Operacje plastyczne. Po co się krzywdzić?

No po co narażać się na ból? Rozumiem, że osoby po wypadkach lub wyjątkowo oszpecone jakimś mankamentem urody decydują się na operacje, ale operacje warg sromowych czy jakieś wymyslone problemy... Tutaj np. rozumiem pierwszą panią, ale po co operacja kolejnym? http://www.cosmeticsurgery2.com/cs2-breast.htm

Oczywiście mówię tylko o tej pierwszej tabelce "BREAST ENLARGEMENT"

jeżeli ktoś ma się czuć źłe, a stać go na operacje, to dlaczego ma się męczyć będąc niezadowolonym z własnego ciała?

Ale jeśli te wady są wyimaginowane (dziewczyna na drugim zdjęciu ma piękne piersi) to nie da się tego wyleczyć skalpelem. Bo zaraz znajdzie sie znowu coś do poprawienia i za jakiś czas znowu...

jesli tak piszesz to albo nic nie wiesz na ten temat albo jesteś nawiedzona!Miałam operację plastyczną bo chciałam pozbyć się w końcu ogromnego kompleksu, stresu wychodzenia z domu, jazdy w autobusie, rozmowy z kimś nowym. Myslałam tylko o moim wielgachnym nosie. I co? Zrobiłam i jestem super szczęśliwa i wcale nie uważam się za jakąś skrzywdzoną przez samą siebie!Wręcz przeciwnie!Dziękuje sobie, że w końcu się zdecydowałam!A najfajniejsze jest to, że na tym koniec, bo już wszystko jest ok.

Przeszłam operację i nie mam zamiaru nic sobie więcej poprawiać. Zlikwidowałam kompleks, jestem teraz szczęśliwa i nie żałuję, a ból? coż był, ale warto było. To tyle z moich doświadczeń. I rozumiem wszystkich, którzy decydują się na operacyjne poprawienie czegoś. Wiem co znaczy mieć kompleksy i wiem co znaczy się ich pozbyć. Nie widzę nic złego w powyższym.

:( nie chodzi tu tylko o podniesienie mojej samooceny ale wiem,że ludzie atrakcyjni mają łatwiej w życiu :( mój nos szpeci mi całą twarz :( a poza tym nie raz spotkałam się z przykrymi uwagami na jego temat :( ludzie są okrutni i dlatego wiekszość robi sobie operacje , bo ma dość niemiłych uwag :(

też sobie zafundowałąm operację i tylko ktoś kto coś takiego przeżył potrafi zrozumieć, że nie wszystkie kompleksy są raz, że wyimaginowane, dwa - do załatwienia poprzez jakąś rozmowę np... teraz już nie kombinuję codziennie jak ukryć, zamaskować swoją wadę, już nie pamiętam jak to jest i jestem naprawde szczęśliwa!

A ile kosztuje operacja nosa??

a która z was poddała się operacji powiekszenia biuściku i ile to kosztowało??? będe wdzięczna za odp :) Pozdrawiam was

Cześć Dziewczynki, Ja również mam kompleksy na punkcie mojego nosa i chętnie poddałabym się delikatnej liposukcji okolic brzucha, ud i pupy. Często oglądam na mtv \"chcę mieć znaną twarz\" i na discovery \"operacje plastyczne\" i zastanawiałam się czy u nas są dobrzy chirurdzy bo tam na bank, patrzac na ilość wykonywanych zabiegów. Bardzo bym prosiła o jakieś adresy, a jeżeli ktos robił te operacje o których ja marzę to miło by było znac przyblizoną cene takiego zabiegu. Pzdrawiam

operacji nosa to około 5000, nie pamietam dobrze bo mogło być 4500. Nie pamiętam czy w cenę był wliczony pobyt w klinice i opieka pooperacyjna czy nie.

Dziekuję:)

Wymyślnych operacji też nie rozumiem czy takich zabiegów kiedy młoda,ładna dziewczyna przed 30 wstrzykuje sobie botoks.Natomiast rozumiem,że kobiety nie chcą się starzeć brzydko,wyglądać staro.Ludzi starych się odsuwa od wszystkiego,traktuje jak dzieci (często, nie zawsze),często kobiety nie czują się stare a ludzie je tak postrzegaja.Poza tym stary wygląd to nic atrakcyjnego a kobiety chcą być atrakcyjne,nie chciałabym być pomarszczoną 50 latką tylko wyglądać młodziej...Ma się też większe szanse na romans,pracę...Poprawia to samopoczucie. Natomiast młode kobiety,które operują sobie nosy,powiększają piersi to moim zdaniem głupota bo mają zwyczajnie kompleksy,nie akceptują siebie a nowy wygląd im tego nie da,trzeba to znależć w środku. Oczywiście popiwram też operacje po wypadkach oraz jeśli dziewczyna czy chłopak naprawdę mają jakiś mankament",który utrudnia im życie.

szczesliwych dziewczyn po operacji :) Tez mam juz za soba korekte nosa i w koncu jestem wolna od kompleksow i bardzo szczesliwa .Zapomnialam juz jak wygladal moj stary nos .Macie racje ,ze zrozumie to tylko ktos taki jak my , slepemu o kolorach mozna dlugo opowiadac i tak nie zobaczy .To samo osoby ktore nie maja takich problemow i kompleksow nie zrozumieja nigdy innych i wiecznie beda szukac dziury w calym ,a wystarczy nam do szczescia i super samopoczucia tak niewiele-tylko pozbycie sie mankamentu urody :) Nie planuje zadnych innych operacji bo tylko nos byl fatalny ,a ja nie zamierzalam sie upodabniac do idealu tylko chcialam wygladac zupelnie normalnie i tak w koncu jest :)

Do dziewczyn pytających o cenę biustu - ja robiłam biust - kosztowało mnie to z implantami (dożywotnia gwarancja na papierze) 11.000 zł, plus kilka dni w ośrodku przy klinice (opieka medyczna, wyżywienie, spanko) 130 zł za dobę. Operację robiłam w Polanicy Zdroju u najwybitniejszego obecnie z polskich chirurgów plastycznych - prof. dr hab. dr hc - Kazimierza Kobusa, ul. Boczna 2a Do ODPOWIADAM: mam lat 28, zrobiłam sobie biust - wedle Twoich wywodów jestem głupią i nie pozbyłam się kompleksów dzięki operacji, bo to trzeba znaleźć w sobie - otóż nawet nie wiesz jak się mylisz - jak to mądrze bardzo ktoś tu powiedział ślepemu o kolorach można opowiadać i tak ich nie zobaczy. Biust to był mój jedyny kompleks, a właściwie koszmar, jak właścicielka nosa po operacji powyżej - ja również zdecydowałam się na nią ponieważ chciałam w końcu wyglądać JAK KOBIETA, a nie jak dzieciak we wczesnej fazie rozwoju. Nic więcej nie zamierzam sobie poprawiać. Owszem będę musiała przejść jeszcze kilka operacji plastycznych, w związku z bliznami po wypadku samochodowym, ale te operacje są poprostu koniecznością (z wielu względów), natomiast jeśli chodzi o "poprawianie" natury - był to jeden jedyny zabieg w moim życiu - nic mi więcej do szczęścia i pokochania siebie nie potrzeba, teraz jest idealnie.

daj elinka do strony jednego z chirurgów plastycznych (jest w rejestrze polskich dobrych): www.wbienkowski.pl tam są ceny poszczególnych zabiegów

Moze ktos wie czy mozna zrobic sobie operacje powiekszenia piersi na raty?

Dziewczyny, a u kogo robilyscie sobie nowe noski??bo ja tez się przymierzam, tylko nie wiem do kogo uderzac.

bo i ja się przymierzam.... w Gdańsku jest specjalista - korekcja nosa w zależności od zakresu 2000-4000! nie wiem czy to nie jest jakis patałach....... poradźcie dziewczyny!!!

nie ma dobrego specjalisty od korekty noska.Lepiej wybierz sposrod : Szczyt,Stepniewski,Wojcicki lub Skupin.Ten ostatni czasem bardzo ladnie skoryguje a czasem nie wychodzi mu, ma tez pare spartaczonych nosow na koncie ( o wszystkich spartaczonych oczywiscie nie wiem),ale ci wczesniej wymienieni raczej nie zepsuja noska,a robia bardzo ladnie. Szczyt ma klinike w Warszawie,Stepniewski w Kobylnikach pod Poznaniem,Wojcicki w Polanicy,Skupin w Poznaniu.Mam nadzieje,ze pomoglam troche.Cenowo od najtanszego do najdrozszego : Stepniewski, Skupin,Wojcicki,Szczyt. Robilam u jednego z nich i jestem bardzo zadowolona.Widzialam noski operowane przez pozostalych .Stad moja opinia.

do -->jestem po a mozesz napisac, czy mialas jakies powiklania w czasie lub po operacji biustu.?i od jakiego wieku najlepiej poddac sie operacji? dziewczyny, ja tez mam ten problem ale nie dotyczy noska tylko biustu,rozumiem was i sama chcialabym cos z tym zrobic, jestem pewna,ze bedzie to jedyna operacja plastyczna, chodzi tylko o piersi bo naprawde zle sie z tym czuje

up

>>>>>Do Kruszynki Po operacji nie miałam, ani ie mam żadnych powikłań - wszystko zagoiło sięrewelacyjnie, a blizn już prawie nie widać. Co do wieku - ja podjęłam tę decyzję mając 28 lat. Profesor w wywiadzie zadał mi kilka pytań - odnośnie rodzenia (nie rodziłam) i odnśnie elastyczności biustu oraz tego czy planuję potomstwo i czy zamierzam karmić piersią. Po zabiegu na piersiach miałam nierówności od pach do sutka i nie miałam czucia w tkance, ale po 2 misiącach powyższe zanikły, będę mogła normalnie karmić - implanty nie są ku temu przeszkodą. Akurat w czasie kiedy robiłam operację trafiłam na dziewczynę (25 lat), która poprawiała biust po bliżej mi nieznanym lekarzu - dzwoniłam do Niej przy okazji Bożego Narodzenia - na pytanie jak tam cycuchy odpowiedziała, że rewelacyjnie. Mam jeszcze przed sobą kilka operacji korygujących blizny powypadkowe na czole, jestem już po dwóch takich i muszę przyznać, że efekt jest.....oszałamiający (co do biustu tak samo - nie tylko ja , ale i mój mąż jest w siódmym niebie - mimo, że tej operacji był przeciwny). - więc - o ile Profesor będzie jeszcze pracował w zawodzie - nie dam się kroić nikomu innemu. Osobiście spokojnie i z czystym sumieniem - mimo wygórowanej stosunkowo cenie - mogę polecić Prof. Kobusa.....

a czy nie czujesz sie dziwnie z nimi? nie czujesz,ze cos masz w swoim ciele obcego? prosze napisz, bo ja bardzo powaznie zastanawiam sie nad operacja i mam duze watpliwosci pozdrawiam :)

a ja mialam okropnie krzywe nogi,mialam operacje,kosztowalo mnie to fortune,nacierpialam sie tez niezle a teraz jestem bardzo zadowolona.Mam piekne proste nozki i chodze tylko w mini :-)

do jestem po.. A jakie to sa te zabiegi na blizny?Ja niestety po operacji nog ma blizny i chcialabym sie ich pozbyc

>>>KRUSZYNKO Początkowo (przez ok. 4 miesiące czułam, że mam "coś" w środku - a może to tylko moja psychika "czuła"?) Na dzień dzisiejszy już nic takiego nie czuję:) czasem tylko łapię się na tym, że myślę czy jak leżę na brzuszku to mi nie pękną:D, ale czuć już implantów nie czuję:)))). Oczywiście decyzja o operacji należy tylko i wyłącznie do Ciebie - jednak - może to Ci pomoże w jej podjęciu - ja dziś uważam, że zbyt długo nad tym dumałam :). Pozdrawiam i nic się nie bój - ból jest niczym w porównaniu z efektem - zarówno wizualnym jak i przede wszyskim psychicznym! Pozdrawiam serdecznie:) >>>>TO--JA Zabiegi - hm, źle to określiłam - miałam operację na te moje blizny. Tylko, że moje czoło wyglądało.....oj....nawet nie chcę myśleć już jak! - nierówne, okropne, krzywo pozszywane blizny z narostami. Blizn Kochana nie da się pozbyć, jedynie da się je rozjaśnić, a jeśli - jak u mnie - są brzydkie (nierówne, odstające) to da się je zoperować. U mnie pierwsza operacja polegała na likwidacji najokropniejszych narośniętych blizn - Profesor (UWAGA w ciągu 15 min, bez głupiego jaśka, tylko ze znieczuleniem miejscowym) wyciachał mi zbyteczną skórę, następnie sprawnie i szybko mnie pozszywał. W efekcie obecnie mam mało widocznego "zygzaka" na czole. Druga operacja - już wykonyana pod znieczuleniem ogólnym (przy okazji cycuszków) polegała na "odessaniu" złogów (tylko nie wiem czego) powodujących opadanie skóry pod brwią na powiekę - w efekcie mam niewielką dziurkę pod linią brwi, która już prawie jest niewidoczna. Jeżeli chodzi o kosmetyki na np. rozjaśnienie blizn, "ściągnięcie" ich to - jeśli jesteś do 3 miesięcy po zabiegu (to tylko na rozjaśnienie) polecam contractubex - maść. Natomiast jeśli blizy są starsze to ja osobiście (na inną bliznę - okropną, ale "równą") używam kremu StriVectin SD (także na rozstępy, bo je niestety mam). Owszem to drogi (BARDZO!!!) specyfik, jednak efekty naprawdę daje (przynajmniej u mnie). Pozdrawiam Ciebie również:) Jeśli ktoś ma jeszcze jakieś pytania - jeśli tylko będę w stanie pomóc - chętnie służę.:)