a potem to już praktycznie nic nie czułam... :) tylko 2 razy miałam odruch wymiotny na samym popczątku badania:) wiecie dla przyszłego studenta medycyny zzobaczyć siebie od środka to ajna sprawa:) ale tak serio, skupcie się na ruwnomiernym oddechu, poczytajcie napisy na ścianach, pogapcie się po pokoju i nawetr niezauważycie jak zleci wam badanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość corax79
Właśnie wróciłem z tego badania , robiłem prywatnie w Warszawie Ul . Waryńskiego 10 A . Do gabinetu wchodziłem bardzo zdenerwowany zupełnie nie potrzebnie , choć samo badanie do przyjemnych nie należy to moje przebiegło spokojnie .Lekarz super , pani Pielęgniarka pełna profeska , miło i spokojnie mnie prowadzili polecam robienie tego badania właśnie tam ! Co do opinii zamieszczanych na tym forum to uważam iż są w dużej mierze przesadzone , a niektóre wręcz histeryczne endoskopu praktycznie nie czuć , nic nie boli , trochę się odbija i tyle. Pragnę zaznaczyć iż podstawą do skierowania mnie na owe badanie są utrzymujące się odruchy wymiotne od dłuższego czasu , z tego powodu bałem się iż w ogóle nie przejdę tego badania , a tu proszę miła niespodzianka :). Po godzince mogę jeść i pić , koszt tego badania ze znieczuleniem miejscowym to 160 zł , plus inne ewentualne dopłaty związane z pobraniem wycinków czy testów hp.Pozdrawiam i bez paniki , spokój , równomierne oddychanie , myślcie o rzeczach przyjemnych nie związanych z badaniem , 3 minutki i po sprawie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megi-kost
jutro mam gastroskopie,boje sie bardzo ale mam dosc bólów brzucha z prawej dolnej strony, usg brzucha, próby wątrobowe, ginekolog ok nikt nie wie co mi jest,moj dziadek umarł na raka żoładka wiec podejrzewają wrzody-zobaczymy co mi jest.mniej sie bałam zanim przeczytalam wasze opinie. tlumacze sobie że lepiej iść teraz niż ma być za póżno na leczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mleczyk82
co do boli po prawej stronie to może to wyrostek robaczkowy, one dają nietypowe objawy i na usg nie wychodzą, ja miałam przez 5 dni bole takie jak by przełyk-żołądek, przyjeli mnie do szpitala i natępnego dnia wycieli wyrostek był stan zapalny, a wyrsotek bolał wysoko ponieważ był neietypowo długi i dotykał wątroby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzairekkk
łaśnie wczoraj miałam gastroskopię.. Wcześniej czytałam jak jest na gastroskopi i stwierdzam że niektóre odpowiedzi są mocno przesadzone. Moje baranie trwało 3 - 4 minuty.. Znieczulenie - smak taki jak by cierpki.. Dla mnie najgorszy był momęt włożenia rurki a potem było spoko.. Najlepiej jest głęboko miarowo oddychać i czymś się zająć np patrzeniem na lekarza czy tym podobne.. Pozdrowienia miłego barania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olllllllllka
wczoraj miałam gastroskopię.Nastawiłam się na to ze badanie będzie nieprzyjemne.Jestem panikarą straszną ale niestety wyszła w badaniach slina anemia wiec niestety badanie musiało zostać wykonane,obawiano się krwawienia z przewodu pokarmowego.Przede mna wyszedł zapłakany facet....cóz spanikowałam bardziej.Dzień wczesniej na internecie obejrzałam w necie jak wyglada sprzęt i byłam w miarę przygotowana.Na uspokojenie nic nie dostałam bo uznano ze mój stan psychiczny jest w normie:) znieczulenie czyli "psik psik" kobieta podała mi na końcówkę przednia jezyka,wiec gardło nie zostało znieczulone....i dobrze.Potem mi powiedziała ze to znieczulenie jest tylko dla komfortu psychicznego pacjenta,aby poczuł się lepiej.Badanie nie było takie złe.Trzeba się nastawic na to ze musi zostać wykonane dla naszego dobra i ze będa odruchy wymiotne,tyle ze nie takie straszne jak przy zatruciach pokarmowych.Nie robi się mdło tylko pojawiaja sie odruchy wymiotne,zresztą bez wymiotów i kwaśnego posmaku:) Ja poszłam zrezygnowana wyszłam szczesliwa;) autentycznie że nie było tak xle.Bałam się ze w trakcie badania wpadnę w panike,a nic takiego się nie stało,tylko raz chwyciłam pielęgniarkę za rękę:) tak jakoś dla poczucia bezpieczenstwa;)Po badaniu chwilowo było mi mdło,az mi się odbiło;) Wtłaczaja nieco powietrza do brzucha stad taki mały dyskomfort po badaniu....i tyle.Ważne jest nastawienie psychiczne tylko i wyłacznie:) To od nas zalezy jakie będzieto badanie.Jak sie rozluxnimy to szybko połkniemy rure:) Głowa do góry;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megi-kost
na poczatek napisze że nie ma czegoś takiego jak przewlekłe zapalenie wyrostka robaczk. wszystkim którzy to czytają przed badaniem zalecam nie czytac. ja zrobiłam ten błąd i już miałam uciekać z poczekalni-na szczęscie sie opanowalam i wyobrazilam sobie ze jak jest cos nie tak to pózniej bedzie za póżno i czeka mnie piach. a mam male dziecko wiec lepiej zapobiegac lub wcześniej wykryć niż przekonać sie o chorobie za pózno. badanie trwało w moim odczuciu 1 min. kilka razy zrobiłam blee jakbym miała zwymiotować i to wszystko. lekarz uspokajał mnie ze kazdy ma odruch wymiotny i żebym sie nie przejmowała. poza tym w czasie badania lekarz i pielęgniarka rozmawiali o wesołych rzeczach żeby mnie oderwać od myślenia o tej rurze. żołądek mam zdrowy tylko mam zapalenie jakiejś części dwunastnicy i czeka mnie antybitykoterapia. dobrze że poszłam bo bez gastroskopi nie wiedziałabym co mi dolega. teraz czekają mnie tylko zwykłe badania- kału na pasożyty i testy na nietolerancje pokarmowa ale to juz bułka z maslem. pozdrawiam. P.SBadajcie się póki nie jest za póżno. jeśli jato przeszłam (krzyczalam podczas porodu na caly szpital i ostatnio przy wyrywaniu zęba mimo znieczulenia) to wy też dacie radę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Shulamitka
Do tych wszystkich, którzy wyśmiewają innych, którzy mówili im że wpycha się do gardła "grubą rurę" i twierdzą, że im wpychano "niteczkę" = gastroskopia gastroskopii nierówna!! Kilka lat temu byłam prywatnie na gastroskopii, atmosfera świetna, nic mnie nie bolało, przełknięcie cienkiej linki z kamerką na końcu trwało sekundę. W tym roku w szpitalu również próbowano mi zrobić gastroskopię. Szłam na nią ze spokojem, nastawiona na to samo, co przeszłam parę lat wcześniej i możecie sobie wyobrazić moje przerażenie na widok ciemnej rury grubości potężnego palca, który usiłowano mi wtłoczyć do gardła, a dopiero do niej włożyć kamerkę rejestrującą wnętrzności. Dusiłam się, nie mogłam oddychać, w końcu lekarz napisał na oficjalnym dokumencie że "odmówiłam współpracy" i wrociłam do sali szpitalnej. Jestem pewna, że był to jakis przestarzały sprzęt i doprawdy nie wiem, w jaki sposób miałam się poddać temu badaniu - całe moje ciało wrzeszczało i broniło się przed tym. Dlatego zanim posądzicie kogoś o hipochondrię i uznacie, że rozdmuchuje problemy, zastanówcie się, czy przypadkiem nie mieliście większego szczęścia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość współczuje wrzodowcom
nie dam sie drugi raz miałam robioną stary aparatem z lat 80 to było dawno ale to było straszne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SmokWawelski
witam, poczytałem trochę na tym formum, nie żebym się nakręcił ale jeśli ktoś się zbytnio przejmuje różnymi opisami lepiej niech nie czyta. Dzisiaj miałem gastroskopię. W Krakowie, na Barskiej. Pan doktor nie przyszedł więc się zaczęło nieźle. Po jakimś czasie przyszła w zastępstwie Pani doktór. O znieczuleniu nawet mowy nie było bo jak stwierdziła nie ma po co na minutę badania dawać znieczyulenie. Mam odruch wymiotny i taką przypadłość dokuczliwą nawet u dentysty tzn. musze co jakiś czas przełknąć ślinę. ŻAŁUJĘ ŻE PRZEZ TRZY LATA SIĘ WYMIGIWAŁEM OD TEGO BADANIA!! Połknąć rury nie ma problemu, oddychać przez nią, nie ma sprawy, nawet ten mój odruch ze śliną nie ma problemu, połykałem, część się wylewała. Bekanie to norma bo tłoczone jest powietrze. Mógłbym w zawodach bekaczy śmiało wystąpić. Odruch wymiotny pewnie zależny od osoby - u mnie cholernie wielki ale porzuca chwilę i już. Nie ma czym więc się nie zwymiotuje. Ten niby środek znieczulający to taki jak u dentysty, drętwieje język, nie widzę potrzeby bo po badaniu boli raczej tył gardła, czyli miejsce wkładania i przełykania rurki. Myślę jakby ją szybciej połknąć tzn pomóc lekarzowi to było by mniej boleśnie chodź podświadomość że się łyka coś co się nie kończy działa różnie na ewentualną współpracę. Ten ból po to taki ból jak przy średniej anginie. Mam nadzieję że przejdzie :-) Co do Barskiej. Może zw względu na to, iż lekarz niedojechał było zbyt pospiesznie. Zabrakło mi pewnego profesjonalizmu w późniejszym działaniu. Tzn. stwierdzono wrzody, ale nie zapisano mi żadnych lekarstw (w zastępstwie Pani doktór nie miała bloczków). Nie dostałem żadnego potwierdzenia wpłaty pieniędzy. Dodatkowo płatne 20 zł badanie na helikobakter dostałem na takim plasticzku na któym są kolorowe kółeczka. Jedno z nich oznacza negatywny wynik trzy inne pozytywny. Pani doktór dała mi go po godzinie z informacją że wynik ujemny - czyli dobrze ale ja patrzę na ten wynik i widzę żółte kółko a w środku różowe a różowy kolor to pozytywny wynik i bądź tu mądry. Wynik na helokobakter nie podpisany więc mam nadzieję że jednak to mój. I od samego badania to otoczka mi się bardziej niepodobała. Badanie polecam, na Barskiej w Krakowie mi też polecono i Pani Doktór świetnie i szybko to zrobiła mimo moich odruchów wymiotnych, ślinotoku i bakania. Nie odkładajcie tego, Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krolewna Jozefina
Jestem przed badaniem,a juz po przeczytaniu wiekszosci opinii na temat tego badania boje sie jeszcze bardziej.Nie wyobrazam sobie ze mozna polknac jakas rure i do tego lekarz na dodatek nia porusza a u niektorych badanie trwa 30min! przeciez to mozna kopyta wyciagnac!Mnie lekarz powiedzial,ze znieczulaja tylko gardlo i to wszystko....nie wiem jak ja dam rade...jestem zalamana.:o((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zerpo
Miałem kilka dni temu, w szpitalu w Puszczykowie. Opinie różnych osób trochę mnie nastraszyły. I niepotrzebnie. Badanie nie pozostawiło na mojej psychice żadnej skazy. Ot, znieczulenie gardła, trochę odruchów wymiotnych przy poruszaniu endoskopem. Oddychanie bez problemu. Minutę po zakończeniu zabiegu byłem z powrotem na oddziale 6 pięter wyżej o własnych siłach. Jeśli trzeba, mogę od razu jutro iść znowu. Tak więc głowa do góry i śmiało dbać o zdrowi - jest bezcenne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aranus
Ja wam powiem tak dzisaj miałem gastroskopie z pobieraniem wycinków o 8:00. Też czytałem tu opinie po których bałem sie tak jak wszyscy. TO NIC NIE BOLI TAK JAK INNI PISZĄ. Możę wam opowiem jak przebiega te badanie. 1. Zabiorą Cię na sale. 2. Po psikają Ci taki płyn do gardła. (znieczulenie) 3. Położo cie na łóżu na prawym lub lewym boku. 4. Kążą położyć Ci reka na rekę. 5. Wsadzo ustnik żebyś nie zamykał buzi. 6. No i zacznie się wkładanie gastroskopu. 7. Później bedziesz go musiał połknoć. (odrazu radze połykać mocno to bedziesz musiał połkoć z 2 -3 razy a jak słabo to 8-9. Fakt jest to nie przyjemne i może pociągnąć cie na wymioty ale ja połykałem mocno i szybko to nie pociągneło mnie ani razu.) 8. Wkładają ci gastroskop na jakiś 80-90 cm (zero bólu) 9. Oglądajo trwa jakąs minute 10*. Pobieranie wycinków też minute nawet nie czujesz że pobierają. 11. Wyciąganie gastroskopu. No i koniec. Cały zabieg trwa 3-4 minuty z wycniakami 5-6. Nie możesz jeść przez 2 godziny. No to więc powodzenia i naprawde nie ma się czego bać. P.S Po zabiegu mnie nie balało gardło nie wiem czy wiec boli. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam ja mam miec badanie 27.10 boję się ale co zrobić jak trzeba ważne żeby wyniki były dobro to reszte wytrzymam jak już bedę po to opiszę czy warto się tak bać pozdrawiam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAM no już jestem po jakoś przeżyłam ale wcale nie było tak zle, moment mialam jeden słaby ale mówie wam ważne jest by głęboko oddychać i spokojnie a badanie będzie mniej przykre i szybko się skończy ja mialam ok 2 minuty głowa do góry da się wytrzymac pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mil666
Też dzisiaj miałam, ale robione metodą przeznosową. Przyznam, że miałam już robione gorsze badania niż to, ale i tak nie było za przyjemnie. Najbardziej bolesne było znieczulanie nosa (polega na włożeniu ci rury posmarowanej maścią do końca długości nosa). Potem już podczas wprowadzania sondy przejście od nosa do gardła, a następnie połknięcie rurki było bardzo nieprzyjemne. Odruchy wymiotne pojawiają się dość często, ale podobno w tej metodzie rzadziej (jedynie od czasu do czasu podrażniany jest tył języka). Nie jest to przyjemne uczucie, szczególnie, jeśli trzeba je znosić przez 5-10 minut badania. Ogólnie to nie wiem, czy zdecydowałabym się na to badanie jeszcze raz. Mam nadzieję, że jak następnym razem zajdzie potrzeba zrobienia gastroskopii, będzie już bardziej dostępna metoda sondy w tabletce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×