poród na czworaka!!!!

http://www.birthdiaries.com/diary/49vbirth.htm

i kliknijcie na fotografie

o fuj jakie ohydne te zdjęcia - te pierwsze z jakimis flakami, kroczem i krwią - NIGDY NIE BĘDĘ MIAŁA DZIECI

to jest poprostu poród

ale kobiety muszą cierpieć, masakra współczuje ciężarnym, które niestety beda musiałt to przeżyć :( Trzymajcie się, moze jakos uda wam sie to przejsć bez depresji :(

też to ogladałam, chce mieć dziecko, ale chyba porodu nie przeżyję, będe chyba mysleć o adopcji, nawet cc mnie przeraża. A co wy o tym myslicie? mój strach jest normalny czy nie????

Dobrze ze nie chce miec dzieci. PASKUDZTWO!!!!!!!!!!!!!

:) :)

tylko nie wiem czy wejdzie? http://www.moondragon.org/obgyn/pregnancy/breechvag1.html

musiała przez top przejsc, ale ja w takie gówno sie nie wpier@@@@ Dziękuje bardzo:(

ale ja nie będę miała dzieci. Dzisiaj męzowi te fotki pokażę :-O

wiecie co najgorsze poniżenie to jak sie tak leży z tymi rozłożonymi nogami :( Przecież to takie nasze intemne miejsce, które jest nasze. Juz sama wizyta u gina jest dla mnie wsytdem, oczywiście ide bo musze, ale szybko sie zwijam z fotela gatki na tyłek i do domu. co wy o tym wszystkim myslicie ???? tylko prosze nie piszcie ze dziecko ważne, tak powiedzcie z punktu KOBIETY!!!!!!!!!!!!

http://www.birthingway.com/index.htm

to rozkładanie miało służyc tylko rozkładaniu nóg przed obcymi ludźmi to fakt - zero przyjemności. Ono służy jednak zupełnie czemu innemu i nie ma w tym niczego poniżającego - na chwilę obecną nie można urodzić nie rozkładając nóg ( poza cc oczywiście). I od razu piszę dociekliwym - sama mam już to za sobą :-)

ok, ale prosze napiszcie z punktu kobiety!!!!!!!!!! A jak kobieta nie chce dziecka, a musi je urodzić np.???????????

Przesadzacie. Taka jest natura. Kobiety rodziły, rodzą i będą rodzić. Ja jakoś urodziłam i zyje, miałam 19 lat i ważyłam 45 kilo. Bałam sie jak diabli, a mimo to chcę mieć teraz drugie dziecko. Ból jest, ale do przeżycia. Poza tym o nim szybko się zapomina jak dostaje sie na ręce maluszka. Dziewczyna w ciąży nie polecam oglądania takich zdjęć, bo faktycznie to odstrasza. Ale my nie widzimy tego całego okropieństwa. A po porodzie wyglądamy tak jak przed, więc nie widzę o co to całe halo :-)

No zdziwiona to nie jestem ze to tak wyglada, ale nie powiem ze obrzydliwie fuuuuj, jak te cipska wygladaja brzydko, i nie uwierze tez jezeli kobiety mowia ze cipka jest taka sama jak wczesniej, zagoic sie to sie zagoi, ale szersza pewnie jest........zobaczcie jakie cipy rozwalone do jakiej szerokosci, okropienstwo :O

a ja rodzilam i mam tak samo ciasna,chcecie to wierzcie nie chcecie to nie wierzcie. a zeby wam pokazac,ze nie zawsze jest to takie okropne daje wam dwa linki najpiekniejszych porodow jakie znalazlam:-) http://www.birthdiaries.com/diary/50vbirth.htm http://www.birthdiaries.com/diary/19vbirth.htm

Jak dla mnie to wcale nie taki hardcore :) Poza tym sama nie muszę patrzeć sobie między nóżki... Ale podziwiam położne - to muszą być mimo wszystko twarde babki.

i ten dzidziuś uwalany krwią i tymi maziami jest no...brzydki. Dobrze że my z męzem nie chcemy dzieci.

Witam.Ja urodziłam 15 miesięcy temu śliczną córeczkę.I poród nie jest wczle taki straszny.jest to bolesne przżycie ale gdy zobaczyłam moje maleństwo zapomniałam o tym całym bólu.Naprawde warto chwile pocierpiec.Pozdrowionka

obejrzalam te fotki. fakt, ze sa troche odrazajace, ale przeciez taka juz natura. bede rodzic 2 dziecko i ze wzruszenia az lzy mi polecialy. przeciez jak rodze to nie widze malenstwa wychodzacego na swiat. a to jest CUD. dla mlodych: spoko porody nie sa az tak straszne mimo, ze niezbyt ladnie to wyglada. zreszta i tak tego ogladac nie bedziecie, bo niby jak? bedziecie mialy za wielki brzuch, aby cokolwiek zobaczyc.

ojejku jestem w 6 iechu i zaczynam sie cykac a na poród rodzinny nie ma mowy!!!a tak pozatym nie mam nic przeciwko obecności męża, ale z dzieciakami przy porodzie i całą rodzinką to lekka przesada ale takie jest moje zdanie, pozdrawiam ciężarne...musimy trzymać sie razem :D:D;)

Na mnie takie coś nie działa, kiedyś na uczelni pokazano nam prawdziwą teksańską masakrę wiele dziewczyn z grupy zrezygnowało z posiadania dzieci i większość z dnich do dzisiejszego dnia się tego trzymają mimo, że kilka z nich są już mężatkami z wieloletnim stażem:(:(:(

Jestem studentka położnictwa.Przeczytałam tok dyskusji, zastanawiam sie dlaczego doszliście do takiego wniosku...że porod to okropna sprwa...zdjęcia ktore widzieliście na stronie amerykańskiej maja tylko mniej więcej pokazac wam co dzieje sie fizjologicznie z kobieta i jej dzieckiem w tym czasie. Prawda jest taka,że nie ma nic piekniejszego niz wydanie na swiat dziecka,ktore byloby owocem milosci. To dzieciatko jest w brzuchu mamy prze kilkadziesiat tygodni,a co za tym idzie bardzo dorze ja poznaje nawet tuz po urodzeniu. Dzieci to sa ludzie ,nie inne stworzenia. Wiec podczas porodu jestes swiadkiem rozpoczynajacego sie zycia nowego czlowieka (nie mowiac o zyciu plodowym). Kobieta odczowa podczas porodu bole podobne do bolesnej miesiaczki,przy czym moze poprosic o znieczulenie i wtedy juz nic nie czuje. Wielkość pochwy jest tylko w okresie tuz po porodzie inna niz wczesniej,potem wraca normalnie do swojego rozmiaru,mozna jej w tym pomoc napinajac odpowiednie miesnie codziennie-cwiczac. Poza tym musielibyscie widziec bardzo szczesliwe mamy na oddziale polozniczym, szczesliwych ojcow. Tak naprwde to podczas porodu powstaje bardzo duzo oksytocyny-hormon powodujacy skurcze,podobne do skurczow podczas stosunku ,tylko duzo silniejsze,a takze innego zwiazku ktory dziala podobnie do opium i powoduje znieczulenie,wiec kobieta nie czuje bólu tylko skurcze ... Widok przeciskajacego sie dziecka przez narzady rozrodcze nie jest moze urzekajacy ,ale rzadna z was tego nie zobaczy ,bo nie ma takiej mozliwosci(brzuszek). CO do mezczyzn to obecnosc na porodowce jest mile widziana i kobiety czuja sie kochane i doceniane. Maz podejmuje wspolprace,nie musi ogladac okolic intymnych ,pozdrawiam

ale po co tym kobitom mąż na sali? naogląda się tylko i nie wiadomo jak później na żone bedzie patrzyl :O

Wiesz ile facetów kiedys chcialo byc razem z żona na porodówce i nie mogli,poród rodzinny to nic innego ,jak porod w towarzystwie jednej bliskiej osoby...moze byc maz,mama,przyjaciolka. Osoba ta pomaga rodzacej psychicznie zniesc porod(gdy sa komplikacje ,to kobiety bardzo sie stresuja),ponadto maz jest najblizsza osoba dla rodzacej i laczy ich szczegolna wiez ,czasem madry maz moze lepiej uspokoic swoja zone niz niejedna polozna.Oddycha razem z żona(jesloi chodzili na szkole rodzenia),masuje jej placy,jest przy niej ...no i co bardzo wazne ,jest w momencie narodin swojego dziecka,od pierwszych chwil.Jak mowilam,maz nie musi patrzec na sama akcje porodowa,nie musi przecinac pepowiny, 3 minutki po porodzie dziecko jest juz czysciutkie i rozowe,razem z mama i tata odpoczywa.Kobieta w takich moentach wrecz pragnie sie ta radoscia z kims podzielic..Jesli jednak wasi mezowie nie chca korzystac z takiej mozliwosci,to nie trzeba ich zmuszac,cisza i spokoj sa najwazniejsze dla rodzacej,aby mogla sie zrelaksowac (pomaga przy porodzie).Pozdrawiam

na tvn style jest taki cykl filmów \"cód narodzin\" sa to historie babeczek od poczatku ciazy do porodu wszystko dokładnie pokazane łacznie z porodem

http://www.birthdiaries.com/diary/birth031/ w zyciu bym się nie pokazała taka zarośnięta!!!!!!!!! fuj! A czy wszystkie dzieci mają takie główki jak ufo??? Paskudztwo! najpierw ci taki gnojek rozrywa wszystko w środku, a potem nie daje spać po nocach a na koniec żąda zeby mu kupić mieszkanie. I po cholerę się męczyć?

..nie ma nic piękniejszego jak urodzic dziecko..nie ma większej raości a ból jest do zniesienia.Nie mialam lekkich porodów bo jestem drobną kobieta,ale uwierzcie,że to piekne i radosne przezycie.Mialam okazje być przy porodzie i widok rodzącego się dziecka nie jest ochydny...to poprostu jest piekne.