Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ktora juz czytala

KRYSTYNA KOFTA GDYBY ZAMILKLY KOBIETY

Polecane posty

Gość Ktora juz czytala

🌻„Mówimy, ale nie jesteśmy słuchane.” – pisze Krystyna Kofta w tej książce, w której porusza problem stary jak świat, ale wciąż aktualny: dlaczego kobiety i mężczyźni nie mogą się ze sobą dogadać? Dlaczego początkowe porozumienie między parą młodych ludzi znika tak szybko? Jak je utrzymać lub odbudować w dojrzałym związku? I czy jest to zadanie tylko dla kobiet? Wyśmiewane „kobiece gadanie”, tak ważne w wychowaniu dzieci, jest także potężnym narzędziem tworzenia relacji i podtrzymywania związków – dlaczego jednak często bywa narzędziem tak nieskutecznym? 🌻W przystępny sposób, w lekkim felietonowym stylu Krystyna Kofta stara się określić, jakie są przyczyny problemów w damsko-męskiej komunikacji, jakie są najbardziej typowe ich przejawy i jakich zwykle szukamy sposobów rozwiązań lub ucieczki od sytuacji. Skąd bierze się cisza przy śniadaniu i zdawkowe rozmowy przy kolacji? Dlaczego on, tak dowcipny i swobodny w towarzystwie, w domu zasłania się gazetą i odpowiada monosylabami? Co stoi za nerwowym kobiecym słowotokiem i męskimi „kazaniami”? Dlaczego w związku pojawia się agresja, upokorzenie, „złe słowa” niszczące związek, wreszcie przemoc? Dlaczego tak wiele kobiet ma poczucie emocjonalnej asymetrii, tego, że dają tak wiele, w zamian dostając zaledwie „łaskę obecności”? Skąd bierze się samotność w związku? Czy powodem jest męski brak wrażliwości, czy może kobieca nadmierna potrzeba kontroli, a zarazem nieumiejętność komunikowania swoich oczekiwań? 🌻Krystyna Kofta szuka przyczyn tych problemów w wychowaniu, psychologii, wciąż ciążących na nas rozmaitych stereotypach, których źródeł poszukuje w między innymi w Biblii. By pokazać charakterystyczne mechanizmy dojrzałego związku, odwołuje się do Szczęśliwych dni Samuela Becketta, sięga także do autentycznych historii znanych i nieznanych kobiet, a także do przykładów z własnego życia. Wzorem kobiety silnej i świadomej siebie staje się dla niej Molly Bloom z Ulissesa Jamesa Joyce’a, której słynny monolog pozostaje wciąż zdumiewająco aktualny i świeży. Autorka ukazuje dynamikę związku dwojga ludzi: od narzeczeńskiej sielanki, która często przechodzi (choć nie musi) w smutną i nudną rzeczywistość życia małżeńskiego, przez kolejne etapy dojrzałego związku, aż do momentu, gdy związek ten dociera do punktu przełomowego – ostatecznego kryzysu lub ślepej uliczki. Wtedy właśnie, jeśli nie decydujemy się na rozwód, szukamy sposobów ucieczki: w romans, chorobę, pracę zawodową, wychowanie dzieci. Wtedy także nadchodzi moment odszukania tego, na czym można by od nowa odbudować porozumienie. 🌻Gdyby zamilkły kobiety to książka dla kobiet dojrzałych i doświadczonych, które zapewne odnajdą w opisywanych przez Krystynę Koftę sytuacjach wiele z własnego życia, i dla tych, które dopiero wchodzą w związki – może uda im się uniknąć rozczarowań i pułapek? 🌻O czym jest ta książka? O nas, o mnie, o każdej kobiecie, która żyje w czasach współczesnych, która zamieniła się w walczącego w pracy superbohatera, a w domu potulnie powinna założyć kapcie, wychowywać dzieci, karmić męża i znosić jego towarzystwo zza przysłowiowej gazety, a do tego nie czuć zmęczenia, niczego nie wymagać i zamieniać się w seksownego kociaka, ale tylko wtedy, gdy jej prawny opiekun, czyli mąż, partner czy jakkolwiek nazwać tego faceta u jej boku, z którym sypia, będzie tego sobie życzył. Bo o te życzenia chodzi. Nie jest to manifest feministyczny czy odezwa do sumień męskich, jest to świadome przełożenie swoich poglądów i obserwacji, przekazanych przez kobietę spełnioną zawodowo i prywatnie, która przeszła przez ciężką chorobę, ale się nie poddaje i nie pozwala na proste zaszufladkowanie tylko dlatego, że jest kobietą. kobietą, którą ciągle gada, ale w męskiej świadomości z tego swoistego słowotoku niewiele zostaje. Jak w dowcipie o naukowcu, który zdziwił się bardzo, gdy ona mu powiedziała o tym, że mają czwórkę dzieci. 🌻Gdyby kobiety zamilkły to także próba zmierzenia się z męską świadomością, przekazaną w Ulissesie Jamesa Joyce'a, Szczęśliwych dniach Samuela Becketa czy też po prostu w Biblii. Nie ma zmiłuj - dostaje reprymendę każdy twórca, który oszukuje czytelników i usiłuje im wmówić, że zna się świetnie na damskiej psychice i wolno mu takie poglądy wyrażać. Dlatego też Anna Karenina Tołstoja jest uznana za męską fantazję i mało przekonujący dokument. Krystyna Kofta spróbowała się zmierzyć z odwieczną zasadą, czyli z zakorzenionym głęboko w świadomości ludzkości faktem, iż światem rządzą mężczyźni. Wyszło jej to całkiem nieźle - przekazała prawdę o tym, że kobiety starają się podtrzymywać związki, głównie emocjonalnie, a w zamian dostają co najwyżej niepasujące prezenty, i to tylko czasem. Bolesna jest jednak świadomość, że wyzwolone kobiety wychowują swoich synów zgodnie ze schematem, z którym kiedyś walczyły, czyli mężczyzna jako pan i władca. I to boleśnie Kofta wytyka. Nie ma, drogie panie, tak dobrze. Winę za wychowanie kolejnego pokolenia samców, którzy popełniają te same wykrowykroczenia w kontaktach z nami, co ich ojcowie, ponosi każda matka, każda partnerka, która nieświadomie przekazuje utarty schemat i potulnie wdraża się do roli opiekunki domowego ogniska. I ciągle narzeka. 🌻Ale co by było, gdyby kobiety zamilkły? Smutna prawda jest oczywista: mężczyznom byłoby to bardzo na rękę i - mówiąc szczerze - nawet by tego nie zauważyli. Bo czasami jesteśmy im potrzebne. Tylko to „czasami” to trochę za mało, żeby docenić damski wkład w rozwój ludzkości. Nie jest to klasyczny poradnik, co zrobić, żeby było lepiej i aby obie płcie lepiej się rozumiały (a według mnie - żeby W OGÓLE się rozumiały), jednak warto tę książkę przeczytać. Choćby po to, żeby uświadomić sobie pewne zachowania, ale z drugiej strony - żeby nabrać większej pewności siebie i spróbować się zrealizować za wszelką cenę, także kosztem niezadowolenia mężczyzny, z którym dzielimy życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale co by było, gdyby kobiety zamilkły? Smutna prawda jest oczywista: mężczyznom byłoby to bardzo na rękę i - mówiąc szczerze - nawet by tego nie zauważyli. Bo czasami jesteśmy im potrzebne. Tylko to „czasami” to trochę za mało, żeby docenić damski wkład w rozwój ludzkości. Nie jest to klasyczny poradnik, co zrobić, żeby było lepiej i aby obie płcie lepiej się rozumiały (a według mnie - żeby W OGÓLE się rozumiały), jednak warto tę książkę przeczytać. Choćby po to, żeby uświadomić sobie pewne zachowania, ale z drugiej strony - żeby nabrać większej pewności siebie i spróbować się zrealizować za wszelką cenę, także kosztem niezadowolenia mężczyzny, z którym dzielimy życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeszcze nie czytalam
...ale widze, ze warto siegnac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdy czytalam ksiazke to zalowalam, ze nie jest czytana przez takich jak Ty, ze nigdy nie siegnie po nia moj eks maz, moj tesc, mezczyzni z mego otoczenia... A potem... potem pomyslalam, ze to nic nie da. Bo wiekszosc meskich lbow jest tak zakodowana. I tego typu mezczyznom, nawet sie nie chce dowiedziec co mysli kobieta i co czuje. Od razu, po kilku zdaniach rzucaja stereotypowe zdanka. To takie trywialne... I nawet sie nie przejmuje bo nie ma czym. Dobrzes sobie dopasowal nick\'a. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, jak mnie raczy jakas kobita tekstem w rodzaju \"mężczyżni tego by chceieli\" to budzi to moj smiech. Zakuty łeb, jak mi sie zdaje, nie zależy od płci, a ty jestes tego najlepszym dowodem. Daj wiec sobie spokój ze swoimi tandetnymi wywodami i daj życ innym. Zanim cokolwiek odpowiesz, to przedtem zauwaz, ze nie jestes pepkiem swiata, a zanim bedziesz oczekiwala zrozumienia, postaraj sie zrozumiec innych. Troche pokory! I odpusc sobie te walke plci, bo to idiotyczne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
He, he, he, cynick - 🌻 Podpisuję się obiema ręcami i obciągam z połykiem gratis. Szanowna autorko - czyżbyś nie zauważyła istnienia specjalnego forum pt. \"Kultura, książki, muzyka\"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Na forum o KSIAZKACH
malo kto bywa... a tu moze sie rozbudzic DYSKUSJA prawdziwa ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TABELA
Przeciez w naszej "uczciwej i prawdziwej" religii rola kobiety zostala tak umniejszona, aby tylko nei traktowano ja na rowni, pokazyje sie w bibli kobiety siedliska grzechu, nierozumne, nie umiejace byc samodzielne... Usunelo sie te znaczace... RZygac sie chce... To prawda, ze kobieta jest murzynem swiata i to takim, ze jak zaczyna mowic to zaraz sie oglasza, ze to swirniete feministyczne poglady...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czytalam
lubie takie publikacje, chce byc bardziej swiadoma i tez nie jestem "satelitka"!!! Dobra jest tez "Chwala czarownicom" - tam sa fragmenty gdy robi sie przerazliwie smutno i ogarnia taka zlosc... Tyle tysiecy zginelo, przez swieta inkwizycje, ucza nas o tym tylko troche jakby to nie bylo nic waznego, jeden z najwiekszych pogromow kobiet... TAk samo "honorowe zabojstwa" ginie tysiace kobiet rocznie i co?! To co sie robi to za malo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytalam, polecam! Takze \"Chwala czarownicom\". Bylam dzisiaj w ksiegarni po \"Harpie, piranie, anioly\" - niestety nie mieli. Bede musiala zamowic :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
;-) Swietne jest tez: "Jak uwiesc, utrzymac i porzucic mezczyzne"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×