Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość trzęsawka

trzęsące się ręce - nerwica czy co?

Polecane posty

Gość Alddona
Mała mi czy te leki Ci pomogły? Kto Ci przepisal lelarz pirwszego kontaktu? Ja mam to samo, identyczne objawy i sytuacje. Unikam tych wszystkich sytuacji ale tos ie nie da tak dalej żyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga222
mala mi24 moglabys napisac, ktore ziola przyjmowalas i jak je przyrzadzalas? ten seroxat to jaki lekarz wypisuje czy to jest bez recepty. dzieki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaśka*
:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lekarz pierwszego kontaktu nie przepisze seroxatu. Moze to zrobic tylko psychiatra, poniewaz jest to lek psychotropowy. Ze mna bylo tak, ze przez cztery lata chodzilam do roznych lekarzy - w tym do psychologow i nikt mi nie pomogl. Mialam robione badania na tarczyce, tomografie komputerowa glowy, podejrzewano Parkinsona i inne takie bzdety. Chodzilam na akupunkture, cwiczylam joge, tai-chi, mialam robione masaze lomi lomi i nic mi to nie dawalo. Potem trafilam przez przypadek do psychologa, ktory powiedzial, ze moze to byc fobia spoleczna i wyslal mnie na sobieskiego 112. to jest panstwowa klinika, leczaca w ramach ubezbieczenia, wiec za darmo. tam od razu potwierdzili u mnie fobie spoleczna i pokierowali dalszym leczeniem. z tym, ze ja zapisalam sie tam na terapie grupowa, ktora opiekowal sie rowniez psychiatra. on przepisal mi seroxat, ktory dostawalam za darmo, chodzac tam na zajecia. dopiero po skonczeniu terapii musialam odnawiac u niego recepte i kupowac w aptece. Miesieczny koszt seroxatu to ok 100 zl. Tak mi sie wydaje. jest polski odpowiednik - tanszy, ale bralam go przez jakis czas i bardzo zle na niego reagowalam. W sumie leczenie trwalo kolo 7-8 miesiecy, ale teraz wogole nie mam z tym problemu. nawet nie jestem w stanie sobie wyobrazic, czemu cos takiego sie ze mna dzialo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jesli chodzi o ziola to dowiedzialam sie o nich przypadkiem. poniewaz probowalam wszystkiego, zeby zwalczyc moja chorobe, to sila rzeczy trafilam rowniez do kregarza, ktory mi je po prostu sprzedal. jest to genialny czlowiek. mysle, ze wizyty u niego bardzo przyspieszyly moje leczenie. sam fakt, ze bylam tak zestresowana, ze mialam potworna niedowage, a po dwoch miesiacach brania ziol przytylam 15 kilo i w koncu wygladam jak czlowiek, mowi samo za siebie. ziola dostaje sie w buteleczce, albo w postaci kulek i lyka lub pije 2-3 razy dziennie. nie wiem jak mozna je kupic tak po prostu. ja je kupowalam od kregarza. pewnie przeplacalam, ale warto bylo. szukajac ich w internecie znalazlam strone z tymi ziolami: http://www.rychwald.franciszkanie.pl/index2.php?zm=1. moze jest sposob, zeby kupic je taniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga - to byly krople na nerwy, na tarczyce i jakies takie ogolnie regulujace system. wszystkie byly ojca grzegorza. nazw teraz dokladnie nie pamietam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alddona
Mała mi24 dziekuje za nazwe leku. Bede musia;a isć do psychiatry po te leki jak na razie to się nigdzie nie leczyłam na te dolegliwości bo ogólnie to jestem bardzo radosną osobą ale te trzęsące sie ręce to nie wiem skad... Musze isc do lekarza zeby sie wyleczyć z tego koszmaru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma sprawy Alddona :) Bardzo sie ciesze, ze moge komus pomoc, bo wiem jak duzy to jest problem. Dla mnie to 4 stracone lata i gdybym nie zaczela sie leczyc to pewnie byloby ich wiecej. Zwlaszcza, ze objawy fobii spolecznej z czasem nasilaja sie. poczytaj sobie w internecie czym jest fobia spoleczna i jak dziala seroxat. ale z tego co napisalas wczesniej - tzn. ze w domu Ci sie nie trzesa rece, tylko w miejscach, gdzie sa ludzie, to sadze, ze to jest to. ja mialam dokladnie takie same objawy. w domu wszystko bylo ok. u mnie doszlo do tego, ze przestalam wychodzic gdziekolwiek ze znajomymi, bo ile razy mozna odmawiac nawet napicia sie czegos. a co mialam powiedziec znajomym - sorry, ale nie jestem w stanie podniesc szklanki? obciach, nie? trzymam za Ciebie kciuki! jak bedziesz miala jakies pytania to pisz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alddona
Mam jescze jedno pytanie... A co jak np skoncze brać leki czy to wszystko nie powróci znowu tego się boje> A jak to jest u Ciebie? Ja już nie bierzesz leków? Czy te wszystkie objawy znikneły już możesz np podnosić filiżankę w kawiarni w srod ludzi? bardzo chcialabym wiedzieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bralam leki przez jakies 7-8 miesiecy. przez ostatni miesiac dawkowalam sobie, tzn. bralam pol tabletki potem poltorej. z mojego doswiadczenia nie powroci. u mnie ten etap zakonczyl sie kolo roku temu i nie mam praktycznie zadnych nawrotow. czasami nachodzi mnie znowu ta panika, ale to jest jakies 10 sekund. w tym momencie mysle - cholera z tym. i koniec. a czy moge podniesc filizanke?? nie wiem jak moglam nie podnosic!!!! to jest temat zamkniety. bedac wsrod ludzi wogole nie mysle co mam zrobic, zeby sie napic. po prostu jem (nawet zupe, co dla mnie bylo koszmarem, bo z widelca tak nie zleci jak z lyzki), pije, rozmawiam, dyskutuje. zyje normalnym zyciem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeniesienie
17:47 nerwusek (asia304@gazeta.pl) Mam problem natury emocjonalnej a możlie, że jest to poprostu nerwica. jestem ciekawa czy jest dużo osób z moja dolegliością. Mianowicie kiedy się stresuję albo wpadam w jakąś emocję (nie musi to być wielki stres) drżą mi ręce. Jest to bardzo krępujące i utrudniające normalne funkcjonowanie. Dzieje sie tak zreguły przy ludziach - znajomych, współpracownikach (przy rodzinie nie). Wystarczy, ze ktoś patrzy mi na ręce i już to mam. czy macie jakis pomysł jak z tym walczyć? 17:49 kkooo ja przy duzym stresie zała drzee , rece, kolana 17:56 włóczykijowa znam to nerwy niestety przed maturą uczyli mnie, że powinno się z całej siły zacisnąć pięści, a potem puścić i się całkowicie wyluzować nie próbowałam jednak, bo jak jestem w stresującej sytuacji to o tej metodzie poprostu zapominam "Muminki są szczęśliwe w sposób tak oczywisty, że nawet nie zdają sobie z tego sprawy" 17:56 nerwusek (asia304@gazeta.pl) I co myślałaś jak to załagodzić, nie masz z tego powodu dołów? 17:59 nerwusek (asia304@gazeta.pl) tak, tylko przed maturą jest to zrozumiałea ja mam to w relacjach z innymi mniej znanymi mi ludzimi, wpadam w emocje i tak się dzieje. 18:05 włóczykijowa też mam to na codzień, ale właśnie przed maturą zrobili mi kurs radzenia sobie ze stresem i ta metoda małaa być pomocna przy drżeniu rąk żeby było śmieszniej przed maturką zamiast drgawek itp. dostałam raczej ataku śmiechu, dziwnej głupawki, a potem mi się jeść strasznie chciało nie mam innych pomysłów na radzenie sobie z tym, ja zazwyczaj staram się czymś bawić -kosmykiem włośow, kolczykiem "Muminki są szczęśliwe w sposób tak oczywisty, że nawet nie zdają sobie z tego sprawy" 18:15 to może być objaw fobii spolecznej. Ja niestety ją mam 19:36 nerwusek Fobia społeczna - też o tym myślę - czyli co wizyta u specjalisty? To jest taki męczące - moze gdybym o tym tak nie myślała, nie skupiała sie byłoby inaczej ale nie umiem wyłączyc myślenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ganci
Tez mi sie trzesa rece, ale jak narazie to nie jest dla mnie problem czasami jestr to wywolane stresem( np. przed egzaminem ) wtedy wiem ze za jakies 5min bedzie wszystko ok. Jesli przyczyna jest inna naprzyklad trzesa mi sie rece jak jestem w restauracji z nowymi osobami ktorych wczesniej nie znalem to wystarczy ze uswiadomie sobie ze przeciez wcale nie jestem od nich gorszy i nie mam sie czym stresowac zazwyczaj to pomaga, a jesli nie i ktos zauwazy ze trzesa mi sie rece wtedy obracam to w zart i nie traktuje tego jako wade, zawsze sie udaje i po chwili wszystko wraca do normy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaśka 31
kochane dziewczyny ja również mam fobię społeczną,unikam jak moge miejsc publicznych,moja córka za rok skonczy podstawówkę a ja ani razu nie byłam u niej na zebraniu,znam swój organizm i wiem ,ze na takim zebraniu mogę zaczac trząść sie na całym ciele,co jest widoczne dla otoczenia.Właśnie jestem w trakcie wychodzenia z seroxatu,który mi jednak nie pomógł.Seroxat (na chorobę przewlekłą kosztuje 36 zł.Doraznie przyjmuję ALPROX,który mnie uspokaja(coś na zasadzie relanium).Dziewczyny płakać mi sie chce,tak mi was żal się zrobiło,rzumiem was jak nikt inny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kimii
ja też mam ten problem od 10 ciu lat chyba albo i dłużej mam teraz 28...to tak utrudnia zycie...pózniej wpadne na forum..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nerwusek
Cześć Czy jest może ktoś na forum? moze macie jakieś nowe spostrzeżenia dotyczących drżenia rąk? To cały czas jest mój problem. Jak sobie radzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkich bardzo sie ciesze ze tu trafilam bo pierwszy raz uslyszalam ze cos takiego jak drzenie rak spotyka wiecej osob myslalam ze tylko ja tak mam musze przyznac ze to prawdziwa tragedia ja w tej chwili mam do zalatwienia duzo spraw urzedowych i przy kazdym podpisie kiedy ktos na mnie patrzy wypada mi dlugopis z reki juz sie boje jutra od nowa to samo ten sam wstyd jak mam cos zjesc w towarzystwie to tak samo nie moge nic w reku utrzymac chcialam was zapytac czy ktos z was zna jakis lek uspokajajacy ktory dziala chociaz troszke na te dolegliwosc bo ja sie wykoncze juz niespie po nocach bo mysle ze rano czeka mnie znow wypisywanie formularzy do lekarza pewnie tez sie udam ale teraz nie mam nawet czasu najgorsze ze za miesiac bede pracowac w drink- barze i nie mam pojecia jak zrobie komus drinka pewnie zemdleje predzej ciesze sie tylko ze nie jestem sama pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chciałabym ci pomóc, ponieważ ja z tego powoli wychodzę, ale nie było łatwo to był koszmar, do tego stopnia ,że zaprowadziło mnie to do psychiatry, wydawało mi się na pczątku leczenia,że szkoda na to pieniędzy, kolejne leki i żadnej poprawy. Utyłam jak balon(pracuję w szkole więc wobraź sobie jak ta praca ma się do tego problemu,przecież trzeba prowadzić dziennik, stale coś podpisywać, tego najbardziej się bałam, więc unikałam jak ognia sytuacji , w której trzeba coś robić rękami, najgorsze to to ,że inni to widzą). Miałam wspaniały lek_ alprox, (uwaga uzależnia , jednak bez niego chyba bym nie dała rady, na pewno, cudownie uspokaja, ręce sę nie trzęsą, do tego taki luz w relacjach z innymi),miałam go brać doraźnie, a brałam codziennie, przez dwa lata . Jednak nie uzależniłam się , teraz biorę go w yjątkowych sytuacjach, mam nadzieję, że niedługo zupełnie nie będzie mi potrzebny.Leki , które brałam to spamilan, stimulotion , mirzaten nie pomagały ostatnio biorę od kilku miesięcy zoloft i wydaje mi się,że wreszcie zaczyna coś się zmieniać na lepsze, jestem spokojniejsza, lęki mijają, nie myślę już o nich tak jak kiedyś, życie nabrało barw, jest zupełnie inaczej.Muszę jeszcze powiedzieć,że bardzo się modliłam o to .Myślę, że to,że wybrałam się z tym do lekarza było interwencją z góry, wiesz z czym kojarzą takiego lekarza, nawet mąż o tym nie wie że się leczę.Radzę ci zrobić to samo. Oprócz tego obłożyłam się literaturą szukałam w internecie, starałam się zmieniać swoje myśli, nastawienie do ludzi , to bardzo ważne, gdyż ta choroba to fobia społeczna, pokochaj wię ludzi bez względu na to jacy są , to ludzie tacy jak ty, ani lepsi ,ani gorsi po prostu różni.POdchodź do nich z sympatią, miłością bo ona jest zaprzeczeniem lęku, tylko wtedy przestaniesz się ich bać, za wzór weź Jana Pawła II, on nas tego uczył. Życzę ci powodzenia w walce z sobą, uwierz mi wygrasz, więc już teraz uśmiechnij się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margola30
Witam serdecznie Jestem załamana swoimi dolegliwosciami.Zycie obok ludzi i unikanie chociażby najprostszych czynnosci w towarzystwie innych,to prawdziwy koszmar.Podobnie jak moje poprzedniczki nie jestem w stanie w towarzystwie innych osób podnieść szklanki z napojem,czy zjeść zupy.Nie mam siły tak dłuzej żyć.Proszę o rady.Tarczyca wykluczona,neurologicznie tez wszystko w porządku.Co robic??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbadaj
poziom wapnia. To już musisz prywatnie zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margola30
Dzięki za poradę,napewno skontroluje poziom wapnia. Cały czas mam nadzieję,ze kiedys skonczy sie ten koszmar i zacznę normalnie zyc.Tak baaardzo mi na tym zależy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość On1983R
U mnie sytuacja taka sama występy publiczne itp. nie moge tego wywalczyć przez co nasilają mi się skłonności samobójcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość falaaaaa
u mnie to samo:( wrecz jest coraz gorzej:(...czy komus udalo sie z tego wyjsc bez wizyty u specjalisty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margola30

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margola30
Hej,to znowu ja! Byłam u specjalisty-psychiatry.Daję słowo nie gryzie,ani nie połyka w całości.Pomaga jeżeli sie przed nim otworzycie.Myślę,ze warto spróbować niż się tak męczyć.Wiem jak to jest ,kiedy życie przemyka obok.Rozpoczęłam leczenie.Jak będzie czas pokaże,ale wierzę,ze się uda. Nie gryzcie się sami z tym problemem,warto z kimś porozmawiać-to daje efekty i siłę do zycia.Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lajlunia
Dziewczyny, u mnie to nie tylko ręce ale takie mam czasami uczucie że i głowa mi drży... a do tego momentalnie robią mi się mokre dłonie. Nie mogę już siebie znieść... Proszę podpowiedzcie gdzie mogę pójść do specjalisty z NFZ w Warszawie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margola30
Idz do rodzinnego lekarza,zrób badania,a jeżeli wszystko będzie ok,to wtedy musisz udać się do specjalisty-psychiatry.Masz możliwość wyboru,nie trzeba skierowania.Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktulu7
moim problemem jest to ze trzesa mi sie rece w sytuacjach kompletnie bezstresowych.miewam nieustające tiki nerwowe szczególnie w rękach (nieprzyjemne pulsy powodujące ból w rekach) a gdy rzeczywiscie przechodze sytuację stresową zachowuje sie nienaturalnie, tzn. uginaja mi sie nogi, nie jestem w stanie normalnie mówic gdyz stres paraliżuje mi mowę, nie raz bywa ze poprzez zwykły chód mam wrazenie ze sie przewracam, zawroty głowy...i mam tylko jedno pytanie?? co zrobic zeby tego uniknąc?? wstydze sie tego bardzo .poradźcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojej mi tez
mi tez sie trzesa rece w tych samych sytuacjach jakie opisujecie, ale u mnie to nie tarczyca. a ostatnio jak bylam u fryzjera to zaczela mi tez drzec glowa - tak jak opisywala Lajlunia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×