Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Friend

chcę mieć małego kotka za i przeciw...

Polecane posty

Chcę adopotować małego kocurka :) jednak nadal trochę się waham... Wpisujcie zalety i wady posiadania tego kochanego zwierzaczka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz już kaczkę
a nawet wdie kaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magda2001
Friend, był już taki topic - musisz poszukać w starych topicach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozważmy sprawę...
Wady: -niszczy meble ostrząc pazury -problem z wakacjami, urlopami i wyjazdami z domu -koszt -martwisz się o niego, kiedy jest chory albo długo nie byłaś w domu -muszisz sprzątać mu w kuwecie Zalety: -ciepłe, milutkie, mruczące, futrzane ciałko, które kocha Cię jak nikogo na świecie:) Weź kotka, bo to TYYYYYYYYYYYYYYYYYYYLE MIŁOŚCI:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najgorzej to z tymi meblami :O ale są podobno jakieś drapacze czy coś takiego... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przygarnij kotka
Ja wlasnie przed paroma miesiacami przygarnelam!I nie zaluje! -koszty nie sa takie wysokie.Jezeli od poczatku przyzwyczaisz go do tanszych(tansze juz od dawna nie znaczy gorsze)karm nie bedzie problemu -co do kuwetki-smierdzaca sprawa:D,ale da sie przezyc! -kup specjalna drapke zeby mial gdzie ostrzyc pazurki i baw sie z nim czesto to zostawi meble i tapety w spokoju kotki to bardzo madre i kochana zwierzatka.Przygarnij kotka Pozdrowienia od nas(mnie i fikmika- mojego uroczego kociego przyjaciela) PS.wejdz na fachowe stronki na temat hodowli kotkow,to pomoze ci ostatecznie podjac decyzje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też mam kocurka
Prawda jest brutalna. Mój kot ma drapaczkę, ale muszę go pilnować, żeby z niej korzystał zamiast z krzeseł i kanapy.:o Nieuniknione są też drobne szkody w czasie zabawy. Ale czym to jest wobec naszej przyjaźni.;) Z kocimi karmami jednak jest tak, że tańsze znaczy gorsze. Wystarczy zasięgnąć porady weterynarza czy poczytać w necie. Różnica składu jest znacząca. Czasmi lepiej kota karmić zamiast tańszą karmą - tym co my jemy i surowym mięsem. Zależy wszystko od tego jaką wagę przykładamy do tego co jemy. Skoro ktoś sam żywi się w fast foodach to i ciężko go przekonać do tego, że skład jedzenia dla kota jest ważny dla jego zdrowia.;) Jeśli kot ma być zwierzakiem niewychodzącym radzę go wysterylizować, żeby nie znaczył terytorium. Jeśli zwierzak będzie miał możliwość brykania po dworze to lepiej wybierz kocura niż kotkę (z wiadomych względów).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Posluchaj...
koty naprawde mozna fajnie wychowac, jesli ma sie cierpliwosc. Moj przychodzil na zawolanie, wiedzial, ze nie wolno chodzic po stolach itd. Mialam kotka lesnego i nic w domu nie zniszczyl i niczego nie drapal (naturalnie poza przedmiotami przeznaczonymi do drapania). Minusy kotka to moim zdaniem: czeste sprzatanie kuwety-koty nie zalatwia sie do brudnej, trzeba sprzatac kilka razy dziennie. -Przymusowa kastracja lub sterylizacja. Slyszalam, ze sa koty ktore nie znacza terenu, ale ja takiego nie mialam i uwierz mi smrod jest przeogromny. U kotki ruja jest potwornie meczaca, piski, placze cale noce. Oszalec mozna. Wymagaja duzo wiecej zainteresowania niz sie ludziom wydaje. To naprawde towarzyskie stworzenia. Jesli sie z kotem zaprzyjaznisz, bedzie czekal na Ciebie kiedy wracasz do domu, po wstaniu z lozka tupal za Toba po calym domu, towarzyszyl przy wiekszosci czynnosci. Poczytaj o rasach kotow, wbrew pozorom bardzo roznia sie miedzy soba jesli chodzi o charakter i sposob bycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
friend---> jesli mieszkasz w bloku to zdecydowanie odradzam jesli w domku to jak najbardziej kotek nie bedzie stwarzal problemow ja mieszkam w blooku i mialam kotka 9 lat :) z tymze u mnie byla jeszcze jedna kwestia bo ja moja kocice znalazlam na osiedlu i dokonca zycia nie udalo jej sie do konca oswoic i byla troszke dzika no i nie dalo sie jej opanowac :) druga sprawa to taka ze jesli mieszkasz w bloku i nie planujesz kotka wypuszczac na zewnatrz to od razu musisz go wykastrowac bo inaczej bedzie sikal po calym mieszkaniu a raczej znaczyl swoje terytorium bo taka juz kocia natura :) moja nie byla kastrowana i jak przychodzil marzec czyli miesiac w ktorym koty sie \"parzą\" to ona nie dosc ze cale dnie mialczala pod drzwiami to jeszcze zdarzalo jej sie \"popuszczac\" jakas wydzieline ktora strasznie smierdziala :) pozatym musisz wiedziec ze kocie ekstrementy strasznie smierdza i kuwete trzeba wymieniac co 2 dni a czasami i czesciej wiec troszke obowiazkow taki kotek dostarcza i musisz byc na 100 % pewna ze tego kotka chcesz bo to nie jest chomik i nie zyje maks 2 lata tylko kilkanascie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kociarrraaa
co dwa dni wymieniałeś całą kuwetę??? to co ty do niej sypałeś? dobry żwirek Benek albo Hilton pochłaniają zapachy kociej kuwety, wystarczy raz dziennie usunąc zbrylony zwirek i co jakiś czas dosypać trochę świeżego. Zapewniam, że nic nie śmierdzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zanim zdecydujesz sie na kotka, sprawdz czy nie jestes uczulony na jego siersc. Niestety koty maja jednen z najbardziej uczulajacych alergenow na skorze i moze sie zdarzyc, ze po prostu bedziesz sie dusil. Ale pewnie wiesz, czy jestes na cokolwiek uczulony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kociaraa--> po pierwsze nie sypales tylko sypalas bo ja nie jestem facetem :) a po drugie to widocznie moja kocica miala mega wielki pecherz moczowy bo lala tyle ze nawet zwirek nie pomagal :D ani muchomorek tez :D a pozatym ona nie chciala za bardzo sikac jak miala zwirek, do piasku tez nie chciala sikala tylko wtedy jak w kuwecie byly trociny i niestety 9 lat ją chcialam nauczyc ze zwirek tez jest cacy ale ona byla tak potwornie uparta ze sie nie dala :D no ale to chyba dlatego ze ona do konca swoich dni nie oswoila sie i pozostala tak dzika jaka ją wzielam spod bloku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już był taki topik i tam sie udzielałam. Jesli chcesz sie czegoś konkretnego dowiedzieć, to zapraszam na gg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właaaśnie-uczulenie. przygarnęłam kotka jakieś dwa tygodnie temu (znalazłam) i mam go jeszcze , ale już w piątek wyjeżdża do cioci która ma domek z ogrodem. Okazało się że moja młodsza córa jest uczulona na kotki(chociaż mamy pieska i na pieski nie). No i tragedia w domu, bo Banderasa już wszyscy pokochaliśmy , nawet pies go trochę lubi, a tu trzeba kotka oddać. Przykra sprawa. Ale zdrowie dzieci ważniejsze. Dlatego najpierw upewnij się czy nie masz alergii na kotki, bo potem będzie ci strasznie przykro jak będziesz musiała go oddać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam blokowego, mieszkaniowego kocurka, który jest wykastrowany. Najgrzeczniejsze kocisko na ziemi. Tylko trzeba go cierpliwie i konsekwentnie wychowywać. Też załatwia się w trociny. Codziennie wieczorem wysypuję zawartość kuwety i wsypuję nowe traciny. Nic nie śmierdzi. Nie pozbyłabym się go z nic. Nawet nie wiemy ile tracimy nie mając zwierzaka w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poradźcie i powiedzcie
dlaczego mój kocurek zaczął sikać nie pstryka ale właśnie sika w domu? Ma 1,5 roku normalnie załatwia się do kuwety, jak go tego oduczyć? Nie chce go kastrować bo to przepiekny rasowy kocurek. Nie robi tego codziennie, ostatnio zostawiłam na szafce kuchennej nowy koszyczek na owoce i nasikał obok niego, może to ma związek z nowymi zapachami? chociaż nie zawsze, kubi też nasikać obok butów niekoniecznie dla niego obcych :( Póki co radze sobie dokładnym myciem, pryskaniem odstraszaczem tych miejsc i neutralizatorem zapachów, ale jak go tego oduczyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko kastrowanie pomoże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapytaj jeszcze weterynarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poradźcie i powiedzcie
zapytam weterynarza, tak się zastanawiam czy zmiana żwirku może ma znaczenie, używałam hiltona, a teraz sypie benka, a może kuweta zrobiła sie dla niego za mała bo mój kotek to maine coon. Kastracja wcale nie gwarantuje, że przestanie sikać, jedynie nie bedzie śmierdzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o boże jak sie naczytałam o tym zaznaczaniu terenu to już sama nie wiem... :D a kastracja też z 50 zł :O szczepionki też nie mało kosztują...do tego karma, miski, smycz itp. w sumie trochę wydatków na początku jest... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zastanow sie tylko czy chcesz miec \"malego kotka\" czy kota...bo potem roi sie w schroniskach od duzych kotkow ktore wyrosly z tych malych... Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chcę mieć kotka od malutkiego żeby przy mnie dorastał i od małego był ze mną związany. Wiem, że kotek będzie mały tylko przez jakiś czas, a później wyrośnie z niego duży kocurek :) Ale mi to nie przeszkadza będę z tym kocurkiem do końca jego dni !! :):):) albo moich...:O:O:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fajna sprawa
Mam kotka i jest świetny. Wbrew pozorom - meble jak na razie całe. Z kuwetki jechało zanim nie odkryłam,że w sklepach jest do kupienia żwirek,który całkowicie pochłania odór kocich kup ;-). Karma- np. w Polomarkecie puszka za jedyne 1,39 co wystarcza na 2 dni. Poza tym mleczko i sucha karma (tej z Polo już nie polecam,bo nie chce jeść). Może jednak Kitecat,np. z tuńczykiem-koszt ok.3,70. Na początek odrobaczenie i szczepienie za 35zł. Jak nikogo nie ma w domu kot po prostu śpi. Nie skomle,nie niszczy niczego(przynajmniej mój). :-) Polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiciorek
mam kota,ale już jutro go mieć nie będę bo go zamorduję.Szcza mi gnój na moje ciuchy,tylko moje!!!!!!Chyba zapomniał gdzie stoi kuweta!!!!Bydlak!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bo Cie nie lubi
i to bardzo. Moj maz kiedys zbil naszego kota a pozniej kot zalatwial mu sie do butow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jednaaa
JA przygarnelam kota niewiadomo skad, jednym slowem przytaszczyla go do mnie moja siostra ze stwerdzeniem ze mam go uratowac przed schroniskiem. Mam zle doswiadczenia z kotami i ten jeden zrazil mnie do nich na zawsze. Drapanie mebli to byla norma, smrod to dwa ja sie nie przyzwyczailam nigdy do zapachu kota. D szalu doprowadzalo mnie lizanie przezkotke tylka i narzadow ( fuj) . Kotek jak najadl sie tej sirsci oczywiscie wymiotowal albo co gorsze kal nie chcial wyjsc do konca bo przez te wlosy sie sklejal i tarla pupa po calej podlodze robiac piekne smierdzace slaczki. Koty wchopdza wszedzie gdzie im sie podoba blaty, kuchenka gazowa ( a przykladowo minute wczesniej byly w kuwecie), zanim zaczniesz jesc musisz wszystko umyc porzadnie. jja regularnie ze 3 razy dziennie mylam kuchenke gazowa bo pelno na niej bylo siersci . Kotek uciekl mi przy pierwszej okazjii po jakis 3 miesiacach. hmm moze tylko ja milam tajkeigo dzuiwnego kota ake zle wspominam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×