Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość PolQ

Jakie są szanse, że zaczepiona na ulicy dziewczyna

Polecane posty

Gość PolQ

...da się zaprosić na kawę piwo spacer?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie żadne
bałabym się po prostu isć z nieznajomym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
każda z nas jest inna.jedna jest spontaniczna i sie jej twoj pomysl spodba i da sie zaprosic na piwo a druga uzna cie za wariata.hehe.W sumie to nie wiem jak ja bym sie zachowala. na ogol jestem bardzo spontaniczna ale mysle ze bym sie zgodzila.;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 22..............
a ja mysle ze duze :) lubie spontanicznosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PolQ
Nie wiem czy jestem spontaniczny...mam 23 lata a tylko 4 razy odważyłem się na taki manewr...i nigdy nic z tego nie wyszło...albo jestem brzydki...albo za bardzo się spinam...nie mam gadanego...ale pewnie i tak wychodzę na cwaniaka podrywacza...a takiego żadna nie chce...jestem nieśmiały i nie mam znajomych a na cuda nie liczę...więc niestety jestem skazany na samotność...czasem na taki nieudany wyskok...przepraszam zaczynam marudzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozdwojona
a mo|e tak zacznij podryw w necie? np. zagadaj na gg,czy czacie,czasem z takiej znajomosci moze cos wyniknac,a juz napewno bedziesz po takich internetowych rozmowach bardziej rozumial kobiety,ich zachowanie itp ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PolQ
tak...przez internet też mam pecha...jak chcesz się umówić to pada tekst : musimy się najpierw o sobie więcej dowiedzieć...i tak konwersujesz przez parę miesięcy...a potem i tak są jakieś wykręty. Ten nowoczesny świat to jakaś kaszana...jak wchodzisz do autobusu to wszyscy gapią się w ekraniki swoich ukochanych komórek...lubię ludzi prawdziwych żywych...rozmowa przez internet to łatwizna...i nie wiadomo co jest prawdą a co ściemą Jako osoba nieśmiała powinienem zabiegać o znajomości internetowe...ale to jakoś nie dla mnie Podobno jest tyle samotnych dziewczyn...a jak próbujesz zagadać na ulicy to jakieś zestrachane jesteście...po mnie raczej widać że nie jestem żadnym podrywaczem...bo mówię krótko i zwięźle...wręcz walę prosto z mostu...a i tak się plączę...może gdybym był bardziej wygadany to nawet by wyszło...sam nie wiem...i tak źle i taknie dobrze...bo jak zaczepiasz na ulicy to wychodzisz na cwaniaka...ale jak już zaczepiasz to rzeczywiście powinieneś umieć przycwaniakować...bo takie krótkie przedstawienie sprawy raczej żadnej kobiety nie zachęci i nie zainteresuje...nawet jeśli jest spontaniczna...dobrze mówię czy źle? bo sam już nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozdwojona
nie dzi sie,ze sie boimy ..ile to w telewizji sBychac o zboczencach,porwaniach itp i nie chodzi tu o wyglad zaczepiajacego(chyba ze jest lusy,w uszach po trzy kolczyki,pachnei od niego na kilometr piwem) itp po prostu jest pewna obawa ja np. nie lubie takich sytuacji,jestem osoba niesmiala i dla mnie jest to niezreczna sytuacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PolQ
czyli mam przyjąć do wiadomości że przegrałem życie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwykła_dziewczyna
"Podobno jest tyle samotnych dziewczyn...a jak próbujesz zagadać na ulicy.... " - piszesz do mnie jakoś nikt nigdy (żaden chłopak) nie zagadał na ulicy, a jestem NA PRAWDĘ samotna, nie PODOBNO. i nie widziałam ani nie znam żadnej dziewczyny do której nawet by próbował. skąd jesteś? może kiedyś się spotkamy w autobusie? kto wie... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PolQ
miasto na północnym wschodzie Polski...oznaczenie stokB

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gufyhdgbv5
ja bym sie zgodziła, ale tylko jesli facet bardzo by mi sie spodobał no i zaprosił w jakies miejsce gdzie jest pełno ludzi itd. bo wiadomo w ustronne moze bym sie bała. najlepiej gdybym wziął numer telefonu, lub gadu, a pozniej sie umówil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwykła_dziewczyna
ja tez północna polska ale bardziej zachodnia. szkoda, szkoda. ja "pocieszenie" powiem CI całkiem szczerze, że gdyby chłopak zaczepił mnie na ulicy, w sklepie czy w innym "publicznym " w miarę miejscu miałby plusika na wstępie za odwagę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PolQ
i o to chodzi...bo ja nie mówię że już taraz zaraz...każdy ma tam jakieś obowiązki czy coś w tym stylu...jak pisałem "uliczny podryw" zdarzył mi się tylko parę razy ze skutkiem NIE...ale niestety nie widzę w moim przypadku innej możliwości poznania dziewczyny...a nie jest mi łatwo...jest bardzo ciężko...przełamac się i podejść...ale chyba zacznę na nowo...nie ma co czekać na cud...że samo coś się zdarzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwykła_dziewczyna
NA pocieszenie, nie: ja pocieszenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwykła_dziewczyna
PolQ, mi też jest ciężko poznac kogos nowego. A o podejściu na ulicy do jakiegos chłopaka - heh- pomarzyć mogę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwykła_dziewczyna
PolQ, mi też jest ciężko poznac kogos nowego. A o podejściu na ulicy do jakiegos chłopaka - heh- pomarzyć mogę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi się zdarzyło parę razy że ktoś obcy z ulicy mnie zaczepił. Kiedyś nawet się zgodziłam ale byłam wtedy dużo młodsza no i nie zaczepił mnie jeden chłopak tylko kilku i było to wyjście po koleżeńsku mimo że byliśmy sobie zupełnie obcy. Niestety teraz jakby mi się to zdarzyło odmówiłabym od razu, bo nie podoba mi się takie coś. Zazwyczaj traktuję takiego faceta z podejrzliwością, no bo nie wiem co mam myśleć o facecie który chodzi po ulicy i zaczepia pierwszą lepszą dziewczyne żeby z nim poszła na kawe. Zupełnie jakby mu było wszystko jedno czy pójdzie z tą czy z inną byleby któraś z nim poszła. Taki facet kojarzy mi się z jakimś takim desperatem. A to nie budzi szacunku. Poza tym zawsze mam podejrzenia że to jakiś niezrównoważony typek. Moze to jest krzywdzące ale dla mnie przezorne bo z doświadczenia widzę ze dużo ludzi niezrównoważonych psychicznie albo mających złe zamiary lubi zaczepiac obcych ludzi na ulicy. Dużo zależy od tego też jak się facet zachowuje, co mówi i czy mi się podoba. Jesli wszystko bedzie na plus to szanse pójścia na tą kawę wzrastają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgodze sie z przedmowca ze ten swiat dzisiejszy poprzewracal sie do gory nogami.choc jestecmy mlodzi jakos dziwnie to pojac ze teraz rola swatki jest internet.straszne.sama przezylam kilka milosci iwszystkie sa do bani, a jak by mnie taki chlopak zaczepil na ulicy to chetnie bym porozmawiala i dala sie zaprosic majac na uwadze to ze trzeba sie pilnowac przy nieznajmomym.hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marne szanse
szans on szans on :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PolQ
do Przypadkowej :) ...nie zaczepiam pierwszej lepszej...ale desperatem to chyba powoli się staję...nie chcę być już sam...a żadna dziewczyna nie zwraca na mnie uwagi...no to sam muszę działać :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i wyjdzie na to że zaprzeczam sama sobie. Teoretycznie gdybym była wolna i ktoś by mnie zaczepił to od razu bym odmówiła. Jednak gdyby ktos naprawdę mi się spodobał lub czymś ujął w zachowaniu zrobiłabym ten wyjątek ;) Mówię ze wyjątek ponieważ naprawdę rzadko sie zdarza zeby ktoś z zaczepiających aż tak mi wpadał w oko. Rada dla Ciebie. Skoro naprawdę nie masz możliwości zaczepić inaczej kobiety to próbuj dalej. Co Ci szkodzi ? Kobiety bywaja samotne i a nóż Ci się zdarzy trafić na jakąś samotną. A swoją drogą o wiele naturalniejsze mi się wydaje jak facet zaczepia kobiete siedząc w knajpie przy stoliku obok, niż podchodząc znienacka na ulicy. W knajpie przynajmniej można nawiązać wcześniej kontakt wzrokowy i znaleźć większy pretekst do rozmowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PolQ
dzięki za radę ale ja lubię otwarte przestrzenie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A popieram bardziej podryw w knajpie bo mam fajne wspomnienia z tym związane. Sporo facetów tak robiło. Siedze np. z koleżanką w knajpie. Obok siedzi facet i się uśmiecha a potem podchodzi i pyta czy może się dosiąść.. ;) i reszta toczy sie jakoś sama choć oczywiscie dla faceta z róznym skutkiem :P ale grunt że znajomośc zostaje nawiązana. Dużo było takich sytucji i wydawały mi sie zawsze o wiele naturalniejsze. Podryw z ulicy wydaje mi sie bardziej sztuczny i wymuszony no ale jak wolisz. Każdy preferuje co innego. Jeśli do tej pory udało Ci sie podejść do zaledwie kilku panienek to naprawde nie masz sie czym martwić. jakby to przeliczyc statystycznie to gruba większość mijających Cie na ulicy kobiet ma pewnie juz jakiegos faceta wiec logicznym jest ze odmawiają. Ale jak bedziesz uparty to może za 20-stym razem natrafisz na taką co chętnie się zgodzi ;) Grunt to się nie podawać. A najlepiej to próbuj aż do skutku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PolQ
no właśnie...wszyscy kogoś mają a ja nie :( no trudno...przegrałem życie?...może nie...ale kolejny dzień tak :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co Ty z tym przegraniem życia
:D jak podszywacz jakiś. Weż się w garść chłopie. Białystok wielkie miasto. Może jakiś klubik...jak się nazywa ten wasz kolejowy, fajni ludzi tam przychodzą. W Warszawie w której mieszkam od urodzenia, to jest dopiero anonimowość. Jestem piękną młodą, wykształconą (i skromną :D) dziewczyną i sama po świecie chodzę..i żyję z resztą, nie ma co się nad sobą użalać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwykła_dziewczyna
nie wszyscy. ja nie mam nikogo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile masz lat autorze topiku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PolQ
przegrane życie to fajne hasło jest...nie trzeba się rozpisywać a od razu wiadomo o co chodzi ale już się robi...nie będę nażekał...no jeszce trochę...potem już nie nie mam znajomych to jak mam sam łazić po klubach?...poza tym wszędzie piszą że w klubie nie da się poznać kogoś fajnego...ale rzeczywiście jest to chyba...bo właściwie to nie wiem...normalniejsze miejsce na zaczepienie niż ulica Dziękuję Pozdrawiam Miłej nocy życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×