Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ona ostro napallona

Chcę się kochać tu i teraz

Polecane posty

Gość Ona ostro napallona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość neber
mam psa może być ?Jesli lubisz animal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona ostro napallona
chcę faceta, tak po prostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mlody_szakal
jestem zainteresowany! podaj namiar

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona ostro napallona
mam 20 lat jestem z wa-wy i mam straszna ochote na seks

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona ostro napallona
szakal szybko cyber seksik moze byc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość neber
a niech cie /JA mam ochote na świnie w sosie własnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona ostro napallona
to sobie neber zaloz nowy temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona ostro napallona
wiesz wiek nie taki wazny seks jest wazny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konesrer i laseczka
sie zmyla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelinaaa
eeech.. przestaszyla sie...:) wiadome to bylo... za to ja mam ochote na male spotkanko... chcialbys Koneserze Dziewic???:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelinaaa
Eech..Jestem długowłosa blondynka,172cm.wzrostu,szczupla,zielone oczy....Uwazam sie za atrakcyjna osobe...Ale-nie nosze butow na wysokim obcasie, ani lateksowych mini..;) Oczywiscie wszystko zalezne od okazji..:)Ale na co dzien nie jestem typowa lalunia,choc asolutnie przez to nie jestem mniej atrakcyjna:) Jeszcze studiuje -turystyke..Mam 24 lata..I jestem z Warszawy... Nie znosze witrualnego seksu, absolutnie wole "prawdziwe spotkania":) Ale tez nie gwarantuje od razu pojcia do lozka...Niestety...Chyba ze baardzo mam na to ochote;P Teraz Twoja kolej...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stolica
się już prawie bzyka...a co ze sląskiem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelinaaa
:) Moze zlego slowa uzylam piszac:"nie gwarantuje", ale wlasnie o to mi chodzilo..:) Ja tez wyznaje zasade ze trzeba sie lepiej poznac, ale ludzie sa rozni..Moze niektorym nie jest to az tak niezbedne...;) A powiedz mi, jak to u Ciebie z tymi dziewicami jest Koneserze..:) Preferujesz??:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelinaaa
i bardzo milo mi slyszec, ze szpilki u kobiety nie sa niezbedne..Bo juz kilka razy spotkalam sie z opinia, ze bez obcasow kobieta jest mniej kobieca..A to NIE JEST PRAWDA:) Mnie nie widzieli po prostu...;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalosze ubierz wiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opolinka
stary zbok zrob badania na hiv, ewelino szanuj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelinaaa
Obroniles sie;) Ale powiedz, po co to bylo? Te spotkania z nimi?Przepraszam ze pytam..Odbijam troche od glownego watku:)ale zainteresowales mnie..Spotykales sie ze wszystkimi? Wyglad mial dla Ciebie duze znaczenie czy nie byl az tak wazny? Robiles to dla nich czy dla siebie i czy po to, zeby pokazac im ta piekna i przyjemna czesc naszego zycia? Ale pytan zadalam, ale intryguje mnie to..Nawet troszke ....podnieca?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelinaaa
do opolinka--> ja absolutnie sie szanuje..zawsze i wszedzie..:) Nic zlego nie robimy...A to co pisze Koneser jest bardzo interesujace:) do Koneser-->ja tez lubie prowokowac....Baaardzo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aninka
Bardzo mi sie spodobalo Koneserze to o czym piszesz..I jak o tym piszesz... Uwazam ze jestes bardzo ciekawa osoba.Mam 21 lat i jestem dziewica.Mysle, ze jestem gotowa "byc z mezczyzna" fizycznie..To znaczy kochac sie z nim...Marze o tym.Co gorsza bardzo tego juz potrzebuje. Oczywiste jest ze dobrze by bylo miec kogos kogo sie kocha.z partnerami nie mialam nigdy problemu, zawsze ktos byl.Jestem atrakcyjna.Ale zawsze sie wzbranialam przed seksem bo..nigdy w zyciu nie bylam tak naprawde zakochana.I tu zawsze byl problem. Chcialam to zrobic z milosci.Teraz wiem, ze jest mi trudno i raczej nie umiem na razie obdarzyc nikogo az takim uczuciem, a marze o fizycznej milosci z mezczyzna. Wiadomo,ze nie z kims przypadkowym, ale na pewno z kims doswiadczonym. Tez jestem z Warszawy.Mialbys ochote kiedys sie spotkac..? Na poczatek zwyczajnie pogadac..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelinaaa
pozdrawiam Cie wiec...Napisze..Ale jakos jutro moze..pa:) 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelinaaa
Jesli chodzi o moje podejscie do seksu to, jest on dla mnie bardzo waznym elementem w zyciu... Nie jestem osoba, ktora robi to z kims przypadkowym i tak po prostu..Cenie sobie ogromnie bliskosc i prawdziwa wiez miedzy dwojgiem ludzi...Nie mowie koniecznie o milosci, ale musi "cos iskrzyc".Wtedy daje cala siebie. Ta bliskosc miedzy dwojgiem ludzi jest niesamowicie elektryzujaca, przyprawia mnie o dreszcze..Dotyk drugiej osoby i jej oddech na moim ciele jest czyms tak niesamowitym, ze nie da sie tegoporownac z niczym innym..Eech..Rozmarzylam sie..;) A romantyczka tak naprawde bywam rzadziej niz spontaniczna i otwarta:) Ale coz..dzisisj chyba mam taki dzien;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdegustant
Koneser Dziewic - > wstydz sie czlowieku .. jestes poprostu odrazajacy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika 26
Czesc Koneserze. Musze przyznac, ze jestem pod wrazeniem tego, co napisales. Masz fajne podejscie do kobiet. Moze sie zdziwisz, ale ja tez jestem wciaz jeszcze dziewica (a mam skonczone 26 lat). Zadna z moich kolezanek i kolegow o tym oczywiscie nie wie. Mialam w swoim zyciu nawet kilku chlopakow, ale nie zdecydowalam sie na seks z nimi. Z ostatnim bylam az 2 lata, on po roku zaczal nalegac na seks, ale ja nie bylam jeszcze gotowa. A im bardziej on nalegal i robil wszystko w tym celu, tym bardziej mnie to odpychalo. Chetnie bym sie z Toba spotkala, bo tez jestem z Warszawy (a dokladniej, spod Warszawy, ale tu pracuje). Obawiam sie tylko, ze jesli Ty jestes w rzeczywistosci taki, jak wynika w Twojego opisu, to bym mogla Ci ulec. Tak, ulec. Nie dlatego, ze jestem zdesperowana! Tylko dlatego, ze Ty masz takie podejscie do tego. Wcale (jak piszesz) do niczego dziewczyny nie namawiasz, tylko robisz drobne kroczki. To chyba bardzo wazne, bo dziewczyny (takie jak ja) boja sie od razu skoczyc na gleboka wode. A jak sie ma swiadomosc, ze zawsze sie mozna rozmyslec, wycofac, ze facen na nic nie nalega, to latwiej jest sie nawet na to zdecdowac. Rozpisalam sie troche. Na razie nie proponuje spotkania (mam cykora), poczekam jak sie rozwinie sytuacja z moimi poprzedniczkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhehehhehhehehehhehehehehheheh
a ja mysle ze to ma nijakie znaczenie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelinaaa
Witaj Koneserze..:) Nie ma Cie juz..Ale nic to..Ja wczesniej niz ok. 19 najwczesniej ,nie bede pisala bo codziennie pracuje..A studiuje zocznie wiec nie mam mozliwosci..Ale podoba mi sie bardzo to, ze mamy podobne podejscie do seksu..Wiesz, ja raczej w tych sprawach slabo sie dogadywalam z moimi bylymi partnerami..Nie bardzo sie rozumielismy w tej kwestii... A rzeczywiscie prawda jest ze te najbardziej napalone, gdy jest rzeczywiscie jakis chetny na spotkanie, szybciutko sie wycofuja.. I powiem Ci, ze ja nawet to rozumiem..To raczej trudne sie zdecydowac na taki krok..Zawsze jest jakas niepewnosc..moze strach..? Mnie pewnie tez nie byloby latwo..Chociaz to zalezy od sytuacji..Jestem bardzo spontaniczna, wiec czasem decyzje podejmuje w sekunde i bez namyslu:) Nie ma na to reguly..Osattnio bardzo brakuje mi bliskosci,prawdziwej szczerej czulosci i tego typu spraw..Ale nie jestem typem osoby ktora wskakuje do lozka pierwszemu lepszemu facetowi..Choc czasem moze i ma sie taka ochote;) ok..zmykam wiec, skoro nie mam z kim pogadac:) Mam nadzieje ze jeszcze jakos niedlugo uda nam sie troche porozmawiac i poznac sie blizej:) 👄 pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość archi
niezle koles kombinujesz, te panienki prawie sa juz twoje.musze przyznac ze zajebisty z ciebie psycholog!!!! a do wszystkich dziewczyn takie powiedzenie pewnego mojego wykladowcy: "kobiety nie ufajcie obcym mezczyznom" narka mile panie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelinaaa
Witaj Koneserze:) Niedawno przyszlam, wiec dopiero pisze.. Przeczytalam wszystko, co napisales od poczatku do konca... Mamy podobne myslenie i jesli prawda jest to co piszesz(tj. ze lubisz stopniowac doznania i ze ma to dla Ciebie znaczenie..), to dobrze..Dobrze,ze jeszcze sa tacy faceci..:P Bo tak jak ja pisalam, dla mnie to jest bardzo wazne.. Ale zawsze na poczatku najwazniejsze jest zeby poznac ta druga osobe na tyle, by mozna bylo jej w jakis sposob zaufac...A tego zaufania niestety( a moze stety) przez internet nie da sie zdobyc...Wiec to co pisze archi, jest dla mnie naturalna sprawa..Dla mnie w ogole kwestia zaufania jest to bardzo delikatna sprawa..Zawsze mialam z tym problemy...To tez przeszkadzalo mi w zyciu, zeby tak naprawde sie zakochac..Bo nigdy nie kochalam..Był ktos, kto byl dla mnie bardzo wazny, ale nie pozwolil sie obdarzyc miloscia.. I sam nie mial chyba na tyle odwagi, zeby sobie na milosc do mnie pozwolic..Jestem trudnym partnerem..Ale to juz inna bajka:) W kazdym razie jesli chodzi o seks, tez nie doswiadczylam wielu waznych rzeczy..Własnie na przyklad nigdy nie kochalam sie z milosci... Ale zawsze musialo cos byc..Jakos iskrzyc.. Wtedy jest tak dobrze..Zawsze musze wiedziec, ze ta druga osoba naprawde mnie pragnie ..Uczucia sa najwazniejsze..:) A ostatnio troche ich brak..W pracy smieli sie nawet ostatnio, ze moze przerzuce sie na dziewczyny, bo poznaje ich w ostatnim czasie wiecej niz fajnych facetow..Ale to tez inna historia;) Bylam calkiem niedawno w zwiazku..Dla mnie bylo naprawde idealnie pod wzgledem uczuciowym, seksualnym..I czulam ze moge obdarzyc tego kogos czyms wiecej niz uwielbienie(co za słowo:) ), ale sie skonczylo..Mial zone i dziecko, a to bylo uciazliwe tak na dluzsza mete, choc z zona dzis juz nic go nie laczy..Sa po rozwodzie, mieszkaja osobno... Ale to nie bylo jednak TO. Choc wciaz jest moim bardzo dobrym przyjacielem i nasze stosunki sie nie pogorszyly... A wracajac jeszcze do seksu, to ja kiedys miewalam ochote pojsc na calosc i pojsc do lozka z kims, kogo nie znam..Raz sie tak stalo i swierdzam, ze to nie bylo dobre rozwiazanie..Budzisz sie rano i myslisz:"kim jest do cholery ten facet obok...??"..i pozostaje niesmak...Juz sie to nie zdarza... Zreszta ja nie mialam wielu partnerow..A nawet zdziwilbys sie jak niewielu:) Tyle na dzisiaj w kwestii uczuciowo-seksualnej:) A jesli chodzi o inne sprawy to...Studiuje na 3cim roku(na razie licencjat) ta turystyke jak dobrze pamietasz, ale to tez nie jest to, co chce robic w zyciu...To znaczy zawodowo raczej nie wiaze z ta dziedzina moich planow..Marze za to o studiach dziennikarskich..a dokladniej radiowych..To jest cos, co chcialabym kiedys robic i co mnie pasjonuje... Bardzo chce, zeby cos z tego wyszlo..Ale zobaczymy..Zycie jest taak nieprzewidywalne:) Pozdrawiam i do nastepnego:) 👄 pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelinaaa
dzieki za rade jose..:)moze i cos w tym jest.. Lecz błednie troche mnie oceniasz..Na pewno nie skoncze na "takich forach sie realizujac"..W ogole nie bawie sie w tego typu rzeczy, a to jest pierwsze forum na ktore czasem zagladam..Na co dzien naprawde robie duuuzo ciekawsze rzeczy i niczego sobie nie załuje..:) Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelinaaa
Czesc Koneserze..:) Napisałes jeszcze... Myslalam ze przez weekend zapomnisz o tym forum i juz sie nie odezwiesz;) Powiem Ci, ze lubie czytac Twoje "listy"..Sa dlugie i poprzez nie wlasnie dajesz sie blizej poznac..Ciesze sie... Ale zaczynajac od poczatku..Chcialabym napisac o paru sprawach,ktore poruszyles dzisiaj..Powiedziec co ja mysle.. Napisales,ze dziwisz sie osobom, ktore unikaja spotkan w realu,ze jest to dla Ciebie niewytłumaczalne.. Ja uwazam troche inaczej..Jeszcze do niedawna, nigdy bym nie pomyslala,ze zawre jakas "bardziej konkretna"znajomosc z kims przez internet..Nigdy mi sie ta forma nawiazywania kontaktow nie podobala i nie byla mi potrzebna..Zawsze smiac mi sie chcialo jak ktos mi opowiadal, ze poznal w necie fajna osobe...A jeszcze spotkac sie z kims z "wirtualnego swiata"??Eee.."Nigdy"-myslalam.. Do czasu..Az poznalam Jego..Nie bede sie rozpisywac.W kazdym razie bylismy soba zafascynowani..Pisalismy non stop..Potem nawet zaczal dzwonic..Nie bylo dnia, zebysmy "byli bez siebie"..No i po 2óch tygodniach(!!), zaproponowal spotkanie..Ja bez wahania powiedzialam "tak".Pozniej bylam przerazona..Ze sie zgodzilam..Ze to nie byla madra decyzja...Ze po co, skoro tak bylo dobrze..Ale tak naprawde bardzo tego chcialm, wiec rozsadek umnie nigdy nie byl wazniejszy niz to co czulam...Spotkalismy sie...Pierwsze rozczarowanie-Jego wyglad...Potem bylo kolejne(ale na forum nie bede o tym pisala)..Niby nic sie nie zmienilo, bo bylismy prawie tacy sami..W mig sie rozumielismy i tak samo nieziemskonam sie gadalo-ja gadula on gadula..Wprost sie przekrzykiwalismy czasami..)Aczkolwiek cos sie zepsulo, cos sie wypalilo..Na poczatku byla fascynacja, tak naprawde wielka niewiadoma i mozliwosc fantazjowania o tej drugiej osobie..Wyobrazania sobie jej tak troche po swojemu..A w momencie spotkania i blizszego poznania sie bylo tez super, ale zawsze cos sie juz nie zgadza z tym co sobie troche wyobrazilismy.. Jaki wedlug mnie wniosek? Nie zawsze warto sie spotykac, mysle...Czasem naprawde to spotkanie moze wszystko popsuc...Jasne, ze nie musi tak byc i ja nie mam na tym punkcie absolutnie paranoi:), ale tak sie moze zdarzyc..A na roznego rodzaju czatach, czy forach, bardzo czesto przebywaja ludzie samotni, niedowartosciowani i oni nie zawsze sa na tyle odwazni by zdecydowac sie na prywatne spotkanie w cztery oczy... Czesto wiec udaja kogos, kim nie sa by przez to sie dowartosciowac...:) A jesli chodzi o to, czy jestem gadula..Jestem:) Uwielbiam rozmawiac i nie znosze, gdy ktos mnie nie slucha.To jest dla mnie ogromny minus i rzecz rownoznaczna z brakiem szacunku..Ja zawsze slucham i tego samego wymagam..Jestem wymagajaca, to fakt, ale bez przesady:) Na turystyke poszlam, bo mnie to interesowalo..W jakims stopniu ciagle tak jest, ale nie jest to na tyle wazne, by zajmowac sie tym w zyciu zawodowym..Chociaz kto wie...Kobieta zmienna jest..Chce w przyszlym roku zdawac na dziennikarstwo, ale kto wie, jak to sie ulozy..Czasem mysle, ze jestem za stara na to, by zaczynac studia od poczatku, tym bardziej, ze chcialabym pojsc na dzienne, bo na zaocznych niczego(prawie) sie nie nauczysz... Co do pisania na maila, to nie ma problemu...Nie widze przeszkod....Ja napisze na Twojego pierwsza, bo nie chce podawac swojego adresu na forum;P Ale jeszcze jutro napisze na forum..:) Pozdrawiam wiec i do nastepnego...pa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×