Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość loselie

No to przypałek miałam. Ten przystojny szatyn z pokoju obok mnie przyłapał...

Polecane posty

Gość loselie

w toalecie. Marze o nim od iedy pracuje w mojej firmie. Dzisiaj skoczyłam do toalety, a że mamy jedną - hmm koedukacyjną niestety, traf chcial ,ze mu też sie zachciało. Siedziałam w kibelku, miałam okropną sraczkę po wczorajszej shaormie chyba, bo jadłam na kolacje, myslałam ,ze jestem sama, no to " nadęłam sie" i wszystko poleciało, do tego głośno !!! A on cicho stał i czekał na swoją kolejke, tak cicho ,ze nawet nie wiedziałam ,ze nie jestem sama. Ja otwieram drzwi a tu mój boski macho, książe ze snów wchodzi po mnie i do tego ... w ten nawet chwile nie wywietrzony smrodek. Jestem załamana, bo już chyba zawsze bedzie mnie kojarzył z tym smrodkiem :( i tym wydarzeniem ... no to pięknie mu sie zaprezentowałam :(:(:(:(:(:(:(:(:(.Pocieszcie :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hihihihi
buayaahaahahahh D:D:D:D:D: dobre sobie..... wspolczuje..az sie cisna slowa na usta:niezly kibel :D:D:D:D:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loselie
:( dla mnie to nie takie śmieszne, bo miałam na niego oko od dawana, a teraz ... :( Wogole mam takie różne historie, kiedyś jak byłam na imprezce u koleżanki i leżeliśmy porozkaładani na łóżku , śmialismy sie z żarcików mojego kolegi, był też facet , który mi sie bardzo podoał. No i koleżanka mnie zaczęła łaskotać i mocniej ścisnęła mój brzuch... no i puściłam głośnego bąka. Nawet nie śmierdział, ale najgorsze było to ,ze był słyszalny. Wszyscy ucichli a potem mieli ze mnie ubaw do wiecozra, im było do śmiechu , mnie nie :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loselie
Nie chyba czarna seria złych przypadków :(. Kurcze czy to tylko ja mam takie szczęście? Ten kochany przystojny szatyn puszczał juz mi oczko na dzien dobry, a teraz bedzie uciekał gdzie pieprz rośnie ... :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hihihihi
no coz...powtorze sie..kibel na maxa..ale co tam staraj sie o tym nie myslec i poszukaj sobie inny obiekt pozadania :) zapomnisz raz dwa trzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loselie
Tylko boje sie ,ze to jakieś ... fatum czy co - jak mi sie kros spodoba to zaraz taka historia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZiutaBezButa
eee tam, nawet przystojny szatyn wie, że głośna sraczka może zdarzyć się każdemu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz przechlapane,chyba ,że to fajny człowiek i nie zrobi problemu. Często tak właśnie zaczynają się fajne historie .A co do pecha to powiem Ci,że moja koleżanka była przed egzaminem poprawkowym u bardzo perfidnej profesor.I kiedyś byłyśmy w kibelku.U Gośki nie było papieru,więc wyszła ze swojej kabinki i z parapetu ściągnęła jakąś kartkę. Okazało się,że to był konspekt tej pani prof.Ona też się załatwiała. Oczywiście Gocha miała przechlapane i egzamin obała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość penelopez
smierdzacy topic..a fuje heheh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×