Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kwiatek74

WYSOKOŚĆ ALIMENTÓW CZ.II

Polecane posty

Gość lisa55
która wypowiedz tak cię rozśmieszyła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak widze dyskusje ciągle trwają...Jesli chodzi o dodatkowe pieniądze, ponad alimenty przekazywane byłej żonie - mnie doświadczenie nauczyło, że lepiej nie. To samo dotyczy drogich prezentów dla dzieci -jak na przykład rower, czy konsola play-station. W naszym bowiem przypadku, fakty te stały sie głównym argumenetem byłej żony o podwyższenie alimentów - no bo były mąz ma pieniądze - czego dowodem były właśnie te kosztowne dosyć prezenty. Alimentów co prawda nie podniesiono - na szczęście sędzina dopatrzyła sie że tatuś ma rację, mówiąc, że musi i chce mieć pieniądze, na to by byc ojcem - na prezenty, kino, basen itp. Ale za to troskliwa mamusia zaczęła dzieciom tłumaczyć, jaki ten tatus niedobry - ma pieniążki, ale nie chce więcej dawać.Efekt był taki, że dzieciom się w główkach pomieszało i już same nie wiedziały - czy to fajnie jechac z tatusiem na zakupki i do kina, czy to źle - bo mamusia powinna dostać te pieniążki, a nie one.. Skończyły się więc i drogie prezenty, i wyjazdy na zkupy. To tyle uzyskaliśmy myśląc, że dobro dzieciaków i ich komfort sa ważne dla kogoś oprócz niedobrego ojca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:))Zajrzałam z ciekawości czy cos się tu dzieje... Iwidzę,że troszkę ospale się ruszylo:)) Żalutek prawdziwy...no tak,jeśli matki wymagają więcej niz alimenty,ale co jesli nie mogą wywalczyć tego,co sie prawnie należy?Już się nawalczyłam tutaj z opiniami,że\"do roboty\"-a pracuję,\"to takie śmieszne pieniądze\"-jak dla mnie duże...Taka znieczulica,że az serce się kraje,że są ludzie tak obojetni na czyjąś krzywdę,tylko dlatego,że im sie dobrze wiedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mummy - wiesz, znieczulica dotyka nie tylko tych, którym dobrze się wiedzie - tacy ludzie, takie czasy. Tyle tylko, ze każda sytuacja jest inna, są rózni ojcowie, i rózne matki. Rózne też alimenty - dla jednego 300zł to nic, dla drugiego niemal pół pensji. odnośnie twierdzenia \"do roboty\"... no cóz, tutaj mam ambiwalentne odczucia. Widzisz, my też byliśmy w przez pewien okres w bardzo trudnej sytuacji materialnej- ja kończyłam studia, mój B. stracił prace. I nikogo w sądzie to nie obchodziło, na sprawach alimentacyjnych i od sędziny, i od byłej szanownej małżonki, wielokrotnie usłyszał - do roboty. Bardzo chętnie - ale gdzie? I to też nikogo nie obchodziło, ze tej pracy akurat wtedy nie było. Dlatego rozumiem rozgoryczenie tych, którym do robory się iśc każe, samemu siedząc w domu. Tak, obowiązek utzrymywania dzieci spoczywa na obojgu rodzicach, na ojcu także, nawet jesli ma nowa rodzinę Ale jeśli tym dzieciom na cos brakuje - dlaczego zwraca się tylko uwage na możliwośc podwyższenia limentów? Dlaczego to ojcu każe się dorabiac, szukać lepiej płatnej pracy? Przeciez matka - to tez rodzic, ona równiez mogłaby w sądzie usłyszeć, że tak, dzieciom brakuje - ale jesli były mąz płaci po 600 zł na dziecko, a Pani zarabia 1000 zł - to może czas poszukac lepszej pracy, a nie tylko wymagać tego od ojca. Bo pani wkład w utzrymanie dzieci, jest mniejszy niz ojca! Tak, wiem, zaraz usłyszę, że mama nie może dorabiac, bo ma przeciez dzieci pod opieką. Ale ten ojciec - tez ma dzieci. I z pierwszego małżeństwa, i z drugiego. I też chce i musi się nimi zająć, pobyć z nimi, pobyć ojcem. Nie tylko skarbonką. pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo lubię własnie takie szczere wypowiedzi.Rozumiem,moja sytuacja jest taka,że ojciec mojego dziecka się wypiął na wszystko,nie ma nowej rodziny i ta stara tez go nie obchodzi.Mieszkam w małym mieście-tutaj wiele nie zdziałasz...niestety...Ale ja mu nie podwyższam alimentów,on nawet tych 300 zł nie płaci-ostatnio zszedł juz na 150 zł-parodia.I wiesz co...mam to w d...kiedyś przypomni sobie o dziecku,a ono wtedy też się wypnie...Radzę sobie jak mogę-teraz wzięłam kredyt na mieszk.-całe życie będę spłacać,ale MOJE!!!Jakos ciągnę to wszystko do przodu-nie jest lekko,ale wiem,że nie jestem zależna od faceta-to ci dopiero satysfakcja:))I wiem,że jak jeszcze kiedys będzie mi ciężko dam sobie radę bez mrugnięcia okiem.A te,co mają teraz dzianych facetów i biegają na solarium za te \"nędzne grosze\"będą miały ciężki orzech do zgryzienia jak trzeba będzie samej sobie radzić.Ciekawe czy wtedy tez będą takie cwane?Wątpię...Pozdrawiam i ...dziękuję:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mummy - podziwiam i szczerze gratuluję. i wiele sił i szczęścia w życiu życzę Tobie i Twojemu dziecku. wierzę, że wam się uda i pewnego dnia te wszystkie kłopoty - równiez finansowe- - będa tylko bladym wspomnieniem. A Twoja historia pokazuje , że naprawde nie można oceniac wszystkich i wszystkiego według jednego schematu. A pomijajać wszelkie moralne odczucia - ja też bym chciała na solarium i nedzne grosze na waciki... :) Pozdraiwam cieplutko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale wiesz co?Ci \"dziani\" to krótkodystansowcy...po co nam tacy? Nie mam zamiaru być wymieniona na inny model,bo bużkę na solarium spaliłam na dziki mahoń:))Pozdrawiam serdecznie:))Życzę dużo szczęścia:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do gosi2
Napisałaś; SMIESZY MNIE ta wypowiedz mam wlasne zdanie i nie jestem zadnym potworem uwazam natomiast ze powinno sie placic alimenty i koniec bo nic extra byle zony i tak nie docedniaja ... Owszem,JESTEŚ POTWOREM!...i WIESZ DLACZEGO...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam serdecznie:)) Temat nabrał kolorków,tylko sama zainteresowana nam przepadła... Ciekawe czemu...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaaarollina
a nasza sytuacja jest taka: mój mężczyzna właśnie złożył pozew o rozwód, od kilku miesięcy jest bezrobotny z nadzieją na pracę od września (dzisiaj ma rozmowę w tej sprawie). Jeżeli ją dostanie bedzie zarabiał 1000 zł na rękę, jego żona zarabia 4 tys. netto. On się nie uchyla od płacenia alimentów, chce przeznaczyć jakąś część pieniędzy na dziecko - w tej sytuacji chce zadeklarować 200 zł, jego żona chce więcej najlepiej cały ten tysiąc, który zarobi :-(. Czy wiecie jak w takiej sytuacji decyduje sąd ? mam nadzieję, że zdroworozsądkowo - chyba nie zedrze pół pensji z faceta, który mało zarabia w sytuacji gdy żona ma b. dobre dochody ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Kaaarolino No pewnie,ze sąd nie zabierze całej kasy-możecie przedstawić np.rachunki za mieszkanie i media.Jego dobrowolna zgoda jest tez dobrym znakiem.Powodzenia:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam mam pytanie a widze ze tutaj osoby orientuja sie w takich sprawach. ile powiny wynosic tak zdroworozsadkowo alimenty dla trzylatka , jego tata ma dwie prace nie wiem dokladnie ile zarabia ale z moich przypuszczen i wiedzy okolo 1800 -2000 zl, czy kwestie mieszkaniowe wchodza w gre? tzn jesli sie mieszka z rodzicami? moje zarobki wynosza 1200 zl dodatkowo oplacam studia , jak powinna wygladac sytuacja w moim przypadku? obecnie dostaje alimenty 250 zl (dogadalismy sie bez sadu) bardzo dziekuje za odpowiedzi bo zupelnie nie orientuje sie w tych sprawach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj:))Warunki mieszkaniowe wchodzą w grę-możesz np mieszkać tylko u rodziców,ale ponosić połowę wydatków mieszkaniowych i być jak to mówią na osobnym garnku.Zależy też czy Twój synek chodzi do przedszkola,ile za nie płacisz,ile wydajesz na szkołę itd.Przyjęte jest,że wydatki na dziecko,które są w jakis sposób wyliczone dzieli się na dwoje rodziców-to sprawiedliwe,ale nie zawsze jest możliwość dogadania się np z ojcem dziecka.Tak więc policz sobie ile mniej-więcej wydajesz na synka i podziel przez dwa-możesz troszkę podnieść(50zl)żeby w razie czego sąd mógł coś obniżyć jakby tatus się uparł:))Powodzenia-pozdrawiam:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj nie prowadze osobnego gospodarstwa nie dzielimy sie z rodzicami rachunkami , dziecko nie chodzi jeszcze do przedszkola , trudno mi tez obliczyc ile schodzi np na gaz prad wode czy jedzenie bo jest nas tutaj 5 osob. Planuje wyprowadzke i usamodzielnienie sie- przy takich warunkach jakie przysluguja mi alimenty? Troche nie moge zgodzic sie z tym ze wydatki powiny byc rozlozone po polowie-to na mnie spada wiekszosc obowiazkow -w zasadzie wszystkie. Ale nie chce tez zerowac na tacie mojego dziecka-chcialabym miec sprawiedliwie zasadzone alimenty, tylko nie wiem jaka jest ta granica?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj nie prowadze osobnego gospodarstwa nie dzielimy sie z rodzicami rachunkami , dziecko nie chodzi jeszcze do przedszkola , trudno mi tez obliczyc ile schodzi np na gaz prad wode czy jedzenie bo jest nas tutaj 5 osob. Planuje wyprowadzke i usamodzielnienie sie- przy takich warunkach jakie przysluguja mi alimenty? Troche nie moge zgodzic sie z tym ze wydatki powiny byc rozlozone po polowie-to na mnie spada wiekszosc obowiazkow -w zasadzie wszystkie. Ale nie chce tez zerowac na tacie mojego dziecka-chcialabym miec sprawiedliwie zasadzone alimenty, tylko nie wiem jaka jest ta granica?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i jesli moge zapytac:) przeczytalam powyzej ze wzielas kredyt na mieszkanie-wybacz nie czytalam wszystkich watkow tylko ostatnia strone , czy samotna mama ma szanse dostac kredyt?? Jakie trzeba miec dochody zeby go uzyskac? Wybacz pytanie -tez planuje sie usamodzielnic ale zupelnie nie wiem jakie mam szanse. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i jesli moge zapytac:) przeczytalam powyzej ze wzielas kredyt na mieszkanie-wybacz nie czytalam wszystkich watkow tylko ostatnia strone , czy samotna mama ma szanse dostac kredyt?? Jakie trzeba miec dochody zeby go uzyskac? Wybacz pytanie -tez planuje sie usamodzielnic ale zupelnie nie wiem jakie mam szanse. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej,nie przepraszaj:)) To zalezy na ile lat chcesz kredyt,czy masz wkład własny,czy bierzesz go sama czy z kimś jako współkredytobiorcą itd.Ja wzięłam na 70 tys.na 25 lat-rata 375 zł-waluta CHL.mogłam wziąć na 30 lat-różnica wratach ok 40 żł,ale to kolejne 5 lat odsetek:((Miałam własny wkład-20%wartości mieszkania-tak więc mieszkanie za 90 tys.-dostaniesz 70,000.Mó dochód to ok.1200 zł(tzn.zawyżony dla potrzeb banku),ale mam żyranta z takim samym dochodem-gdybym miała sama wziąć ten kredyt musiałabym zarabiać ok.3000 netto-tak podejrzewam.Jak masz jeszcze jakies pytania to zapraszam:)) Mam też swój topic\"jestem samotna matką,bo...\"Zapraszam serdecznie:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do samodzielnej mamy...jeśli masz szansę skorzystania z expandera,to polecam-ja nie miałam,ale mam znajomych w dużych miastach i bardzo sobie chwalą to doradztwo finansowe.Wybiora Ci bank-najkorzystniejsze warunki,symulacje rat itp-i to za darmo:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proszę o pomoc
Witajcie! Mam nadzieję że ktoś tutaj będzie mógł mi pomóc... Moja znajoma się rozwodzi, i sąd kazał jej sporządzić jakiś kosztorys utrzymania dziecka miesięcznie... Czy ktoś mógłby mi pomóc i napisać jak to zrobić? Chciałabym jej pomóc, ale nie mam pojęcia jak to zrobić... Może ktoś ma jakiś wzór, sporządzony przez siebie albo coś... Czy trzeba mieć jakieś rachunki>? Jakieś dokumenty czy coś...? No i pytanie: ile alimentów może dostać na jedno dziecko? Tak realnie patrząc... Proszę o odpowiedź tutaj, albo ewentualnie o kontakt na maila: kociczka78@interia.pl Z góry dziękuję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chudy
Tak sobie czytam ten watek i w 90% w tym problemie (alimentow, rozwodow....) winni sa mezczyzni, chyba kobietki troche przesadzacie, a moze ktos mi pomoze w takiej kwestii: zaliczylem wpadke ze swoja dziewczyna - dla mnie to wielka porazka, nie zamierzam sie zenic.....no tak niestety skurczybykiem jestem, moze mi ktos pomoze jak uciec od konsekwencji narodzin badz co badz naszego dziecka, chodzi o to zeby nie placic alimentow lub jak placic te alimenty jak najmniejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wez sie
powies-dziecko dostanie jakies smieszne pieniadze z mopsu,albo nic jesli powiesisz sie przed jego narodzeniem-nie bedzie podstaw do uznania cie jako ojca-kretynie!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do chudego
nie, no to faktycznie cienki bolek z ciebie... postawy komentowac nie bede. co do problemu to najlepiej zniknij, wyjedz, zmien nazwisko... dziecko przynajmniej bez problemu zaliczke alimentacyjną dostanie, teraz ma być tego z 500 zl chyba, to ze ciebie beda scigac to juz twoj problem, ani troche mi cie nie zal. tekst " jak uciec od konsekwencji badz co badz naszego dziecka" jest obłędny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomiędzy..
Witam Wszystkich! Gdy słysze słowo alimenty ścina mi bialko we krwi!Mam dwoje dzieci,na pierwsze dziecko mam zasądzone 500zł alimentów i uważam że to wystarczająca kwota na 5 latka,chciaż ojcec dziecka za granicą zarabia 15tyś miesięcznie pracując na czarno czego oczywiście nie idzie udowodnić.Z drugiej strony jestem z mężczyzną który ma dziecko z poprzedniego związku i chociaż nie ma stalego zatrudnienia,drugie dzieciątko ze mną,płaci 700zl,w momencie gdy chciał obniżyć alimenty sądownie matka dziecka wniosła o podwyższenie,tak że w rezultacie wyszło na to samo.bywają momenty kiedy nie starcza nam na życie,partner nie jest w stanie zaplacić całej kwoty,próby dogadania sie z matką chlopca przysparzają nam tylko nerwów ponieważ ta kobieta nie ma za grosz skrupułow ani kszty morlaności.tak że w wyniku niedopłat wszczyna postepowanie komornicze tak,że suma sie dwoi i troi.Przy czym musze wspomnieć że matka dziecka nie ma problemów finansowych a nawet dorabia na allegro czego nie można jej udowodnić bo konto nie należy do niej.Nie wiem jak wybrnąć z tej sytuacji,dodam tylko że te 700zł partner sam sie zobowiązał płacić gdy miał stałą dobrze płatną prace,co zmieniło się diamentralnie 3 lata temu.Jeśli ktoś mógłby coś podpowiedzieć,będę wdzięczna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawnik z malopolski
Spokojna glowa (kazdy alimenciaz odda wszystkie swoje dlugi z nawiazka).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×