NIECH KTOS MI PORADZI BO POWOLI TRACE ZMYSŁY!!!!!!!!!!!!!!!!

MAM 26 LAT,JESTEM ZWIĄZANA Z MĘZCZYZNĄ KTÓREGO KOCHAM,JESTEM Z NIM SZCZESLIWA...... JEST RYSA....................... MARTA. JEGO JEDYNY PRZYJACIEL.RAZEM W PODSTAWÓWCE W LICEUM W JEDNEJ ŁAWCE,RAZEM NA FILOLOGII ROMANSKIEJ. POTRAFIĄCY ZADZWONIC DO SIEBIE O 3 RANO KIEDY JEST ŹLE...MÓJ KTOS -TRAKTOWANY JAK CZŁONEK JEJ RODZINY-ONA W DOMU JEGO MATKI WSZEDZIE WIE CO GDZIE STOI....ONA BYŁA KIEDY UMIERAŁ JEGO OJCIEC,ONA WYJECHAŁA Z NIM NA CZASY DO CHORWACJII-TO PRZEZ TO ZE NIE POINFORMOWAŁA GO O SWOICH ZARECZYNACH-MÓJ KTOS CHODZIŁ ZŁY PRZEZ CAŁY TYDZIEN... Z DRUGIEJ STRONY ONA NIGDY NIE DAŁA MI ODCZUC ZE JEST MOJA KONKURENCJA,PRZECIWNIE WSPIERA MNIE,POTRAFI MU ZMYC GŁOWE ZENP. ZLE MNIE POTRAKTOWAŁ.ONA MA FACETA(ZA PŁ ROKU SLUB)MÓJ MEN MA BYC SWIADKIEM,,ONA JEST PIĘKNA MĄDRA BYSTRA KOBIETA,PODZIELA JEGO PASJE(MY RAZEM W TATRACH-JA SIEDZE NA KRÓPÓWKACH A ONA Z NIM NA ŚWINICE PEŁZNIE!!!!)KIEDYS POWIEDZIAŁ MI :NIE TRAKTUJ MNIE JAK WROGA,CHCE JAK NAJLEPIEJ DLA WAS.....NIE WIEM CO ROBIC...CZY MOZLIWA JEST PLATONICZNA PRZYJAZN MIEDZY NIMI????CZY MAM MU ZAKAZAC WIDYWANIA ISE Z NIĄ???? POMOCY!!!!!

NIE UFAJ TEJ ZOŁZIE-PEWNIE TYLKO CZEKA ZEBY CI GO ODBIC

AMOZE JEDNAK RZECZYWISCIE SA DLA SIEBIE JAK BRAT Z SIOSTRĄ...POMYSL:GDYBY MILEI BYC ZE SOBA TO CHYBA BY JUZ BYLI????? POZDRO. P.S CIEKAY TOPIK

sa przyjaciolmi ale NIC wiecej. taka przyjazn jest moszliwa oczywiscie mimo ze zaraz odezwa sie osoby o niskim jak krasnoludek poczuciu wlasnej wartosci i zaczna mowic ze nie. jak to nie skoro ja takie znam ??? nie myslka nawet zeby byc razem. kazde z nich ma partnera ale pogadaja sobie albo cos. wierz mi ze czasem spotykasz kobiete z ktora SWIETNIE sie dogadujesz ale za zadne skarby nie wyszedlby wam zwiazek :)

o której ten pogrzeb? Wyłącz Caps Locka i wtedy gadaj do siebie samej.

I tak niczego mu nie zakażesz. Myslę, że ta dziewczyna ma dobre intencje. Zauważ, że niedługo bierze śub i raczej nie byłoby to wszystko na pokaz. Po prostu dziewczyna traktuje go jak brata.

I ATK PEWNIE JA BZYKA POTAJEMNIE PRZED TOBĄ:))))))\

Swietny monolog !!!!!! :P

mężczyzną a kobietą! Jeśli Ci przeszkadza fakt, że on częściej zwieża się Marcie(mnie też by to przeszkadzało), to daj sobie z nim spokój.

a nie zwieża! ;) :o

DO :O KTÓREJ TEN POGRZEB:NIKT CIE NIE ZMUSZŁĄ ABYS TU WESZŁA/WSZEDŁ........ powiem ze nawet nie bede za toba tesknic....;) CO DO RESZTY;WIECIE KOBIETKI(I NIE TYLKO)ZE PEWNIE PRZEMAWIA PRZEZEMNIE KOBIECA ZAWISC...WIEM ZE ONA MA WYJSC ZA MĄZ,ALE SZLAG MNIE TRAFIA KIEDY SŁYSZAŁAM JAK W 1 DZIEN SWIAT BOZEGO NARODZENIA TAMTEGO ROKU ONA NOCOWAŁA U NIEGO(MIESZKAJA KLATKA W KLATKE) BO JEJ RODZICE MIELI DUZO GOSCI(min.On tez tam był)-MYSMY POZNALI SIE JAKIS M-C PÓXNIEJ,

rzeczywiście! Śietny monolog! No to o której ten pogrzeb?

NIE NO SORY.NIE CHCE MI SIĘ NA NIEKTÓRE TU OSOBY TRACIC CZASU,,,,ZA GŁUPIE SĄ.... :) CO DO RESZTY:DZIEKUJE ZA POSWIECENIE MI SWOJEGO CZASU,CENIE BARDZO OBIEKTYWNE WYPOWIEDZI

tylko jakaś Marta tym razem? Bo schemat opowieści ten sam.

wiesz co ja Ciue sie nie dziwie ze jestes zazdrosna, To Ty powinnas byc jego przyjaciołka na 1-wszym miejscu, ...mowisz ze oni podzieleja wspolnie pasje i zainteresowania.. a wy macie jakies wspolne pasje? czy tylko łaczy was seks? bo jesli tylko seks...to moze po prostu nie pasujecie do siebie,. a jestescie ze soba ze wzgledy tylko na wasza atrakcyjnosc fizyczna..po za kilkanascie lat kiedy jzu seksu bedzie mniej w waszym zwiazku o czym bedziecie gadac>? pomyslałas o tym? moze on wtedy bedzie cie zostawiał i bedzie chodził do niej na pogaduszki to wszystko jest jakeis dziwne...ja mam z moim mezem wspolne pasje zainteresowania, razem tez łazimy po gorach itd.słuchamy podobnej muzy mamy bliskei poglady, i te same zarty, nie wyobrazam sobie zeby on łąził po gorach z inna jakby mnie nei było on jest moim przyjacielem nr 1 i ja dla niego tez on ma tez kolezanki ale nie spotyka sie z nimi tak czesto nie przebywaja na osobnosci, bo woli po prostu ze mna sie spotykac.. ja na Twoim miejscu bym sie powaznei nad sensem zwiazku zastanowała, ale wymysliła jakeis zasady dla was..ze przeciez oni nie moge sie czesciej spotykac niz raz w tygodniu....ze on ma Tobie wiecej czasu poswiecac itd...ale to takie na siłe i sztuczne moze oni po prostu sie platonicznie kochaja, tak to czuje....

SŁUCHAJCIE CZYATAŁAM O JAKIMS MIŁOSZU W AKADEMIKU CZY CIS,,,O JAKIS WIKINGACH,,,ALE TO NIE TO SAMO. PO PIERWSZE NIE MAMY PO 19-20 LAT,PO DRUGIE NIE POZWOLIŁABYM SOBIE NA TO ZEBY MÓJ MĘZCZYZNA KŁADŁ MNIE SPAC A SAM SZEDŁ NA NOC DO JAKIEJS KOBIETKI W POKOJU OBOK....KIMKOLWIEK BY ONA NIE BYŁA. WIEC DAJMY SPOKÓJ SPEKULACJĄ I KTO CHCE NIECH CZYTA I ROZMAWIA ZEMNĄ ALE RESZCZE IDIOTÓW PODzIĘKUJE.

sama sobie podziękuj i idź na ten pogrzeb, bo sie spóźnisz!

DO KOBITECZKI...DZIEKI ZA RACJONALNA PODOPWIEDZ...NIE NIE ŁACZY NAS TYLKO SEKS,LUBIMY ZE SOBA PRZEBYWAC,WSPIERAMY SIE W TRUDNYCH CHWILACH.... ALE ONA MA TE PRZEWAGE ZE BYŁĄ W JEGO ZYCIU"OD ZAWSZE" I TO MNIE IRYTUJE, JA Z ROBERTWM MAMMY TAKI SAM SYSTEM WARTOSCI,JESTESMY LOJALNI(MAM NADZIEJE:) WOBEC SIEBIE ALE KIEDY NIEDAWNO OGLĄDAŁAM"MÓJ CHŁOPAK SIĘ ŻENI"TO MI SIĘ ZIMNO ZROBIŁO.......

ALE KTOS TU JEST NUDNY I MONOTEMATYCZNY. POWTARZAM UPARCIE:NIKT NIKOGO NIE ZMUSZA DO CZYTANIA-A TYM BARDZIEJ DO ODPOWIADANIA NA MOJE PYTANIA.. WIEC OSOBE KTÓRA PLUJE JADEM JAK KOBRA UPRASZA SIE O ZAPRZESTANIE TEJ CZYNNOSCI:)

JAK CI TO POMOZE DZEMIKU TO JA TEZ MAM PRZYJACIÓŁKE. I ZONE TAKZE. JEDNO DRUGIEGO NIE WYKLUCZA. SERIO.

ja bym na Twoim miejscu porozmawiała z nim o tym SZCZERZE..!! powiedz mu jak sie czujesz? Sprobuj np. taka wizualizacje wykonac...Powiedz mu wypbraz sobie, ze jaj mam przyjaciela o imieniu Arek..znamy sie od zawsze...i jakbys sie czuł na moim miejscu.. ja sie tak własnie czuje...obrazowo postaraja mu sie wytłumaczyc jak czuje sie osoba , ktorej ukochany mezczyzna ma przyjaciela...i ze Cie to po prostu meczy irutuje, jestes zazdrosna...mowie ci Wiekszosc kobiet na Twoim miejscu tez by tak sie czuła jak Ty Nie wstydz sie swoich uczuc, własnie przez to, ze kochasz boisz sie jej.Rozmowa z nim oczysci cała sytauacje, zapytaj go o jego podejscie do niej.... i czemu np. kiedy ma problem dzwoni do nie o 3 nad ranem, zamaist do Ciebie.. zreszta ona tez ma faceta ta Marta ciekawa jak on sie czuje teraz pewnie tak samo jak Ty ale sprobuj umawiac sie z tym Marty facetem tak gdzies do kina, m...tak jak Twoj facet z Marta niech zobaczy jak to ejst zobaczysz jak kocha to poczuje zazdrosc...i wtedy moze wszystko wroci do normy ta Marta to jakas mnie sie wydaje podejrzana ,ma faceta a sie przyjazni na amen z innym? nie rozumiem

ARECKI MA RACJE POWINNAS BYC JEGO JEDYNA PRZYJACIOŁKA, A RESZTA MOZE BYC TYLKO KOLEZANKI...A NEI PRZYJACIOŁKI... MOJ MAZ TEZ EJST MOIM JEDYNYM PRZYJACIELEM, RESZTA TO TYLKO KUMPLE

DZEM Z KETCZUPEM UMAWIAJ SIE Z TYM FACETEM MARTY NIECH ZOBACZY OBYDWOJE JAK TO JEST!!!!!!!!!!!!!!!

spadaj ściemniaro !!!!!! pogadaj z lustrem a nie zaśmiecaj więcej forum takimi głupimi swoimi odpowiedziami na swoje pytania !!!! :P:P:P przejdź się lepiej do psychatry :P

wyłącz capsa !!!! rany, kto to widział tak pape drzec ;/

UWIELBIAM KRZYCZEC BEZGŁOSNIE HAHAHAHAHAHAHAHHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHHA TO WY LUDZIE MACIE JAKIS GADACZ ZAINSTALOWANYZE WY KRZYKI SŁYSZYCIE? WY MACIE CHYBA JAKIES PARANOJE , OMAMY SŁUCHOWE...BO JA NIE SŁYSZE ZEBY KTOS KRZYCZAŁ..NIC NEI SŁYSZE Z MONITORA TYLKO WIDZZE DUZE LITERY!!!

BABO JEDNA MASZ JAKIES SCHIZY CZY CO , MOZE DIZ S TYM DO LEKARZA..ON CIE ZAPYTA CO PANI JEST -SŁYSZE KRZYKI LUDZI Z MONITORA NA KAFETERII -JAK TO SŁYSZY PANI KRZYKI, PRZECIEZ TAM SA TYLKO LITERKI PISANE A NIE ODGŁOSY LUDZI -NIE BO CAPSLOCK TO DLA MNIE KRZYK...USZY MI PEKAJA..JAK ADRCIE SIE KTOA TAKIE COS SŁYSZE...... -NO TAK A JA EJSTEM NAPOLEONE-POWIEDZIAŁ LEKARZ

cierpisz na zupełny brak wyobraźni? czytanie tekstu z caps locka jest torutrą. ze słuchem nie masz problemu, z wyobraźnią - a własciwie z jej brakiem- na pewno masz.

TORTURĄ JEST CZYTANIE CAPSLOCKA CO JESZCZE JEST DLA CIEBIE TORTURA...MOZE W OGLE CZYTANIE JEST TORTURA DLA CIEBIE I CAŁE ZYCIE JEST TORTURA HJEHEHEHEH

no ksiaze Karol tez mial przyjaciolke CAMILLE... wszyscy wiemy jak sie to skonczylo... ja mam takze przyjaciela itp ,ale j=nie wyobrazam sobie, zeby spotykac sie z nim czesciej niz z moim mezczyzna, chodzic z nim tylko po gorach , gdy 2 polowka zostaje sama....jakas nierownowaga jest.... jesli juz tak bardzo potrzebowala mieszkania to jesli sa takimi przyjaciolmi , to by dal jej te mieszkanie na noc a sam by przyszedl do ciebie,,,, chodzi o to ,by nie prowokowac tej 2 oswoby i by ta 2 osoba nie czujla sie skrzywdzona...