Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ergoooo

CO MU NAPISAĆ,KRÓTKO , ZWIĘŹLE, tak zeby zrozumiał.

Polecane posty

Gość ergoooo

Po 8 latach nie odzywa sie do mnie, mimo,ze byłam najbardziej bliską osobą dla niego przez ten czas. Mam ochote cos na to napisac, wiem ,ze moze to źle, ale chciałabym ,zeby wiedział, ze postąpił jak ostatni łajdak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ergoooo
Dodam oczywiscie ,ze chodzi o mojego jużbyłego faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .ioi
ale powiedz po co bo co bedziesz miala leprze samopoczucie , po takim czasie podejzewam ma ciebie gdzies i splynie po nim to jak po kaczce a ty tylko z siebie zrobisz idiotke z ktorej bedzie sie tylko smial jak przez 8 lat nie mialas odwagi mu nic powiedziec to teraz nic to nie zmieni ze mu powiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napisz mu tak
CHUJ CI W DUPĘ CWELU. JESZCZE BĘDZIESZ BŁAGAŁ ŻEBY BYC ZE MNĄ :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ergoooo
Nie chodzi o to ,ze po ośmiu latach chce mu coś napisać tylko bylismy razem osiem lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ergoooo
Raczej nie chce mu przeklinać. Rozczarował mnie jednak swoim postępowaniem. Chyba jednak dam sobie spokój - tak mnie coś po prostu naszło, ale w sumie to to chyba i tak nie ma sensu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .ioi
jaki czas temu sie z nim rozeszlas??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .ioi
to ze czujesz sie zawiedziona i rozczarowana jego osoba to uczucia ktore lepiej przekazac w twarz a nie prze telefon jesli chcesz zebyscie sie zeszli ponownie to moze ma sens ale jesli nie to nie wydaje mi sie ze to jest dobre i pytanie jest takiedlaczego chcesz mu to powiedziec zeby wiedzial co czujesz czy po prostu chcesz mu powiedziec co o nim myslisz i nawzucac mu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ergoooo
Nie jesteśmy już razem od 4 miesięcy, jednak widział jak to przeżyłam, sam mówił ,ze chce przyjażni ,ze nie wyobraża sobie że moglibyśmy sie wiecej nie spotkać itd. To by było na tyle od dłuższego czasu nawet nie spyta sie jak sie czuje, wiem jakie mam prawo tego oczekiwac, ale byłam z nim 8 lat kochałam i kocham go nadal, byłam wierna, oddana uczciwa - przez to jest mi cholernie smutno. Całkowicie mnie olał. Czy chce mu nawrzucać? Nie nie miałam zamiaru, nie pisałam i nie zadręczałam go swoimi smutkami, ale minęło tych 4 miesiące, on nawet nie spyta jak sobie radzę. .. chciałabym chociaż żeby wiedział, że swoimi kłamstwami odebrał mi całą radość życia...ale z drugiej strony po co, bo w sumie coraz mniej jestem pewna ,ze to by cokolwiek dało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .ioi
moze to dobrze ze sie nie odzywa po tak dlugim zwiazku trudno mowic o przyjazni i zrozumieniu tym bardziej ze mowisz ze go kochasz dajmy na to on juz sobie jakos uklada lub ulozyl zycie uczuciowe moze nie chce ciebie ranic i dlatego sie nie odzywa naj lepiej dac sobie czas tyle ile trzeba na ulozenie wszystkiego po 4 miesiacach jak sadze nie doszlas jeszcze do ladu z tym wszystkim ale wiem ze jest trudne tak w sumie z dnia na dzien zerwac z kims kontakt z kims na kim zalezy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie smutaj...
widocznie nie był wart Twojej miłości !!! głowa do góry :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ergoooo
Nie myśle w kategoriach był czy nie był wart ... hmm ale fakt nie warto sie smutac :). Może jednak macie racje ,ze lepiej jest jak jest i ten czas ciszy pozwoli mi ułozyć sobie wszystko w głowie i w sercu... Ale tak strasznie mi smutno, smutno mi też bo zdaje mi sie ,że do niego chyba niestety nawet nie dociera jak mnie skrzywdził ( chodziło niestety o inną ) - a skrzywdził, bo sam zabiegał już parokrotnie o kolejne szansy i chciałam , dawałam je ,bo zależało mi na nim bardzo. Z drugiej strony to chyba jednak głupie pisać cokolwiek ... niestety przyznaję sie ale czasem prawie jestem skłonna robić desperackie kroki , ale jednak w ostatniej chwili schodze na ziemię. Maże lepiej ,ze jest cisza :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolinka
On doskonale zdaje sobie sprawę, jaką Ci wyrządził przykrość. Nie jest przecież bezdusznym idiotą. Chyba jednak nie przejmuje się Twoim samopoczuciem, skoro się nie odzywa. Zapomnij tak jak on o Tobie. Było i się skończyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napisz ale wrzuc do klozetu
i spusc wode, Ulzysz sobie, a jemu nie dasz satysfakcji. Jak wyslesz, to Ci nic nie da, najwyzej bedziesz miala potem niesmak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .ioi
pewnie ze jest lepiej jak jest cisza masz czas dla siebie zeby ulozyc sobie zycie na nowo a zabieganie o jaki kolwiek kontakt z nim bedzie prowadzil tylko do tego ze bedziesz cierpiala wiem ze to jest trudne zeby powstrzymac sie od napisania , zadzwonienia ale nie ma innego wyjscia czas teraz myslec o sobie i o nawych znajomosciach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ergoooo
Co fakt to fakt , ale może dlatego takie sprawy rozstrząsam ,bo nie mieści sie w moim pojeciu ,ze można całkowicie wyrzucić z serca kogoś ot tak, skoro jeszcze niedawno bylismy dla siebie wszystkim, całkiem niedawno... Nie mogę tego pojąć ale nie ma sensu już chyba ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po 4 miesiącach to on już dawno o tobie zapomkniał i związek z tobą należy do baardzo zamierzchłej przeszłości. Nie rób nic, bo wyjdziesz na idiotkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ergoooo
Co gorsze od nismaku po wysłaniu, gorszym byłaby chyba jego cisza na tego typu wiadomość, której jakoś sie spodziewam... A wiadomo podświadomie bym czekała, ale z drugiej strony, co chciałabym usłyszeć, kocham cie chce wrócić? - nie , nie tego chyba na pewno nie, bo w tej chwili nie byłabym już niestety po raz kolejny mu zaufać, a z drugiej strony jego odpowiedz typu - jest ok, co u ciebie, trzymaj sie na pewno kogos spotkasz dla siebie lub cos w tym stylu - tez byłaby przykra. Chyba sie jednak powstrzymam, ale mnie dzisiaj troche naszły te wszystkie myśli, a myślałam ,ze już to gorsze, najgorsze mam za sobą...że już nie jestem w trakcie rozpamietywania, a jednak mysli mnie dopadły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ergoooo
Właśnie juleczka26 nawet jeśli zapomniał - dla mnie to niepojęte jak można tak wyrzucić kogoś z myśli, pamieci, kto był pierwszą miłością, z kim przeżyło sie mase wspólnych wydarzeń, świąt, matur, wakacji i można by było wyliczać w nieskończoność ... Nie czekam na jego powrot, ale jakos mimochodem łapie sie na tym ,ze mysle czy u niego wszystko dobrze, martwie sie czy nie miał żadnej kraksy ( lubi szybką jazdę ,czesto jeżdzi za granicę) ... dla mnie to naturalne jak oddychanie w koncu był mi tak bliski - kurcze smutne to ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie smutaj...
popieram moje przedmówczynie !!! kto wie, może jeszcze kiedyś natkniesz się na niego a wtedy bez trudu spojrzysz mu w oczy, zachowasz godność, bo to on powinien się wstydzić swojego postępowania a nie Ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale faceci tak do tego nie podchodzą - u nich koniec to koniec - tak wynika z moich obserwacji więc chyba lepiej się odzwyaczaić od myślenia o tym co robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja_11
wiesz mam taka sama aytuacj tez facet zostawil mnie bez powodu...po długim okresie bycia ze soba.bylismy szczesliwi i spedzilismy ze soba mnóstwo wspaniałych chwil...a on tak nagle...nie potrafie zorzumiec jak tak mozna tak poprostu zakonczyc cos tak pieknego...jeszcze on jest taki uparty i twardy poprostu powiedział sobie koniec i tyle...Ja nie wytrzymałam 4 miesiecy po 2 tygodniach napisałam mu co mysle i ze strasznie mi go brakuje...bałam sie reakcji ale okazało sie ze czuje tak samo jak ja teskni nie moze sie z tym pogodzic.W miedzyczasie sie jeszcze spotkalismy to powiedział ze miał straszna ochote sie do mnie przytulic i zeby wszystko wróciło do normy jednak tego nie zrobil...potem wahał sie przez miesiac czy do mnie wrócic czy nie bawil sie w kotka i myszke...mineły juz 3 miesiace a ja dalej nie moge zapomniec...co gorsze wiem ze on czuje cos do swojej wczesniejszej dziewczyny=(tyle dobrego w tym ze wiem ze nie wróca do siebie bo ona teraz mieszka 500km od naszego miasta=]...chciałam Ci tylko powiedziec ze oni tylko udaja twradych i bezuczuciowych oni cierpia zamknieci w sobie...nie chca tego pokazywac na zewnatrz bo to swiadczyłoby o ich słabosci. Ale po takim rozstaniu mysla i napewno troche rozpaczaja...Ja z nim ostatnio rozmawiałam i zbiegło troche na nasz temat omało co nie powiedziałam mu wszystkiego co czuje ale sie przestraszyłam=(załuje i wiem ze jak bedzie okazja to napewno mu wszystko powiem!!!I Tobie radze to samo ulzy Ci nie bedziesz tłumic swoich uczuc w sobie bedziesz fer z sama soba a to chyba najwazniejsze...najłatwiej mowic daj sobie spokoj, zapomnij ale nie ten to inny...tak nie jest nigdy ani Ty ani ja nie wyzucimy tych naszych miłosci z serc!!!!nie da rady...to jest zbyt silne i na to nie ma lekarstwa ja juz przestałam rozumiec słowo"miłość" dla mnie jest tak niezrozumiałym słowem nie pojmuje go...moze kiedys znajdzie sie ktos kto pomoze mi zrozumiec to słowo ale napewno nie bedzie tak samo wazny dla mnie jak on:(:(bedzie przycmieniem moich uczuc i cierpien, próba zapomnienia... "CZASEM KOGOŚ KOCHAĆ TO ZNACZY MIEĆ ODWAGE POZWOLIĆ MU ODEJŚĆ..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×