Poczekalnia - dla pań po 40-stce

A witaj Palemko oczywiście im nas więcej tym weselej:D Pozdrawiam wszystkich, nie za dobrze się czuję jakaś grypa żołądkowa czy coś takiego chyba mnie dorwało.

Wczorajsza babska imprezka udała się jak ta lala . Ale jednak nie obyło się przed rannym bólem głowy . Teraz muszę zmienić repertuar obiadowy , więc znikam . Palemko - miło że zajrzałas , Ale nie znikaj . Chciałabym wierzyc że nastąpio ocieplenie klimatu i mieć palemkę w otoczeniu . A jak patrzę za okno ...BRRRRR... Właśnie powiesiłam pranie , spojrzałam za okno- pada . Cholipcia- trudno i tak mokre.

Serdecznie witam Palemkę Marcel za tydzień będzie już w domku..Jeszcze przez 5 dni musi brać antybiotyk i po ponownych badaniach..(a dodam że wyniki z poprzednich ma bardzo dobre) jesli bedą ok .wyjdzie do domu. Już nie jest w inkubatorze..nie ma tlenu..drenaż też już nie jest potrzebny..Więc z radości serce mi się śmieje..Zdjęć jeszcze nie mogliśmy zrobić..ale obiecuję że jak wrócimy do domu zaraz wyslę!!!!!! Dziękuję ża Wasze zainteresowanie..pomogło mi to BARDZO..Zreszta jak pisała Ksymcia i ja niejdnokrotnie..JESTEŚCIE KOCHANE!!!! Miłego dnia..papapapapa ..buziaczki dla Was

Dużo się dzieje a ja nie mam kiedy popisać z Wami. Wieczorkiem może zasiądę do klawiaturki......póki co wszystkiego dobrego :D

Bosiu, ale nam śliczności posłałaś! I Marcelinka - lalusia i ogród - aż oczy się cieszą:-) Witaj Palemko. Ładny masz nick:-) Dla całej reszty koleżanek - {czesc]

Bosi -dziekuję Ci za fotki Marcelinka śliczna dziewczynka,a ogród cudo ,podziwiam pracę w niego włozoną. Sciskam i pozdrawiam wszystkie panie

Witam all...pisząc all mam dziś nieodparte wrażenie spotkania z muszkieterami.....All for one, one for all:):):):)...dziękuję bardzo za miłe przywitanie....czuję baardzo ciepło przyjęta..bardzo cieplutko na duszy się robi:)..przedstawię się odrobinę:niewysoka szatynkaz dwójką dzieci(9 i 5 lat zaraz, dziewczynka i chlopiec,mąż, rybki i pies...czasem mąż jak trzecie dziecko:).kochanie, a gdzie jest lupa?skarpetki?lekarstwo?itp:):):).... Aspia:).poszumię poszumię bo znad morza klikam...słońca prześlęletniego i piasku słonego:) dajen:) grypa....bu....:(:(ja chowam się przed upałami w domu....jak moja Babcia....oby grypsko uciekło od ciebie jak najdalej.:) naszata...w chłodny i zimny dzień .nie ma jak herbata, wtedy chyba smakuje najbardziej...ale i radość zycia mimo wszystko..:) ewcia 39:)witaj miło:) takis witaj miło również:)

Palemko ja tez cie witam i troche jodu z nad morza poproszę Takisku to wspaniałe wieści dzisiaj przyniosłaś, czekam juz na zdjęcia z niecierpliwością, małe dzieci sa takie cudne.Bo mój to juz duzy łobuziak!! Pozdrawiam Wszystkich

Ale cudnie na tym balkonie, zimą będę patrzeć na te zdjęcia żeby oczy nacieszyć, bo własnego balkonu niestety nie posiadam.

Witajcie Partia kobiet-oczywiście,juz w domu zapowiedziałam,wyrabiam nowy dowód i sie zapisuję . Witaj Palemko. Buziaki dla całej załogi i zagubionego kapitana.

Napisalam tyyyyyle,ale mi zżarlo.Bo podalam jakies złe haslo.Buuuuuu!

Palemko - gdzie twój piasek lezy?? Moje pranie nadal wisi i czeka na jakiś spokojny dzień , ale ściągać nie będe, bo mi szkoda czasu . Na obiad zrobiłam pierożki pieczone . Udały sie - zjedli wszystkie!!!

Witam miło...moje pranie.bu.w koszu do prania, bo pada..a na cały dzień zostawić na dworzu nie mogę, bo będzie bardziej mokre:(:(:(....po prostu zlewa ziemię znienacka po dwa razy dziennie:):)... ksymcia witaj miło.tego jodu ..ok, cały worek wysyłam:):):).. naszata.mój piasek to okolice trójmiasta:):).bardzo się z tego cieszę.bo.. lubię spokój, gwar i hałas .uciekam bardzo od tego..... Dzis uciekam stroić salę dla moich dzieciaczków....jak przyjdą trzeciego września, sala musi wyglądać ładnie...to już trzeci rok z nimi będzie....jak oddam ich za rok .będę za nimi..tęsknic...moje pierwsze wychowawstwo..juz studiują dziewczyny i chłopcy.....porozjeżdżali sie po świecie...ale czasem spotykam ich{to swoje pierwsze wychowawstwo, ja po prostu kochałam te dzieciaki...papatusi e, bbo musze się wyszykowac do szkólki i soje kruszynki zadbać..słońca for all.....:):):)

... no i z pogaduch wieczornych nic nie wyszło....szkoda..... Szukaliśmy nowj lodówki na wieś, bo obecną .........trafił...niestety....:( Wróciłam skonana, więc nie myslałam specjalnie o iniczym innym jak tylko paść w łóżeczko...... Wiatm nowe dziewczyny, będzie nas już całkiem sympatyczne grono.....to fantastycznie. Teraz zapraszam na południową kawę.....:)... może być z mleczkiem ...

jak z mleczkiem to ja poproszę.... pozdrawiam

A ja poproszę o dobrą, pachnącą herbatkę:-) Jakiś dziwoląg ze mnie, bo za kawą nie przepadam. Piję czasem, ale raczej tylko towarzysko. Sama piję bardzo rzadko. A jeśli już, to czarną, bez cukru. Ofka, bardzo mi się podobaly te kwiaty.Wygląda to suuuper atrakcyjnie. Masz może jakieś zdjęcie nie samych kwiatów, tylko ogólnie calego balkonu?

Marmi, a ja już od 20 lat nie pije kawy wcale, a ostatnio nawet herbaty, a tylko wode mineralną i podobno dzięki temu chudnę , bo organizm traci tłuszczyk na przetworzenie zimnej wody na ciepło dla organizmu .. Takisku, z radością przyjęłam Twoje wpisy, że z Marcelkiiem już dobrze, a będzie napewno już niedługo w domu. Cieszę się razem z Tobą i z Jego Rodzicami , buziaki Już padam i idę poćwiczyć trochę oko, bo bardzo zimno mi dzisiaj się zrobiło , więc trzeba trochę się wygrzać , cmokasy dla wwszystkich. Acha, witam nowe twarze na formum, witajcie i udzielajcie się :)

czesc Palemko witaj w poczekalni . Takisku super! Bosi ,całuski MarMi herbatke proponuje mango ,cinnamon and orange dobra i aromatyczne Viki gratuluje ! no i buziaki .Mocze nogi na jutro

Kalinko....Napisz Kochana co z Twoja Mamą?? Jak to fajnie że coś..napisałaś..Oznacza to że nas czytasz..i że jesteś!!!!! Dziewczynki..Marcel juz jest w naszym szpitalu!!!! Dzisiaj zawiozłysmy juz nasze ubranka..kocyk..aaa..wszystko!! Ma się dobrze..a nawet bardzo dobrze.Jedno co mnie martwi to to, że w sali w kórej leży,jest zimno i boję sie żeby znowu czegoś nie załapał.a jest taki ..MALUTKI!!!! Kurczczek ..słowo daję:D Ola juz cały czas jest przy Nim..a ja z dziećmi tymi starszymi..Od poniedziałku szkoła..Obowiązków jeszcze przybędzie..No trudno..na to wygląda że taki moj los..ale nie jest źle..nie narzekam!!!!Grunt,żeby zdrowe były wszystkie dzieci..moje i nie moje też:):):) To tyle..całuje WAS..do jutra..papapapa

Nogi troche mniej mnie bola.Moze to skutek zabiegow,ktore mialam przez prawie caly lipiec i kawalek sierpnia. Ale cos mi weszlo w biodro i sztywnieje mi cala lewa noga.Spac nie moglam ,smarowałam,masowalam.Obawaim sie ,ze to rwa kulszowa. Ale do lekarza nie pojde na razie,bo przecież do pracy....Jutro wyleze i pojutrze tez.Przynjmniej postaram sie troche. Takisku,będa wszystkie zdrowe.I te Twoje i te nie Twoje.Bo Ty się tak bardzo troszczysz o nie.A kurczaczek coraz blizej domu.I niebawem się w nim znajdzie i w domciu zapanuje wielka radość. Wiki,nie wierze ,ze Ty tylko na wodzie zyjesz.Ja uwielbiam ziolowe herbatki.Bo kawusi to prawie wcale ,tylko towarzysko.Musi byc rozpuszczalna z mleczkiem,bez cukru.A herbatka slaba,musi byc z cytrynka.I wode tez popijam.Ale chyba za malo,ze sadlo nie znika. Ewelinko oddaje Ci buziaka.Idę juz do łóżeczka.Szukalam długo ksiazeczki zdrowia i zaswiadczenia o przydatnosci do pracy.Cale 6 godzin mi zajeło.Badania zrobilam w lipcu i zapomnialam,ze wlozylam do teczki.Gapa ze mnie.Ale jest i moge rozpoczynac.....pozdrawiam.

Pozdrawiam serdecznie wszystkie dziewczyny z tego topiku, te które znam i wszystkie dla mnie nowe duszyczki. Jestem, czytam Was i już teraz mam się dobrze, chociaż przechodziłam ciężką depresję, bo życie jak każdej z nas nie szczędziło mi problemów, zarówno tych zdrowotnych jak i bytowych. Nie pisałam, bo fajnie się bawiłyście i uznałam, że swoimi humorami nie będę psuć Wam nastroju. Życie ostatnimi czasy dało mi wiele kopniaków w tylną część ciała, ale już o tym pomaleńku zapominam i wiodę zupełnie inne życie niż dotychczas. Kiedyś o tym napiszę. Takiśku pytasz co z mamą__myślę, że to przejęzyczenie i chodziło o małą, czyli o Zuzię. Zuzia to już duża panna i bardzo żywa. Jest zdrowa i wie do czego służą nogi, wszędzie jej pełno. Zważywszy na to co te dzieciątko przeszło, to aż się wierzyć nie chce, że miała takie problemy zdrowotne. Wiem jaki przechodzisz dramat w związku z niedomaganiem wnusia , ale to minie i musisz wierzyć, że wyrośnie z niego chłop jak się patrzy__tylko czasu trzeba. Przytulam Cię do serca i trzymam kciuki za rychłe wyzdrowienie malutkiego Marcelka. Bosiu Ciebie także przytulam do serca i posyłam Ci pozytywną energię. Trzymaj się dzielnie i nie płacz, bo popadniesz w deprechę i przyplączą Ci się wszystkie choróbska świata. Buziaczki dla wszystkich na dobry dzień ♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥

Pozdrawiam gorąco.Nad moim niebem dzisiaj latają bombowce.Huk niemiłosierny ale frajda fantastyczna.Całuje wszystkie.

Po moim niebie...:)

\"Rozszumiały się wierzby płaczące.............\"Forewerku,po twoim niebie bombowce latają, a ja widziałam we śnie skaczących spadochroniarzy.Chyba za bardzo się wczułam w klimat wspomnień ludzi,którzy to przeżyli..........Za oknem wiatr,chmurno,mokro........a mnie jest szkoda lata...........................\"Może Palemka zaszumi zamiast wierzby?Witaj Kalinko!Piękne masz korale, a jakie zdrowe!..Pozdrawiam wszystkie słoneczka życząc samych radości i śmiechu w rodzinnym lub przyjaciół gronie.Aspia.

- Foreveku właśnie oglądałam tragedię jaka rozegrała się pod Twoim niebem . :( Pozdrowienia i buziaki dla wszystkich przesyłam.

No i wyśniło mi się Forewerku,nie oglądałam wiadomości,wyszłam z pieskiem i sąsiadka mi opowiadała,smutne...Dlatego niechetnie patrzę na pokazy,tez u nas się czasem odbywają, ale zawsze mam jakiś lęk.Niedawno nawet lotniarz zginął.

Witam i znów tak szybciuto. Jak wyjde na prostą to napiszę długo. Ewelinko mój urlop to juz dawno wspomnienie, ale wypoczełam by ło wspaniale. Viktorio Takisku wiedziałm że z wnuczkiem moze być tylko dobrze. Wspaniale, ze juz iedługo będzie w domku - no i przybędzi eobowiązków. Nowy wniusio, nowy rok szkolny....... Bosiu, Viktorio tak wam zazdroszcze siły chrakteru - schudłyście a ja tylko ciągle o tym mysle i ... wcinam wieczorową porą słodycze... buuuu Forever - taka tragedia, a my wlaśnie z mężem żałowalismy, że mamy tak daleko do Radomia, bo tak takie wspaniałe pokazy, a tu taka tragedia. Niestety nie znasz dnia ani godziny Musze kończyc. Życze mimo wszystko milego wieczoru

Ja mam bliziutko ale się nie wybrałam i widać nie mam czego żałować, a Foreverek się szykował na koncert i nic z tego:(

Jestem troche roztrzepana.Napisalam sporo,ale znow mi zżarlo. Może dlatego,ze w nocy???? No,nic sie nie stalo.Forevciu,ja tez nie lubie bombowcow na moim niebie.Na Twoim równiez.Pomimo,ze to były tylko pokazy,na oczach wielu ludzi zginęli dwaj piloci.Tragedia. Ktosiu,dzieki,ze się odezwałas,pomimo,że cierpisz na brak czasu. Ja tez go nie mam wiele.Ale nocka ostatnio zaglądam z przyjemnoscia.Pozdrawiam