Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość poooomocy

pomocy, mąż sie mnie brzydzi!

Polecane posty

Gość poooomocy

Dziecko przyszło na świat z wpadki. karmie piersia i ostatnio usłyszałam, że wyglądam jak dojna krowa. ja chcialm dziecko, mąz nie - był przy porodzie, wszystko widział.. niestety podczas porod (bardzo ciężki) nie powstrzymałam kupy, teraz mnie wysmiewa, aż nie moge o tym pisać, co ja mam zrobić, kiedys taki nie był - dziecko i mój poród wszystko zmieniło. Mysle że on ma kogoś:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmmmmm
Ja juz bym nie szczedzila slow :P jakbym uslyszala ze wygladam jak dojna krowa :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmmmmm
zapytaj sie go czy jak chcial zamoczyc swojego kutasa to wtedy nie wygladalas jak dojna krowa?? jaki dupek i palant :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmmmmm
tez tak mysle ze prowokacja....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spróbuj mu zrobić na złość i zajmij się tylko dzieckiem, może w końcumu Ciebie zabraknie. Przelej na jakiś czas całą miłość do dziecka, ono Ci za chwilę wynagrodzi pierwszym uśmiechem, potem przytuleniem, krokiem itd. Trzymaj się dzielnie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dish
wiesz co!! weź i poszukaj sobie kliniki która robi plastykę biustu i pochwy...dowiedz się o ceny i truj mu żeby dał ci na to kasę skoro takie niezadowolony jest...postrasz go niby w żartach że jak nie to bedziesz musiała sobie chojniej obdarowanego przez naturę kochanka znaleźć....sory ale nic innego mi nie przychodzi do głowy ponad to że powinnaś swojego faceta zgnoić jak nie wiem co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmm__________
jeśli to nie prowokacja....ale.... czemu nie zrobiłas sobie lewatywy przed porodem? uniknęłabyś wtedy takiej "wpadki"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poooomocy
nie moge go zostawić, za co bede żyła z dzieckiem, nawet jak pójde teraz do pracy, to może z 1000 zł zarobię i co dalej??? najgorsze jest to ze ta zmiana zaczeła sie po porodzie, czy człowiek moze sie tak zmienić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania*********
ale masz meza :( wspolczuje Dlatego ja nigdy nie dopuszcze meza na sale porodowa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przykro mi
to jest dowód na to iz dziecko niszczy małżeństwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyszła Mama
Bardzo Ci współczuje,moim zdaniem,jesli zalezy Ci na związku i chcesz wiedziec,ze zrobiłas co mogłas aby go utrzymac powinnas pójsc do psychologa,wpierw sama,a pozniej z partnerem.Psychoterapia bardzo pomaga w przypadkach problemów,z którymi sobie nie radzimy.Przede wszystkim dzięki niej Ty bedziesz wiedziec,jak się bronic w skuteczny sposób i jak cieszyc się z zycie,a Twój mąz moze zauwazyc,jak Cię krzywdzi.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dish
ja nie chcę nic mówić ale hmm...może też być tak (nie jstem tobą więc nie wiem jak jest naprawdę a po kilku postach cięzko to 100% wywnioskować, nie wiem nawet kiedy rodziłaś), że masz deperdję poporodową i jestes przewrażliwiona na to co mówi mąż...a on ze swojej strony zachowuje się inaczej niż zwykle, też jest zestresowany poddenerowwany...nie przywykł jeszcze do tej sytuacji...może zaprzęgnij meża do obowiązków przy maluchu (takich lżejszych i przyjemnych, bo pewnie on pracuje i bedzie się zmeczeniem wymigiwał) kąpiel, zabawa, a ty koniecznie znajdź czas tylko dla siebie, bo obawiam się że teraz zajmujesz się głównie maleństwem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja droga
Nie wiem co moglabys zrobic , ja przed porodm przygotowalam meza na to ze kobieta rodzac moze zrobic kupe i to jest normalne i on to zrozumial i wiedzac chcial isc na sale porodowa. Jezeli czlowiek nie potrafi zrozumiec takich rzeczy to jest dla mnie nikim i jak mozan mowic na kobiete dojna krowa,widocznie ten twoj facet nie dorosl do roli ojca o ile w ogole jest dorosly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Młody _tata
Dojrzały facet może parzyc na wsi jak zarzynaja i wypatroszają świenie i nie zniecheca go to do jedzenia wieprzowiny. I też sie nieraz świnia przy zarzynaniu posra płyn i krew sika...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wioleta 22
Niektorzy faceci to takie pojeby ze szik jak mozna tak obrazac kobiete ktora tak musiala cierpiec zeby mu dziecko urodzic,przeciez to czesc niego,on powinien sie sam soba brzydzic bo gdyby nie faceci to nie musialy bysmy tak cierpiec i nie musieli by ogladac takiego widoku ,oni to tylko potrafia sie spuscic przy tym to sie nie brzydza Huje smierdzace sperma,ale ja mam nerwy na takich idiotow nie dojrzalych .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxxxxxxxxxx
\"cierpiec zeby MU dziecko urodzic\" ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wioleta 22
przy porodze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mi się coś wydaje że przed ślubem i narodzinami waszego dziecka nie był lepszym człowiekiem,też musiał być niezłym kutasem,ale ty tego nie widziałaś lub nie chciałaś widzieć.A teraz ci pokazuje na co go stać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jego mamuśka też go urodziła i karmiła,czy ją też uważa za dojną krowę?Ale prostak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem.......
jak mozna tak traktowac zone? moja zona tez miala "wpadke" przy porodzie, ale sam slyszalem, jak jej polozna odmowila zrobienia lewatywy. to nie byla jej wina. ale przeciecie pepowiny bylo dla mnie niesamowite. potem tez dlugo karmila, przeciez karmila nasze dziekcko. nie wyobrazam sobie, ja mozna tak potraktowac kobiete, ktora sie kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak wogóle to dlaczego twój mąż stał z przodu,nie mógł czekać na koniec porodu obok ciebie?Po co zaglądał tam gdzie nie powinien?Wkońcu był po to aby cię wspierać i ewentualnie przeciąć pępowinę a nie oglądać twój tyłek.Sorry za wyrażenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×