Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość facet30

facet też ma uczucia i może czuć się samotny / pytanie w środku

Polecane posty

teraz bidula się usprawiedliwia i demonstruje znajomość oczywistych prawd, bez agresji, czy Ty nie możesz zrozumieć, że nie wszyscy są tacy jak ty i lubią się powygłupiać i pobawić w sposób odmienny od Twoich skłonności? Oceniasz ludzi bardzo jednostronnie tylko na podstawie kilku zdań. Ja mógłbym powiedzieć, że jesteś prostaczką bo dałaś temu świadectwo, ale może tak nie jest tylko Cię głupio poniosło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta30
do takiej jednej---> OK! Zgoda ale bez fajki, bo jestem niepaląca;) Też przepraszam, że tak na Ciebie naskoczyłam, ale trochę mnie zdenerwowałaś swoja napastliwością. Też jestem mężatką:) i zgadzam się, że nad swoim sczęściem trzeba trochę popracować. Ale celem tego topiku nie jest poszukiwanie potencjalnego partnera, lecz psychiczne wsparcie faceta w potrzebie - przynajmniej ja tak to odczywałam. A ja lubię pomagać bliźnim;) Pozdrawiam Cię:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak , mam cudowna wolność, którą mogę się delektować. Nie zrozumiecie tego.....Żyłam w złotej klatce do tej pory, ze wszystkimi możliwymi ograniczeniamai........., które zgotował mi mój drugi - chorobliwie zazdrosny małżonek...:)))))))))) Teraz cieszę się wszystkim, czekam na każdy kolejny dzień i ....ogro,mnie podnieca mnie myśl , co jeszcze przede mna, co ciekawego mnie spotka...:))))) Nie oceniajcie, jeśli nie wiecie za co :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do pewnego stopnia to ja mam podobnie, też mi coś przeminęło, miało być już na zawsze i tak dalej, a teraz już tylko przyszłość:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak samo sobie pomyślałem gdy to napisałem, chyba ciążą mi jakieś stare nawyki myślowe. Oczywiście AŻ!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zastanawia mnie wciąż kwestia kompromisu w związku ja miałem tak: oboje poszliśmy na kompromisy i każde z nas doszło do swojej ściany a ściany dalej za daleko od siebie, zrezygnowałem chociaż nie bez ofiar i pretensji aż prawie do dziś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z kompromisami to jest tak,ze nie mozna popasc w skrajnosc i za bardzo sie oddalic,nie mozna byc jak w klatce a jednoczesnie nie mozna wszystkiego osobno bo wtedy dochodzi sie do wniosku ze to nie wspolne zycie tylko 2 odrebne zycia dwoch odrebnych ludzi.kiedys myslalam ze jak sie kogos pokocha to ta osoba jest ta wlasciwa,ale niestety tak nie jest :( facet - uwazam,ze dobrze ze proby kompromisu byly,ale najwazniejsze w zwiazku to patrzec w ta sama strone!!!!mozna silic sie i starac ale jesli dwojga ludzi patrzy w zupelnie innym kierunku to ... zadko sie udac moze!niestety :( pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zupełnie się nie zgadzam
no nie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×