wyscig szczorow na uczelni

masakra! to co sie dzieje na mojej uczelni przechodzi moje pojecie! otoz rok temu bylam na studiach ale musialam odejsc z powodu braku kasy,a teraz jestem na nowej uczelni i przeraza mniwe to co sie tam dzieje! otoz jezeli nie pojdzie sie na wyklad(nie mowie o notorycznym olewaniu tylko o jednostkowych przypadkach) to nikt nie daCi skopiowac notatek! jak kts zna pytania na kolo od innej grupy ti trzyma to gleboko w tajemnicy a nawet dochodzi do tego ze jak wykladowca daje liste zadan na nastepne cwiczenia ktore trzeba rozwiazac,to osoba ktora je otrzyma zachowuje je dla ssiebie. Duzo by tu jeszcze wymieniac,ale...no paranoja!!! takiego wyscigu to jeszcze nigdzie nie widzialam,a najgorzej jest przed kolem jak wszycy patrza na siebie z jakims wyrzutem na poprezdniej uczelni bylo zupelnie inaczej,wszyscy sobie pomagalio a teraz ...!!! a jak jest u Was,bo nie wiem co mam myslec,czy na ostatniej uczelni mialam tyle szczescia,ze mialam taka fajna grupe,czy teraz mam takiego pecha bo znalazlam sie w skrajnych sytuacjach... jak to wyglada u Was? tez taki wyscig?czy lepirj trafiliscie/?

u mnie spoko pod tym wzgledem, ja pomagam innym, inni jak moga, pomagaja mi :) wspolpraca zawsze jest bardziej oplacalna, bo ktos, kto nikomu nie pomoze, potem nia ma co liczyc na pomoc innych, a przeciez nigdy nie wiesz, co Ci sie w zyciu przytrafi i kiedy bedziesz musiala liczyc na kogos.... ludzie na Twoim roku to nie tylko egoisci, ale chyba wyjatkowo prymitywni ludzie, ktorzy nie rozumieja tak prostych zasad.

u mnie bylo wprost przeciwnie, no ale moze to zalezy od kierunku. Najgorzej jest podobno na wszelkich ekonomiach

u mnie klimat jest fajny :) moze dlatego, ze profil szkoly nie jest przecietny, nie ma zawisci, nie ma wyscigu, bo i tak wszyscy kiedys bedziemy ze soba wspolpracowac :)

Rozumiem Cię bardzo dobrze!!!!U mnie jest podobnie!!!Studiuję na dwóch kierunkach,jeden dziennie i tu jest własnie taka paranoja podobna do Twojej i jeden zaocznie-tu jest 360stopni inaczej(ludzie rewelacyjnie az sie chce chodzić.NAtomiast pierwszy kierunek to dla mnie zmora,nie dość ze jest cholernie ciężko to jeszcze ludzie tacy że odechciewa się chodzenia na te zajęcia.Niektórzy za notatki czy pomoc biorą kase i to w obrębie swojej grupy!!!!!!Dla mnie to koszmar,ludzie są nienormalni!!!!Już nie raz z tego powodu chciałąm rzucić ten kierunek,no ale przez takie "szczury" nie warto.TAkze zaciskam zeby ide na zajęcia i modlę się aby jak najszybciej się kończyły bo czuję sie jak nie z ich planety.

dzięki Bogu uwaliłam rok i ci młodsi okazali się normalniejsi

jezeli jest o 360 stopni inaczej, tzn ze jest tak samo, bo zatoczylas kolo. Mowi sie, ze jest o 180 stopni inaczej, czyli zupelnie inaczej :) Poparz na kontomierz i sama popatrz ile to jest 360 stopni a ile 180

Jak chcemy już być tacy akuratni , to nie "kontomierz" , tylko "kątomierz"

to skoro każdy się każdego czepia to dodam, iż "kątomierz" nalezy pisać przez "ą"

wiesz co narysuj sobie ludzika stojącego na lini prostej i później odwróć jego o 360 stopni i co będzie stał tak samo czy do góry nogami????????hehehehe no nie udało Ci się mnie zaskoczyć i poprawić hahah

A co do szczurów , to na niezłych świrów trafiłaś , tylko pozazdrościć :\ U mnie nic takiego nie było , zadania podawaliśmy sobie dalej , notatki skopiować - żaden problem , nawet jak ktoś się umęczył i piękne ściągi zrobił , to dawał ludziom , żeby sobie odbili. Może macie jakiś dziwny system stypendiów , że dostaje stypendium ileś tam najlepszych osób - to wtedy jest rywalizacja. Jak jest limit - od 4.0 czy tam od 4.2 czy jakkolwiek inaczej , to co komu zalezy , żeby inny też miał dobre oceny.

A ludzik niestety będzie stał tak samo ;) hihi ;)

u nas był limit 4.3 a ludzie i tak patrzyli na siebie wilkiem

no ja tez nie mam ochoty chodzic na zajecia.. a co do pomagania sobie to szkoda slow! raz jeden koles sie spytal kto mu SPRZEDA notatki z wylkadu,zeby mogl sobie skserowac!!!!???? czujecia?sprzedac!!! ja wtedy powiedzialam ze mu moge dac te notatki i nie widze zadnego prroblemu,to sie an mnie dziwnie spojarzal ale wzial.innym razem ja go spytalam(mialam nadzieje ze moze sie odwdzieczy) czy da mi notatki z jakiegos tam wykladu(,bo w sumie bylam ale nie nadazylam pisac-nie powiedzialam mu ze bylam) a on chyba myslal ze go nie widzialam i powiedzial ze on niestety nie byl na tym wykladzie!!! a siedzial 3 rzedy przede mna! powiedzialam wtedy"o,a myslalam ze to Ty byles trzy rzedy przede mna ,ale widocznie masz klona" i poszlam! nie chce ich Łaski,i w sumie w dupie ich mam ,jakos sobie poradze,ale nie chce przezyc studiow-podobno najpiekniejszego okresu w zyciu-w ten sposob.nie z takimi ludzmi. coraz czesciej mysle zeby to rzucic ale szkoda mi kolejnego roku!!!

ewidentnie ludzik bedzie stal tak samo, litosci....

a na jakich uczelniach studiujecie????? bo ja SGH, i czasami jest horror

i studiować na dwóch kierunkach zatkało mnie totalnie masz kątomierz: http://pl.wikipedia.org/wiki/K%C4%85tomierz

no tak punkt widzenia od punktu siedzenia,oj bo mnie poprawiają za coś co nei jest związane z tematem hihi:P;P;););)

no wlasnie, narusuj ludzika i obruc go o 360 stopni :) odrocisz go o 180 - bedzie do gory nogami, obrocisz o 360 bedzie stal, jak stal w punkcie wyjcia, zerknijcie sobie na katomierz :) literowka to nie blad rzeczowy :)

nie wiem czy to kwestia stypendiow,chyba nie.zreszta polowa ludzi w mojej grupie raczej nie ma problemow z kasa,niektorym starsi kupili mieszkania i daja kase na wszystkie potrzeby,ja akurat musze dorabiac bo niestety nie starcza mi nawet na podstawowe potrzeby,ale nigdy nie patrzylam na to przez pryzmat walki o stypendium.nie wiem dlaczego tak sie dzieje,mysle ze oni maja nie po kolei w glowie!

ze jej notatek nie chce pozyczyc :) jak nie rozroznia 180 stopni od 360 :) a co tam:) zadna roznica :) ludzie na studiach i robia takie bledy!!!!!! Matko! na jakim jestes kierunku? Chyba nie zarzadzanie, badz inny, gdzie jest matma i logiczne myslenie? BOZE!! Student, ktory bedzie mial tytul magostra - nie rozroznia wogole stopni! I najlepsze, ze nie widzi w tym nic strasznego. Co za wyksztalcenie! Co za poziom!

do kogoś (bo dla mnie jestes nikim) kto wypowiedział się nade mną.Matołem to jesteś Ty!!I nie obrażaj mnie bo mnie kompletnie nie znasz!!!A jeśli chodzi o ścisłość.Powiedz coś konkretnego na temat a nie rzucasz obelgi pod adresem kogoś kto miał prawo się pomylić.Widocznie jesteś lub byłeś przykłądem takiego szczura w okresie studiów(pod warunkiem że w ogóle wiesz co to studiowanie)ZAdatki to napewno masz na takiego jakimi jest większość na mojej uczelni!

nie boj sie, wiem co to studiowanie, bo juz jeden tytul mam, teraz robie drugi. Poziom szkolnictwa w Polsce jest straszny! Ludzie z wyzszym wyksztalceniem i robia takie bledy! RZECZOWE BLEDY!!! BLAD w rozumowaniu!

nie miałam podobnych problemów na studiach. byłam lubiana.:D i fakt. miałam dobre oceny w indeksie. nie wiem czy już powinnam się załamać czy poczekać jeszcze chwilę.:D

byś sie zdziwiła bo dziennie studiuję kierunek ściśle związany z matmą i jak narazie mam przez całe 3 lata stypendium naukowe.Dodam że jest to jedna z największych i najbardziej renomowanych uczelni w Polsce,i jestem jedną z niewielu kobiet na tym kierunku i mimo ogromnego przesiewu trzymam się tam bardzo dobrze..I co zatkało????Pewnie ze nie bo zaraz przeczytam więcej obelg i uwag.Skoro ludziom cięzko zrozumiec popełniane błedy przez drugiego to o czym my w ogóle mówimy???To normalnym będzie że jest coraz wiecej zawiśi ,chamstwa,zero wyrozumiałości i życzliwości-co widać na załączoneym przykładzie!!

Nie liczy się ilość studiowanych kieronków. Liczy się mądrość i inteligencja. Popieram forumowicza, piszącego, że poziom szkolnictwa jest strasznie niski. Jeżeli forumowiczka, która nie rozróżnia 180 stopni os 360 i wypowiada się w tak niekulturalny spsób, że jej przedmówca jest nikim, to świadczy tylko o jej poziomie. Nie ważne 180 czy 360 stopni, oraz obelgi i poczucie wyższości, przy jednoczesnej głupocie. Człowiek inteligentny przyjmuje krytykę i umie przyznać się do błędu. Ja nie dziwię się temu poziomowi równemu zero. Teraz magostra może mieć każdy, wystarczy po maturze iśćna studia, ale co to za studia? Prywatne szkoły, którym zależy na pieniądzach, nie na wypuszczeniu ludzi mądrych.

gdybyś była okey, zbyłabyś nas ciętym żartem. a Ty jesteś zarozumiała, krzykliwa i rzucasz się strasznie. widać poziom renomowanych uczelni z roku na rok spada. w końcu każdy przyjęty student to dodatkowe pieniądze.:D

nie strasz, że studiujesz matemetykę i nie rozrózniasz stopni kątów!!!! Moje dziecko będące w podstawowej szkole nie zrobiłoby takiego błędu! A tutaj kierunek matematyczny i jeszcze kótnia, bo ludzik będzie stał tak samo? Stypendium naukowe? I to właśnie utwierdza mnie w przekonaniu, na jakim strasznym poziomie stoi polskie szkolnictwo.

już dajcie sobie spokój z tymi stopniami , dobra ? Bo o czym innym jest dyskusja