Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

agniecha_79

dla wszystkich ciężarnych - rady, wskazówki i możliwość pogadania

Polecane posty

Mysia ja też sie boje jak cholera!W prawdzie teoretycznie mam termin na 2 grudnia ale mam niewydolną szyjke i juz zrobiło sie małe rozwarcie wiec może sie zacząć w każdej chwili.Już raz rodziłam(10 godzin )na nieszczęście i teraz sie naprawde boje, bo wiem jak to jest.Wiem że to niedobrze tak sie nastawiać negatywnie, ale jakos nie jestem gotowa.Czuje sie taka ociężała, czasem brakuje mi tchu, że nie wyobrażam sobie że miałabym znosić jeszcze ten ból.No i boje sie ewentualnych komplikacji i tego co tam w brzuszku nosze... Ale chyba nie mamy wyjścia-trzeba urodzić i koniec!Bedzie dobrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tych samych terenów jesteśmy:) musimy sie wpierać:) ja mam takie same obawy i do tego jestem laikiem, w przeciwieństwie do Ciebie wogóle nie wiem czego sie spodziewać i jakie bedą te pierwsze objawy, wszyscy mówią że sama bede wiedziała najlepiej kiedy się zacznie, ale dlaczego ja sie tak boję już teraz?? trzymam kciuki za Cioebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja trzymam kciuki za Ciebie Mysia-bo pewnie bedziesz pierwsza!U mnie sie zaczęło troche śmiesznie, bo urodziłam 2 tygodnie po terminie.Leżałam najpierw kilka dni w szpitalu i wyszłam na 1 dzień na przepustke żeby psychicznie odpocząć, bo sie tam nasłuchałam rodzących babek i miałam dość.Zrobiłam sobie koktajl z olejku rycynowego na wywołanie(tak mi poradziła znajoma położna).Miało mnie solidnie przeczyścić i rozpocząć poród.Nie przeczyściło ale poród sie zaczął i nie wiem czy dzięki olejkowi czy poprostu był czas.W każdym razie w nocy pojechałam juz do szpitala z bólami.Zaczęło sie od skurczy-nie mogłam zasnąć bo były za częste-więc mierzyłam czas i czekałam.I tak przez 3 godziny a potem dostałam bardzo silnych dreszczy i pojechałam.Napewno sie zorientujesz jak sie zacznie, w koncu człowiek jest tak wsłuchany w swoje ciało że analizuje każdy najdrobniejszy sygnał.byłam dzisiaj odwiedzić porodówke bo nam w K-K wyremontowali i sie troche uspokoiłam.Myśle że bedzie dobrze!Poradzimy sobie!A ty bedziesz rodzić w OPolu?Z mężem?Ja rodziłam z mężem i polecam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak w Opolu, oststnio przeleżałam, tam całe 13 dni na patologii bo miała problemy z ciśnieniem, w poniedziałek mnie wypuścili. teraz tylko czekam na sygnały od mojego skraba czy juz chce wyjść. Chcemy miec poród rodzinny, mam nadzieję że dobrze robimy i że nam sie uda a Ty też w Opolu???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ponownie!Mysia ja rodze w Kędzierzynie-moja mama pracuje na noworodkach i wszyscy mnie tu znają wiec będe sie czuć tu bezpieczniej i bardziej swojsko.Mama też bedzie ze mną jak za pierwszym razem.Nie mogłabym rodzić sama z położną, i chociaż krzyczałam na męża i mame żeby cos zrobili bo nie wytrzymam to i tak z kimś bliskim człowiek sie czuje bezpieczniej.Mój mąż był bardzo dzielny-podobało mu sie to przeżycie-przecinał pępowine!Zobaczysz jaki błogi spokój i szczęście poczujesz jak urodzisz-euforia!Nie ma nic lepszego.Dlatego mimo bólu ciesze sie że moje dziecko sie odwróciło główką w dół(bo było poprzecznie)i będe rodzić normalnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam forumowiczki!!! szczególne pozdrowienia dla Agi i Furszulki! ❤️ :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natka - - - > będe sobie powtarzała Twoje słowa że mimo bólu warto przeżyć to jeszcze raz, fajnie że będziesz miała blisko mame i męża, jak wszystko pójdzie dobrze i nie będzie żadnych rewolucji tzn. cc to oczywiście mąż jedzie ze mną, nie żebym go specjalnie namawiałą sam wyszedł z inicjatywą, no zobaczymy, jeśli by nie chciał to bym nie zmuszała, ale jak to mówi moja kolezanka sama przy robocie nie byłam wiec sama rodzić tez nie będe :) miłej niedzieli i do usłyszenia na kafe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam :) miałam malą przerwę od kompa teraz idę wykąpać i jeszcze postaram się zajrzeć, jak nie to jutr. do piątku jestem słomiana wdówka, mam nadzieję, że sobie dam radę :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
śpi... chwila ciszy i spokoju, chwila dla siebie :) pewnie ją wykorzystam i............ pójdę pać :D cześć siwek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jaka tutaj posycha 😠 Cześć siwek ;) co tam u ciebie słychać?? odezwij się ;) Ja w niedzielę zaliczyłam pierwsze pichcone przeze mnie jedzonko dla mego szkrabka :P na pierwszy ogień poszła zupka brokułowa, a na dzisiaj zupka jarzynowa ;) i powiem wam, że pomimo iż nie dawałam żadnych przypraw to wyszły mi o sto razy lepsze, miały w końcu jakis smak. Mam pytanie: może się orientujecie do kiedy musze małemy wszystko na papke robić?? bo chce mu tez owocki robić, ale na surowe przetarte jabłko chyba za wcześnie (ma 4,5 miesiąca) ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka :) furka - ja owoce jednak kupuję gotowe, a to dlatego, że nie da się tak dokładnie ich zetrzeć. dopiero teraz zcieram jabłko, mimo najdrobniejszej tarki zawsze zostają tam drobne grudki... ale julka jest już na tyle duża, że je zjada :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem agnieszka bo ja próbowałam blenderem rozetrzec gruszke ze słoika i mimo to miała takie grudy i małemu nie smakowało. Póki co jak sie zdecyduje, to bede najpierw gotowała na papke i dodatkowo blenderem potraktuje owoc ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta85
PLAMIENIE W 6 TYGODNIU CIĄZY, KOLORU KAWY Z MLEKIEM... CO ROBIĆ TO JUŻ TRWA 4 DNI!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po czym poznać że brzuch opadł? Można to jakoś zmierzyć? Ja mam cały czas nisko, to skąd mam wiedzieć że jeszcze opadł??? A w ogóle to w którym tygodniu wam sie obniżył?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natka ja tez mialam caly czas nisko (tak mi sie wydaje) i nawet nie zauwazylam,ze mi sie brzuch obniżył.Chociaz moje szwagierki mowily mi,ze one to widza i to bylo na pewno na miesiac przed porodem,ale byc moze juz wczesniej sie brzuch obniża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No własnie chyba nie ma reguły, bo w jednych źródłach piszą że w 36 tyg., w innych że na 2 tygodnie przed albo w ogóle na kilka godzin przed. To jak maja zauważyc to te kobiety, które mają nisko brzuch-przecież nie opadnie az do kolan. Kurcze u mnie to jakoś bezobjawowo przebiega-a chciałabym wiedzieć kiedy urodze.Nie umiem czekać-co poradze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do tego zaczynam sie martwić bo moje dziecko coraz słabiej sie rusza.A dzisiaj to już w ogóle od przypadku do przypadku.Ale obwód brzucha rośnie.Co sie tam dzieje w środku??? Ale mi sie ten brzuch to chyba raczej dżwignął do góry bo coraz rzadziej chodze siusiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny rodzące:jakie wy miałyście objawy zbliżającego sie porodu i na ile przed?Bo mi za pierwszym razem to tylko czop śluzowy wyleciał kilka dni przed a poza tym to nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
natka - mi zaczął odchodzić czop, potem pojechałam na planowaną cesarkę. tam jak leżałam na kozetce podpięta do ktg to się zdziwiłam, bo miałam skurcze pełna skala, a nie czułam ich za bardzo, i tak regularnie co kilka minut. potem podczas cięcia wogóle okazało się, że mi w nocy większość wód odeszła, też nie zauważyłam, bo.... siedziałam na ubikacji i nie wiedziałam, że to wody :) jak mnie lekarz otworzył, to się zdziwił, że 3 dni temu na badaniu były, a teraz nie ma prawie nic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mi ani zop nie odszedł, ani wody, ale za to jak dostałam przed północa skurczy to po 2 godzinach miałam tak silne i nie było przerwy między jednym a drugi, ;) a wyciągneli małego dopiero o 9.50 😠 a pomysleć że juz od 29 tyg kładli mnie w szpitalu bo bali się że wczesniej urodze pacany :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natka ja pamietam,ze lekarz mi mowil,ze jak sie obniży brzuch to juz nie bedzie takiego nacisku na pecherz i bede rzadziej do lazienki chodzic. Jesli chodzi o moje oznaki nadchodzacego porodu to nie mialam zadnych - ja mialam wywolywany porod 5 dni po terminie,wiec w tej kwestii nie pomoge. Ty juz raz rodziłaś,więc ta pierwsza faza może być u Ciebie krótsza,jest tez duze prawdopodobieństwo,że urodzisz w terminie,a nie dużo po,ale możliwe,że to nie jest reguła. Myślałam,że przy drugim porodzie kobieta jest już spokojniejsza,bo wie co ją czeka:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysla, ja Ci nawet troszke zazdroszcze:) piekne chwile przed Toba! ja kiedy trafilam do szpitala tydzien po terminie to mialam rozwarcie na opuszek i powiedziano mi ze szybko nie urodze -mialam miec wywolywany poród na drugie dzien, jednak nie zdazyli mi nic podac bo sama urodzilam:) nie mialam zadnych specjalnych oznak-po prostu nagle zaczely sie skurcze, nie zdazylam nawet ogarnac balaganu na szpitalnym stoliku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny pomocy!!!Zaczynają mnie dopadać bezsenne noce.Wczoraj siedziałam po ciemku na łóżku i machałam nogami... Dzięki że sie podzieliłyście swoimi doświadczeniami. Ta ciąża jest zupełnie inna od mojej pierwszej dlatego niczego nie moge dopasować, no i nie wszystko cholewcia pamiętam.Trzeba było pamietnik pisać...martwi mnie tylko że dzidzia coraz słabiej sie rusza-jakby jej sie juz nie chciało..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natka najwazniejsze,ze sie rusza,ale jak masz obawy,to idz do ośrodka,albo do szpitala i powiedz - na pewno podepna Ciebie pod ktg,albo przynajmniej posłuchaja tetna wiesz maluszkowi jest teraz ciasno i nie ma za duzo miejsca do brykania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba tak-nie będe panikować. No chyba żeby sie całkiem przestała ruszać A gdzie sie Mysia podziała?Co ona już rodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkie mamusie :) właściwie to dopiero dziś tutaj trafiłam ale bardzo fajnie sobie poczytac rozne ciekawostki w cudnym oczekiwaniu na mala istotke, wiecie moze czy trzymanie laptopa na kolanach moze miec jakis negatywny wplyw na moj brzuszek i Maksia ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ogólnie to ponad 4 -godzinne siedzenie przed monitorem może być szkodliwe dla dzidziusia, ale nie ma na to jeszcze 100 % dowodów.Lepiej jednak nie przesadzać, dlatego ide na spacerek! A na kiedy masz termin?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×