Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

dj dupa

jakie dziwne rzeczy zdarzalo wam sie JESC gdy byliscie DZIECMI???

Polecane posty

ja standardowo jadlam snieg i sople, jadlam mamy szminki, szczegolnie te owocowe co ladnie pachnialy, ale ja mialam moja ukochana szminke; klej w sztyfcie , a moj kuzyn jadl szklanki nie wiem czemu, ale cale szczescie tylko raz sie pocial zawsze ktos dorosly mu za wczasu wzial szklanke ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jadłam
a w moim menu było: - papieros mojej mamy - żelazny mały trójkącik który mi utknał w gardle i musiał mi to lekarz wyciagać - gaguły czyli zielone niedojrzałe jabłka - pączki (kwiatki) ze szparagusa (taka roslina do strojenia bukietów0 - sople lodu z dachu +snieg - gile z nosa - strupy - z nakrętek spijałam wódkę po imeininach taty (z kieliszków też) - surowe ciasto na babkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 ostatnie rzeczy przedmowcy tez jadlam tj; - kozy z nosa - strupy - z nakrętek spijałam wódkę po imeininach (z kieliszków też) - surowe ciasto na placek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdff
A ja jadłam: -gumowe fragmenty tenisówek (niekoniecznie swoich) -klej biurowy -krede -oprócz tego, jeśli na czymś była naklejona naklejka to uwielbiałam je lizać i probować zlizywac. Wiecie, nasza mnie taka chęć żeby dziś sprobować jeść to co kiedyś jadlam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdff
miało być naszła, nie nasza w ostatnim zdaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja kiedyś nie umiałam powiedzieć swojego imienia i nie mówiłam Angelika, tylko kalika... A co jadłam?? -piasek -tynk ze ścian -farbę od stolu -trawę -kanapki robiłam sobie z liści i piasku -takie żarcie, które moja babcia dla kur robiła, taką tam paszę ugotowaną z jakimiś ziemniakami, to ja chodziłam do kur i im to wyjadałam -kurze bobki -papierki, gryzłam papier i gadałam, że to guma do żucia -i kiedyś sobie popalałam papieroski, tzn, jak tata wyrzucił niedopałek i sobie poszedł, to ja od razu podlatywałam i soeib to popalałam A z takich dziwnych akcji, to jak byłam malutka (tak ze 3 latka) na wsi u dziadków wzięłam sobie widły takie wielgachne i poszłam z nimi w las. Potem gdzieś na łąkę i tam były krowy i sie ich przestraszyłam, to się rozdarłam na całe gardło i tylko dlatego dziadkowie mnie znaleźli... hehe A moja koleżanka, jak była malutka to sobie myślała, że jest śliczną blondyneczką, ma kręcone wlosy i niebieskie oczka, a tymczasem była czarna, miała ciemną karnację i czarne oczy. I tak kiedyś podeszła sobie do lusterka i się pyta babci \"a kto to jest\", a babcia jej na to \"to przecież Ty Martusiu\", a ona sie przestraszyła, uciekła i przez cały dzień beczała. Teraz się śmieje, że do dzisiaj ma do siebie uraz i kompleksy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oooo z przedmówców to też... -strupki -surowe ciasto na placki (do tej pory czasami podjadam) -gumę arabską -kredę -wódkę też spijałam z nakrętek i kieliszków Mój kuzyn połknął kiedyś 5 groszy, kuzynka piórko od jakiejś perliczki czy czegoś, takie ładne, a wujek małą żabę... (ale to też, gdy byli mali) a co do tego kleju i szminki, to kiedyś dopadłam klej w sztyfcie i sobie nim usta posmarowałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
standartowo to dziecięce żołądki przyjmą raczej wszystko :-) ja swoich wybryków kulinarnych miałam tyle co inni(w tym trawa, sople, piasek) ale przebijał mnie mój brat jadł rogi z gazet(tylko rogi niezadrukowane-reszta mu nie smakowała, do dziś nie wiemy dlaczego??)a siostra moja bombeczki z choineczki-myślała pewnie, że to jakieś cukierki, ale nigdy sobie krzywdy nie zrobiła:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jadłam tez kwiaty akacji, ale ogólnie to kwiaty koniczyny były wsród dzieci modne. Duze świństwo jednak wypiłam kiedyś w postaci aromatu do ciasta, w takich duzych buteleczkach był wtedy. Surowe ciasto lubie do tej pory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napewno drapalam ściane i nie wiem czy to tynk czy farbe albo mieszanke trego zjadalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wyzerałam u babci surowe ziarna pszenicy, z takich duzych (jak mi sie wtedy wydawało) pseudosilosów znajdujących sie w zabudowaniach gospodarskich. Siedziałam tam godzinami. Ale chyba nie mam w sobie nic z kury :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lunia, nie przejmuj się, też jadłam, prosto z kłosów lub już ze skrzyni, i jadłam takie mleko w proszku dla cieląt, było zbrylone i trzeba było nieźle się naskrobac, zeby odłamał sie choc kawałek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zauważyliście, że wszyscy kojarzą nazwę \"chlebek\"?? a przecież to nie jest prawdziwa nazwa tej rośliny, myślałam że tylko ja i moje koleżanki z dzieciństwa tak na to mówiłyśmy, a kojarzycie nazwę :\"tramwaje\"?? my tak mówiliśmy na te robaki co chodzą pomiędzy płytkami chodnika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sobietaka
mieszkam i mieszkalam w miescie ale siasiadka miala maly kurnik i chodowala kury kazdego dnia wlazilam do kurnika i wypijalam jej jajka te puste jesli nie zbulam wkladalam spowrotem a ktore sie zbily wyrzucalam wypijanie jajek trwalo ponad tydzien zanim mnie nie przylapano od tamtego czasu nie nawidze kogla mogla nie nawidze jajek - brzydlistwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zarlam snieg piasek takie chwasty co maja listki w ksztalcie serduszek wyjadalam mojemu chomikowi takie delicje i dropsiki. rysiki z kredek krede szminki mamy. bab z nosa nie jadlam i nie wiem czy zalowac bo widze ze wiekszosc ma to za soba.... :) o i wsadzilam sobie kiedys guzik od koszuli do nosa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupupupu
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystkozerna
- krem nivea - kredki swiecowe - strupy - gile z nosa - surowe ciasto - polne roslinki - guziki - surowe mieso - karma dla kota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niktosik
Dziś moja 8letnia córka połkneła spinkedo włosów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jadłam korektor z korektora w pendzelku :) i klej z tubki. Poza tym chwasty uliczne i 1 lizaka z całą zgrają dzieciakow na spółe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smakoszka
- krem nivea - najlepszy - strupy - pychotka - wosk ze swiecy - raz zabierlam sie juz za rtec z rozbitego termometru babci, ale zostalam powstrzymana - dzieki ci mamo! i wiele innych przysmaków aaaaa no i kiedys w zime sprawdzalam jak smakuje matalowa poręcz od schodów, oczywiscie sie przykleiłam ozorem i w krzyk. Jak zwykle mnie ktos uratowal!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jak bylam dzieckiem jadlam lodygi od tulipanow ,a juz szczegolnym rarytasem dla mnie byla ta biala gabka w slonecznikach mniam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×