Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mam 25 lat i gówno

Kto ma 25 lat i nic nie osiągnął ??

Polecane posty

Gość cooltura
genek---> zapewniam Cię, że w dzisiejszej rzeczywistości mógłbyś mieć podobne do opisywanych trudności. Kończyłeś studia w latach, gdy pojęcie bezrobocia praktycznie nie istniało, więc przestań się nad nimi pastwić, bo sam startowałeś w zupełnie innych realiach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja jestem zdrowa. kocham i jestem kochana. mam wiec wszystko. gdyście tak popracowały za mnie jeden dzien, to przeszłoby wam to biadolenie. ale ja rozumiem,ze trzeba zobaczyc na własne oczy nieszczęście innych,zeby docenic to co sie ma :) ja doceniam kazdego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cooltura
A w czasach Twojej młodości to rzeczywiście, wszyscy wybierali pasjonujące ich kierunki, które zawsze były idealnie dostosowane do potrzeb rynku pracy. Ohoho... dobre sobie, tylko nikt w to nie uwierzy, bo aż tacy nieświadomi nie jesteśmy, choć wiadomo, że dzisiejsza młodzież to nie to co kiedyś lol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja skonczyłam studia
,nie mam stażu-szukam ,mam chłopaka który niby mnie kocha ;) i od 25 lat siedze u rodziców w kieszeni :( ogólnie beton na maxa,buuuuuuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam 23 lata i już od cholery dni...w styczniu 24 no i fakt...gówno do 24 urodziń miałem wiele w swoim życiu zmienić...starałem się...nic nie wyszło...gówno mam wrażenie że mnie nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesia z miasta
mam dziecko, zadnego wyksztalcenia,nie mam meza, pracy, mieszkania,tylko sie pochlastac...nie narzekajcie ci co maja wyksztalcenie i prace, dalabym za to wszystko, no i lat 26

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochani takich ludzi jest na pęczki ale szczęście nie zależy od wykształcenia ja ma dwoje dzieci sukces!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Groszek77
Ciekawa jestem co rozumiecie przez osiągnięcie czegoś.Podejrzewam , że chodzi Wam o dobra materialne-teraz wszystkim o o to chodzi ,a to smutne. Ja mam swoje lata , wykształcenie tylko średnie , średnio płatną pracę ,nieduże mieszkanie, brak samochodu i działki - czyli wg. Was nie mam nic.Ale oporócz tego nic ,mam od lat wspaniałego kochającego męża ,dorastającą piękną córkę , jako takie zdrowie, grono super znajomych z którymi mogę w sobotę napić się wódeczki albo iść na grilla latem - czyli wg.siebie mam DUŻO a możę BARDZO DUŻO.Zależy co dla kogo jest WAŻNE. Nie chcę tez dla nabijania kabzy rezygnować z ŻYCIA, czyli czas wolę spędzać z rodziną lub znajomymi niż od świtu do nocy przebywać w robocie.Ci co tak robia to nawet nie mają kiedy wydać tej kasy co zarobią kosztem wszystkiego co tak naprawdę jest ważne w życiu.Pozdrawiam i życzę logicznego myślenia ,bo kiedys może być za późno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 24
Pewnie też nic nie osiąnęłam, tak czasem sobie myślę, wiem że dużo bym mogła, więcej niż mam...myślałam tak do niedawna... wczoraj odszedl mój ukochany kot...po 17 lat...zwierzątko które było ze mną przez ważniejszą i dłuższą część mojego życia...prawie że mnie wychowało, weszłam z nim w prawie duchowy kontakt, nie wiem jak to określić.... Tu chyba "po prostu" chodzi o śmierć. Zrozumiałam że w konfrontacji ze śmiercią nic się nie liczy. Moje plany, sprawy - niewiele znaczą. Bo tracę czas. Tracę go znowu teraz przed komputerem. Wiem na czym wolałabym ten czas spędzić - kochając. I nieważne że to był "tylko" kot - pokochałam go tak mocno że teraz czuję że umarła część mnie. Nie jestem gotowa na dalsze odejścia w moim życiu. Nie chcę niczego żałowć, gdy odejdzie kolejna ukochana osoba. Teraz oni będą najważniejsi. Chcę być dla nich, nawet w tej codziennej szarzyźnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala25
masz racje 24, absolutna racje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak ja kocham wypowiedzi typu Groszek77 od razu wyjeżdża ze swoją oceną...niczym nie popartą...jakimś gównianym stereotypem o dobrach materialnych i wspólczesnym świecie...potem następuje oddzielenie swojej wspaniałej osoby od wcześniej wymienionego nurtu...a potem kilka słów o szczęśliwości życia...mężu córce Przepraszam , że się przypierdalam...ale takie wypowiedzi mnie bolą \"niekochani dzwonią po kieszeniach niepotrzebnymi kluczami\" a więc rzygam szczęściem innych Wy jesteście źli bo jesteście materialistami a ja jestem od was lepsza...nikt wcześniej nie powiedział nic , że chodzi o dobra materialne...a poza tym...ja nie mam znajomych...nie mam nikogo...więc nieosiągnąłem nic w żadnej strefie...no to się odwal z takimi wypowiedziami...ciesz się i nie psuj humoru innym Tak jestem niezrównoważonym świrem...i gdybym był normalny nie musiałem tego komentować...ale że tak nie jest to nie wytrzymałem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jq nie mam P
mam 17 lat i juz wiem ze w wieku 25 lat nic nie osiągnę. chcialbym cociasz dorzyć 20:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wlasnie ...
z takimi tekstami w stylu: "nie mam chłopaka (choć nie jestem ani brzydka, ani gruba, ani głupia)" to lepiej sie wypchaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam 24 lata i też..
ja jestem gorsza :(:( mam tylko technika ekonomiste po liceum ekonomicznym i technika obsługi ruchu turystycznego.po 2 letnim studium i teraz jeste mna 3 roku od wrzesnia na zaocznych studiach ..nigdy nie pracowalam i teraz tez nie tylko mialam staz raz pol roku ;wiecej nic nie osiagnelam.. CHYBA NIKT NIE MA GORZEJ:(:( POWIEDZCIE ZE KTOŚ MA:(PRZEZ TO MAM DEPRESJE ZE NIC NIE OSIAGNEŁAM:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfgf
no raczej masz tylko nedzne techniki..po co ci to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porazka za porazka
Ja mam 28 lat i mysli samobojcze, za soba tylko staz. Mieszkam z rodzicami, tampnow nie kupuje, bo za drogie, na podpaski dostaje od dziadka, bo rodzicom sie nie przelewa. Boje sie ruszyc tylek za granice, bo nie wierze w siebie i marnie gadam w innych narzeczach. W dodatku paskudnie wygladam, w zyci nie zalapie sie do roboty nawet jako kelnerka, o budowie nawet nie marze:D Co za tym wszystkim idzie, nie mam faceta. To dopiero mozna sie pochlastac. Roboty tez nie moge dostac, bo wg. pracodwcow w kazdej chwili moge wyjsc za maz i zajsc w ciaze-akurat, moje marzenie. Zna ktos jakas wrozke?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfgf
ta wyzej co ma 24 lata i techniki..buhahaha technik nic nie da w zcyiu..co ci po tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonimowy nikt
Mam 25 lat. Zaraz skoncze studia ktore mnie nie interesuja. Nie wiem co chce robic w zyciu. Nie mam faceta. Nie pracuje. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hm..
anonimowy nikt , czemu kończysz studia, które cie nie interesują??? Ja właśnie wybieram sie na studia, mam spory dylemat bo nie chce zalować zbyt pochopnie podjętej decyzji. 5 lat to b duzo , zbyt duzo na stracenie tych lat, dlatego musze to wszytsko przemyśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonimowy nikt
Dlaczego kncze? Bo je zaczelam. Taka prawda. Wybralam kierunek bez przyszlosci, ktory nic mnie nie nauczyl. Nie jestem przygotowana do zadnej pracy - nawet nie chce pracowac uzywajac tych informacji, ktorych sie nauczylam. Wybralam studia przez przypadke, ze strachu ze na bardziej oblegany, wymarzony kier. sie nie dostane. takze przemysl sprawe, zebys nie zostala po 5 latach na lodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×