Jak mam sie zachowac?

Kolega z pracy zaprosil mnie w srode do kina. Zgodzilam sie. On wzial moj nr telefonu,zeby obgadac szczegoly i...nie zadzwonil :O Jutro widzimy sie po raz 1 od srody i nie wiem jak sie zachowac. Olac to/go??;)

jasne ze olac, nie daj poznac po sobie ze daje ci to do myslenia, a tak na marginesie to widac jaki facet jest slowny:)

Pewnie powie, ze zgunil twoj numer :D:D;)

tego tematu. Ignorowałabym go bardziej niż zwykle, a gdyby mnie zaczepił to udawałabym że się nic nie stało, traktowałabym go z uprzejmym choć chłodnym dystansem, po czym znów trochę ignorowała. Jesli zaprosiłby mnie drugi raz do kina jak gdyby nigdy nic to ... odmówiłabym pod byle pretekstem. No chyba że facet wytłumaczyłby się w jakiś wiarygodny sposób ze swojego milczenia wykazując jednoczesnie ze naprawde mu zalezy na spotkaniu to może jeszcze bym sie zastanowiła. Ale jesli facet zachowa sie jak gdyby nigdy nic to na pewno bym juz na niego nie zwracala uwagi.

może facet po prostu jest nieśmiały, przecież jak jutro sie spotkacie to zdążycie omówić szczegóły, wiecej luzu :)

To po co bral ten numer?? Modli sie od srody nad komorka??;)

Nie jest niesmialy:P Nie jest to zadna milosc, przynajmniej nie z mojej stony. Z jego tez nie o ile dobrze widze;) To kino mialo byc podziekowaniem za pomoc w 1 sprawie zwiazanej z nasza praca. Propozycja kina ucieszyla mnie, bo nie mialam zadnych powazniejszych planow na weekend a tu nic;) Mimo wszytsko troche sie bede jutro glupio czula jak go zobacze :O

ja to jestem taka,mowie prosto z mostu,,,,,,,,Sluchaj gosciu po co sie ze mna chciales umawiac tam czy tam,w sumie moglam sobie cos innego zaplanowac,a tak po kolezensku to myslalam ze zadzwonisz.......chcesz w leb???????

to dość częsta i najbardziej niezrozumiała zagrywka facetów. Podrywanko, zagadywanko, uśmiechy... Prośba o numer telefonu w celu umówienia się na randkę a potem... cisza! Ile razy juz coś takiego miałam i za każdym razem się zastanawiałam po kiego ch... ktoś prosi o numer skoro nie ma zamiaru zadzwonić ????????? Faceci to jednak dziwny gatunek, który nie ma ani mózgu ani klasy.

:D Nie bede tak mowila, bo jeszcze pomysli, ze mi zalezalo;) W sumie to on sie powinien wstydzic a ni ja;) (chyba) ;)

ja to znam------> klasy to on faktycznie nie ma :O Zaluje tylko, ze sie zgodzilam w ta srode:O

diabel tkwi w szczegolach a lepiej by tkwil w majtkach. jak bedziecie tak wyolbrzymiac wszelkie swe zachowania to nikt nigdy sie nie zaprzyjazni. no body\'s perfect.tym bardziej , ze czesto nasza ocena czyjegos postepku jest mylna. zawsze piewszy raz trzeba dac szanse jesli sie powtorzy to wtedy trza sie zastanowic czy ktos zly czy glupi.

tu ewidentnie widac, ze facet jest glupi:D:D

a tam zaraz głupi :P może umarł po prostu i już?? :P

Dish-----> coz za wizja??:P

Nie podobasz mu sie, to cie zlal i tyle:D

Ktoś tam dobrze mówi , nic nie wspominaj o środzie , jak podejdzie i coś zacznie gadac , to go chłodno , ale uprzejmie potraktuj. Jak będzie chciał sięumówić ponownie , to powiedz , że wtedy nie masz czasu , a co do drugiego terminu to jeszcze nie wiesz i mu odpowiesz , jak już będziesz wiedziała. Jak sięspyta , czy jesteśzła , to powiedz - nie , skąd - i do swoojej pracy

o czyw wy mowicie , przeciez terminu nie ustalili , moze on to zrobi dopiero np. w poniedzialek , kolejny wyimaginowany problem kobiety jak np . okres

To po chooja bral jej numer skoro mial to uzgodnic we wtorek czy srode?!!!!!

Udawałabym bardzo zadowoloną z czegoś i wiecznie zajętą tak,żeby z nim nie rozmawiac,Żadnych ukradkowych spojrzeń w jego kierunku. Jeśli zagadnie i będzie się tłumaczył,Ty udajesz roztrzepana,że wygląda na to ,że nie pamiętałaś.Jeśli ponowi taki sam chwyt- odmów.

zaprosil ja w srode a mial zadzwonic obgadac szczegoly , moze to zrobic np. jutro lub za tydzien

uhahahahahah uhahaha hhha uahahaah

Witamy naszego bezmozga:D

no czesc :)

Jaki to mial byc film?????:D Ostatnie tango w Paryzu??:D

A sio stąd

Alanka-dzieki:) Chyba nie pojme juzn niektorytch zachowan ludzkich;) Faktycznie, ktos tu dobrze pisal-gdyby chgcial omowic szczegoly za tydzien to nie bralby nru telefonu;)

Po co brałeś jej numer ????????? :P

a co psychologami jestescie , wiecie co myslal , "kolega z pracy" ja mam numery wszystkich kolegow i kolezanek , numre wzial na wszelki wypadek

ja naprawde chciałem, ale... no ... tego...jestem bardzo niesmiały :(