Jak rozkochac w sobie faceta

Widzicie...wszystkie macie cięzkie problemy i wszystkim wam współczuję...niestety nie pomogę wam bo nawet sobie nie potrafię pomóc i właśnie o pomoc chcę was wszystkie prosić.Podoba mi się chłopak...nie znamy się...tzn.kiedyś się znaliśmy a teraz to wszystko się urwało...on jest dorosły i nie mamy dobrego kontaktu.jest między nami 5 lat różnicy. Dla mnie to nic bo się w nim kocham... co mam zrobić zęby się do niego zbliżyć?? Proszę pomóżcie...

oj kurde na tamtej stronie poprzedniej sie ktoś podszył... ale w szczytnym celu wiec nawet jestem zadowolony

poznalam faceta na 18 kolegi, potem spotkalam go na imprezie.. duzo gadalismy.. bardzo mi sie spodobal... ale niewiem czy on cos do mnie..... nieiwem co robic, piszemy smsy ale na odp musze dluugo czekac.. czy to dlatego ze nie chce mu sie odpisywac?? w koncu jak by mu zalezalo to y sszybko odpisal..i to ja pierwsza pisze lub puszczam dzynka. nie mialam wczensiej zadnego faceta bo jakas taka tchorzliwa jestem i nie umiem zadnego zdobyc....;/ ale na tym mi bardzo zalezy.. co robic???? pleas poradzcie cos..nie chce sie narzucac, ale chce go poderwac, on chyba niedawno zerwal z dziewczyna wiec musze wykorzystac moment.. bede bardzo wdzieczna za rady:)

No nie zgadzam sie ze jak sie na kogfos ie dziala odrazu to juz wogóle... A ja znalam chlopaka... (gdzies rok) i nic a teraz nagle 3 miesiace motyle nie daja mi spokoju i penetruja mój brzuch gdy z Nim gdzies wychodze... Ale jego juz ie rozkochamm:/ Wiem tylko ze u Mnie zawsze dzialao, jak kogos malo znalam przysiadalam sie czasem poprostu przypadkiem usiadlam obok i zawsze roblam to tak zeby stykaly sie nasze nogii albo kladlam reke(niby przypadkowo) kolo upatrzonego chlopaka... nie wie czemu ale w ten sposób pobudzalam jakies bozdzce bo zawsze potem sie we mnie zauraczali :D

nie bądź nachalna "nie wiem co robic....P" bo cię oleje faceci nie lubią jak laski lazą im w życie na hama

Czesc. Mam pewien problem i chcialabym Was prosic o rade. Jestem z moim facetem 3 lata. Zaczne od poczatku Poznalismy sie na dyskotece (zakochalam sie w nim od pierwszego wejrzenia) bylo fajnie milo zaczelismy sie spotykac po 2 miesiacach poszlismy do lozka . 7 miesiecy temu oznajmil mi ze wyjezdza do anglii gdy sie zegnalismy poplakal sie i powiedzial ze nigdy nikogo tak nie kochal jak kocha mnie. Gdy wyjechal pisalismy dzwonilismy do siebie wiedzialam ze mu zalezy.W listopadzie polecialam do niego na 2 tygodnie myslalam ze bedzie super a bylo inaczej traktowal mnie jak sluzaca wiele nocy przeplakalam z powodu jego zachowania. Odkad wrocilam zmienil sie strasznie przestal mi okazywac swoje uczucia przestal byc mily traktuje mnie jak swoja kolezanke a nie jak dziewczyne. Boje sie ze powoli go trace. Prosze napiszcie mi co mam zrobic.

...a ja niedawno poznałam wspałaniego chłopaka i oboje jesteśmy w sobie zakochani,ale on nie chce się wziąć. Uważa,że nie nadaje się na partnera, nie umie kochać. Jesteśmy bliższymi przyjaciółmi (ale do niczego nie doszło oprócz buziaków) i ostatnio jak byliśmy na piwku to wyznał mi,że mnie kocha... a jak wytrzeźwiał,to przyznał, że to było troche nie przemyślane,ale coś w tym musi być według niego. Najbardziej boli mnie to,że chociaż jest we mnie zakochany, to zamiast starać o to żeby było jeszcze lepiej... spotyka się ze swoją byłą na sex:/ I co ja mam zrobić? ZAKOCHAŁAM SIĘ ;( Pomocy.

Ehhhh...ciężka sprawa...facet jest niezdecydowany i chyba musisz z nim poważnie porozmawiać.Jeśli to nic nie da i będzie nadal chciał uprawiać sex z swoją byłą to daj sobie spokój...tylko się marnujesz.

Do "Smutna777 " - ehhhhh...ciężka sprawa...nie chcę Cię zamartwiać,ale tracisz go:( Szczerze mówiąc to nie wiem co Ci doradzić,choć bardzo bym chciała.Nie wiem co w jego główce świta,ale na pewno nie jesteś mu obojętna,chociażby patrząc na to ile byliści razem.3 lata to nie jest mało.Być może te "nowe życie" mu się spodobało i nie chce wracać do tamtego.A może kogoś poznał?ehhhh...naprawde nie chcę Cię dołować,ale porozmawiaj z nim i to jak najszybciej!Jeśli mu zależy i wogóle to niech wróci do Polski i zacznijcie od nowa...

ja juz nie wiem czy moja maz mnie kocha?!:(sam mi tego nie mowi,a gdy pytam odpowiada takie pytania moglas zadac przed slubem;(albo odpowiedz brzmi No.ale jak sie kogos kocha to sie go nie krzywdzi a moj maz robi to ciagle,glupie teksty tak aby mnie zranic;(raz mowi ze slub mial dla mniego znacznie pozniej ze to tylko obraczki i nic wiecej;(jestem załamna

Do "Asiaczek28" - w sumie to nie wiem co napisać...straszne i ogólnie to współczuje...Musisz z nim porozmawiać i powiedzieć,że małżeństwo to nie tylko obrączki,ale także zaufanie,miłość,wierność,uczciwość,oparcie i wogóle...Skoro podjął taki poważny krok i stanął z Tobą pod ołtarzem to nie może teraz tak Cię ranić i kpin urządzać.Po pierwsze to sobie na takie coś nie pozwól i postaw sprawe jasno...jak będzie widział,że się tym przejmujesz to uzna,że jesteś bezsilna.Być może bawi go to,że cierpisz,ale nie pozwól mu na to!!Nie jest pępkiem świata i jeśli to będzie konieczne dasz sobie rade bez niego...Nie chce nikogo oceniać,ale chyba nie zasługuje na Ciebie...Potrzebujesz kochającego faceta,która Cię będzie szanował i doceniał.

dzięki za wsparcie "PrOdIgE":) może rzeczywiście to że nie pisze esków nie znaczy że nie chce... ale teraz jest jeszcze bardziej skomplikowana sytuacja.. zaprosiłam go na mój półmetek i zgodził się i jeszcze napisał ze zaskoczyłam go pozytywnie.. na półmetku było grejt:) wolne piosenki itd.. ale po, nic się nie zmieniło widujemy się na korytarzu w szkole i kończy się tylko na "cześć-cześć". jak napiszę do niego smsa to odpisuje ale ja nie pisze częściej niż raz w tyg żeby się nie narzucać.. nie wiem co mam robić.. myślałam ze pójdziemy razem na kurs tańca bo bardzo malo brakowalo ale okazalo sie ze on odmowil pojscia przyjaciolce dziewczyny ktora jest na tym kursie i glupio by wyszlo jak by poszedl z inna, tzn ze mna a inny kurs nie wchodzil w gre bo ten byl ze szkoly i za free.. i w ogole nie zabaradzo mam jak z nim chociazby zwyczajnie pogadac bo w szkole boje sie podejsc bo jego kumple chyba sie ze mnie napierniczaja..a on caly czas z kims stoi i gada..:( poradzcie co robic....... pleas...

Jak mam doszczetnie rozkochac w sobie faceta juz i tak nie jest zle bo niejestem mu obojetna!!znamy sie 8 lat,on mial swoje zycie ja swoje!!teraz on jest w Szkocji ja w Polsce!!!co mamy cie spotkac cos staje na przeszkodzie !!wiec poki co mamy gg i emaile :(( pomozcie?????

yujyuj

powiedzcie mi...jest facet z ktorym sie dlugo znam...mowi ze cos do mnie czuje i mu na mnie zaleyz i jets o mnie zazdrosny, ale nie chce sprobowac byc ze mna, bo nie czuje tego czegos...czy mam sie ludzic z ekiedys poczuje to cos cyz juz nigdy ie poczuje?

Hmm..ja mam inny problem, mam 24 lata, dziecko, poznałam faceta 39 letniego, 10 lat temu wziął rozwód.Obecnie jest w małżeństwie, które wziął z "litości" aby pomóc kobiecie ( nie powiem dużo, kobieta + handel dziwnymi rzeczami). Poznałam go, stosuje sie do moich wymagań, ale ciągle sex mu w głowie, przespałam sie z nim 1 raz. A on che więcej i więcej. Przebąkuje o rozwodzie, mieszkaniu razem. Ale już tak dużo przeszłam z facetami że nie wierzę. Gdy mu odmawiam, lub odpowiadam ironicznie z głupim uśmiechem, mówi że go wkurzam, denerwuję, ciekawię, ale to mu sie we mnie podoba.Nie wiem czy to dalej ciągnąć. znam go tydzień, tylko...nie wiem czy jest sens, chociaż widzę że moglibyśmy dać rady być razem...lub może będę tylko interesująca sex zabawką?

Pierniczenie na antenie, inaczej gadałybyście gdybyście miały 39 letniego faceta,który siedzi w małżeństwie, przebąkuje coś o rozwodzie, zakochaniu się.........a Wy nie wiecie o co w sumie chodzi..o bycie zabawka? a może mówi poważnie...przecież spotyka się z wami, waszym dzieckiem, kultura itd. jedzie na waszych zasadach..ale gada wciąż o sexie.Powiem jedno..faceci potrafią niezle namieszać nam w głowach.

Nie mam pojecia a bardzo bym chciala.... podoba mi sie chlopak, ktory jest bratem mojego kolegi... jednak gdy o nim mysle czuje sie bosko.... on dziala na mnie jak nikt inny... jest meski, przystojny... chciala bym aby byl moj ale czy to mozliwe?? co prawda calowalam sie z nim i mysle ze mu sie podobam ale on nic w tym kierunku nie robi abysmy sie spotykali... czuje ze jest mi potrzebny do zycia.... normalnego zycia w ktorym bede czuc ze ktos mnie kocha i ze ja kogos kocham...

..a co jesli facet lubi konkretne kobiety??? Jak go rozkochac-byc również konkretną?? Jesli nie lubi obwijania w bawełne..a do tego nie lubi dziecinady typu..a moze dzis a moze jutro...?? Jak go rozkochac?

No to problem ja nie wiem jak po paru latach układu rozkochać...

a jeśli dostosowałam sie do rad kture sa napisane a facet i tak stwierdził ze niepasujemy do siebie?????? dałam mu to co opisaliście i nic z tego !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! miłosci niema na świecie

Dziewczyny pomóżcie błagam. Mam faceta od 4 lat był o mnie taki zazdrosny tak mnie kochał robił wszystko żebym go nie zostawiła żebym była szczęsliwa. Ale ostatnio a dokładnie od 3 tygodni zawaliło się, rozstawaliśmy się 3 razy. a to wszystko jak się okazało przezemnie te moje ciągłe fochy czepianie się o głupoty. W sobotę znów mała kłótnia ale powiedział mi takie przykre słowa że aż mnie zatkało, powiedział że już mu tak nie zależy jak kiedyś, że nie tęskni tak że musi mnie przed piątkiem zobaczyć. Ale mimo tego że się znów rozstalismy wrócił mówi że jestem kimś ważnym w jego życiu,że jak się ze mną całuje to czuje to samo co kiedyś, mówi że mógłby ze mną cały dzień spędzić w łóżku .Ale ja bym tak chciała żeby mnie tak pragnął potrzebował jak przed tem pomóżcie jak ja mam się teraz zachowywać, bo terz to niewiem, wczoraj czułam się dziwnie nie wiedziałm czy jak mnie tuli to że tago potrzebuje czy dlatego żeby nie było, mi smutno? Pomóżcie mi błagam ja chcę tak jak dawniej być tak szczęśliwa bo go tak kocham jeszcze bardziej niż na początku, co ja mam robić jak się zachowywać czy obojętnie czy pokazywać mu że mi tak na nim zalezy ale wydaje mi się że już za dużo mu pokazałam....

wskocz mu do łóżka,to najlepszy sposób,zawsze skutkuje>:)*

Z tą niedostępnościa to bez przesady. Są mężczyźni którzy lubią czuć że kobiecie zależy i z takimi niedostępnymi dają sobie spokój. Ja akurat sie temu nie dziwię, gdybym była facetem też nie uganiałabym się za kimś kto mnie olewa - to przecież poniżające, baba mnie olewa a ja za nią ganiam - grzeba nie mieć godności. Wszystko z umiarem.

Być sobą :) Nie udawać, nie marudzić i nie strzelać fochów. Choć to czasem dość trudne :P

mam proble strasznie podoba mi sie moj kumpel i nie wiem co robic pomocy

ja też mam problem:( jesteśmy po pierwszej randce i było miło nasz największy problem, to to, że cgodzimy na zajęcia do jednej grupy nikt nie wie, że się spotkaliśmy na drug dzień unikaliśmy kontaktu jak ja tak i on ale po zajeciach obrócił sie i zerknął na mnie. gadać przez smsy nie lubi już to wyczulam jak pisze to zawsze ucina życzeniami miłego dnia. i co teraz????? POMÓŻCIE proszę

dlaczego uważasz ze trochę zjebałam??? Myślisz że nie powinnam sie z nim całować??? Ale ja tez raczej raczej problemów nie mam jeżeli chodzi o innych facetów bo ogólnie jestem uważana za ładną i w ogóle mi pisze on sam ze jestem cała cudowna. Ale jednego dnia pisze a drugiego już go nie mam na gg potem znowu jest i znów go nie ma. I nie wiem co o tym wszystkim sądzić??? Powiedz mi kochana co zrobić żeby on chciał ze mną pisać cały czas jak ja mam pisać żeby sobie pomyślał "kurde ale ona fajna i w ogóle zajebiście mi sie z nią pisze "???

JAk rozkochać w ciągu 6 dni w sobie faceta??? FAceta który leci na pierwszą lepszą laske... Chcę sie na nim odegrać.... i mieć dobra zabawe...:):):)