KTO DZIŚ SIEDZI W DOMU ZAMIAST IŚĆ GDZIES NA BALETY?

A ja chodziłam zawsze na balety z przyjaciółką. tyle, ze ona ostatnio poznała faceta, z którym spędza sobote..... a mi pozostało siedzieć w domciu przed TV... dobrze ze to forum chociaż jest.... W takich chwilach najbardziej odczuwam brak faceta u boku.... ehhhh... mogłabym nawet z nim siedzieć i oglądać TV..... byle z kimś byle nie samej:(

W DOMU TEŻ MOŻE BYĆ MIŁO.ZORGANIZUJ KOLACJE PRZY SWIECACH

Boze taka piekna i zdolna i teraz podali ze jej brat zginal a ona w ciezkim stanie .

Otylia sobie poradzi!Wyjdzie z tego, ale jej brat... Przykro mi!

TO BYŁO DO ARTIANKI

PROSZĘ WAS ZMIEŃMY TEMAT I TAK KAZDY JEST W PONURYM NASTROJU A TO JESZCZE BARDZIEJ DOŁUJE

ja jeszcze niewiem.moj facet pracuje do 23,kumpela1 na wczasach,kumpela2 tez wyjechala i samej nie chce mi sie isc.moj facet mowi zebym szla a on dojdzie do mnie pozniej.znajomi robia impreze w klubie(to ich pub) ale jakos mnie nie ciagnie.najgorsze w tym wszystkim,ze ostatnio zajebiscie przytylam i nie mam co na siebie wcisnac.a te wszystkie gwiazdy co kiedys byly grube sie odchudzaja i wiem jakie czekaja mnie komentarze...

Marta wiem ze w domu tez moze byc milo, ale ja sie staram tylko myslisz ze on to docenia?Czasem jest tak ze mam juz tego dosc i nic nie robie zeby bylo dobrze! Moze masz racje.Musze go czyms zaskoczyc.

narazie pije drugie piwko i czytam forum. nie wiem co mam robic.w sumie musze posprzatac ale ochoty jakos brak.zreszta jutro tez jest dzien.

ARTINKA SĄ PEWNIE JAKIEŚ RZECZY KTORE TWOJA POLOWKA LUBI.NIE WIEM CHOCBY MECZE,...

i tak jestem w totalnym szoku,ze moj maz ,,pozwolil"mi samej wyjsc. zawsze byla oto zajebista faza.ale chyba dlatego,ze mi kilogramow przybylo to jego zazdrosc minela. napewno.ok,od jutra sie odchudzam!

a ja siedze w domu bo jutro o 6 rano zapierdalam na przystanek autobusowy:( mam wyklady do 16:30 lol czyli bede w domu tak o 18 i wtedy chyba zabaluje jesli sil mi starczy:P:D

No kurde ale my TV ogladamy za kazdym razem kiedy sie widzimy!!! A widzimy sie teraz stosunkowo rzadko!

ja dziś też w domku...:-( ale wczoraj siedziałam w pubie z koleżankami, dziś połowka ma wychodne...syn wyjechał do dziadków, a ja samotnie z winkiem siedzę i klikam... Pozdrawiam cieplutko wszystkich domowników...

no i co mam zrobic doradzcie bo sama na to chyba nie wpadne!

najgorsze w tym,ze autobusem musze ok 40 min jechac a na taxi szkoda mi kasy bo to ok 25 euro.

Ja też jestem w domu i na dodatek mieszkam na peryferiach miasta. Miałam bardzo pracowity dzień - porządki w domu. Nuda

Ja jestem troche przeziebiona i ide sie polozyc pod kocykiem, zrobie herbatke z cytrynka i sokiem malinowym i ...pilot!!!

Ja tez siedze dzis w domu, bylam wczoraj i przedwczoraj, na razie wystarczy :P

:(:(:( i jem dupa mi przez to urosnie

ale nastrój przy sobocie ... :-(

czy jestesmy nieudacznikami ze siedzimy w sobote w domu?? PRZED KOMPEM??

:(:(:( oceniasz moja droga po czym? siedze dzis w domu bo jestem udupiona, a miało byc tak pięknie.... echhhhh

I ja też siedze w domu. Jak macie facetów nieudaczników, to dlaczego pozwalacie sobie na takich facetów?? ;] Przyzwyczajenie? A zresztą nie można się cały czas bawić, prawda? Bo potem stanie się to monotonne, i przestanie być przyjemne;p

a ja sobie chciałam polepszyć humor poema di caffe ale nie wiedziałam ze to taki syf :P pachnie ładnie ale smakuje...shit

Oczywiście że kolejna faza, tak samo jak kolejna faza to narzekanie na swoich facetów:) Z byle powodu... Niby żarcikiem, ale jednak, facet jest zawsze winny;]

Nie boję feministek, lubię z nimi podyskutować:) Oczywiście mam nadzieję że nie zepsuję Pani humoru:) U mnie nie występuje coś takiego, ponieważ od roku nie mam partnerki. Jednak wiem z doświadczenia, jak i również obserwacji, że takie zjawisko istnieje i jest często spotykane:) Im dłuższa jest znajomość/związek, tym częściej i silniej się objawia:) Ale skoro koibety tak lubią, a faceci lubią kobiety, wypada nam to zaakceptować...

oj no każdy robi to co lubi ni

:)