Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Llena

antykoncepcja tabletki i plastry - czy mają skutki uboczne?

Polecane posty

Gość Llena

Proszę o opinie nt. ewentualnych skutków ubocznych długotrwałego stosowania tabletek antykoncepcyjnych. Zależy mi zwłaszcza na opinii Pań, które po wielu latach (6-7) brania tych środków zaszły w ciążę. Jest wtedy trudniej czy łatwiej mieć dziecko. Czy ma to wpływ na wątrobę?? Jak po tylu latach brania hormonów sobie żyjecie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maja maja
- sprawy zakrzepowo - zatorowe, -zatorowość płucna, -udar mózgu, - zawał serca, - ostre zaburzenia widzenia, - zakrzepowe zapalenie żył, -nowotwory: rak piersi, rak szyjki macicy, - guzy wątroby, - schorzenia wątroby, -zastój żółci, - zaburzenia ośrodkowego układu nerwowego, -silny wzrost ciśnienia krwi, nadciśnienie, silne bóle głowy, - trądzik, -zmiany skórne, łojotokowe, -brunatne plamy na twarzy, -zwiększony apetyt, -zmiany w masie ciała, -nieregularne krwawienia, -możliwe zaburzenia głosu w sensie jego wirylizacji, - uczucie napięcia w piersiach, -zmiany w obrębie gruczołów piersiowych, -ból i wydzielina z brodawki sutkowej, -zaburzenia popędu płciowego, -depresyjne nastroje, -uogólniony świąd, - wzrost częstości napadów padaczkowych, -ból oczu przy stosowaniu szkieł kontaktowych, -nudności, wymioty i inne zaburzenia żołądkowo - jelitowe, -układowy toczeń rumieniowy, -pląsawica. Podane przeciwwskazania i możliwe skutki uboczne pochodzą z ulotek i broszur producentów środków antykoncepcyjnych. Ponadto pigułka antykoncepcyjna znajduje sie w wykazie środków rakotwórczych dla człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Llena
wooow... ale przecież tyle kobiet to bierze i jakoś żyją, niektóre nawet całkiem nieźle... napiszcie dziewczyny czy faktycznie jest tsk fatalnie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to prawda ze biora i zyja
ale zazywanie tabsow jest jak ruletka......nigdy nie wiesz kiedy i co cie przez nie dopadnie. A zaden gin nie jest w stanie poweidziec, jak organizm kobiety zareaguje na pigułki- dlatego wlasnie antykoncepcja hormonalna budzi kontrowersje i zdania wsrod lekarzy na jej temat sa podzielone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Llena
dzięki za wpisy, ale czy nie ma tu żadnych kobiet, które po latach brania tabletek rodziły dzieci?? a może macie takie koleżanki??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wlasnie odstawilam tabletki i jedynym skutkiem ubocznym jest spadek wagi (2kg) co mnie nie za specjalnie martwi, mimo ze nigdy nie mialam problemow z nadwaga. co do dzieci... moje dwie kolezanki urodzily dzieci po kilku latach brania pigulek, co wazne jedna planowala zrobic miesiac przewry w braniu proszkow i pozniej do nich wrocic, ale... nie zdazyla bo wlasnie w tym miesiacu zaszla w ciaze ;) ma 2 letnia sliczna coreczke. Druga kolezanka zaszla w ciaze swiadomie tak jak planowala - 3 miesiace po odstawieniu - obie maja zdrowe dzieci i nie mialy jakis wyjatkowych problemow w czasie ciazy (raczej te co wiekszosc).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hellena333
Boże przestańcie straszyć dziewczyny jakimiś głupimi wyimaginowanymi skutkami ubocznymi tabsów!! Owszem, jedna na 20 kobiet może mieć jakieś skutki uboczne po latach stosowania ale to nie jest do cholery tak masowe, to by jedna druga kobiet na całym świecie chyba była schorowana!!! A nie jest i jakoś żyją. A poczytajcie sobie ulotki leków jakie zażywacie na ból głowy, na przeziębienie.... przeczytajcie sobie ulotkę Scorbolamidu, albo Gripexu padniecie trupem!!!!!! Ludzie w ulotce muszą wymienić wszelkie możliwe efekty uboczne nawet jeśli są tak rzadkie jak 1/100000 przypadków. Po prostu takie jest prawo i trzeba w ulotce WSZYSTKO uwzględnić, i dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie biore........nie warto
jezeli jestes obciazona genetycznie lub masz sklonnosci do w/w chorob to nie bierz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Llena
Prosiłam Was o opinie ponieważ zastanawia mnie to, że z jednej strony mówi się iż tabletki antykoncepcyjne to najlepiej przebadany lek na świecie, a z drugiej, że koncerny farmaceutyczne tyle zarabiają na tabletkach, że są w stanie zataić prawdę o nawet najgorszych skutkach ubocznych.... Co Wy o tym sądzicie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do skutkow ubocznych nalezy doliczyc przeciwskazania. tabletki jak tabletki, kazde maja skutki uboczne i przeciwskazania, tyle ze innymi tabletkami walczysz o zdrowie a te sa hmmm... dla wygody? no choc tez sie leczy pewne schorzenia ale wiekszosc uzywa zeby nie wpasc. twoja decyzja twoje ryzyko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sądzę, że jedni przesadnie zachwalają pigułki jako panaceum na wszystko, a inni winią je za wszystkie nieszczęścia tego świata. A prawda jest pośrodku. A propos działania rakotwórczego, na które brak dowodów, powiem tylko, że rakotwórcze działanie farb do włosów jest z kolei świetnie potwierdzone, a pewne typy nowotworów są wręcz chorobą zawodową fryzjerów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Morgaine dzialanie rakotworcze polega na tym (opisze na przykladzie raka krwi) ze zazywanie tabletek obniza poziom skladnikow krwi odpowiedzialnych za wytwarzanie przeciwcial i odpornosc a stad juz niedaleka droga do raka, dlatego osoby ktore sa w grupie ryzyka lub maja stwierdzony niedobor tych skladnikow nie moga brac tabletek bo po prostu funduja sobie chorobe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Canis>>> wiadomo, że są nowotwory tak zwane hormonozależne (rak piersi i jajnika głownie) i wiadomo, że przebycie takiego nowotworu, podejrzenie, czy np. łagodne guzy na jajniku, które pod wpływem hormonów mogą zezłośliwieć, to są przeciwskazania do przyjmowania tego rodzaju środków. Ale twierdzenie, że pigułka jako taka u zdrowej kobiety, bez obciązeń tego rodzaju może wywołać nowotwór jest nieuzasadnione. Stąd uważam, że nie mozna mówić o tym, że antykoncepcja hormonalna jest rakotwórcza. Tu się chyba zgadzamy? A przykład farb do włosów, a raczej zawartych w nich składników może jest trochę demagogiczny, ale tu mamy do czynienia z substancjami, które mogą przy zwłaszcza długotrwałym stosowaniu, wywołać nowotwór u osoby bez obciążenia genetycznego, czy wynikającego z chorób już przebytych. Dlatego uważam, że hormony to nie są cukierki i nie wolno ich przyjmować bez badań, bez dokładnego wywiadu lekarskiego, ot, tak sobie. Bo koleżanka bierze taką pigułkę, dobrze ją znosi, to ja też chcę. Przeraża mnie postępowanie niektórych osób, które kupują od kogoś pigułki, bez kontroli lekarskiej, bo się do ginekologa wstydzą pójść. I uważam, że trzeba się u ginekologa dopominać o dokładne zbadanie, a nie przepisywanie pigułek w ciemno, metodą prób i błędów. Bo potem są właśnie problemy zdrowotne. I obwinia sie za nie pigułkę, a nie niewłaściwy sposób jej dobrania. Wszystkie leki mają działania uboczne, nawet niewinna z pozoru aspiryna może spowodować śwmierć u określonych osób. Jak widzę reklamy leków, w których pacjenci w aptece domagają się tego samego \"co Goździkowa\", to szlag mnie trafia. Co jednemu pomoże, drugiemu zaszkodzi. A wracając do pigułki, uważam, że trzeba ją traktować jak każdy inny lek, który może pomóc i może zaszkodzić i który ma prawo mieć określone skutki uboczne. Na wszystkich lekach wymienione są te skutki, przeciwwskazania do ich stosowania, i powinno się ich przestrzegać. Tymczasem pigułka budzi wiele kontrowersji, a wiele innych środków, znacznie bardziej szkodliwych, tych kontrowersji nie budzi. Dlatego traktuję to trochę jak manipulację faktami. Nie podoba mi się, że polityka prorodzinna, jeślki wybaczysz mi, że wytaczam tutaj armaty przeciw wróblom, sprowadza się w naszym kraju do takich manipulacji i zakazów, zamiast do roztoczenia opieki socjalnej nad kobietą, która chce zostać matką i zapewnienia bezpieczeństwa finansowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maugosia
Nie wiem czy ktoś jeszcze zagląda na ten topic, ale chciałam dodać coś od siebie Brałam pigułki ok 2 lat, potem przerwałam na kilka miesięcy. Znów zaczęłam brać i też zeszło mi się już ok 2 lat. w tym miesiącu odstawiłam pigułki, ale tylko z jednego powodu > moje libido leży i kwiczy. Przez ostatnie miesiące brania pigułek mój popęd seksualny na prawdę spadł prawie do zera i to było straszne. Nie potrafiłam się podniecić, byłam sucha i seks sprawiał mi niewielką przyjemność i nie winię za to mego chłopaka, bo mam fioła na jego punkcie. Pigułek nie biorę drugi tydzień i mam ochotę na seks każdego dnia, a moje odczucia "podczas" są cudowne. Nie da się ich porównać z tymi w trakcie brania pigułek. Oczywiście nie wszystkie kobiety zapewne miały by ten sam problem, ale moja opinia na ten temat jest podzielana przez kilka moich znajomych. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Calcedoniaaaa
Wiecie co.... no ale to jest tak, rzeczywiście biorąc tableki popęd mamy czasami zerowy.... i kiedy nie bierzemy to libido wzrasta.... ale co mi cholera z tego, że będę pożądała swojego faceta, skoro wtedy o 1000000% wzrasta ryzyko zajścia w ciążę??? Duże libido + nie branie pigułek = prędzej czy później, ciąża!!! Cholera, i o to chodzi.... A z tymi skutkami ubocznymi to nie należy przesadzać. Kurczę jak to jest że na Zachodzie tyle babek bieże anty i żyje, a w Polsce kobiety się tego boją jak diabeł święconej wody. Dziwne.... ludzie uwierzcie gorsze dla naszego zdrowia są tabletki przeciwbólowe niż antykoncepcyjne!!!!! Wystarczy dbać o siebie, nie palić albo palić jak najmniej, łykać witaminy, jeść warzywa, owoce, i nie będziemy chorować a nie zwalać wszystko na tabletki anty!!! Biorę Harmonet i nie odczuwam ŻADNYCH nieprzyjemnych skutków ubocznych, to też jest kwestia dopasowania oraz składu tabletki- najlepsze są te najsłabsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Calcedoniaaaaaa
no to ja z drugiej stony: co mi po braniu tabletek, które zabezpieczaja przed ciążą, skoro nie będzie możliwości zajścia w nią z powodu zerowego libido? po co brać tabletki skoro nie chce się wtedy kochać? Bez sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość friko
chciałabym się coś dowiedzieć o tych tabletkach, czy po odstawieniu jest problem z zajściem w ciążę, czy dziecko może być chore?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To zależy indywidualnie, nie każda kobieta po tabsach ma zerowe libido! Ja owszem mam czasami takie dni że nie chce mi się kochać! Ale wolę to niż niechcianą ciążę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprezynka
witam! ja jeste mprzykladem odstawienia tabletek i zajscia w ciaze juuz w 2 mies:-) oczywiscie nie planownej...bralam tabletki okolo 3lata, i jak tylko odstawilam - bęc! dzis mam córeczke 10 miesiecy:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprezynka
ty celecedonia czujesz sie odbrze to sie ciesz, ale nie kazdy sie tak czuje!! mi zrywało dekiel przy kaxdym opakowaniu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brałam tabletki prawie 5 lat, odstawiłam bo chciałam zajść w ciażę, udało się od razu, teraz wróciłam do tej metody antykoncepcji i jak na razie jestem zadowolona, spadku libido nie zauważyłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, pigułki mają skutki uboczne. Przez 3 lata brałam Diane ze względów zdrowotnych (nie antykoncepcyjnych). Miałam bule brzucha, mdłości, teraz niestety mam ”zjechaną” wątrobę i żołądek :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo glupia kobieta :(
tak biore juz tyle lat ze nawet ne pamietam ile...pokatnie zalatwiane tabletki bez wizyt kontrolnych u ginekologa bo przeciez nie mam na to czasu....czuje sie coraz gorzej fizycznie i psychicznie...przeszlam juz dwie potezne depresje z ktorych jakos sie pozbieralam....pozatym problemy codzienne, skutki ubczne iscie jak z ksiazki....ale nie zaczelam brac dla wygody ale dlatego ze ciaza w moim przypadku to zagrozenie dla mojego zycia...poronilam 3 razy :( ale mam jedna zdrowa corcie ktora chcialabym wychowac i dla ktorej musze zyc.... Wiec co powinnam zrobic? Dalej zarzywac tabetki ktore powoli mnie zabijaja czy ryzykowac ciaze ktore raz pewnie nie rzetrwa a dwa moze mnie zabic :((((( Prosze o rade lekarza jesli jest tutaj na forum...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×