Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Spinaker

Poczekalnia - dla pań po 40-stce

Polecane posty

Gość ktosia41
Spinaker wiem gdzie sa Młynary ale to ok. 80 km od mojego miasta. Cala niedziela minęła bardzo miło ale przyszedł wieczor i nie wiadomo skąd razem z nim przyszla chandra. Nie cieszy mnie nawet to, że jutro mam wolne. Smutno mi a nie ma powodu. A planowałam taki miły wieczór. Może kielszeczek dobrego wina poprawi mi humor?? A może miła pogawędka z Wami??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
..kieliszek wina to jest to co anie lubią najbardziej..jeszcze w taki jesienny wieczór:)) ja jutor niestety..hmm..stety:):):) do pracy..w sumie lubie tą swoja prace...zreszta chyba jestem z tych co lubią wszystko...czasem denerwuje mnie ten moj minimalizm...ale boje sie ,ze gdybym zechciala wiecej to bylabym rozczarowana gdybym nie dostala..kurcze..wy tez tak macie..im starsze tym wiecej pytan/?... watpliwosci?...ale znow pociesza mnie tez fakt,ze nabieram dystansu..:)..teraz ide na serialik..jedyny zresztą jaki oglądam... podobno to wstyd sie przyznawac do oglądania seriali..ale co mi tam..jak mam wady to i mam zalety..wiec ide na swoj pensjonat..mam nadzieje,ze gdy wroce ktos znow doleje mi wina do kileiszka...:)przyjemnego wieczoru zycze wszystkim:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktosia41
Cicho tu i spokojnie. Przez jakis czas nie moglam otworzyć forum cos sie zepsula. Siedze sobie przy komputerze nie mam ochoty na telewizorek, mąż ogląda wspominki z wakacji na video, a mnie mój smutny nastrój niestety nie opuścił więc wolę siedzieć sama niz mam nim "zarazić" innych. Bezszelestna ja też tak mam(chyba się robi z wielkiem), że wolę odpuścić, dostać mniej ale bez walki. Złoszczę się za to na siebie, bo przecież na tym tracę. Inni wcale nie lepsi ode mnie walczą, rozpychają się łokciami, wyrażają poema na swoją cześć i są ciągle na górze, a ja powolutku do celu. Tylko czy w takim tempie i bez "reklamy" osiągnę cel. ? Oj jak mi smutno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KTOSIU - kieliszeczek dobrego winka, przy boku męża -dlaczego nie. Czasami, też tak mam, smuteczki przychodzą, bez wyraźnej przyczyny.Ogarnia mnie jakaś, nie do końca sprecyzowana tęsknota. Może podświadomy lęk, z powodu zbyt szybko, upływającego czasu.Nie wiem. Zbliżające się Święto Zmarłych, które w szczególny sposób przypomina nam o przemijaniu, ma na Ciebie taki wpływ. Wogóle i w szczególe, życie jest piękne, wiem coś o tym. Proszę mi tu zaraz, uśmiech przywrócić na twarz :D:D:D , a smutkom prosze powiedzieć zdecydowne NIE. Jutro znowu zaświeci słono, będzie nowy piękny dzień i wróci radość życia - gwarantuję. Mieszkasz bliżej Morąga ? Bezszelestna, taraz ja udaję się na swój serial ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BOSANOVA
HEJ DZIEWCZĘTA W DŁUGI JESIENNY WIECZÓR. Witam Was z Dolnego śląska,najcieplejszego rejonu Polski o tej porze roku. Właśnie wróciliśmy z mężem od moich rodziców.Z Mamą jest całkiem,całkiem , a Tato również w porządku. Uspokojeni wróciliśmy do domu,a póżniej spacer z pieskiem po parku. Uwielbiam tę porę roku,te cudowne,złote, szeleszczące liście.Słoneczko już nieśmiało przygrzewało,a wiatr mrożnie muskał nam poliki. A jak bardzo smakowała nam kolacja. A jak się będzie smacznie spało. A Ty BEZSZELESTNA kojarzysz mi się z tą porą roku .Jesteś cudowna romantyczką.A jak pięknie umiesz mówić o jesieni.A Ty dziewczyno z której strony Poznania?Bardziej na północ czy odwrotnie? KTOSIA , Ty po prostu miałaś dzisiaj pecha,ale wierz mi ,że ktoś Ci to kiedyś wynagrodzi.Godzinę wcześniej do kościoła? Zasługujesz na pochwałę. FOREVER , ja też się cieszę,że tydzień będzie miał tylko 3 dzionki.Zawsze mam chandrę w niedzielny wieczór,a dziś jest nawet przyjemnie.Pomimo,że muszę rano wstać . Idę na badania lekarskie. SPINAKER ,a co to za imprezkę miałaś w domciu? Masz kota strasznego żarłoka. U mnie w domu rzadko bywają goście. Kilka razy do roku,przeważnie typu:imieniny,rocznice. Dziewczyny,widzę,że mieszkacie w najpiękniejszych rejonach Polski. Moje miasto też jest piękne i ma wspaniałą historie,wiele najpiękniejszych miejsc. Ja się tu urodziłam. Chyba powiem Wam dobranoc, choć nie chce mi się opuszczać tej najcieplejszej poczekalni.Bronia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktosia41
Spinaker dzięki za słowa otuchy. Masz racje jutro też jest dzień, a jak świeci slońce wszystko wydaje się prostsze. Ja ogólnie jestem optymistką i tylko czasami pozwalam sobie na smuteczki. Szkoda, że tak rzadko klikacie. Miłego, bezstresowego poniedziału.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ktosie41,,czasem dobrze sie posmucic..to wycisza...pozwala zwolnic..zamyslec sie..podumac..wiesz..ktoskiedys powiedzial,ze to dobrze,ze czasem sie smucimy..wtedy radosc bardziej sie ceni... :).. serial jak serial..obejrzalam:).:)..denerwuje mnie,ze od jakiegos czasu podzielili na dwa odcinki bo oglądam go ze swiadomoscią,ze dalszego ciagu nie obejrze w czwartek bo jestem na aerobiku ..ale lubie glowne bohaterki..lubie na nie patrzec..uczyc sie ich podejsascia. do zycia..ogolnie lubie sie uczyc...:):)..waszych słow tez:):).. a ja do poznania to musze dojeżdzać:)..hahaha..ale mam tam siostre..meiszka na literackiej:... aha...a wy nie wiecie ,ze ja mam kota....kocice nawet...:):)...juz pare ladnych lat jest czescia naszej rodziny...\":):)...teraz juz chyba zmykam..a moze zajrze tu jeszcze..ktoz to wie?:):)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość murena
kasia- dlaczego nie potrafie wyslać tekstu,który napisałam jako arwena?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość murena
Witajcie,wszystkie Panie w poczekalni,mnie bardzo podoba sie ta nazwa.Broniu...Motto jest cudowne i zawsze w życiu kierowałam sie sercem i miłościa do ludzi.Jak do tej pory w opłakanym stanie,wierze jednak,ze slońce i dla mnie zaswieci,tak bardzo lubie ciepło słoneczne i nie tylko.Krysiu-dzieki za słowa otuchy.Cały czas wierze,że będę szczesliwa.Broniu,musisz koniecznie zwalczyć chandre,ja dziś miałam płaczący dzień ,ale wieczór jest już spokojny:)Myśle,ze wtorkowe Święto wszystich tak nastraja.Każdy dzień powinno sie traktować jak najważniejszy dzień w życiu,ludzie tak szybko odchodzą. Puchatku.........kubusiu,40-stka to super sprawa,moja była cudowna,wcale nie czułam sie stara,czułam sie kochana,młoda i ;piękna;życie-zaczyna sie po czterdziestce-ponoć-ktoś to powiedział.Ja 3 lata temu skończyłam ten magiczny wiek i jak dziewczyny z poczekalni mi radzą,czekam na moje szczęście,które,myśle,ze na krótko mnie opusciło:). Jak narazie,żyje tylko dla mojego syna i oczywiście dla siebie.chodze dwa razy w tygodniu na areobik,na siłownie,nurkuje(oczywiście jak tylko jest ciepłe morze) ,jezdziectwo-to nowa pasja do której wróciłam po latach,dużo czytam,nauczyłam sie sama spedzać czas,nawet kino zaliczam jako singielka,pierwszy raz by okropny,ale teraz spoko.Ruda......tak trzymaj! przestaam ogladać tv,oczywiście po wyborach,już nie będę komentować,dziewczyny już powiedziały chyba wszystko. Teraz wypadało by przejść na miły temat ..gotowanie.Broniu-nie mam żadnej imprezy,ale zabrałam sie za ;gołąbki; jutro będą gotowe.zapraszam wszystki miłe panie,teraz ide spać,z myśla,ze jutrzejszy dzeń będzie lepszy od dzisiejszego,serdecznosci-kasia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Puściłam posta kontrolnie, bo coś się u nich popsuło i od wczoraj mogę czytać, a nie mogę puścić nic.Poza tym miałam duże kłopoty ze swoim kompem, ale po 3 dniach użerania się z nim naprawiłam. Wczorajszy dzień cały na to poświęciłam. Napisałam wam wczoraj takiego ładnego posta, ale cóż, jak nie mogłam go wysłać! Kto jeszcze tu jest? Murena- arwena? -która miała chyba takie same kłopoty jak ja? Czy ktoś jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobranoc Kasiu- może spotkamy się jutro.Skończyłam te 40 i co? Myślałam,że coś- a tu nic. Nic się nie zmieniło i bardzo dobrze! Pochodzę z małego miasta spod W-wy, mieszkam tu prawie całe życie i uwielbiam je- też jest historyczne!A że jestem \"nocnym markiem\", to pewnie tylko ja będę o tej porze. A może ktoś j jeszcze??? Mam dzieci 3, jak pisałam, corkę 18, syna 14 i córkę 13. Wszystkie w trudnym wieku dojrzewania! Oj dzieje się , dzieje! Ale jestem wielką życiową i naiwną optymistką,z charakteru i zamiłowania. Czasem jak każdą dopadają mnie smuteczki, ale szybko przechodzą . Myślę, że to zasługa mojego męża, który jest mi przyjacielem najlepszym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu- to bardzo trudne żyć pojedynczo. Dobrze, że masz syna ! Bezszelestna Aniu, zgadzam się, że żyjąc, coraz więcej mam wątpliwości, coraz mniej sądów pochopnych , bo z dystansem. I też jestem chyba minimalistką, gdyż zadowala mnie niewiele. Wcale nie chcę od życia wszystkiego! Chcę tylko moje trochę! Bosanova- ty też wcale niezgorzej piszesz o swojej jesieni oswoim spacerze od rodziców. Ktosia41- może jak ja się dołączę to będzie nas więcej do klikania! dobranoc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu sądze, że nick ten, może jest zajęty przez inną osobę, ale pewna tego nie jestem. Kubusiu serdecznie witamy. Broniu cieszę się, że u rodziców wszystko w porządku. Po miłym dniu, obowiązkowo miła noc ;) Opowiedz nam jutro, co wykarzą badania.Trzymam kciuki. Powiem dobranoc, przecież po starym czasie to już prawie północ. Miłych snów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wicia
gdybym wiedziała,że drugie małżeństwo będzie tak trudne, z facetem po przejściach, to bym sobie odpuściła i była sama. To ja pije piwo,które naważyła moja poprzedniczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam 🖐️ Myślałam , że będe pierwsza, chciałam życzyć wszystkim miłego dnia. Wicia cóż można napisać . Życie to ciągła jazda, raz w górę, raz w dół .Czy to w pierwszym małżeństwie, czy w kolejnym, bywają wzloty i upadki. Ważne, aby człowiek po upadku, potrafił w miarę szybko się podnieść.Serdeczności. Zmykam już, obowiązki wzywają. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny.Witam Was w nowym tygodniu.Krótki ale niestety pracowity.Zaraz zamieniam swoja kuchnię w pracownie cukierniczą.Zupełnie nie wiem jeszcze co upiekę ale mój TORT musi być jutro wyjątkowy. Spotkała mnie w piatek bardzo miła i romantyczna nawet niespodzianka.Otrzymałam piekną kartkę z życzeniami.Podpisał sie Ktoś a właściwie sie nie podpisał.\"Ktoś o kim dawno juz zapomniałaś.\" Hmmm i teraz myslę,kto to taki?Na szczęście jest pieczatka z poczty ,z miasta wysłania tej kartki,niby daje mi to do myslenia bo mieszka tam moja dawna przyjaciółka z dzieciństwa ale przejazdem tez ten KTOŚ mógł być w tym miescie.Romantyczny kochanek odpada hahaha bo takowego nigdy nie posiadałam,chociaz mój mąż dziwnie sie zapytał od kogo ta kartka♥♥♥Niby nie lubie niespodzianek ale ta jest bardzo miła.Mysle teraz dużo ,przesuwam w pamieci zapomniane obrazy i kurcze to naprawdę może być Każdy. Życie jednak to jedna wielka niespodzianka.W każdej chwili cos może sie zdarzyc co zmieni nasze mysli,pokieruje je na inne tory i dzieki temu idziemy dalej ,w nieznane ,do przodu. Serdecznie Was pozdrawiam ,nie dawajcie sie jesiennej depresji,ciagle jeszcze swieci słońce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktosia41
Witam wszystkich. Chandra minęła - mam nadzieje na długo. Jednak wszystko w sloneczny dzien wygląda łatwiej. Jeszcze nie byłam na podwórku, choć tak fajnie zaplanowałam sobie ten dzien urlopu, ale niestety popsuł sie piec gazowy do ogrzewania mieszkania i do tej pory czekalam na fachowców, byli już w piątek pogrzebali, skasowali pieniążki a piec dalej zepsuty. Dzis było ich dwóch. Pomysleli pogrzebali i może już będzie dobrze. Zobaczymy, ale niestety ranek spędzony w domku. Moge się jedak pocieszyć leniuchowaniema, nic nie robiłam, po prostu legalny odpoczynek w końcu mam urlop. Teraz zrobię obiadek dla rodzinki ale nie gołąbki,choć je uwielbiam. Murena zostaw choc dwa dla mnie już mi ślinka leci - gołąbki w sosie pomidorowym .mniam, mniam. Jeszcze jedna kuchareczka 39forever tort też uwielbiam, bo słodki. Poprosze o dużą porcję do kawy. Do prośby dołączam życzenia - aby dni które przed Toba przyniosły jak najwięcej szczęśliwych chwil. No to garów. do następnego klikania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
puk, puk - wywiało wszystkich z naszej poczekalni ? Forver tort gotowy ? Mam nadzieję załapać się jutro na kawałek, lampeczką wina również nie pogardzę. ;) Ktosiu :D cieszy mnie, że powrócił dobry humor. Za to ja trochę ponarzekam. Kto zna dobry sposób na podwyższenie ciśnienia tęt. Mam dziś tak niskie, że ledwo zipie.Jedynie 105/68 Kawa pomaga na chwilę, gdy wypije więcej, to wątroba się buntuje. Czuję się jakbym wpadła pod walec drogowy. Jak znacie jakiś dobry sposób, to poratujcie koleżankę :) Bronia, jak wypadły badania. Przyjacielsko macham 🖐️ do pozostałych, nieobecnych koleżanek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BOSANOVA
Szybciutko witam się z Wami. Ale nas tu dużo w tej naszej poczekalni.Dobrze się tak czasami zatrzymać i zastanowić nad własnym życiem,losem.Ale tu cieplutko i przyjemnie. Zawsze chciałam,żeby dołączyło do nas/ do Krysi także/ więcej osób.Więcej bratnich duszyczek. A ten czas płynie jak zwariowany.To już trzeci wolny /dla mnie/ dzień . I nijak nie można tych cholernych dni zatrzymać. Szkoda ,że nie możemy mieć wpływu na te sprawy. Muszę Wam powiedzieć,że moje życie tak szybko upływa,że nie chce mi się wierzyć,że tak długo żyję na tym świecie,że mam takie dorosłe dzieci,że tak długo trwam w małżeństwie i to bardzo szczęśliwym zresztą.Ciągle mam wrażenie,że jestem młoda i piękna i że będę jeszcze zyła przynajmniej 100 lat. Mój ślubny powtarza mi,że dla niego jestem najpiękniejsza. Ale jak mi tylko zaczyna szwankować zdrowie to czuję ,że jestem już stara i brzydka,często skwaszona i milcząca. Och, to ten dzień zmarłych tak mnie nostalgicznie nastraja. Jutro wybieramy się na groby,tak naprawdę to nie mamy tu nikogo bliskiego,ale zaświecimy znicze pod krzyżem i na opuszczonych grobach. FOREVER, TEN TORT TO MUSI BYĆ SMACZNY,BO WŁASNORĘCZNIE UPIECZONY. Ale masz zdolności kulinarne.Kiedyś też piekłam torty,ale jeszcze wtedy gdy dzieci były małe.Teraz raczej kupuję. 100 lat,100 lat niech żyje,żyje nam.......Zaśpiewamy Ci chórem. KTOSIU , czy piecyk działa? Bo jest dość chłodno i przyszedł już czas na grzanie. KRYSIU, ja wręcz przeciwnie mam wysokie ciśnienie,nawet biorę codziennie 1 małą tabletkę i dlatego nie piję kawusi.Kiedyś też miałam takie ciśnienie jak Ty, ale pozmieniało mi się . byłam na badaniach rankiem,ale wyniki dopiero w środę.KRYSIEŃKO ,spacerek po parku powinien pomóc,oczywiście z rodzoną połóweczką. TE TWOJE BUŻKI I ŁAPKI SĄ ŚLICZNE .jAK TY JE 'WKRĘCASZ"POMIĘDZY WIERSZE? Próbowałam,ale nie wychodzi. KASIU, dołączm do słów Krysi,życie to jedno pasmo niespodzianek,raz pod górę,raz na dół. Ale pamiętaj o tym,że na każdego człowieka czeka gdzieś szczęście i przychodzi w najmniej oczekiwanym momencie.do Ciebie też się niebawem uśmiechnie. BEZSZELESTNA, czy twój kot też Cię budzi w nocy? Wiesz,ja też chodzę na aerobik ale w wodzie.w pobliżu domu wybudowali przepiękny kompleks sportowy i jest m.inn. Akwaaerobik,z czego się bardzo cieszę,bo mam blisko.Ciągle walczę z dodatkowymi kilogramami.Ale nie tylko to się liczy.Napiszę więcej niebawem,bo mąż mnie wzywa. Chwilowo pa,pa. Bronia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktosia41
puk, puk jest tu ktoś??? Dzionek minął stanowczo za szybko. I znów jestesmy o jeden dzień mądrzejsze (żeby nie napisac starsze). Spinaker ja nie lekarz i jedyny sposób na podniesienie ciśnienia to tylko jak ktoś mnie mocno "wkurzy". Ale tego Ci nie życzę. Ale ale przypomniało mi się - mała kawka z odrobiną koniaczku - raj dla podniebienia i myslę, że i w żyłach krew szybciej popłynie. Poproszę męża to przygotuje malutkie "lekarstwo" będzie przyjemnie - zapraszam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BOSANOVA
Szybciutko witam się z Wami. Ale nas tu dużo w tej naszej poczekalni.Dobrze się tak czasami zatrzymać i zastanowić nad własnym życiem,losem.Ale tu cieplutko i przyjemnie. Zawsze chciałam,żeby dołączyło do nas/ do Krysi także/ więcej osób.Więcej bratnich duszyczek. A ten czas płynie jak zwariowany.To już trzeci wolny /dla mnie/ dzień . I nijak nie można tych cholernych dni zatrzymać. Szkoda ,że nie możemy mieć wpływu na te sprawy. Muszę Wam powiedzieć,że moje życie tak szybko upływa,że nie chce mi się wierzyć,że tak długo żyję na tym świecie,że mam takie dorosłe dzieci,że tak długo trwam w małżeństwie i to bardzo szczęśliwym zresztą.Ciągle mam wrażenie,że jestem młoda i piękna i że będę jeszcze zyła przynajmniej 100 lat. Mój ślubny powtarza mi,że dla niego jestem najpiękniejsza. Ale jak mi tylko zaczyna szwankować zdrowie to czuję ,że jestem już stara i brzydka,często skwaszona i milcząca. Och, to ten dzień zmarłych tak mnie nostalgicznie nastraja. Jutro wybieramy się na groby,tak naprawdę to nie mamy tu nikogo bliskiego,ale zaświecimy znicze pod krzyżem i na opuszczonych grobach. FOREVER, TEN TORT TO MUSI BYĆ SMACZNY,BO WŁASNORĘCZNIE UPIECZONY. Ale masz zdolności kulinarne.Kiedyś też piekłam torty,ale jeszcze wtedy gdy dzieci były małe.Teraz raczej kupuję. 100 lat,100 lat niech żyje,żyje nam.......Zaśpiewamy Ci chórem. KTOSIU , czy piecyk działa? Bo jest dość chłodno i przyszedł już czas na grzanie. KRYSIU, ja wręcz przeciwnie mam wysokie ciśnienie,nawet biorę codziennie 1 małą tabletkę i dlatego nie piję kawusi.Kiedyś też miałam takie ciśnienie jak Ty, ale pozmieniało mi się . byłam na badaniach rankiem,ale wyniki dopiero w środę.KRYSIEŃKO ,spacerek po parku powinien pomóc,oczywiście z rodzoną połóweczką. TE TWOJE BUŻKI I ŁAPKI SĄ ŚLICZNE .jAK TY JE 'WKRĘCASZ"POMIĘDZY WIERSZE? Próbowałam,ale nie wychodzi. KASIU, dołączm do słów Krysi,życie to jedno pasmo niespodzianek,raz pod górę,raz na dół. Ale pamiętaj o tym,że na każdego człowieka czeka gdzieś szczęście i przychodzi w najmniej oczekiwanym momencie.do Ciebie też się niebawem uśmiechnie. BEZSZELESTNA, czy twój kot też Cię budzi w nocy? Wiesz,ja też chodzę na aerobik ale w wodzie.w pobliżu domu wybudowali przepiękny kompleks sportowy i jest m.inn. Akwaaerobik,z czego się bardzo cieszę,bo mam blisko.Ciągle walczę z dodatkowymi kilogramami.Ale nie tylko to się liczy.Napiszę więcej niebawem,bo mąż mnie wzywa. Chwilowo pa,pa. Bronia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BOSANOVA
Szybciutko witam się z Wami. Ale nas tu dużo w tej naszej poczekalni.Dobrze się tak czasami zatrzymać i zastanowić nad własnym życiem,losem.Ale tu cieplutko i przyjemnie. Zawsze chciałam,żeby dołączyło do nas/ do Krysi także/ więcej osób.Więcej bratnich duszyczek. A ten czas płynie jak zwariowany.To już trzeci wolny /dla mnie/ dzień . I nijak nie można tych cholernych dni zatrzymać. Szkoda ,że nie możemy mieć wpływu na te sprawy. Muszę Wam powiedzieć,że moje życie tak szybko upływa,że nie chce mi się wierzyć,że tak długo żyję na tym świecie,że mam takie dorosłe dzieci,że tak długo trwam w małżeństwie i to bardzo szczęśliwym zresztą.Ciągle mam wrażenie,że jestem młoda i piękna i że będę jeszcze zyła przynajmniej 100 lat. Mój ślubny powtarza mi,że dla niego jestem najpiękniejsza. Ale jak mi tylko zaczyna szwankować zdrowie to czuję ,że jestem już stara i brzydka,często skwaszona i milcząca. Och, to ten dzień zmarłych tak mnie nostalgicznie nastraja. Jutro wybieramy się na groby,tak naprawdę to nie mamy tu nikogo bliskiego,ale zaświecimy znicze pod krzyżem i na opuszczonych grobach. FOREVER, TEN TORT TO MUSI BYĆ SMACZNY,BO WŁASNORĘCZNIE UPIECZONY. Ale masz zdolności kulinarne.Kiedyś też piekłam torty,ale jeszcze wtedy gdy dzieci były małe.Teraz raczej kupuję. 100 lat,100 lat niech żyje,żyje nam.......Zaśpiewamy Ci chórem. KTOSIU , czy piecyk działa? Bo jest dość chłodno i przyszedł już czas na grzanie. KRYSIU, ja wręcz przeciwnie mam wysokie ciśnienie,nawet biorę codziennie 1 małą tabletkę i dlatego nie piję kawusi.Kiedyś też miałam takie ciśnienie jak Ty, ale pozmieniało mi się . byłam na badaniach rankiem,ale wyniki dopiero w środę.KRYSIEŃKO ,spacerek po parku powinien pomóc,oczywiście z rodzoną połóweczką. TE TWOJE BUŻKI I ŁAPKI SĄ ŚLICZNE .jAK TY JE 'WKRĘCASZ"POMIĘDZY WIERSZE? Próbowałam,ale nie wychodzi. KASIU, dołączm do słów Krysi,życie to jedno pasmo niespodzianek,raz pod górę,raz na dół. Ale pamiętaj o tym,że na każdego człowieka czeka gdzieś szczęście i przychodzi w najmniej oczekiwanym momencie.do Ciebie też się niebawem uśmiechnie. BEZSZELESTNA, czy twój kot też Cię budzi w nocy? Wiesz,ja też chodzę na aerobik ale w wodzie.w pobliżu domu wybudowali przepiękny kompleks sportowy i jest m.inn. Akwaaerobik,z czego się bardzo cieszę,bo mam blisko.Ciągle walczę z dodatkowymi kilogramami.Ale nie tylko to się liczy.Napiszę więcej niebawem,bo mąż mnie wzywa. Chwilowo pa,pa. Bronia.Zepsuł mi się komputer. Ratunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BOSANOVA
Szybciutko witam się z Wami. Ale nas tu dużo w tej naszej poczekalni.Dobrze się tak czasami zatrzymać i zastanowić nad własnym życiem,losem.Ale tu cieplutko i przyjemnie. Zawsze chciałam,żeby dołączyło do nas/ do Krysi także/ więcej osób.Więcej bratnich duszyczek. A ten czas płynie jak zwariowany.To już trzeci wolny /dla mnie/ dzień . I nijak nie można tych cholernych dni zatrzymać. Szkoda ,że nie możemy mieć wpływu na te sprawy. Muszę Wam powiedzieć,że moje życie tak szybko upływa,że nie chce mi się wierzyć,że tak długo żyję na tym świecie,że mam takie dorosłe dzieci,że tak długo trwam w małżeństwie i to bardzo szczęśliwym zresztą.Ciągle mam wrażenie,że jestem młoda i piękna i że będę jeszcze zyła przynajmniej 100 lat. Mój ślubny powtarza mi,że dla niego jestem najpiękniejsza. Ale jak mi tylko zaczyna szwankować zdrowie to czuję ,że jestem już stara i brzydka,często skwaszona i milcząca. Och, to ten dzień zmarłych tak mnie nostalgicznie nastraja. Jutro wybieramy się na groby,tak naprawdę to nie mamy tu nikogo bliskiego,ale zaświecimy znicze pod krzyżem i na opuszczonych grobach. FOREVER, TEN TORT TO MUSI BYĆ SMACZNY,BO WŁASNORĘCZNIE UPIECZONY. Ale masz zdolności kulinarne.Kiedyś też piekłam torty,ale jeszcze wtedy gdy dzieci były małe.Teraz raczej kupuję. 100 lat,100 lat niech żyje,żyje nam.......Zaśpiewamy Ci chórem. KTOSIU , czy piecyk działa? Bo jest dość chłodno i przyszedł już czas na grzanie. KRYSIU, ja wręcz przeciwnie mam wysokie ciśnienie,nawet biorę codziennie 1 małą tabletkę i dlatego nie piję kawusi.Kiedyś też miałam takie ciśnienie jak Ty, ale pozmieniało mi się . byłam na badaniach rankiem,ale wyniki dopiero w środę.KRYSIEŃKO ,spacerek po parku powinien pomóc,oczywiście z rodzoną połóweczką. TE TWOJE BUŻKI I ŁAPKI SĄ ŚLICZNE .jAK TY JE 'WKRĘCASZ"POMIĘDZY WIERSZE? Próbowałam,ale nie wychodzi. KASIU, dołączm do słów Krysi,życie to jedno pasmo niespodzianek,raz pod górę,raz na dół. Ale pamiętaj o tym,że na każdego człowieka czeka gdzieś szczęście i przychodzi w najmniej oczekiwanym momencie.do Ciebie też się niebawem uśmiechnie. BEZSZELESTNA, czy twój kot też Cię budzi w nocy? Wiesz,ja też chodzę na aerobik ale w wodzie.w pobliżu domu wybudowali przepiękny kompleks sportowy i jest m.inn. Akwaaerobik,z czego się bardzo cieszę,bo mam blisko.Ciągle walczę z dodatkowymi kilogramami.Ale nie tylko to się liczy. Chcę się zobaczyć z koleżankami,wygłupiamy sie i śmiejemy jak dzieci.WICIU Ciebie też pozdrawiam,szczególnie serdecznie.Napiszę więcej niebawem,bo mąż mnie wzywa. Chwilowo pa,pa. Bronia.Zepsuł mi się komputer. Ratunku.Nie chce wysylac wiadomości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BOSANOVA
Szybciutko witam się z Wami. Ale nas tu dużo w tej naszej poczekalni.Dobrze się tak czasami zatrzymać i zastanowić nad własnym życiem,losem.Ale tu cieplutko i przyjemnie. Zawsze chciałam,żeby dołączyło do nas/ do Krysi także/ więcej osób.Więcej bratnich duszyczek. A ten czas płynie jak zwariowany.To już trzeci wolny /dla mnie/ dzień . I nijak nie można tych cholernych dni zatrzymać. Szkoda ,że nie możemy mieć wpływu na te sprawy. Muszę Wam powiedzieć,że moje życie tak szybko upływa,że nie chce mi się wierzyć,że tak długo żyję na tym świecie,że mam takie dorosłe dzieci,że tak długo trwam w małżeństwie i to bardzo szczęśliwym zresztą.Ciągle mam wrażenie,że jestem młoda i piękna i że będę jeszcze zyła przynajmniej 100 lat. Mój ślubny powtarza mi,że dla niego jestem najpiękniejsza. Ale jak mi tylko zaczyna szwankować zdrowie to czuję ,że jestem już stara i brzydka,często skwaszona i milcząca. Och, to ten dzień zmarłych tak mnie nostalgicznie nastraja. Jutro wybieramy się na groby,tak naprawdę to nie mamy tu nikogo bliskiego,ale zaświecimy znicze pod krzyżem i na opuszczonych grobach. FOREVER, TEN TORT TO MUSI BYĆ SMACZNY,BO WŁASNORĘCZNIE UPIECZONY. Ale masz zdolności kulinarne.Kiedyś też piekłam torty,ale jeszcze wtedy gdy dzieci były małe.Teraz raczej kupuję. 100 lat,100 lat niech żyje,żyje nam.......Zaśpiewamy Ci chórem. KTOSIU , czy piecyk działa? Bo jest dość chłodno i przyszedł już czas na grzanie. KRYSIU, ja wręcz przeciwnie mam wysokie ciśnienie,nawet biorę codziennie 1 małą tabletkę i dlatego nie piję kawusi.Kiedyś też miałam takie ciśnienie jak Ty, ale pozmieniało mi się . byłam na badaniach rankiem,ale wyniki dopiero w środę.KRYSIEŃKO ,spacerek po parku powinien pomóc,oczywiście z rodzoną połóweczką. TE TWOJE BUŻKI I ŁAPKI SĄ ŚLICZNE .jAK TY JE 'WKRĘCASZ"POMIĘDZY WIERSZE? Próbowałam,ale nie wychodzi. KASIU, dołączm do słów Krysi,życie to jedno pasmo niespodzianek,raz pod górę,raz na dół. Ale pamiętaj o tym,że na każdego człowieka czeka gdzieś szczęście i przychodzi w najmniej oczekiwanym momencie.do Ciebie też się niebawem uśmiechnie. BEZSZELESTNA, czy twój kot też Cię budzi w nocy? Wiesz,ja też chodzę na aerobik ale w wodzie.w pobliżu domu wybudowali przepiękny kompleks sportowy i jest m.inn. Akwaaerobik,z czego się bardzo cieszę,bo mam blisko.Ciągle walczę z dodatkowymi kilogramami.Ale nie tylko to się liczy. Chcę się zobaczyć z koleżankami,wygłupiamy sie i śmiejemy jak dzieci. WICIU Ciebie też pozdrawiam,szczególnie serdecznie.Napiszę więcej niebawem,bo mąż mnie wzywa. Chwilowo pa,pa. Zepsuł mi się komputer. Ratunku.Nie chce wysylac wiadomości.Bronka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktosia41
Na szczęście mam ciepło. Zapaliłam świeczki na stoliku i czekam cierpliwie czym zaskoczy mnie mój ślubny. Na razie zdziwiony zapytał "po co te świeczki" . Więc mu podpowiedziałam, że ja robię nastrój i czekam na jego propozycje. pa, pa moze będzie miło, jak mój mąż ruszy troszkę główką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krysiu, ja też mam bardzo niskie ciśnienie, a rano, to jestem \" do odstrzału\". 20 lat temu szukałam na to porady u lekarza i przepisał mi ziołowe krople - Kardiosan chyba. Nawet pomagały, ale potem już nie miałam czasu na lekarza dla siebie (biegałam z dziećmi po pediatrach) i jakoś do tej pory uczę się żyć z tym- ale tak do końca to się nie nauczyłam!Nie wiem już teraz czy jeszcze produkują i czy były na receptę. Musi coś na to być! Widzę , że mamy nową koleżankę- witaj Wiciu! 3 maj się cieplutko! Forever- zapraszam się na duży kawałek ! Uwielbiam torty!-Jutro urodzinki? Ciekawe, kto jest tą niespodzianką? Ja dziś byłam w pracy, dopiero się obrobiłam, jutro będę miała sporo gości, ponieważ mieszkam tuż koło cmentarza i będą do nas wpadać na herbatkę! 24 gdziny na dobę to trochę przymało, nie uważacie czasami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BOSANOVA
DZIEWCZYNY przepraszam za te powtórki. Miało być tylko raz, a wyszło tak głupio. Coś ten komputer mi wariował.Ale już jest dobrze. Spinaker,rada KTOSI jest naprawdę obiecująca. Też lubię kawusię z koniaczkiem,ale co z tego jak nie mogę.Skorzystaj proszę FOREVER ten,co śpiewał "w życiu piękne są tylko chwile" już dawno nie żyje. Nazywał sie Łyszkiewicz. ALE IMIENIA NIE PAMIĘTAM . TO BYŁ POLSKI JONN LENNON.Śpiewał też piosenkę "O Ela".Ładne co nie? WICIU,nieważne to, co było. Zyj tym co jest teraz.I ciesz się każdą chwilą.Na Ciebie też czekają w życiu chwile szczęścia. Musisz w to uwierzyć. Spróbuj mu wyjść na przeciw,ale daj sobie trochę czasu. Dmuchaj na zimne.Bądż ostrożna.pisz więcej, zobaczysz,że lepiej się poczujesz. Zawsze służymy radą. KASIU,jak Ci tam? KUBUSIU,ale masz liczną rodzinkę.Jak sobie z tą gromadką radzisz? Ale wspólnymi siłami,z kochającym mężem wszystko co trudne,staje się proste. MURENO-ARWENO. Ja też myślę,że nick o tej nazwie jest zajęty przez inna osobę. Ale MURENA też ładnie brzmi.Jak masz na imię? Napisz więcej. Dziewczyny częściej klikajcie.Pa Bronka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BOSANOVA
FOREVER! Dla mnie też kawałeczek. Taki malutki..Uwielbiam.Ale dużo kalorii,trzeba długo spalać. Pisałam Wam dziewczyny o ćwiczeniach na akwaaerobiku.Zapisałam sie od września,ściągnęła mnie tam koleżanka z pracy.Ona już się kąpie kilka lat/poprzednio w innym miejscu/,ale ma figurę,tylko pozazdrościć. Ja nigdy takiej nie będę miała ,choćbym siedziała w basenie całą dobę na okrągło.Lubie dobrze zjeść,a słodycze uwielbiam.Nie ma potraw,których bym nie zjadła.Zawsze mam apetyt.Mam lekką nadwagę.Mąż mi powtarza ,że jestem bardzo apetyczna.Gdyby był mniej miły,może szybciej bym się zmobilizowała do stosowania diety.KRYSIU,a jak Ty z figurą,czy nie musisz walczyć sama z sobą"zjeść czy nie?"Dziewczyny napiszcie też o swoich problemach.Tak szczerze. Nie krępujcie się.Pozdrawiam miło. To do "na razie".Bronka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podparłam sobie powieki zapałkami i znów jestem :) Gosiu dzięki, w środę zapytam w aptece o Kardiosan.Czasami bywa jeszcze gorzej, szczególnie gdy pogoda szaleje. Oj, jutro będzie u Ciebie ruch jak na dworcu. Ktosiu - jaaaaka jestem ciekawa, czy mąż się domyśli.Proszę zdać nam relacje z tej randki . :D Koniczku niestety nie lubię :( wolę winko. Bronia - co Ty opowiadasz, jaka starość.Nie rozumiem, o czyjej starości nam tu opowiadasz ? My zawsze będziemy piękne i młode.Nie może być inaczej :D Jak znajdę adres stronki z łapkami to podeślę. Co do figury, dawno przestałam się przejmować.Słodycze lubię, gdy mam ochotę to sobie jem haha. Hmmmm 4-5 kg mniej i byłabym niczego sobie dzieweczka :D Murena to Kasia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×