Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Skrywajaca czarny nick

Jak rozkochac w sobie faceta

Polecane posty

Gość oliwinkaaaaa
podac eliksir miłosci: czyli krew z miesiaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skrywam w sercu Panterę
Cóż, ja też się zakochałam, ale bez wzajemności :(( A ż tu nagle dowiaduje się że inny się we mnie kocha. I tak zostaliśmy parą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mrrrr...
Upstrzona posłuchaj może widocznie troche za duzo tej swobody mu dałaś nie myslalas ze moze wrocil do ciebie tylko dlatego ze byl przyzwyczajony do ciebie a tak na boku sie spotyka z inna?? ja juz mialam taka sytuacje ale ludzie w koncu ucza sie na błędach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mrrrr...
a tak mówiąc o rozkochiwaniu to trzeba dobrze poznac faceta. bo duzo jest samcow ze czekaja czaekaja az sie z nim przespisz jak zwlekasz za dlugo nie dobrze bo faceci potrzebuja tego znow z drugiej strony jak za krotko sie z nim spotykasz i sie z nim przespisz to jestes spalona i ma negatywne zdanie o tobie tez trzeba szybko rozpoznac jaki facet jest;) powodzenia dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Upstrzona
Dzięki za wszystko, sprawa rozwiazała się sama - zerwał ze mną :D jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Upstrzona
Nie angażuj się, nie usługuj ;) Niech musi się starać. To co przychodzi trudniej, kosztuje więcej wysiłku powoduje, że mężczyzna bardziej doceni :) autopsja. Mężczyźni to myśliwi- cieszy ich polowanie, nie zwierzyna, która sama pcha się pod nóż :D Drastyczne porównanie, ale póki co sprawdza się!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszka123412341234
Cześć! Piszę w tym miejscu bo mam problem . Otóż .. byłam ze swoim chłopakiem przez 2 lata . Pragnę dodać że były to cudowne lata. Myśleliśmy żeby się oświadczyć itp . Miesiąc temu mieliśmy ostrą kłótnię , przez którą nasz związek zaczął się rozpadać. Mianowicie przyłapałam go na kontaktowaniu się z jego przełożoną w pracy. Na początku niewinne SMS itp. Gdy zwróciłam mu uwagę to rozpoczęła się kłótnia że mu nie ufam itp. Byliśmy szczęśliwą parą przez te 2 miesiące. Bardzo rzadko się kłóciliśmy . Wczoraj spotkaliśmy się i rozstaliśmy . On zerwał , mówiąc że to nie ma sensu , bo ciągle się kłócimy itp. I że niby nie kocha mnie tak samo mocno jak kiedyś. NA pytanie czy w ogóle kocha odpowiedział że tak. JA tak go kocham że oddałabym życie za niego . Próbuję różnych metod aby się z nim spotykać jako koleżanka - kolega. Wiem że miłość tak szybko nie wygasa! Sam nawet powiedział że mnie kocha , ale mimo wszystko się rozstaliśmy . Nie wiem co mam robić. Cholernie mi na nim zależy!!!!Może dać mu zatęsknić itp? Bo ja to umieram z tęsknoty... nie jem od 3 dni , nic mi się nie chce. Czuję się jakby ktoś ukradł mi część siebie... Pomocy!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to samo
Miałam to samo.. Nic z tego nie będzie. Wróciliśmy do siebie na 2 miesiące i później ze mną zerwał po raz kolejny. Mówił, że nadal coś czuje, ale się nie dogadujemy. Lepiej zerwać teraz niż później, albo nawet rozwodzić się. Facet nie kocha, tylko boi się przyznać do tego. To przyzwyczajenie, albo jeszcze nie dojrzał. Cokolwiek to jest nie wróżę nic dobrego. Przepłakałam 3 miesiące, a teraz spotykam się z kimś innym, dojrzalszym. Facet zrywa- to coś znaczy. O ile nie ma raka, albo innej wenery i nie chce, żebyś przez niego cierpiała, to nie ma sensu, zważywszy, że ogląda się za innymi... Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i need help
Hej . Jestem tu nowa ale naprawde potrzebuje pomocy ! Kocham pewnego chlopaka , jest ode mnie o 5 lat starszy , spotykalismy sie , rozchodzilismy i tak w kolko. teraz znowu ze soba rozmawiamy , ale chcialabym zebym znowu nie byla mu obojetna i zeby jednak cos poczul . To jest bardziej typ ktory rubi adoratorki i lubi bawic sie zyciem , nie wiem jak go podejsc zeby mu sie spodobac . Przefarbowalam nawet kolor wlosow bo wiem , ze tamte mu sie nie podobaly , zrzucilam pare kilo i zaczelam sie bardziej elegancko ubierac bo wiem , ze lubi seksowne dziewczyny. Ale jak na nowo go zdobyc ? Pomózcie , prosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ganja Farmer
Słuchaj ja miałem dziewczynę, chodziliśmy ze sobą i chodziliśmy i chodziliśmy aż tu jej siostra bliźniaczka powiedziała jej że ją zdradzam! A to była kompletna nieprawda :( Pewnego dnia przyszedłem do niej i się jej spytałem czemu ze mną zerwała, powiedziała mi: -Zerwałam z tobą bo mnie zdradzasz! A ja: -Ale przecierz Martyna Cię okłamała! A ona mi powiedziała najsmutniejsze dla mnie zdanie: -Już do Ciebie nie wrócę! Znalazłam sobie lepszego chłopaka. No i od teraz płakałem za nią itp... :( Błagam Was co zrobić żeby rozkochać w sobie dziewczynę ze którą się zerwało ! BŁAGAM WAS LUDZIE ! SZYBKA ODPOWIEDZ ! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ganja Farmer
wiem że do mnie wróci ale ja chcę pierwszy jej to powiedziec że chcę z nią chodzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12007
Witam:) mam problem...poznalam fajnego faceta, juz na pierwszym spotkaniu coś zaiskrzyło miedzy nami, natomiast facet byl zraniony juz kiedys i chyba boi sie angazowac w zwiazek..Mowi mi ze mu sie podobam lecz widze ze boi sie tego uczucia, nie chce mnie zranic i wolalby abysmy zostali w stosunkach kolezenskich. Na jakis czas przestalismy sie spotykac. Ostatnio zaprosil mnie na impreze. Gdy byl lekko wstawiony wział mnie na kolana i chcial abym go pocalowala:)Probowalam o nim zapomniec, ale nie potrafie. Bardzo mi na nim zalezy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olszesia
Hmm... Musisz dać mu czas oczywiście nie tracić z nim kontaktu i też się nie narzucać... Czyli jeśli będzie chciał pobyć chwilę sam musisz to zrozumieć.. Powinnaś też uświadomić mu że nie jesteś taka jak inne dziewczyny... Pokaż mu że na prawdę ci na nim zależy. Nigdy przy nim nie zwracaj uwagi na innych mężczyzn i pod żadnym pozorem nie opowiadaj mu że kiedyś to byłaś z tym albo z tamtym albo że któryś bardzo się kiedyś na ciebie jarał, po prostu zero tematów o poprzednich mężczyznach,ponieważ oni tego nie cierpią a my kobiety często to robimy żeby nasz ukachany wiedział że jesteśmy super laskami..He ale bardzo zle robimy. Musisz zawsze zaplanować miły czas zaprosić go gdzieś np do kina na Film komediowy żeby nie uważał że chcesz go od razu mieć..rozumiesz.. Lecz nie tylko ty go zapraszaj czekaj też na rewanż. Po długim okresie waszego spotykania wyjedz gdzies na pare dni albo strać z nim chwilowa kontakt tylko krótki żeby nie myślał sobie że go olałaś.. po rozstaniu na pewno do ciebie napisze albo przyjedzie i to będzie znak że mu sie podobasz i bardzo mu na tobie zależy...Pozdrawiam i powodzenia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie..nie można konketnie powiedzieć jak rozkochać w sobie faceta kiedy nie wie się z jakim typem ma się do czynienia. Kązdy jest inny, są podobni ale jednak inni. Ja też mam dylemat. Poznałam pewngo chłopaka w pracy, w dośc dziecinny sposób do niego zagadałam (zaczepiłam na fb).. po tym zaczął do mnie podchodzić w pracy i za każdym razem mnie umyślnie drażnił, ale juz tam nie pracuje. W dniu zwolnienia napisał mi sms ze sie zwalania i podszedł z wiadomością że teraz tlyko kontak fb - sms. Znamy się już jakieś 2-3 miesiące i rozmawiamy prawie codziennie na fb lub sms. Niesty nie wiem co o tym myśleć, chciał się ze mną niby spotkać, sam to zaproponował ale jakoś nigdy do tego nie doszło. Zapraszał na mecz ale jak był pijany i wypisywał jak mu szkoda że mnie nie ma obok.. proponował kilka razy kino, koncert już na trzeźwo ale później pisał ze żartował. Podjrzewam że zauroczyłam się bez wzajemności niestety. Chłopak jest trudnym typem do zrozumienia. Daje mi trudne do zrozumienia sygnały, wysyła romantyczne piosenki i chce żebym zrozumiała o co mu chodzi, nie chcąc mi napisać co ma pzrez to na myśli. Niestety nie mam odwagi zapytac czy chodzi w tych piosenkach o nas..i nic w tym dziwnego bo gdy np wysyłam mu banalnego buziaka to on mowi zebym tego nie robiła sam jednak robi to, czasami tak po prostu. Ostatnio napisał mi że jak się spotkamy PRZYPADKIEM (co troszke zabolało) to coś mi da, ale mam obiecac że nie będę się śmiać. Czasami jest dla mnie wredny a czasami bardzo mily (co jest rzadkie). Potrafimy się razem śmiać i romawiać na prywatne tematy, oczywiście często też się nie dogadujemy. Często ma pretensje do mnie o dosłownie WSZYSTKO. Bardzo się do niego przyzwyczaiłam...i co dziwne w moim przypadku byłabym zdolna zaakceptowac jego wady, bo też dużo przeszedł i rozumiem jego zachowanie, ale jak mam rozumieć to co on chce mi przekazać ? Bawi się mną tylko.. ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daj sobie spokojjjjjjjjj
tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daj sobie spokojjjjjjjjj
i co najgorsze sama zezwalasz mu nato swoim zachowaniem, kochana z facetami trzeba krotko Woz albo Przewoz i pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też tak myślałam...powiem szczerze że trudno mnei w sobie rozkochać a mu się to powoli udaje. Dzisiaj minęło 3 dni od naszej ostatniej rozmowy, napisał do mnie czy zyje ale nie odp bo bylam zajęta po czym wstawił na fb post "Podekscytowany z jej ściany polubił wszystko,Klika zajarany, zżył się z nią na prawdę blisko..." Wiem że z boku to może wyglądać śmiesznie, ale on w jakiś sposób na mnie działa..ale dziekuję za wypowiedź..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak na prawdę żadna się z Was nie zna :) przykro mi! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Różowe słonie
Taka odskocznia od reguły- Ja na pierwszym spotkaniu z moim facetem nie zamieniłam ani słowa a na drugim był już dobry sex. Miłość do dzisiaj trwa już 3 lata :) Każdy przypadek jest inny... Każdy facet i każda kobieta to indywiduum. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość84
Nie chciało mi się czytać tych 7 stron...ale jest jedna rada, choć bardzo ogólnikowa: Każdy jest inny, jednego będzie kręciło zdobywanie niedostępnego obiektu, inny wręcz przeciwnie, będzie wielce zadowolony, gdy sama się postarasz. Więc najpierw musisz go poznać na tyle, aby się mniejwięcej zorientować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc 50
Ja mam inny problem.. :( Mam kolegę, z którym znam się od 4 lat. Od początku mi się podobał, a ja jemu, tylko zawsze były jakieś przeszkody żeby byc razem. W ostatnim czasie spotkaliśmy się, spędziliśmy wspaniałą noc i wszystkie uczucia na nowo powróciły. Chciałabym go zatrzymac przy sobie, tylko nie wiem jak mam to zrobic :( Niestety, jest on typem małego podrywacza więc też mam wątpliwosci czy w ogóle pchac się w ten ,,związek". Pomóżcie !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panienka z okienka 22
Drap go delikatnie po karku, jak np sobie leżycie i oglądacie film.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak czytam niektóre posty to jakby jakies p*****lniete laski to pisały...Dziunie...p******* Was?Dzieci jestescie czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje pytanie: Kiedy , albo raczej ile mojej inicjatywy...kiedy to jeszcze jest jego nieśmiałość, a kiedy już olewanie?Jeśli np. spotykamy sie od paru miesięcy, a on nie dzwoni, i powtarza, że czeka na tel. ode mnie.....na moją spontaniczność, na mój gest.... Ostatecznie ja odpuszczam, bo nie chcę czuć sie jak natręt...może nie mam racji???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga19102006
Hej wszystkim jestem tu po raz pierwszy. Chciałam się czegos dowiedzieć właśnie jak rozkochać w sobie mężczyzne, ale moja sytuacja jest bardziej skomplikowana. Może zaczne od początku, a mianowicie od tego,iż obiektem moich westchnień jest mój kolega z pracy :-(. Zaczeło się to jakies 2 tyg. temu - niestety. Pisze niestety ponieważ byliśmy na imprezie ze znajomymi właśnie z pracy w jednym z klubów. Zaczeliśmy ze sobą tańczyć- początkowo miał byc to 1 taniec, hmmmmmmmmm . W skrócie skończyło sie na tym że obudziliśmy się razem u Niego w łóżku . Następny dzień też spędziliśmy razem, spotkaliśmy się kilka razy po pracy , nie koniecznie na sex. Jednak On powiedział, iż nie jest gotowy teraz na poważny związek, chce sie teraz rozwijać na płaszczyźnie zawodowej .Jednak chce się ze mna spotykać . Mile spędzać czas nie tylko w łóżku. Nawet zadeklarował że nie bedzie z nikim innym sypiał. Dzis właśnie spędziliśmy dzięn razem na opalaniu się w parku i rozmowie , która jeszcze bardziej spowodowała zamieszanie w mojej głowie. Czy ma to jakąś szanse- czy może zakończyć to teraz zanim sie w nim zakocham i bedę cierpiała??? Czy tez może zobaczyć jak to się samo rozwinie ???? Proszę dajcie jakąś dobra rade.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aga z twojego opisu sytuacji jak ja wywnioskowalam i co moge poradzic .... Uwazaj nie daj sie uwiesc on ciebie nie kocha . Mezczyzna ktory sie zakocha nie mowi czegos takiego jak nie chce sie wiazac z kims . Jak kocha to krąży jak LEW i nie dopuszcza nikogo do swojej zdobyczy , badz ostrozna i potraktuj go jako kumpla nie angazuj sie uczuciowo bo bedziesz cierpiala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie rob sobie nadziei na nic wiecej, a najlepiej zakoncz to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kluseczka1988b
Hej dziewczyny mam problem, w który się sama wpakowałam po nie udanym związku :(.. w pracy poznałam faceta, z którym nie utrzymywałam na początku żadnych kontaktów, nie spotykaliśmy się.. od grudnia gdy go spotkałam w klubie to zaczął do mnie pisać wtedy on był jeszcze w związku (nie trwał on bardzo długo ponieważ w lutym się rozstał).. Po moim rozstaniu byłam bardzo załamana i to on mnie pocieszał.. Specjalnie przyjeżdżał po pracy by ze mną porozmawiać i zobaczyć jak się czuję.. Od jakiegoś czasu te spotkania się nasiliły mimo iż nie ma zbyt wiele czasu ze względu na pracę.. Nie ma dnia by nie napisał do mnie, no i jednym słowem zakochałam się :( wszystkie uczucia przelałam na niego..Na początki traktowałam go jak kolegę jednak on nie zachowywał się jak kolega przytulał mnie, całował, dotykał tak inaczej.. Jest mi z nim bardzo dobrze, przy nim po prostu odpoczywam i czuję, że żyję.. Ta sytuacja trwa już od marca więc postanowiłam z nim porozmawiać powiedziałam mu o tym co zaobserwowałam, że nie traktuje mnie jak koleżankę jednak usłyszałam od niego, że nie chce się z nikim wiązać i że bardzo mu się podobam ale to nie to :(.. Ostatnio wszystko się pokomplikowało bo niestety wylądowaliśmy razem w łóżku.. On dalej uważa, że między nami jest tylko relacja koleżanka-kolega.. Próbowałam odejść, ale nie potrafię i z resztą on ciągle pisze żebym tego nie robiła, że nie potrafi zakochać się w kimś tak od razu, że musi tę osobę lepiej poznać i nie wie co będzie za 5-10 lat, ale wie, że napewno będę dla niego conajmniej koleżanką. Każe mi spotkać się z kim chce, a gdy to robię to zachowuje się bardzo dziwnie jakby był zazdrosny. Dziewczyny powiedzcie co mam robić czy mam czekać i udawać, że wszystko jest ok czy poprostu odejść i zakończyć to wszystko by nie cierpieć? Pozdrawiam G

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×