Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

soul78

poród w MSWiA

Polecane posty

Kobietki czy któraś chodziła prywtnie do któregoś z lekarzy pracujących w szpitalu i korzystała z usług położnej przy porodzie? Mam kontakt do lekarza i połoznej ale nie wiem jak się z nimi umówić? Jestem już w 37 tygodniu - i co nagle mam zapisac się na wizytę do gina? Głównie zależy mi na skierowaniu do tego szpitala, położnej chciałabym zapłacić i wykupić zzo. Natomiast nie chciałabym płacić lekarzowi za odebranie porodu, to nie jest dla mnie priorytet. Jak to rozwiązać dyplomatycznie ale skutecznie? Prosze o pomoc, bo czas leci nieubłaganie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Soul78.. sledze twoja ciąże od poczatku .Myslalam ze juz urodzilas .:) ..37 tydzien ..rewelacja .! :)Czytalam gdzies na forum ze do tego szpitala dziewczyna zglosila sie z ksiazeczka ubezpieczalni i tam ja przyjęli . Dlaczego chcesz rodzic prywatnie .Moze poprostu zapytaj najpierw w rejestracji jak to wyglada .Mam nadzieje ze mowimy o tym samym szpitalu na Woloskiej w Warszawie. Pozatym ta kobieta juz urodzila i podawala ten szpital jako jeden z lepszych w Warszawie .Przeciez teraz nie ma rejonizacji .Mozesz rodzic gdzie chcesz .:) Pozdrawiam serdecznie i czekam na dobre wiesci ze juz maluchy sa na swiecie ! Koniecznie daj znac na waszym topiku jak sie wszystko odbylo i moze jakies zdjecia pozniej poprosze Twoich dziewczynek ( jesli mozna ):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Giovinetto:) Jak miło \"widzieć\" przyjazną duszyczkę:) powiem szczerze,że nie kojarze Twojej osoby-może co nieco mi przybliżysz? Ostatnio trafiłam do tego szpitala, bo źle sie poczułam i co usłyszałam na dzien dobry? Dlaczego nie poszłam do swojego lekarza? Wyobrażasz sobie? A wystarczy mieć skierowanie od jednego z lekarzy pracujących w MSWiA na Wołoskiej w Wawie a przyjmuja Cie bez słowa i podobno zawsze miejsce się znajdzie a ja chciałabym mieć taką pewność. Jestem już na finiszu i bardzo się denerwuję jak to będzie itd.a nawet tym gdzie będę rodziła, bo często się zdarza,że nigdzie nie ma wolnych miejsc. Ja też słyszałam wiele dobrego o tym szpitalu a poza tym mieszkam bardzo blisko niego, więc zrozumiałe dlaczego wybrałam ten szpital. POzdrawiam Cie serdecznie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podciągam-pomocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Soul..dzieki ..!:) Nie znasz mnie bo ja tylko jestem Twoja cicha fanką.Wtracam czasem jakies posty w roznych tematach o ciązy ale twoja jestem szczegolnie zainteresowana bo ..g e m i n i !:) Posluchaj ..z tego co wiem najbardziej zaopatrzona w lekarzy ginekologow jest ALFA na Ordynackiej ..tam musi byc ktos z Woloskiej ..Zadzwon i zapytaj osobiscie albo kogos wyslij . Jedna wizyta ..skierowanie i zalatwione .To najlepsze rpzwiazanie .Druga metoda ..Zapytac w szpitalu o namiar na prywatny gabinet jednego z lekarzy gin. z Woloskiej .W przychodni przyszpitalnej dadza ci jakis kontakt . Acha ..pisalas ze masz do kogos telefon ..To idz na wizyte prywatna i popros o skierowanie do tego szpitala ..co nie oznacza ze za porod musisz placic ..bo nie poprosisz o przyjecie prywatne tylko ..w ramach NFOZ-u .Przeciez jestes ubezpieczona ..łaski nie robia . Potem lekarzowi podziekujesz ..:) I spiesz sie bo ..czasu malo ..! Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki Giovinetta:) 🌻 🌻 🌻 Własnie chciałam zrobic tak jak radzisz ale głupio mi umówić sie na jedna wizyte i już czegoś chcieć, ja w głebi duszy niesmiała jestem....;) Dobrej nocki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam ! moja bratowa rodziła teraz tzn 8 października, a ponieważ urodziła 3 tyg przed terminem to nie miała skierowania do tego szpitala ale jak podjechała tam z moim bratem to ją przyjęli, potem jak gadałam z bratem to mói że do porodu przyjmują. Owszem zapytali się o skierowanie ale jak powiedzieli że nie ma to oni ze ok i potem wszystko sami załatwili. To był jej 2 poród w tym szpitalu. Pierwszy był równe 2 lata temu. I wiadomo jak to jest przy pierwszym porodzie - chodzili szukali sprawdzali gdzie najlepiej. I wtedy też zdecydowali się na te szpital. Podpisali umowę z położną i bratowa rodziła w tym szpitalu. Teraz przy tym porodzie bratowa zadzwoniła do tej samej położnej powiedziała ze ma skurcze więc ona jej powiedziała zeby przyjechali do szpitala bo ona ma teraz dyżur więc jeśli to jeszcze nie poród to wróci do domu. No i oni jeszcze czekali tak gdzieś do 1 w nocy, bo mieli przyjechac mojej bratowej rozdzice z Krakowa i dopiero jak przyjechali to tamci wyjechali do szpitala. I gdyby wyjechali 10 min później to Renata urodziłaby chyba w samochodzie... :) a po mieście moj brat jechał 150 km/h żeby zdążyć... yyyh to nie na temat.... dobra, nie wiem czy da się coś z tego zrozumeić ale mam nadzieję ze tak :) jak coś to pytajcie, moze będę wiedziała a jak nie to zapytam się Renaty :) Pozdrawiam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki za odpowiedź:) Wiesz chodziło mi o to czy bez załatwiania czegokolwiek nawet położnej można sie tam dostać? Napisz proszę czy bratowa była zadowolona z opieki itd. Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, oni nie mieli żadnego skierowania ani nic takiego, tak samo nie podpisywali przy tym porodzie umowy z położną. Renata po prostu do niej zadzwoniła i powiedziała co i jak i tamta kazała przyjechać. A z opieki byli bardzo zadowoleni. Tzn pierwszego dnia to gadałam tylko z bratem, bo tam był zakaz wchodzenia na oddział w związku z sezonowym zagrożeniem chorobami górnych dróg oddechowych czy jakoś tak. No i on mi mówił że przyszedła jakiś lekarz, w miarę młody ale postwił prawie cały personel na nogi :) Wszyscy mili i w ogóle, brat był przy porodzie (drugi raz już :) ) przeciął pępowine i dopiero po paru godzinach pojchał. Szkoda tylko że potem na oddział nie mógł ale z tego co pamiętam to to było jakoś do któregoś tam października (ten zakaz) i chyba już można wchodzić. Aha, jeszcze coś. Tam na tablicy ogłoszeń było napisane że już nie przyjmują do porodów bo jest za dużo pacjentów czy jakoś tak. I niby moja bratowa też już nie powinna być przyjęta. Ale mój brat mówi ze to nie zalezy od ilości pacjentów tylko oni tam jakiś remont mają robić i chyba dlatego neiprzyjmują. Tak więc lepeij zadzwonić tam i się dowiedzieć. Bo gdyby ich nie przyjeli to na napewno by urodzila w samochodzie, albo na parkingu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×