Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość frank lampard

mój problem jest tego typu że nie lubie kobiet

Polecane posty

czytam czytam wszytkie wypowiedzi i stierdzam jedno i nawet powiem ze stwierdzono to naukowo ze zarowno kobieta jak i mezczyzna dzialaja pobudzani pierwotnym instynktem... ale powiem ze dla mnie nie trudno zgadnac jakie powinnam wykonac gesty aby oczarowac chlopaka lub nawet dziewczyne latwo rozpracowuje ludzi i naprawde nie jest to trudne i mozna sie nauczyc przyznam kobiety leca na takie premitywne gesty ale nie wszytkie chociaz nie wiem czemu coraz czesciej jednostki dopasowuja sie do tlumu i nie ma juz indywidualnych ludzi dlaetego latwo rzopracowac danego czlowieka.. do autora poprostu nie znalazles rownej siebie przeciwniczki ktora rozpracowuje cie rowniez szybko jak ty ja... pozdro:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
frank - w takim razie chyba Cie zdziwie,bo ja super przystojnych facetow nawet nie biore pod uwage, wole takich co maja to COS w sobie niz \'modeli\' z okladki. sama jestem raczej ok z wygladu,chociaz zadna lala barbie :/ ale nie czuje zaufania do super przystojnych facetow i jak jakis np.usmiecha sie do mnie w autobusie to srednio odwzajemniam ten jego usmiech bo zaraz sobie mysle ze pewnie cwiczyl go w domu 3 dni zeby laski wyrwac a co najlepsze faceci,ktorzy wydaja sie byc idealem wygladu faceta,nie sa dla mnie mescy, z tego co piszesz chyba tez nie zwrocilabym na Ciebie uwagi.tzn moze i bym popatrzala ale zaraz moj wzrok poszedlby na innego faceta... nie wiem czy jasno to opisalam wszystko,ale tak wlasnie czuje oczywiscie co do autora topicu moge sie mylic i uwazam ze nie mozna uogolniac wszystkich i np. pisac jak ktos tam przedemna ze pisza tu tylko zawiedzione,brzydkie i sfrustrowane osoby,ktore chca sie wyzyc za swoje niepowodzenia?czy cos takiego.no chyba lekka przesada ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I jeszcze jedno Frank...
zgadzam sie tutaj z Toba...ale po co taki "ton" - hahaha,wyobrazam sobie mlodego czlowieka z kwaszona mina i wielkim cynizmem...czy wiesz ze zycie to "gra" - slow, gestow, manipulacji...napewno wiesz, to zacznij sie "bawic" z cala reszta...szkoda czasu... Jak Ciebie czytam to tak jakbys juz nie zyl...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wzruszające
Frank. Polecam Ci lekturę "Zbrodni i kary" - odnajdziesz tam siebie. lekarstwo też na Ciebie to samo. Rozumowo w kwestiach uczuć dojdziesz do pustki i destrukcji. Potrzeba Ci jakiegoś wstrząsu żebyś zobaczył ludzi wokół siebie na nowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zbrodnie i kare czytalem jak bylem jeszcze \'normalny\' wiec na mnie nie zadziala. a może to ja mam rację, może pustka i destrukcja to prawda, to coś naturalnego, a inni tylko oszukują samych siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maruda jesteś
fark i tyle niech zgadnę- znak zodiaku ryby? ps. ile masz lat?...chyba nie pisałes jeszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wzruszające
prawda jest pojęciem relatywnym - tu się chyba zgodzimy. Do tego prosty truizm - każdy jest inny. To jest może Twoja prawda. Widać że jesteś zamknięty na cudzy punkt widzenia - też typowo męskie, więc pozostaje Ci sie albo męczyć w tym co masz - albo zobaczyć w kobiecie człowieka, zobaczyć w niej SIEBIE. Do Twoich wniosków niejedna już doszła - bo niestety takie odczucia częściej mogą mieć powód kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I jeszcze jedno Frank...
...moze i oszukuja....ale zyja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I jeszcze jedno Frank...
...e tam odrazu kryzys, do jakiego "przedzialu" Ty sie zaliczasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie kryguj sie tylko
mów ile masz lat! i znak zodiaku proszę;) może wtedy uda nam się ci pomóc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do wzruszające - prawda jest taka, że bycie zamkniętym na czyjśc punkt widzenia nie jest typowo męskie, jest typowe dla większości ludzi, mniej więcej po równo :) do Franka - według mnie to TY nie podchodzisz do związku w ogóle z uczuciem tylko z góry się uprzedzasz do kobiety, którą poznajesz i szukasz w niej tych błędów i tych według Ciebie typowych zachowań kobiet... Prawda jest taka, że kobietę i mężczyznę łączy uczucie, jeśli go nie potrzebujesz albo nie potrafisz obdażyć nim żadnej kobiety to prawdopodobnie zostaniesz do końca sam i ze swoimi przekonaniami. Słuchaj a może spróbuj poznać dziewczynę ale nie dawaj jej wszystkiego czego chce, nie używaj sztuczek, podstępów, które tak świetnie opanowałeś ;) spróbuj podejść do tego po ludzku, zobaczysz co wtedy ona zrobi, może będzie rozsądniejsza i zmusi ją to do myślenia ... ale to taka moja mała refleksja i pomysł.. może głupi .. heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla mnie Frank ma około 30 :) prędzej przed niż po ;) ale to nieważne, a znak zodiaku po co komu... heh.. do nie kryguj sie tylko - jesteś wróżką, czy układasz tarota ? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *jamajka*
Ciekawy temat i ciekawa lektura.Ta lektura plus to co mówił mój mąż o facetach.....ehhhhh Mój mąż zawsze mi powtarzał : zawsz to co mówią do ciebie faceci - miał na myśli komplementy ,czarowanie itd - dziel przez 10 Wiem że nie powinno sie uogólniać ,ale ja sama łapałam się na takie różne sztuczki,bo byłam łasa na komlementy. Nie wiem po co pisze to wszystko..................ale może ma troche racji ten cały frank?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żeby trochę podnieść oglądalność wprowadzam wątek poboczny: doszło do patowej sytuacji bo podoba mi się pewna dziewczyna, jeszcze dobrze się za nią nie zabrałem, a ona już połknęła przynętę. i nie wiem co robić bo to moje myślenie podpowiada mi że nie ma sensu pogłębiać znajomość. a z drugiej strony w końcu chciałbym zacząć żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie podchodź do tego po prostu w ten sposób jakbyś chciał jej udowodnić, albo sobie że się nie mylisz, że jest ona kolejną naiwną i mało inteligentną kobietą, bo z tego co piszesz jesteś z góry uprzedzony i nie dopuszczasz do siebie myśli że jest jakaś wspaniała kobieta.. a uwierz mi jest.. dla mnie tylko jedna.. ale może dla Ciebie to też będzie tylko jedna tylko że ... Twoja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wzruszające
aha, to czyli żeby było super, to powinieneś się NIE podobać dziewczynie która tobie się podoba? To by zmieniło Twoje nastawienie? Powinna być obojętna na Twoje względy, tak? A więc życzymy Ci tego z całego serca, masz szansę że to szczęście Cię dosięgnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i prowokacyjka się kręci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I jeszcze jedno Frank...
...tego Ci nikt Frank nie podpowie, zeby zobaczyc, musisz sprawdzic sam... "jeszcze dobrze się za nią nie zabrałem, a ona już połknęła przynętę" - ja ryby lubie w ostrej przyprawie...(to nie zlosc, to sarkazm) zycze powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dobra, zapomnijcie o tamtym bo źle to interpretujecie, żaden ze mnie etatowy amant, który marzy o niedostępnej i tajemniczej. chodzi mi o to że ta cała miłość, to, że kobieta w pewnym momencie święcie jest przekonana o swoich uczuciach, ba nawet o uczuciach swojego wybranka, to jedna wielka ściema. gra pierwotnych instynktów, których większość nie rozumie i nie potrafi kontrolować. a jak już ktoś rozumie, tak jak chyba ja, to jest z tą świadomością bardzo nieszczęśliwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I jeszcze jedno Frank...
...pewnie ze nie wszystkie deklaracje milosci sa prawdziwe...zreszta...moze mi odpowiesz (ale sercem, nie glowa) co dla Ciebie znaczy milosc...z gory dziekuje,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wzruszające
a co to za różnica co leży u podstaw miłości - to jest chyba zagadnienie nierozwiązywalne. Człowiek składa się z ciała-a więc z instynktów ale i z duszy, a przynajmniej- dla niedowiarków- z psychiki, czegoś co potrafi w człowieku zadziałać wbrew instynktom. Gdyby człowiek, a raczej kobieta, był taką krową jak sugerujesz - to tyle kobiet nie tkwiloby w związkach bez przyszłości - gdzie mężczyzna jest nie tylko głupi, ale i brzydki i w ogóle się nawet do reprodukcji nie nadaje. Chyba nie muszę tu nikogo przekonywać że człowiek jako jedyne zwierzę potrafi działać wbrew insynktom?? Poza tym - patrz na efekty jakie daja miłość, a nie to co leży u jej podstaw. Miłość jest jedynym prawdziwym dobrem jakie mamy tu na ziemi - i to wie pierwszy lepszy kot piwniczny - ale nie Ty. Nie sądzisz że odnosisz się do miłości bez szacunku? jakakolwiek by nie była, lepiej się najpierw zastanów czy jesteś jej wart? W jakiejkolwiek postaci...bo myślę że Ty sam jej dać nie potrafis, swoje cechy przypisujesz innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co takiego potrafisz dać
??? ty naprawdę zupełnie nie wiesz czym jest miłość:( " nie kryguj sie tylko"- to ja i nie powiem...wróżniem chętnie się zajmuję, ale zgadywanie znaków zodiaku to tylko zabawa...aczkolwiek lubię patrzeć jak to się klaruje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim zdaniem....
sie jeszcze nigdy nie zakochal do szalenstwa, nie wie co to MIŁOŚĆ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wzruszające
tak? to powiedz dokladnie co to takiego. Miłość to nie jest, nie musi być, dawanie czegokolwiek poza miłością! Co z tego że dasz coś innego jak nie pokochasz? I bardzo proszę - opisz jak powinna wyglądać powinna sytuacja między Tobą a kobietą, żebyś czuł się szczęśliwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×