Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zatroskana

Jak mu to powedziec a moze jak rozwiazac ta sytuacje??

Polecane posty

Gość zatroskana

Otuz jestem z chlopakiem od prawie dwoch lat naprawde strasznie go kochalam i moze jeszcze kocham sama tego nie wiem i wlasnie tu pojawia sie najwiekszy moj problem.Przez caly nasz zwiazek wypelniala mnie milosc do niego poprostu jak patrzylam to widzialm moja milosc moja pryzszlosc i wszystko, bo byl dla mnie wszystkim, poniewaz raczej nikogo nie mam nie mialamtak bliskiego.Wyjechal zagranice i po 3 miesiacachwiecznego oczkekiwania i tesknoty dojechalm do niego a tam przezylam wielkie rozczarowanie.Wogole inaczej sobie to wyobrazalam jakos piekniej i caly czas sie klucilismy przewaznie o to ze on zmeczony po pracy klad sie spac i nic go nie interesowalo wogole zaczol mnie traktowac jak cos co jest i juz bedzie i chyba tak sie nie zmieni , puzniej zaczely sie ponizania, wiem tez nie bylam lepsza, a w ostatni dzien powiedzial ze nie wie czy ze mna byc i ze potrzebuje czasu troche odpoczac i ze jest mlody jeszcze sie nie wybawil i takie tam rzeczy kotre z reguly mowi sie zeby kogos sprawic.Ludzie nie wyobrazacie sobie co przezylam zyc mi sie odechcialo, wpadlam w taki szal , tak sie podlamalam, nic mnie nie cieszylo.Po dlugich moich namowach sytuacja wrucila do porzedneigo stanu rzeczy czyli byl juz ze mna ja przyjechalam do polski, znowu cos nie wyszlo powiedizalmi to samo przez telefon ja plaklam prosilam i wyobrazcie sobie nagle dostal jakiegos porazenia chyba poniewaz zaczol dzownci czesciej tesknicusychac przyjechal jest kochany i cudowny , a ja w to wszystko nie moge uwierzyc.A przez ten czas kiedy go nie bylo i mielismy te wszysktie przejscia ja sie dobrze bawilam na disco poznalampare meszcyzn ale do niczego nie doszlo, boze w zyciu bym nie przypuszczlaa ze bede mogla tak szalec , ale nalezalo miisie musialam odreagowac.I teraz wrucil i ja chyba go kocham i nienawidze.Jak na niego patrze to wydaje sie taki sliczny alenieechce juz tego czuc i chyba mam chlopaka doscbo sie dusze, teksknie potwornie, ale (znowu plakac mi sie che) chyba go juz nie chce przynajmniejchce go nie chciec,zorbil mi duuzo przykrosci i nie wiem moze za niedlugo znowu wypali z tekstem ze nic z tego nie bedzie a ja juz chyba tego nie wytrzymam.Jest jeszcze jeden szkopul otuz ten chlopak nie patrzy na mnie tak jak meszcyzna na kobiete tak jak ja bym tego chciala a wysilam sie strasznie , robie normalnie wszystko zeby on patrzyl na mnie aon woogle na mnie nie patrzy bardziej kumpelskie stusunki i ci jego znajomi i ta rodzina wsyzstko takie idealane a ja nie mam nic, tylko przesuwaja mnie jak element zeby dopchac sie od niego.Ja nie wiem co mam zorbic naprawde nie wiem potrzebuje meszczyny ktory bedzie mniekochac a ja norlamlnie wsyzstko mu dam, a ten kurcze kochame nei iwme zle mi jest dusze sie dziwniee nie mialam tego nigdy przy nim.Jeszcze ta swiadomosc ze jak mielismy te wszystkie troski to nie uciekalam od meszcyzn tylko raczej ich prowokowalam i calkiem niezle sie bawilam, jeden nawet odwiuzl mnie do domu ale nic nie bylo oprucz buziaczka, ale i tak uwazam ze nalezalo mu sie za to wszystko.Czy jest ktos tutaj kto mi powie co ja do cholerymam zrobic bo czuje irytacje i straszne przygnebienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleeeeeoco chodzi
błędy to pikuś,ale bez przecinków to naprawde cieżko dociec o co ci chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×