ja juz nie wiem jak to jest

z ta pasta cukrowa...zrobiłam wg przpisu: robiłam juz 3 razy, za ostatnim razem wyszła (jak mi sie wydawało) idealna....kolor super, przy sprawdzaniu gestniała szybko ale jak tylko skonczylam gotowac i przelałam wszystko do słoika ...nie chciała zgestniec...zawsze mam ten sam problem - nie chce sie sciac - niby stygnie i powoli gestnieje ale i tak nigdy na kamien...zawsze mi sie ciagnie i nie moge z tego uformowac zadnej kulki...co robie zle?? przpis z jakiego korzystałam ostatnio: szklanka cukru niecała poł szklanki wody sok z 1 cytryny wydaje mi sie ze przepis nie ma nic do tego bo kolor masy wyszedł git, wody tez nie za duzo a w dodatku gotowałam 1,5 godziny