Czy chcemy i mozemy pomoc?

Witam Wszystkich Nie pisać mi tu jaka to ja wspaniała jestem, bo każdy by to zrobił na moim miejscu :) Gdybyście tylko zobaczyli ta malutką ślepawą jeszcze istotkę :) W każdym bądż razie kotek przeżył noc i miewa się nieźle :) Oby tak dalej, a nawet lepiej :) Już wiem skąd się tam znalazł - otóż jeden pan z sąsiedniej firmy, który równiez dokarmia tą naszą koteczkę, znalazł biedaka samego pod jakims dworcem pkp, wziął go do siebie na noc, a rana przywiózł kotce licząc, że ta go zaakceptuje i wykarmi :) Zakceptować to zaakceptowała, ale z wykarmieniem gorzej... oby jej mleko wróciło... Poranne karmienie mam już za sobą - będę tak co dwie godzinki biegac do niego :) No i \"mamusię\" tez trzeba podkarmić dobrze :) Ona niestety troche chora jest - kupiłyśmy jej z koleżanką antybiotyki (weterynarz przepisał), ale jak ma karmić to na razie nie może dostać... Jak jej mleko nie wróci na weekend to chyba wezmę nieboraka do siebie, bo ciężko mi tak będzie jeździć co parę godzin... Pożdrawiam Wszystkich ciepło :) na miły poczatek dnia.

%#^(@_!&$*)^%$@$%& to tyle na temat ludzi... tych konkretnych ludzi... Nie mam sily opowiadac...

Tygrys, Elles - zaznaczam, ze to samo napisalam na diablach, nie mam sily pisac o tym dwa razy... No wiec tak... Wczoraj wychodze z kina i mam widaomosci na skrzynce, nie odebrane polaczenia i smsa od znajomej, ktora tez ma hodowle terierow, ze ma jakies informacje odnosnie jednego z moich pieskow. Wiec mimo 11 dzwonie i okazuje sie, ze ktos oddal psa do schroniska!! na 90% jeden z mich szczeniaczkow! Wiec dzwonie do schroniska, ale jedyne co sie dowiedzialam, ze zostal oddany 14 lipca a 17 zostal wziety do domu przez wolontariuszke, nie mieli spisanego numeru tatuazu wiec dalej nie wiedzialam czy to moj.. Wiec noc w stresach, od rana cala rozdygotana i o 7 dzwonilam znowu, bo mial byc kierownik i dostalam numer telefonu wolontariuszki - wytrzmalam do 7:45, ale nikt nie odebral... dodzwonilam sie dopiero ok 9 i slysze, ze juz pies jedzie do nowych wlascicieli. Okazalo sie, ze rzeczywiscie to jeden z moich pieskow! Ze ten czlowiek (chyba nie nazwe go wlascicielem) stwierdzil, ze jedno ucho psu stanelo i w zwiazku z tym nie nadaje sie do hodowli... Zamiast zadzwonic do mnie, przeciez ja bym tego psa od niego odkupila... Teraz juz rozmawialm z nowymi wlascicielami- pies jeszcze do nich jedzie, bo mial kawalek drogi. Niestety juz wyjechal z Krakowa i nie moglam go zobaczyc... Naprawde brak mi slow dla takich ludzi, ale dobrze, ze nie zostawil gdzies przywiazanego do slupa...

Ghanuska brak słów :(

Pies jest na miejscu! Mam nadzieje, ze teraz juz mu bedzie naprawde dobrze! A ja dalej jestem rozsztrzesiona... nic dzisiaj nie pracuje... tylko rycze co jakis czas... Tygrysek - on trfil do Tomaszowa mazowieckiego- masz tam w jego strone slac dobre fluidy- bo masz blizej :)

Ghanuska to ja tez wysyłam dobre fluidy :) Jesli chodzi o zwierzeta, to czasem potrafię zdziałać cuda ;)

Kati - dzieki:) to i do mnie troche podeslij, bo nie moge sie pozbierac...

Ghanuśka... ludzie są czasem podli i okrutni... ale piesek na pewno znalazł lepszy domek :) zresztą lepiej, że tak się skończyło niz gdyby miał go taki psychopata dręczyc... widocznie inny dom byl mu pisany - bedzie tam szczęsliwy i kochany :) teraz będzie mu lepiej i lepiej i lepiej :) dla Ciebie

Juz sle cala mase dobrych fludiow... nie denerwuj sie Ghana, on teraz bedzie mial b. dobre zycie :) na pewno!!

Klik, klik, klik, klik i jeszcze klik !! :)

klik klik

ojej ale popisaliscie nowych wiadomosci fiu fiu :D:D super sie was czyta Ghana do tego pana co oddal psa to moge napisac no coments i nic wiecej bo nie wart tego. a psiakowi na bank tearz bedzie dobrze. Tygrys ja tyz zyzce milego wyjazdu i pozycze jeszcze raz w pazdzierniku :D:D Kati ale z ciebie dobra kocia mama normalnie sozk Girl lecz sie dzierwczyno lecz Kamorku zmykam do pracy pa moze po pracy nabazgram wiecej

dzien dobry :) imprezowo sie dzisiaj dzien zapowiada, bo mamy 3 Anie w pracy :D milego, orezezwiajacego dnia zycze :)

Czesc No kotek przeżył kolejna noc, ale ma zamknięte oczka (martwię się, że cos nie tak :( ) Jakby \"zaklejone\" :( Zaraz dzwonię do weterynarza. A na weeked chyba go biore i... zostanie już :) Kocica wciąz nie odzyskała mleka... wolę, żeby maluch byl u mnie :) Jakoś to zorganizuję - może mama będzie przyjeżdżała go karmić :) Wszystkim wysyłam mega Paa :) Trzymajcie kciuki za mojego Tygryska :) Bo, jak wszystko pójdzie dobrze, to... mam już imię dla niego :) Tygrysek Imbirowy :) Tygryś nie masz nic przeciwko?? ;) On wygląda jak tygrysek no i jest silny :)

Dzieki za wsparcie! dzis juz mi lepiej, wczoraj popoludniu rozmawialam jeszcze z nowymi wlascicielami i oni sa juz zachwyceni psem :) Jak pan ze mna rozmawial to on mu sie wepchal na kolana- i to znak, ze mu sie charakter mimo przezyc nie zmienil :) Bo on zawsze byl taka przytulanka :D

cześć kochani:) ufff jak poczytalam wszystko o piesku Ghany... to tez...@##@$@$#@$$%$ ... ale dobrze ze wszystko sie skonczyło jak najlepiej dla piesia :) Kati..... mam nadzieje ze Tygrysek sie nie obrazi i pozwoli nazawć kotka... Tygryskowo:) :P z tymi oczkami to moze nic takiego.... ale sprawdzic warto u weterynarza.... :) Ghanuś .. Kati... trzymajcie sie.... Ja mam ostatnio bardzo przyziemne problemy, ... cos sie kopie w programie do sprawozdań, terminy gonią, wszyscy poddenerwowani, w dodatku wesele w sobotę.... wyjazd do Zakopanego w poniedziałek... chyba przydałoby sie rozdwoić .... o upale nie wspomne bo to juz mały codzienny dodatek do kazdego dnia ostatnio..... ufff:P Kamorku Tygrysku Beziku Elles Margotko paaa girl

Dzwoniałam do mojego weterynarza - poradził przemywac rumiankiem i zakroplić krople z antybiotykiem. No nic wezmę go po prostu do lekarza, a potem już do domku. Nie ma co. Dzis moge nie dac rady, ale jutro na pewno z nim pojadę.

Decyzja podjęta - biorę dziś małego do weterynarza, a potem jade do mamy, bo tam chyba zostanie do piątku (bo go trzeba czesto karmić, a ja w pracy jestem przez 10 godzin). Na weekend go wezmę. A ta kocice spod firmy zaczynam leczyć, bo ona ma chyba koci katar - mam już kupiony antybiotyk.

Kati...

Kati będzie dobrze super masz dla zwierzątek :D Girl to jakbyś mogła się potroić, to bym reflektował na jedną Ciebie ;) *** Wchodzi facet do baru z krokodylem. - Proszę wyjść! On jest niebezpieczny! - On jest bardzo miły, i nikomu nie zrobi krzywdy, mogę to udowodnić. - Dobrze, jeżeli wszyscy goście uznają, że nie ma zagrożenia, to może pan zostać. Facet prowadzi krokodyla na środek, wali pięścią trzy razy w łeb krokodyla i mówi: -Otwórz gębę! Krokodyl otwiera, a facet zdejmuje gacie i wkłada przyrodzenie do środka, następnie wali znowu trzy razy i mówi: - Zamknij gębę! Krokodyl zamyka, i wszyscy widza jak zęby krokodyla zatrzymują się o centymetry od ważnych organów. Facet chowa interes i mówi: - Może ktoś chce spróbować? Odzywa się kobiecy głos: - Ja, ale niech pan nie bije mnie tak mocno w głowę. ***

Girl Kamorek :D Trzymajcie kciuki za mojego Imbirowego Tygryska, bo jakoś tak mi smutno :( Takie ma chore oczka... Ech... ja to zawsze się zaangazuję, a potem płacz :(

Girl

Kati- weterynarz napewno znjdzie sposob na chore oczka i wszystko bedzie dobrze! W koncu jest tydzien odmiany losu dla zwierzakow- skoro pieskowi sie udalo to i kotkowi sie uda! A jak jeszcze ma taka opiekunke jak ty- to napewno nic zlego mu sie nie stanie! Girl- ja juz licze godziny do urlopu- juz tylko 18h pracy i wolne!! Kamorek - :)

Kati, pewnie, ze mozesz kotka nazwac Tygryskiem :) i nie martw sie oczkami, wszystko bedzie dobrze a w ogole to jest niesamowita osoba...

bylam na piwku imieninowym kolezanki i strasznie mi sie teraz spac chce... ale jeszcze poklikam :)

czesc kochani Kati jestem pelna podziwu dla Twojej osobki masz big Ghanus ale sie ciesze ze wszystko w wporzadeczku ale tacy wlasciciele jak ten poprzedni powinni meic zakaz trzymania jakich kolwiek zwierzad. BYDLAKI Girl Ty to jestes zapracowany czlekus ale sie wybawisz niedlugo cala para Kamorku buhahahaha Tygrys Ty maly imprezowiczu zmykaj spac a ja za Ciebie poklikam :D:D

Witam Wszystkich cieplutko No więc zdaję raporcik koci: Maluszek miewa się lepiej - oczka przemywam świetlikiem i wkraplam antybiotyk :) Prawie całą noc przespał - tylko o 2 w nocy mnie obudził (ssaniem w szyję i twarz - chyba cycka szukał :D ), bo był głodny więc go nakarmiłam :) Generalnie sypia ze mną - na brzuchu albo wtulony we mnie :) Jak go wkładam do koszyczka, to od razu krzyk, że chce do mamy ;) Teraz jest u mojej mamy, bo go trzeba karmić co 2 godziny - odbiorę go po pracy :) Panowie M i K zachowywali się bardzo wzorowo - byli bardzo zaciekawieni i przyglądali mu się ciągle, ale nic mu nie chcieli zrobić ;) Nasz firmowa koteczka też czuje się dziś lepiej - chyba antybiotyk zaczyna działać:) Normalnie same dobre wiadomości :) Dziękuję Wszystkim za trzymanie kciuków i prosze o jeszcze ;) dla Wszystkich

spaaaac.... oczywiscie, wcale nie poszlam wczesniej wczoraj do lozka, bo sie na gg zagadalam :P AAAAAAAAAAAA wlasnie w radiu podali, ze dzisiaj ma byc +35 w cieniu!!!!!!!!!! Bezka -> a co u Ciebie?? planujesz do Polski wracac, czy jeszcze nie?? Kati -> hihihi fajny koteciek ;) a Twoja zgraja sie powieksza :) super, ze masz same dobre wiesci i zwierzaki do zdrowia wracaja :)

Tajgerek i tym sposobem mam trzy kotki :D A co - miałam go tak zostawić?? Takie słodkie maleństwo :)

Kati - no to ekstra! Kotek ma sie coraz lepiej i znalazl sobie najlepsza mame pod sloncem :))) Tygrys- ty nie strasz, boja dzis stwierdzilam, ze mam dosc chodzenia w spodnicachi dzis jestem w jeansach w pracy... a nie chce sie ugotowac! Dostalam zdjecia pieska i nie wyglada na smutnego wiec chyba wszystko w porzadku! Mam nadzieje, ze tak juz zostanie! Dzieki wszystkim za wsparcie!