Czy kobiety lubią nieśmiałych?

a czemu nie??? ja ich chyba wolę bardziej niż tych, którzy się narzucaja swoją obesnością...

nigdy nie lubiłam, ale jak to zwykle bywa w takich wypadkach zakochałam sie na zabój właśnie w nieśmiałym....... :)

Ja nie lubię takich nieśmiałych typów bo nic nigdy nie załatwi a jak on pozna dziewczynę jak taki nieśmiały? jak dziewczyna się nim nie zainteresuje to stracony, bo nigdy nikogo nie zagada bo nieśmiałośc zawładnie znowu nim. Wydaje mi się, ze taki nieśmiały koleś jest trochę taką \"dupą wołową\" Ja bardzo bym sie z takim meczyła.

ja tam lubie niesmiałe dziewczyny.A nie takie ,któe od razu wskakuja do łózka

takie ktore łapia od razu za kule sa mało zabawne.

Nieśmiały jest tak samo dla mnie \"bezużyteczny\" jak nachalny. Jeden nie załatwi spraw tak jak powinien bo oczywiście nieśmiałość mu na to nie pozwala. A drugi dla odmiany będzie nade mną skakał jak opętany. Tak źle i tak niedobrze :P

nie...wolą przebojowców którzy od poczatku sypią swoimi bajerami...mogą sie wtedy głupio usmiechac i smiać z byle gówna ,maja mokro między nogami kiedy taki hardkorowiec sie do nich usmiechnie czy zrobi co kolwiek innego-tak zaobserwowałem

zdraź jeszcze gdzie przeprowadzałeś te swoje naukowe obserwacje:P

Zalezy pod jakim wzgledem niesmiali i w jakim stopniu.

uznawanie nieśmiałych za niezaradnych życiowo jest rownie mądre jak uznawanie lubiacych sie bawić za osoby niezdolne do poważnego myślenia o życiu znajcież miare ludzie Sedes z Bidetu - filozof

Moje badania objeły grupe studentów z pierwszego roku pewnej uczelni

pies, Twoje \"badania\" nie wnosza nic nowego. gadaci zawsze cieszyli sie wiekszym zainteresowaniem. domyślam sie, ze właśnie przechodzisz faze rozczarowania pierwszym rokiem. w liceum pewnie też nie należałeś do tych najbardziej popularnych i liczyłeś, że na studiach to sie odmieni a tu nic z tego. właśnie tak jest, nieprawdaż?

Nie. To troche nietak.Ja jestem z drugiego roku a tylko obserwuje grupe z ktorą mam często do czynienia (zajecia w tym samym budynku) a co do mnie to może nienależe do przebojowców gadatliwych ale w liceum samotnosc mi niedoskwierwała że tak powiem...

pewnie jestes z takim szczesliwa niz z jakims pewnym siebie cwaniakiem

pies, teraz to coś kręcisz. nie da sie zaobserwować struktury i podziałów jakiejś grupy nie naleząc do niej lub nie prowadzac otwartych badań. np sytuacja w rodzaju: grupka dziewczyn gromadzi sie wokół jakiegoś faceta a inny siedzi sam nic nie mówi. mówisz o sobie i swoich doświadczeniach...

Może nie filozof ale socjolog jakiś ?.... co ja tam sie bede tłumaczył ..powiem tylko że taki bajerant/przebojowiec niezależnie od tego gdzie ,co ,i kiedy jest baaaardzo widoczny i poprostu nawet w obcej grupie trudno go niewidziec (napweno większosc ludzi sie z czyms takim spotkała ,czy to w ogródkach piwnych ,w klubach czy to na dyskotekach ).Babki szczerza sie do niego ,słychac smichy chichy i to jest dowód na to że taki typ osobnika jest bardziej pożądany niz osobnik jakikolwiek inny... Ps ja nic niekręce d;)

Reenee sra kupą rzadką

Do Leszek pies - Troszkę może i masz racji ale nie do końca... bo taki \"bajerant/przebojowiec\" musi po prostu trafić na podatny grunt. Tyle. Jeżeli taka gadatliwość idzie w parze z inteligencją to ja nie mam żadnych ale i sama chętnie bym się do takiego grona \"adoratorek\" przyłączyła. Ale jeśli to tylko takie gadanie w stylu \"Panienki, opowiem Wam jak byłem na pewnej bibce... szkoda że Was tam nie było\" to chyba nie zabawiłabym w jego towarzystwie 5 minut. Aczkolwiek wiem że zwolenniczek takiego typu facetów jest mnóstwo. Czy to dobrze czy źle? Sam oceń :)

wdzięczą do takich cwaniaków, raczej sa na niskim poziomie bo to tylko o nim swiadczy

a wy mnie nie

miało byc o nich być może sa nieświadome

pewien mężczyzna w codziennym życiu nie jest nieśmiały, jest bardzo zaradny, natomiast w stosunku do kobiet niestety jest nieśmiały, tzn zagada itp, ale nie moge sie doczekać żeby odważył się na pocałunek, pod tym względem oboje jesteśmy nieśmiali :-)

tylko jedną kobietę albo wcale