jakie przezwiska nadajecie kochankom swoich facetow

wlasnie czytam topik i ten pseudonim wydal mi sie bardzo znajomy ... kochanek mi kiedys powiedzial, ze tak wlasnie nazywal mnie jego zona, po czym chcial (jak to zwykle bywalo na naszych spotkaniach) uprawic ze mna seks. Niestety tym razem nie bardzo chcial mu stanac. Spytalam, czy cos dziwnego wydarzylo sie tego dnia, cos stresujacego? Najpierw sie migal, potem przyznal, ze przed niecala godzina odbyl stosunek z ... zona. To wlasnie wtedy dowiedzialam sie, jak mnie nazywala. Ponoc podczas orgazmu wykrzyknela: jestem lepsza od twojej qurewny!. Nie bede wam zanudzac, ale po tym dniu do dzis (a minelo juz dwa lata), gosniowi nie moze stanac. Nie tylko ze mna, ale z zona tez ( tak twierdzi). Zeby byc mily, przy kazdym naszym sptkaniu robi mi przynajmniej 2 sesje seksu oralnego, nie mowiac o fajnych prezentach. Nie jest zle, a to ze wraca wieczorem do domu daje mi mozliwosc spotykania sie z paroma innymi facetami, ktorzy problemow a impotenca nie maja. Jestem tak zaspokojona seksualnie i finansowo, ze lepiej byc nie moze. Szkoda mi tylko troche tego faceta, ze popsul sobie mozliwosci seksualne, ale co zrobic... Lize mnie nadal cudownie! Mam nadzieje, ze zone tez, bo nie zycze jej przeciez bezorgazmowego malzenstwa ;)

jestes zalosna!!! zachowujesz sie jak tania dziwka i jestes z tego dumna?! boga sie nie boisz ?!

to ty jestes zalosna :P

ide sie podmyc, bo moj maz mnie tez chce wylizac :)

a mnie juz nawet maz ani kochanek nie chca hujkowac :( :( :(

Ja do teraz już byłej żony mojego ukochanego mówiłam "zero" a ona nie wiem co o mnie mówiła..w każdym bądź razie on się z nią rozwiódł więc "zero" pasowało do niej jak najbardziej :)

SUCZYSKO KUREWSKIE!!! i mam gdzieś że to dziecinne! te suczyska dostaną za swoje i też będą klnęły gdy sie zestarzeją i nikt nie poleci na ich przejechane tyłki jak autostrada

a po co sie starzec? nie przyjemniej byc zadbana i atrakcyjna do poznego wieku?

fuj, obrzydliwstwa tu wypisujecie, kochanki to najfajniejsza czesc zycia mezczyzny :)

Ja o kochance mojego ex mówię "ta pani" ALE MYŚLĘ "TA FLĄDRA"

Aha, żeby było wszystko jasnem jak go pogoniłam z domu, to flądra była wniebowzięta, ale on nie, no i skończyło się tak, że mąż się z flądrą rozwodzi, a mój ex mieszka samotnie na poddaszu nad miszkaniem rodziców..... Tak to bywa z flądrami ...

.....................%%%%.................................... ....................%%@%%.................................... ............@@@@@%%%%%........................... ............@@@@@@@@%............................. .......................%%%%.................................. .......................%%%%..................................... ......................%%%%%%%%%%%........................... ....................%%%%%%%%%%%%%%%%%.............%.... ..................%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%.....%%%.... ..................%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%..%%%%%... .....................%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%....... .........................%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%%...... ..............................................##................... .......................................#######...................... .........................................................................

to nie kwestia wieku, tylko atrakcyjności... Jakoś tak się dziwnie składa, że kochanka zwykle jest ładniejsza, zgrabniejsza... itd. od opuszczonej żony. Mimo że czasem starsza od niej. No i zwykle jest lepsza w łóżku, niestety.

nie zawsze tak jest że kochanka jest ładniejsza ,zgrabniejsza od żony.Jestem kochanką nie uważąm sie za ładniejsza od jego zony ,ale coś musi w tym być że lgnie do mnie jak pies.

może potrafie wiecej niż ona???

Ja tam mowiłam zawsze tylko ,,ona"-oczywiście z wyjątkiem dnia, kiedy się dowiedziałam-wtedy klęłam na niego i na nią

prosze! bez naiwności!!! nie lepsza- tylko NOWA. ale nowa bedzie za pewien czas również stara! i wymieniona na lepszy model.

Lgnie jak pies do suki :-)

panienka :P

pijawka

LARWA - było juz?

a klasą dla mnie był \"och karol\" tam nie było wyzwisk. A tak w sumie sobie patrzę i co widzę ogromne pokłady miłości bliźniego. Kurcze, przecież mówili żeby kochać szanować. dziewczyny. wy byście potopiłuy sie nawzajem . a przecież wyższe uczucia. mamy 21 wiek. Może trzeba poznać, pokochać kochankę pardon meduzę, męża swego.. hi hi ale byłoby wtedy ciekawiej...

moja \"zona\" jest chyba pozbawiona fantazji, bo nazywa mnie albo dziwka, albo szmata niepotrzebnie sie zreszta fatyguje, bo wyzwiska i grozby nie robia na mnie spodziewanego wrazenia, tym bardziej ze od dawna juz kasuje jej sms-y bez czytania zal mi jej, ze tak sie osmiesza i zadrecza, taka nienawisc i msciwosc nic dobrego nie wnosi tylko zzera ja od srodka, a \"maz\", ktory wyprowadzil sie od niej prawie rok temu, juz nie wroci; jej zachowanie - wrzaski, przeklenstwa, wyzwiska - tylko utwierdza go w przekonaniu, ze dobrze zrobil odchodzac pzdr i zony, i kochanki

Dziwię się że nie szkoda wam, drogie forumowiczki , czasu na wymyślanie swoim "kochankom" nazwijmy to przezwisk. To i tak nie zmieni faktu ze wasz kochany męzulek dorobił wam imponujących rozmiarów poroże choć zobowiązał się wiernosci jakiś czas temu. Może załóżcie lepiej topik jakimi epitatami obrzucacie swoich niewiernych małzonków? Bedzie o wiele ciekawiej a napewno nie dacie im satysfakcji typu : " o tym jak dwie kobiety biją sie o mnie"

to obrzydliwe plugawe robactwo włażące tam gdzie ich nikt nie chce.

nawet nie wiesz jak sie mylisz... Twoj mąz chce i to jak ;)

ale "mój dom, moją twierdzą" o do mojego domu żadne takie robactwo nie wpełznie. Jak on będzie chciał to może, przecież jemu nie zabronię, ale wypad za drzwi bo w moim domu niebędzie takiego robactwa.

żadna kochanka nie chce włazić do twojego domu bo i po co?

jego kochankę po nazwisku, bez imienia. Bardzo go to wkurzało. Brzmiało jakbym mówiła o np sprzątaczce.

Dziewczyny nie wymyślajcie przezwisk dla kochanek mężów tylko odejdźcie od nich. Nad czym się tu zastanawiać.