Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

agniecha_79

dla wszystkich ciężarnych - rady, wskazówki i możliwość pogadania

Polecane posty

cześć! zapraszam serdecznie wszystkie przyszłe mamy, niezależnie od terminu. Chciałabym, żeby można tu było pogadać o wszystkim, co Was interesuje, podzielić własnymi spostrzeżeniami i poradami. MILE WIDZIANE doświadczone mamy - ich rady są bardzo cenne!!!! zapraszam do dyskusji!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ooo gusia czy to znaczy ze mam Cie zwac aga:D ciesze sie ze zalazylas ten topik bo sama spodziewam sie dziecka:D ciesze sie niesamowicie mocno gdyz jest to moje pierwsze malenstwo i tak naprawde ta ciaza niesie ze soba wiele pytan, obaw i niesamowicie wiele szczescia:D mam termin na 13 maja 2006. jutro idziemy sluchac bicia serduszka - juz sie nie mozemy doczekac:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jest taka mała sztuczka, żeby odciąć się od tej mandaryny, która najeżdżała na mnie w ostatnich czasach ja swoje usg robiłam w 8 tyg. - już było widać bijące serduszko i było je słychać - uczucie jest niesamowite :D, nawet nie zdawałam sobie sprawy, że to jest tak głośne i wyraźne :D cieszyłam się jak małe dziecko, dpoiero wtedy zaczeło do mnie docierać, że jestem w ciąży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem Ci, ze ja mam caly czas swiadomosc ze we mnie rosnie maly cud, ale pewnie u mnie bedzie tak jak u Ciebie, ze dopiero jak uslysze bijace serduszko to wtedy to dotrze do mnie tak naprawde i pewnie porycze sie ze wzruszenia:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeżyłam mały szok na kolejnym usg, w 14 tyg. jak zobaczyłam swoje dziecko dosłownie latające po całym ekranie, ja nic nie czułam a ono się już strasznie ruszało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sie lapie na tym, ze codziennie rano jak tylko otworze oczy to jeszcze lezac glaszcze sie po brzuszku i \"witam\" sie z malenstwem a jak ide spac to robie to samo. i wiesz - robie to tak odruchowo ze czasami sama sie z siebie smieje:) a jak sie czujesz? wiesz juz czy bedzie to chlopczyk czy dziewczynka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taka wielce doświadczona nie jestem, ale przeżyłam ciążę, poród i pierwszy rok zycia maluszka, więc cmogę się podzielić moimi spostrzeżeniami. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze nie wiem, 7.listopada mam wizytę i usg a czuję się wspaniale, jestem chyba w najlepszym okresie ciąży, mam strasznie dużo energii, brzuszek już mi urósł i nareszcie widać moją ciążę, chociaż obwód brzucha to tylko 85 cm - moim zdaniem mało. a choroba wreszcie mija, mam już dość siedzenia w domu, ciągle sama i w tych samych kątach :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Ninka!! fajnie, że wpadłaś. ja mam pytanie o poród - rodziłaś naturalnie, czy cesarka? miałaś jakieś znieczulenie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do mnie właśnie zaczyna docierać, że to maleństwo trzeba będzie urodzić, ale \"grozi\" mi cesarka z powodu wady wzroku, a wolałabym naturalnie. chciałabym, żeby mi ktoś otwarcie powiedział, jak to jest po cesarce i po naturalnym, bez owijania w bawełnę. mam niski próg wytrzymałości i zawsze wolę wiedzieć co mnie czeka, niż mieć niespodziankę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak szybko doszłaś do siebie? słyszałam, że w momencie, gdy dostajesz dziecko, o wszystkim się zapomina i ból schodzi na drugi plan - prawda, czy bajka :)?? jak długo rodziłaś? i czy rzeczywiście aż tak to boli? będę wdzięczna za odpowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja kolezanka rodzila 4 lata temu, w ten weekend duzo z nia rozmawialam o porodzie. rodzila z mezem i pierwsze co powiedziala - rodzic razem. powiedziala ze czula sie psychicznie pewniej z nim bo wiadomo cala \"robote\" i tak robimy my a to ze maz pomaga oddychac jest fajne, ale czasami ma sie ochote mu powiedziec - daj spokoj przeciez ja \"oddycham\". poza tym powiedziala ze maz mial oczy dookola glowy i generalnie na wszystko zwracal uwage. co do samego porodu to powiedziala ze bol jest niesamowicie silny, ona jest baardzo drobnej budowy ciala i mowi ze bolalo strasznie. poza tym jej \"opieka\" lekarska pozostawia wiele do zyczenia bo lekarz byl w doskoku, co ja mowie moze sie dwa razy pojawil i nie zadrzyli jej naciac i sie sama porozrywala:( oczywiscie jak juz malenka pojawila sie na swiecie faktycznie jest taki moment ze bol schodzi na drugi plan:) ja jeszcze nie mysle o porodzie... mysle ze zaczne o tym myslec jak bedzie juz blizej. wiem jedno - nie chce byc na sali sama:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czas rodzenia właściwie nie jest taki długi, bo to w sumie jakieś 1,5 godziny. Gorzej z tymi bólami. Od pierwszego skurczu do urodzenia dziecka trwało to 23 godziny, ale u nas to rodzinne ;) Ból jest do wytrzymania. Mi akurat zdarzył się najgorszy \"scenariusz\", bo miałam skurcze parte (a nie mogłam przeć, bo brak było rozwarcia) i do tego z krzyża. Ale bez przesady. Jak ktos oglądał filmy, na których kobiety drą się w niebogłosy z bólu, to oglądał bajki. Nic takiego się nie dzieje. Do siebie doszłam szybko. 3 godziny po urodzeniu wybierałam się pod prysznic, ale jakoś nogi odmówiły posłuszeństwa. Następnego dnia juz było ok. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam agnieszko widze, ze mamy podobny termin. chetnie sie do Was przylacze. Mam już starsza córcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podaję link do tematu. http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=2177439 Agniecha, też Ci napisze o swoim pierwszym porodzie. Byl bardzo łatwy wiec bedzie to opowiesc na pokrzepienie. Ninka ja mam pytanie do Ciebie, bo czesto sie słyszy, ze ktos rodzila godzine albo dwie, Ty mówisz, z e1,5 godziny, tzn, ze parałas przez cały ten czas, czy troszke spokoju Ci dawali. I dlaczego to trwało tak dlugo. Przecież dziecko rodzi sie w kilku skurczach, mialas jakies problemy, waska miednice czy cos takiego. Pytam bo wolalabym, zeby mój porod wygladał tak jak pierwszy, a nie wiem jakie czynniki moga wpłynac na jego przedłużanie sie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I nie napisalam o porodzie wiec: 10 dni po terminie lekarze stwierdzili no to wywołujemy. Super nie mogłam się doczekać.To była niedziela wiec mówię męzowi, zeby jechał do domu, bo na pewno nic nie zrobią. Pojechał, a po pół godzinie przyszła położna i mówi to przebijamy pęcherz płodowy. Przebił lekarz o 11.05 i nic się nie wydarzyło, zadzwoniłam do męża, żeby wracał. Ponieważ do 12.30 nic się nie działo, postanowili mi podłączyć oksytocyne ale najpierw mnie zbadali i okazało sie ze mam 5 cm rozwarcia. Zrezygnowali wiec z oksytocyny a ja dalej nic nie czułam. Po pól godzinie dali mi jaki ś zastrzyk z no-spy iczegoś tam jeszcze, który miał przyspieszyć poród . Po 10 min od tego zastrzyku poczułam skurcze, Miałam ich może z 10 takich umiarkowanych , znośnych a nastepny (powiedzmy, że 11) był już party bardzo bolało. Znowu mnie zbadali i okazało się , ze mam 9 cm rozwarcia. Położna pomasowała i było 10 cm rozwarcia, 4 parcia i o 13.37 urodzilam moją kochaną córcie. Po porodzie czułam się swietnie. Naprawde nic mnie nie bolało i od razu wstałm, mogłam chodzic i siedziec. Prawde mowiac to w ciazy czułam sie nie najlepiej a zaraz po porodzie jak bym odzyla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem, czytam cały czas, siedzę w domu więc mam duuuuużo czasu :D leczę wredne przeziębienie i zaliczam wszystkie seriale w tv :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie kaasiu?? :D ja się obawiam, że tak świetnie znoszę ciążę, że mi dowali na porodzie - bilans musi wkońcu wyjść na zero ;) nie miałam mdłości, nudności, wymiotów, czuję sie rewelacyjnie!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Cieżarówy czytam Was od samego początku:) i troche ponarzekam ja mam zgage od samego rana codziennie!!! i boli mnie kosc ogonowa poza Tym jestem naladowana energia i moge góry przenosić i juz sie nie moge doczekac 20 grudnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aga a ja planuje poprosic jutro lekarke by dala mi kilka dni zwolnienia... ostatnie dni daly mi niezle w kosc i czuje ze troche przegielam z lataniem i zalatwianiem wszystkiego, dotego praca ze nie wiem za co sie zabrac wiec postanowilam wziasc kilka dni dla odpoczynku i nabrania sil bo jak wracam do domu wieczorem to nie mam nawet sily zrobic nam obiadu... myslisz ze lekarka da mi wolne mimo ze nic mi nie dolega?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja rodziłam szybko bo dziecko było długie i chude, a pozatym przez cała druga polowe ciazy robilo mi sie rozwarcie w 8 m-cu mialam 2 cm a potem już mnie nie badali. wiec jak mi powiedzieli lekarze mam podatna szyjke, Cały czas boje sie jednak ze los nie jest tak łaskawy, zeby dac mi dwa takie same porody w prezencie, wiec teraz pewnie mi sie wyrówna :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×