Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość trzęsawka

trzęsące się ręce - nerwica czy co?

Polecane posty

Gość a skad wziasc ten proplanolan
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a skad wziasc ten proplanolan
i czy to jest to samo co metocard?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eh:(
A więc tak: dzisiaj zaczęłam szkołę- kierunek masaż. Cały tydzień sie denerwowałam jak to będzie, jaka klasa i w ogóle. ale jak już przyszło żeby napisać plan lekcji to sie trochę uspokoiłam i ręce mi sie prawie nie trzęsły a tak się cały czas nakręcałam że pewnie będą. uff. zdaję sobie sprawę że początki są najtrudniejsze;) pozdrawiam Was cieplutko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waris78
A ja polecam terapię Richardsa. Słucham jej dopiero drugi dzień, a już widzę efekty. Super uspokaja. Wczoraj miałam iść do koleżanki na urodziny i od rana już o tym myślałam, byłam poddenerwowana. Włączyłam terapię Rich.. i przeszło. Poszłam na urodziny i ręce mi się nie trzęsły. Szok!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Damian1990
Znam najlepsze lekarstwo na trzęsące ręce, chorobe Minora. Czytałem kilka Waszych postów, i jak najbardziej rozumiem Wasz problem, napewno wyobrażacie sobie sytuacje gdy w wieku 15 lat siedzi chłopak przy rodzinnym stole (około 15 osobach), słodzi cherbatę i dziadek (najstarsza osoba w rodzinie) mówi: "co ci sie tak Damian ręce trzęsą nawet mnie sie tak nie trzesą a mam ponad 70 lat. Oczy wszistkich skierowane na mnie a ja juz rozsypuje cukier na cały stół. Albo nie chęć do spożywania posiłków z koleżankami na stołówce zeby nie rozwalić jedzenia na cały stół :). Takich sytuacji ja i pewnie większość z Was mógłbym przytoczyć setki. Wszedłem na to forum gdyż znalazłem 2 opakowania propanololu przepisane 2 lata temu ( nie korzystałem), postanowiłem sprawdzić działania niepożądane tego leku i sądze że wole trzęsące ręce niż jakąkolwiek z wymienionych tam przypadłości :). OK, ale obiecałem Wam "lekarstwo" na Nasz problem. Więc, najlepszym lekarstwem na tą przypadłość jest pogodzenie się z nią, i przekształcenie tego w swoją normalną ceche, nie obracanie tego w żaden kompleks. Napewno w większosci przypadków gdy jestescie sami i nie macie większych problemów wasze ręce aż tak się nie trzęsą (możecie choćby pisać tekst na klawiaturze komputera) ręce trzęsą nam sie preważnie gdy ktoś na nie patrzy zwraca nam uwagę, bądź gdy boimy się że ktoś będzie na nie patrzył, w ten sposób pogłębiamy to. Jeśli zaczniecie pracować nad swoją pewnością siebie to trzęsące ręce przestaną Wam zupełnie przeszkadzać. Tak naprawde nikt nie pomyśli o Was że jesteście gorsi czy coś z Wami nie tak jeśli zauważy trzęsące się Wasze ręce. Niegdyś sprawiało mi to wielkie problemy, musicie pojąć że to w większości leży w naszej psychice, moim zdaniem lepiej pracować nad sobą niż faszerować się jakimikolwiek lekami. Jeśli ktoś będzie chciał pogadać na ten temat to może napisać na gg: 2525930. Życze wszystkim powodzenia. Mam nadzieje że komuś pomogłem xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witam was serdecznie
Wypowiadałam się co prawda na początkowych stronach tego topiku to było chyba w 2006 roku albo jakoś tak. Potem problem z tymi atakami drżenia ucichł na kilka lat. A teraz przez kilka ostatnich miesięcy miałam właśnie na nowo taki problem, chodziło konkretnie o podpisywanie się. Nie chcę się rozwodzić nad szczegółami moich odczuć i reakcji podczas podpisywania, ale w skrócie mogę to opisać jako prawdziwy koszmar. Zaczęłam przetrzepywać ten topik z nadzieją na jakąś pomoc ale żeby dokopać się do jakichkolwiek rad to trzeba przebrnąć przez historię każdego z was z osobna, przez opis wszystkich tych toksycznych sytuacji, przez opis wszystkich tych toksycznych myśli i emocji, fatalnych doświadczeń. Błagam ludzie nie piszcie o tym. To nic nie daje a mnie osobiście czytanie tego wszystkiego pogorszyło tylko mój stan do tego stopnia że zaprzestałam czytania topiku. Chodzi o to że ja miałam problem z podpisywaniem, a wielu z was zaczęło opisywać z kolei wasze problemy z jedzeniem przy stole i z powodu czytania o tym zaczęłam analizować jak mi idzie jedzenie przy ludziach i nabawiłam się przez to tylko nowych lęków!! Dlatego przestałam czytać ten topik chyba na 6 stronie. A teraz wracam tylko do was z prośbą. Jeśli nie macie nic sensownego do doradzenia to nie wchodźcie tu i nie opisujcie tych wszystkich sytuacji z drżeniem, które wam się przydarzyły. To nic nie daje, a pogarsza nie tylko wasze samopoczucie ale również i tych co chcą się tu zaczerpnąć sensownej rady. Wiem że radzić ciężko ale opisywanie tych sytuacji co się z wami dzieje kiedy jesteście między ludźmi to też nic nie daje tak naprawdę a jest jedynie stratą czasu. A potem się dziwić że ludzie którzy z tego wyszli nie chcą tu zaglądać. Nie chcą bo od czytania tych wszystkich objawów to można się na nowo pochorować! To już lepiej piszcie że kuracja zwykłym magnezem może pomóc. No to tylko przykład a ogólnie to radźcie co wam przyjdzie do głowy jeśli macie co radzić, ale jeśli nie macie nic sensownego do doradzenia to nie opisujcie tych sytuacji drżenia z których nic nie wynika, bo to niepotrzebne a tylko napędza lęki. Ja już powoli wychodzę z tego gówna!!! Ale chcę żeby było jeszcze lepiej. Ktoś tu gdzieś założył na kaffe topik o kuracji wodą utlenioną i już na pierwszej stronie ktoś napisał że odkąd ją stosuje to jest o wiele spokojnieszy. Może by tak spróbować ? http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3916284 wiem że temat kontrowersyjny ale skoro tą książkę napisał jakiś lekarz to chyba wie co robi. Trzeba próbować wszystkiego. Ale topiku tego nie będę w całości czytać z tych względów które podałam wyżej. To taka dobra rada dla was wszystkich. Nie doktoryzujcie się nad rozpiską wszystkich tych objawów i sytuacji. Doktoryzujcie się nad radami i konkretami a jak nikt nie ma niczego takiego w zanadrzu to lepiej niech nic nie pisze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witam was serdecznie
Acha i jeszcze na koniec. Jak jakiś cwaniak mi radzi "musisz uwierzyć w siebie" myśląc że udzielił mi super odkrywczej i wspaniałej rady to mam ochotę kogoś takiego zastrzelić. Rady w stylu "Trzeba uwierzyć w siebie" na mnie osobiście działają jak płachta na byka. Kurde takie banały to każdy wie. Tylko gdyby to było takie proste to każdy na świecie byłby prezesem banku. Gdyby to było takie proste to nie powstałoby tu 56 stron tego topiku!! Pytanie tylko co to dokładnie oznacza i jak to dokładnie zrobić punkt po punkcie. Jak ktoś mi opracuje system konkretnych ćwiczeń to może chociaż byłabym w stanie sprawdzić ich skuteczność. Wiara w siebie to skomplikowany temat. Człowiek buduję ją w sobie prawdopodobnie w podświadomości i tą wiarę opiera już od dzieciństwa na podstawie wielu wielu dowiadczeń często bardzo traumatycznych, których nie da się wymazać z głowy. Psychoterapia często nie skutkuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wikki77
Ludzie jest coś co może nam pomóc terapia BIOFEEDBACK droga ale ja dałabym naprawdę wiele aby się tego pozbyć , dzisiaj przeżyłam koszmar i upokorzenie z powodu trzęsących sie rąk , mam tego dość , spróbuje tej nowej terapii , leki to na nic już zaliczyłam różności łącznie z psychiatra . Co wy na tę terapię?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak czytam to i ..
"Wszedłem na to forum gdyż znalazłem 2 opakowania propanololu przepisane 2 lata temu ( nie korzystałem), postanowiłem sprawdzić działania niepożądane tego leku i sądze że wole trzęsące ręce niż jakąkolwiek z wymienionych tam przypadłości" Hmmm... Myślę że jeśli napisałeś coś takiego tzn. że po prostu najwyraźniej nie jest z tobą źle, ale pamiętaj że tak jak każdy człowiek jest inny tak każdy przypadek jest inny. Ludzie mają różne natężenia lęku. Czasami są to ataki paniki w sytuacjach społecznych nad którymi nie idzie zapanować choćby sobie mówić w myślach setki różnych rzeczy. A jeśli jeszcze te ataki się zdarzają w miejscu pracy gdzie człowiek po prostu musi wykonać swoją pracę, (np wypisywanie dokumentów na oczach innych ludzi) i nie ma zmiłuj, nikogo nie obchodzi ani nikt nawet nie zrozumie z otoczenia że ktoś może mieć taki problem to w sytuacji gdzie ręce się trzęsą do tego stopnia że nie jest w stanie napisać nawet jednego słowa to staje się w obliczu utraty pracy. A jeśli jeszcze wziąć pod uwagę że jest to praca znaleziona po wielu latach bezrobocia i że w razie jej utraty czeka kogoś "powtórka z rozrywki" przy jednoczesnej świadomości że nie ma się już lat 20 lecz 30-ści a więc będzie jeszcze trudniej to stres się tylko jeszcze bardziej się pogłębia. A jeszcze jakby wziąć pod uwagę że przez te wiele lat ktoś korzystał z pomocy wielu psychologów nawet mających opinię dobrych i nic z tego nie wynika bo każdy psycholog zawsze może powiedzieć że rady już mi udzielił i że skoro mam problem to najwyraźniej niewystarczająco dobrze pracuję nad sobą to można się załamać nawet do stadium myślenia o samobójstwie. Także sorry ale albo leki albo utrata pracy i brak środków do życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak czytam to i ..
Terapia biofeedback ? A czy to nie jest coś w rodzaju prania mózgu ? Bo tak mi się to trochę źle kojarzy. Dla mnie to jest na drugim końcu Polski więc odpada. Poza tym reklama nic dla mnie nie znaczy. Jakby przeczytała autentyczne relacje ludzi którym to faktycznie pomogło to może bym się nad tym zastanowiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iniax
witam nerwica jest choroba podstepna wkrada sie w nasz organizm nawet niewiemy kiedy,mi zaczely sie najpierw pojawiac czerwone plamy na dekoldzie gdy mialam 15lat,potem zaczely mi sie trzesc rece w obecnosci osob obcych.Teraz mam 27lat i trzesa mi sie nawet w obecnosci znajomych,rodziny stres jest tak wielki ze nie daje sobie rady a przeciesz musze zyc dla moich dzieci,chodzic z nimi do szkoly ,do lekarza,jezdzic autobusami itp.Nie biore zadnych lekow chociasz przed slubem koscielnym bralam relanium bo bym w kosciele nie dala rady stanac na srodku wsrod tylu ludzi gdzie wzrokjest skupiony tylko na nas.Nie chodze na obiadki do rodziny,nie jem w obecnosci ludzi ale bardzo bym chciala normalnie zyc bo czuje ze juz nawet buzia mi sie zaczyna trzesc jak sie smieje,Masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miue
iniax masz nerwicę mi pomogły tabletki Kalms

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iniax
tak wiem ze to nerwica lekowa czy tam fobia spoleczna ale skoro relanium na mnie dzialal slabo to co dopiero lek ziolowy watpie zeby mi pomogl. Z ziolowych kiedys bralamz rok persen forte ale bez zadnych skutkow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak czytam to i ..
A mam pytanie. Kiedy rodzina cię zaprasza na obiad to w jaki sposób im odmawiasz, bo jakby mnie np zaprosiła rodzina męża (a co pare miesięcy zapraszają) to moja odmowa nawet jednorazowa musiałaby być naprawdę solidnie uzasadniona, bo inaczej jakbym całkiem przestała do nich na obiady chodzić to zrobiłby się szum że coś jest nie tak skoro odmawiam i spekulacje że może kryzys małżeński albo że się obraziłam na nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iniax
oni wiedza ze mam taki problem chociasz nie raz im sie to nie podobalo ze pomimo tego nie przyjde na rodzinny obiad.Ale na jakies inne okazje typu urodziny to pujde bo wtedy to juz wogule wyszlambym na jakas zolze heh trudno jest mi tak zyc bo bardzo bym chciala normalnie wychodzic do nich ale co ja mam zrobic skoro juz nie raz probowalam i za duzo mnie to kosztuje stresu.Z boku moze kto mnie nie zna mysli ze jestem calkiem normalna dziewczyna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miue
iniax może to brak magnezu ,mnie tak kiedyś drgała powieka to łykałam magnez i jest dobrze ,suplementy witamin i te leki Kalms może wieksze dawki ,drżenie rą k jest przy parkinsonie ,chorobie alkoholowej, ale to Ciebie mam nadzieje nie dotyczy ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iniax
Niestety przy nerwicy wystepuje drzenie miesni.W koncu trzesa mi sie one tylko przy kims a nie jak jestem w domu.Czasmai udaje mi sie nad tym zapanowac ale przy dluzszym kontakcie z kims jest juz gorzej.Parkinsona i choroby alkocholowej napewno nie mam he.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miue
może neurolog coś, by powiedział , mimo moich szczerych checi pomocy brak mi medycznej wiedzy jak Tobie pomóc ,życzę ci zdrowia i napisz co ci pomogło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iniax
miue dzieki i jak mi cos pomoze to napewno sie odezwe pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makao11
Och ta nerwica, depresja i fobia. Nie wiem czy to się da całkowicie wyleczyć bo wraca cholerstwo jak bumerang. Ja w tej chwili postanowiłam ratować się omijając chemię psychiatryczną. Znajoma dietetyczka mojej koleżanki wskazała mi preparaty dosyć wartościowe, jak narazie funkcjonuję bez zgrzytów już pół roku, nawet karierę zawodową zaczynam :) Myślę, że ta terapia tak mnie uskrzydliła. Biorę kurcze, aż trzy specyfiki, wiem, że to nie na każdą kieszeń ale w końcu co to za życie z nerwicą i depresją. Oto linki http://cali.pl/produkt/Witamina-B-complex/id,153/vid,583193212ebef.htm http://cali.pl/produkt/rhodiolin-na-zmeczenie/id,179/vid,583193212ebef.htm http://cali.pl/kategorie-produktow/multiwitaminy/kategoria,613/vid,583193212ebef.htm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stary nowy
hej ludze ja tu kiedys juz zagladalem i nie wiem po co tu tak naprawde wrocilem bo od czytania tego moze mi powrocic nasza szajba! Pisze to tylko dlatego ze taki kolezka z tego forum pseldo (witam was serdecznie) pisal cos ze uwiezyc w siebie dzala na niego jak plachta na byka i ze on chce miec wszystko punkt po punkcie!!!! No to masz chlopie 1 Codzenie wieczorem jak juz lezysz w luzku z nawet mala wiara w to co mowisz powtarzasz do siebie!!!! Teraz pisze co sam powtarzam do siebie!! sorry za moj francuski Ja to kurwa jestem Lew (bo zodiakalny) i nieczego sie nie boje jestem pewny siebie, zajebiscie wygadany i nic mnie przed niczym nie powstrzyma!! Zajebiscie inteligentny i przystojny! To jest mniej wiecej stala gadka ale przewaznie dozucam cos jeszcze na koniec!! I takie bzdury jak ci sie wydaje pewnie potarzam prawie codzennie wieczorem. Co wazne jest zeby w miare mozliwosci mowic to NA GLOS!! , jak nie mozna to w poduszke krzycz!!! I tak przez 2-3 miesiace!!!!!! Gwarantuje ze po tym czasie ogromna czesc tego forum odczuje ZNACZACA POPRAWE!! U mnie ta poprawa to jest! od stadium beznadzejnego do 1. Bardzo zadko przytrafia mi sie atak ostatni akurat niedawno bo na swietach ale tez mialem kaca i wypilem kawe 2 Nawet jak czasem jest ten strach ktory meczy caly dzen co to bedz co to bedze :) !!! wtedy atak mam ale bardzo krotko i jak tylko czuje ze juz przechodzi to specjalnie zamawiam lub prosze kogos(zalezy od sytuaci) o kawe bo ja sie kurwa strasznie kawy boje (bo tak sobie tez do siebie gadam ze nie boje sie niczego oprocz kawy!) No i wystarczy juz tego pisania bo jeszcze sie zdoluje! Noramalnie to powinienem przeprosic za bledy w pisowni ale jesetem na to zbyt ZAJEBISTY ;) Pozdrawiam KOLYSANKE DLA MISIA pamietajcie jedna prawde ze nie ocenia sie ludzi po tym co mysla o sobie!! tylko po tym jak traktuja slabszych od siebie!!!!!!!! sam to wymyslilem! NO I CO?? nie jestem zajebisty ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytamwass
iniax--a jak zazylas w dniu slubu relanium to jak potem bylo z piciem alkoholu chocby do toastu.wiadomo ze panna mloda nie pije na umor ale toast raczzej pije

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iniax
Wypilam normalnie toast nic sie nie dzialo po relanium.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hipis
Trwają badania nad metodami leczenia i likwidacji tego schorzenia. Najnowsze metody wykorzystują zabiegi przy pomocy ultrasonografii. Ale kiedy to będzie dostępne w Polsce to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witam was serdecznie
Do stary nowy To chyba do mnie to napisałeś bo moje poprzednie posty były o tym że rady w stylu "uwierz w siebie" działają jak płachcie na byka. Dzięki ci za te rady. Wezmę je sobie do serca. Chociaż takajeszcze wzmianka na koniec że nie jestem chłopem tylko babą ;) No ale ok. Może być. Już mi właściwie wszystko jedno. I pomyśleć że kiedyś w ogóle nie miałam takich problemów. W OGÓLE. To praca mnie tak wyniszczyła. To się wydarzyło odkąd odkryłam że bardzo bardzo silny stres wywołuje we mnie taki objaw i od tamtej pory jakbym straciła zaufanie do własnych rąk. Teraz nakręcam się nawet wtedy kiedy nie ma powodu do stresu. Wystarczy że ktoś na mnie patrzy. Te myśli działają zupełnie jak nerwica natręctw. Im bardziej próbuję je wyprzeć z siebie to tym bardziej wracają ze zdwojoną siłą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iniax
dokladnie mam tak samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witam was serdecznie
Ktoś wyżej pytał kogoś o Relanium i łączeniu go z alkoholem. Ja osobiście jak wychodziłam za mąż to przed wyjściem do kościoła zażyłam właśnie chyba ze 3 tabletki Relanium 5 miligramów a potem na przyjęciu piłam baaaaardzo dużo alkoholu :O ale to tylko dlatego że wiedziałam że mogę sobie na to pozwolić, ponieważ po prostu Relanium znam od wielu lat i już dawno temu odkryłam że jak połączę go z alkoholem to nic mi się złego nie dzieje. Ale UWAGA to jest bardzo indywidualna sprawa i nie mam pojęcia jak na innego może zadziałać. Może to co mi nie zaszkodzi to komuś innemu może bardzo zaszkodzić ? Nie mam pojęcia. Lepiej uważać bo z tym nie ma żartów. Nie chce mieć kogoś na sumieniu. Najlepiej czytać ulotki na temat łączenia z alkoholem i pytać lekarza co ci grozi w razie czego. Ja osobiście co do Relanium to nie mam obaw ponieważ jest to dla mnie sprawdzony temat. Już nawet nie pamiętam jak i gdzie ale kiedyś chyba zaczęłam od jednej tabletki wypiłam niewiele zobaczyłam że czuję się ok i od tamtej pory wiedziałam że mój organizm całkiem dobrze to toleruje, ale to tylko jeden taki przypadek że sprawdziłam. Innych leków bałabym się łączyć z alkoholem i sprawdzać na nowo co się ze mną stanie. To niebezpieczna zabawa. Pamiętam dawno temu miałam może ze 20 lat brałam psychotropy, nie pamiętam już jakie może Bioxetin a może Anafranil to był nie pamiętam w kazdym razie wypiłam ledwie pół piwa i to takiego słabego i na drugi dzień rzygałam jak kot przez pół dnia i czułam się koszmarnie. Także tu trzeba bardzo uważać, bo każdy lek jest inny, każde połączenie jest inne i wreszcie każdy organizm jest inny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×