facet też ma uczucia i może czuć się samotny / pytanie w środku

może w jakimś sensie :) ale ja już trochę poznałem swoje mroki...

nie chyba raczej o opinię, tak jak napisałem wcześniej

No to zaczynaj ten thriller - chętnie posłucham...;)

teraz mam luz, ale to tylko taki przejściowy okres, a to jest średniej wielkości firma i już nikogo nie zatrudniają, i wogóle żadne rewelwcje

to było tak... ... mroczną ulicą... chyba muszę trochę poracować za 25 min się zgłoszę

Witam...Jak tam \"uczucia\" forumowiczów , a w szczególności tego jednego-czyli Facecika? Pozdrawiam...:))))))

Dlaczego \"facecika\"? Mam ponad 180 cm. jak uczucia? tak jak wczoraj. Bez zmian. Ale wczoraj widziałem ładnego starego grata a to mnie zawsze ekscytuje. Kobiet dla mnie ekscytujących nie widziałem.

Oczywiście chwali Ci się Twój wzrost :). Raczej chciałam zdrobnić \"miło\" Twój nick-więc nie miej mi tego za złe. A tak swoją drogą, co miałeś na myśli z tym \"starym gratem\"? Czyżby jakieś autko?

nie mam za złe tylko chciałem się wzrostem pochwalić tak ford capri w dobrym stanie z lat 80, mnie miło że coś takiego jeszcze jeździ i może nawet jest kochane przez stukniętego właściciela

Jasne, to miłe. Ale autko z lat 80-tych to jeszcze nie takiż znowu zabytkowy okaz-choć się kwalifikuje. Widzę, że masz słabość do \"czegoś\" z minionych epok :)

hmmm, już się kwalifikuje jako tzw youngtimer, a jeśli ma to \"COŚ\" to tym bardziej, a tak mam słabość do minionych epok...

to może jednak pogadajmy o życiu uczuciowym bo nam topik skasują

Taka słabość, to chyba już nieczęste zjawisko...A szkoda... Lubię sobie czasem wyobrazić, że jestem jakąś księżniczką z minionej epoki, ale...oczywiście w tej historii nie brakuje mezaliansu :))), czyli mały romansik-a może wielka miłość z kimś z \"innej sfery\"-ale to taka odskocznia..:)))

A życie uczuciowe-to szeroki temat. O czym konkretnie chciałbyś pogadać?

nie no rzeczywisice jestes wysoki ponad 180??? nie no zapisz sie do ksiegi rekordow guinessa - wysoki???? sory, dla mnie kurdupel jestes, watpie bym zauwazyla cie na ulicy - wysoki ale mnie rozsmieszyles- a jednak jest z ciebie pozytek- rozbawiles mnie do lez- wysoki harisson ford, 180 cm, pewnie taki sam przystojny jestes jak wysoki nie no dorzuc jeszcze cos, bym sie posmiala. a co to za praca? fascynujaca musi byc skoro siedzisz na kafe caly czas - moze w urzedzie pracujesz....to sie okresl jako wysoki harisson ford - czlowiek sukcesu

no ja mam podobne skłonności tylko, że raczej zamczysko na prowincji i jakaś wyprawa krzyżowa:)

ewidentnie wygląda mi na sfrustrowanego faceta!! :D

Do \"taka jedna...\", która według mnie jednak nie ma racji. Wiesz, nie zaliczam się do obrońców tzw. uciśnionych, ale sądzę ,że Twoje zachowanie pozostawia wiele do życzenia i...jest bardzo mało kobiece...Poza tym odnoszę wrażenie , ze to Ty jesteś tą \"poszukującą własnej legendy\" i chyba...odrzuconą. Nie gniewaj się , ale brak Ci klasy. Wybacz, każdy ma prawo wyrazić swoje zdanie, a ja to zrobiłam teraz właśnie :))). Pozdrawiam i życzę mniej goryczy :)))))))

raczej jestem kobieta ktora denerwuja zarozumialcy co im sie za duzo wydaje i mysla ze im sie wszystko nalezy, a sami soba nic nie reprezentuja. ja tu slodko, ze zaraz mi nie dobrze sie zrobi - kobieta 30 facet 30 grzesznica magdalena, posuzkujaca legendy i inny motylki i aniolki - jaka mila konwersacja, pisza glupoty a potem narzekaja ze im sie nie uklada - ruszcie dupy moze co?

urzadź wyprawę krzyżową na tą gościówę, która Ci tak przypiernicza:) JAkaś sfrustrowana dziewica he he:) Ale baby są głuuuuupie eh:(

Skoro wyprawa krzyżowa, to ja będę jedną z uratowanych niewiast z rąk Krzyżaków przez....urokliwego rycerza :)))).

Do takie jednej----> Kobito, czy Tobie to całkiem odbiła szajba? Kto Ci powiedział, że ja kogoś tu poszukuję? Wyobraź sobie, że mam faceta i to od dobrych kilku lat, jestem w szczęśliwym związku, czego i Tobie życzę, bo widzę, że Ci go ewidentnie brak. Żal mi Ciebie i to bardzo:(

już na koń wsiadam, już miecza dobywam,

Grzesznico -->ja swojej legendy nie szukam ani tym bardziej szczescia na kafeterii, pewnie sie zdziwisz, ale tobie przyznam racje, ze moje zachowanie jest malo kobiece, bo jest!!!normalna dziewczyna nie powinna tak sie odzywac, ale ja po prostu jestem uczulona na osoby co sie przechwalaja, wygladasz mi na sympatyczna osobe, ale jesli za chwile napiszesz ze jestes niesamowicie piekna, zgrabna i nadzwyczajnie inteligentna ale nie potrafisz znalezc szczescia, bo faceci sa nic nie warci, to ciebie potraktuje podobnie. ja mowie tylko ze facet30 jest nieco roszczeniowy i uwaza ze mu sie wszystko samo z siebie od zycia nalezy,ale niestety na swoje szczescie trzeba zapracowac.

Ojejej....Ile sarkazmu. Czyżby lepiej było, gdyby miały miejsce tutaj jakieś wulgarne poglądy, itd.? Co masz na myśli, żebysmy \"ruszyli dupy\" ? Bo wiesz, nie bardzo kumam....:(((

nie możesz zająć się własnymi problemami? Pouczasz innnych żeby gdzieś dupy ruszali szczęścia szukać, a sama: -tylek przed komputerem grzejesz -na szczęśliwą nie wyglądasz

no niewim... ja bym jednak chętnie do tej Pani jej językiem... jak Ci się nie podoba to spłyń i zawracaj głowy

no coś wtym jest, wylewa bidula frustracje przez net... a my tu sobie właśnie krzyżaka jednym ciosem, i łupy będą i poważanie

kobieta30---> nie zarzucam Tobie nic, chodziło mi tylko o faceta 30 i o jego slodkie teksty nad ktorymi pewnie mysli przez 15 minut a potem napisze jedno zdanie, przepraszam jesli te wypowiedz odebralas jako atak na twoja osobe, absolutnie nie o to mi chodzilo. zapalimy fajke pokoju? ps.ja jestem szczesliwa mezatka od kilku lat, i moje szczescie nie przyskakalo na bialym koniu, razem na to zapracowalismy,ale ty pewnie o tym wiesz i przyznasz mi racje, ze szczescie wymaga ciezkiej pracy,ale ta praca oczywiscie sie oplaca :) nie mam racji?

Nie rozumiem, skąd Twoje spostrzeżenie, ze Facet jest roszczeniowy? Ja tak tego nie odebrałam. A poza tym wcale suię nie przechwalam na temat swojej wizualności, nie mam takiej potrzeby. Powiem Ci więcej, wolę pokazać się teraz od innej strony, i...niczego nie poszukuję, przynajmniej na forum, w każdym razie nie szukam miłości, bo nie wierzę, ze ja tutaj można znaleźć. A rozmowa nie jest niczym złym, wymiana myśli, pragnień...A o swoim szczęściu ja sama decyduję i powiem Ci ,że jestm szczęśliwa, na własne życzenie. A mój nick \"grzeszna\" też wynika z \"czegoś\".Mimo 30 lat miałam odwagę zostawić drugiego męża, bo \"to nie to\",i swoje zresztą też przeszłam. Ale znam swoja wartość i wiem czego szukam, czego pragnę...Nikt i nic nie jest w stanie na to wpłynąć. A z mojej spontaniczności, czasem nawet \"ryzykanctwa\" jestm b.dumna. Bo więcej na ulicy ogląda sie zmęczonych i znudzonych życiem ludzi, niż tych uśmiechniętych, szalonych duchem i ciałem...:))))))))))))))